O.K.
2004-05-29 19:49
nie skądże
pewnie się unosisz ze dwa metry nad ziemia tak się nadołeś z dumy
mnie to rybka, już nawet moje polonistki po pewnym czasie machnęły na to ręką uznając że jak nie mozna czegoś zmienić to trzeba się z tym pogodzić :]
2004-05-29 22:36
chlory pija od 12 roku zycia,byly problemy z...ale i tak CL-e najlepsi sa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
2004-05-29 23:10
cyt."już nawet moje polonistki po pewnym czasie machnęły na to ręką uznając że jak nie mozna czegoś zmienić to trzeba się z tym pogodzić"
Droga Mamo. My młode nieopierzone (po 7. browcach) pozwolimy sobie zostawić Twoją wypowiedź bez komentarza.
Spiżdżamyyyyyy.... bo nam sklep zamknie się.
2004-05-30 00:06
z fascynacja sledze te dyskusje, ale widze, ze przerodzila sie ona w jalowa klotnie. wiele osob mowi z sensem, a jeszcze wiecej bez:P mam 18 lat, alkohol jest dla mnie i dla moich znajomych PRZYJEMNOSCIA. na koniec tygodnia nauki i stresow nie ma nic lepszego niz impreza albo spotkanie w barze, by napic sie, posmiac i obgadac wydarzenia minionego tygodnia. nikt nie pije, by sie jak najszybciej urznac, choc na imprezach roznie bywa. jedni pija na pokaz, drudzy oszczednie, a trzeci w ogole. powtarzam, NA IMPREZACH. liczy sie zabawa, rozluznienie i BEKA :) tak powinno wyglada NORMALNE podejscie do kwestii alkoholu. sam zaczalem pic alkohol w wieku 15 lat i uwazam to za najlepszy czas, by zapoznac sie trunkiem procentowym:) jest duzo racji w tym, ze 12 i 13 latkow pijacych alkohol powinno sie pilnowac, bo robia to na pokaz, by wydac sie bardziej doroslymi, dla szpanu i robia to bez wyczucia granic rozsadku. mlodzi ludzie dorastaja szybciej niz jeszcze 10 lat temu! na zachodzie alkohol jest dostepny juz od 16 lat (niskoprocentowy, ale zawsze). u nas sie tego zakazuje, a owoc zakazany smakuje zawsze najlepiej. nie ma bata, by wygrac z problemem pijacej mlodziezy, trzeba ja jedynie NAUCZYC PIC. niech rozroznia co to jest najebka (wodka i browary na raz), picie dla smaku (drinki czy cos) itd. i niech dostosuje to do swoich aktualnych potrzeb. jesli ludzie beda wiedziec z czym maja do czynienia i bedzie to dla nich swobodnie dostepne, to nie ma mowy o alkoholizmie wsrod mlodych. mowie to jako typowy reprezentant :)
2004-05-30 06:07
bardzo ładnie synku napisałeś
"miłe złego początki a koniec żałosny"
co niby ma alkohol na koniec tygodna ma ci zrobić??
wyluzować??
a niby po czym??
czy może po tym wysiłeczku umysłowym??
co to będzie dzieciaczku jak bedziesz miał prawdziwe problemy dorosłego życia??
np bezrobocie po szkółce??
będziesz pił w dniu zasiłeczku?? na wyluzowanie:)
piło się zawsze w wieku młodym tzn próbowało smaku alkoholu
zaczynało sie różnie 16-17 lat
ale nie pamietam żebyśmy uzasadniali to końcem tygodnia
wiedzieliśmy, że picie jest zabronione i, że możemy ponieść konsekwencje
zakazy nakazy troskliwa opieka mamusi nie uchronią od nałogu
jakoś tak jest w życiu, że jeden może pić całe życie bez wiekszych problemów a drugi ledwo się złapie za flaszke staje sie alkoholikiem
i nigdy synku nie wiesz czy to nie ciebie obejmuje ta statystyka
na kogo wypadnie na tego bęc.......
2004-05-30 08:46
usieszyłem się bardzo, że tak wielka kwota pieniędzy zastanie wydana ktoś przecież dostanie forsę za napisanie programu ratowaniw pijących nielatów policja zorganizuje spektakularne akcje i oto chodzi
2004-05-30 09:17
Nie mierz wszystkich swoją miarą
2004-05-30 09:32
i tak wiem że ten brak komentarza to dlatego że nic wam do głowy nie jest w stanie przyjść :P
2004-05-30 09:37
"2004-05-30 06:07
Nie mierz wszystkich swoją miarą"
ja nie muszę, alkohol cie dziecko zmierzy tak, że jeszcze wspomnisz słowa matki i ojca:
"nie pij synku"
2004-05-30 10:04
Nie pierdziel galuś
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
