- 1 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (408 opinii)
- 2 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (222 opinie)
- 3 Rekordzista dostał 5 mandatów (73 opinie)
- 4 Były senator PiS trafił do więzienia (347 opinii)
- 5 Winda, która wygląda jak kapliczka (56 opinii)
- 6 Na spacer po Trójmieście z przewodnikiem (5 opinii)
Motoryzacyjne przypadki komendanta
Ulica Sopocka łączy Gdynię i Sopot przez Trójmiejski Park Krajobrazowy. W połowie drogi są ostre zakręty - obowiązuje tu organiczenie prędkości do 30 km/h. W czwartek ok. godz. 20.30 w stronę gdyńskiej ul. Wielkopolskiej jechała tędy skoda octavia. Nie wiadomo dlaczego samochód zjechał na przeciwległy pas ruchu i uderzył w jadącego volkswagena golfa. Oba auta zostały uszkodzone, ale uszkodzenia nie były zbyt duże. Nikomu nic się nie stało.
- Zarówno poszkodowany, jak i sprawca zatrzymali się na moment - relacjonuje kom. Dariusz Kaszubowski, rzecznik gdyńskiej policji. - Po chwili sprawca zbiegł z miejsca zdarzenia przed przyjazdem policji. Pozostała po nim jednak tablica rejestracyjna.
Trop był tak oczywisty, że policja bez trudu ustalila, iż skoda octavia jest zarejestrowana na Straż Miejską w Gdańsku. Bez problemu ustalono również, że samochód jest w dyspozycji komendanta Straży Miejskiej, Zbigniewa Sodola. Policja rozpoczęła poszukiwania samochodu. Nie było z tym większego problemu, ponieważ wkrótce auto odnaleziono zaparkowane i zamknięte w pobliżu miejsca zamieszkania... komendanta. Żeby ustalić kto był sprawcą kolizji, niezbędne jest jego przesłuchanie.
- Ustalamy miejsce pobytu komendanta, jednak na razie nie ma z nim żadnego kontaktu - informował w piątek kom. Kaszubowski. - Nie ma go w pracy, bo jeszcze jest na urlopie. Nie ma go też w miejscu zamieszkania.
W sobotę komendat Sodok odnalazł się i złożył zeznania. Powiedział, że nie mógł kierować służbowym samochodem i spowodować wypadku, bo był poza Trójmiastem. Nikomu nie przekazywał też kluczyków od auta, a więc najprawdopodobniej zostało ono skradzione.
Reakcja prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza była natychmiastowa. Jeszcze w piątek odsunął komendanta od wykonywania obowiązków służbowych w związku z prowadzonym przez policję postępowaniem wyjaśniającym. Zawieszenie ma potrwać do czasu wyjaśnienia sprawy, jednak co najmniej do 1 października. Ile czasu zajmie policji wyjaśnienie kto siedział za kierownicą?
- Będziemy starali się jak najszybciej ustalić okoliczności zdarzenia - deklaruje rzecznik gdyńskiej policji.
- Jeśli podejrzenie spowodowania kolizji i ucieczki z miejsca wypadku przez Zbigniewa Sodola potwierdzi się, zostanie on odwołany z funkcji Komendanta Straży Miejskiej w Gdańsku - informuje Maciej Turnowiecki, rzecznik prezydenta Gdańska.
Do czasu wyjaśnienia sprawy obowiązki komendanta przejmie jego zastępca, Roman Dorawa.
Czy warto było uciekać z miejsca kolizji - kimkolwiek był poszukiwany kierowca? Cała historia, gdyby potoczyła się w sposób cywilizowany, skończyłaby się w sądzie grodzkim, który za spowodowanie kolizji może nałożyć karę w wysokości od 50 zł do 5 tys. zł.
Wracając do komendanta, to już wcześniej miał problem na drodze. W czerwcu jego służbowy samochód brał udział w wypadku drogowym w Borsku na Kaszubach. Ustalono, że mimo iż był to samochód służbowy, za kierownicą siedziała wówczas znajoma komendanta, Teresa Z. Komendant wystąpił w roli pasażera.
Opinie (40)
-
2004-09-28 10:52
złośliwcy
wydaje mi się że złośliwość ludzka nie zna granic.Jakich to "przyjaciół" ma komendant wokół siebie,dobrze poinformowanych.Ciekawe czy Wy jesteście tak calkiem ok?,i czy też w życiu nie zdarza się Wam wypić,mieć konkubinę,kochankę itp.Przyjaciół poznaje sie w biedzie i lojalnych pracowników też. Sama znam wiele osób jeżdżących samochodami wyłącznie służbowymi w celach prywatnych. Pewnie Ci co to piszą to samo robią. Ja życzę Komendantowi wyjaśnienia spraw i powodzenia, a na przszlość trzeba pamiętać ,kogo sie ma koło siebie.Jeżeli ludzie znaja tak dokladnie życie prywatne Komendanta ,to znaczy że są z bliskiego otoczenia.
- 0 0
-
2004-09-28 10:57
ciekawe, że opinie przychylne komendantowi przychodzą z tego samego hosta ;)
ale skomentuję - w przeciewieństwie do komendanta, pijąć, używając służbowego samochodu do prywatnych celów, mając kochanki itd. itp. MY ponosimy konsekwencje powyższego - i tak, jeżeli pracodawca nie zgadza się na użycie służbowego samochodu w celach pozapracowych i przyłapie nas na tym, zwalnia nas z pracy, jeżeli żona przyłapie nas z kochanką to nas rzuca, jeżeli po pijaku spowodujemy wypadek służbowym samochodem to lecimy z pracy, oddajemy ;pieniądze za samochód i idziemy do sądu - komendanta top nie dotyczy zdaje się.- 0 0
-
2004-09-28 12:23
Ślepy kierowca
Czy kierujący golfem był ślepy?
Nic prostszego - zapytać go kto kierował- 0 0
-
2004-09-28 12:27
ślepy czy zaślepiony?
dziwna ta sprawa, normalnie juz by trabili w gazetach i na trojmiescie kto prowadzil itp a tu cisza poki co ....... moze pan komendant uzyl swoich srodkow i ludzi i zaślepił kierowce drugiego pojazdu? jak wiadomo w Polsce rzadzi ten kto cos znaczy, zwykly obywatel to marionetka ;(
- 0 0
-
2004-09-28 18:30
Obywatelu Sodol.Dzięki za troskę o dobre imię Gdańska
Trzeba było o tym pomyśleć chłopie zanim po znajomości wysadziłeś z fotela poprzedniego Komendanta Straży Miejskiej w Gdańsku, któremu nic nie można było zarzucić oprócz tego, że nie był sympatykiem partii pana Adamowicza.On przynajmniej nie kompromitował siebie i swoich podwładnych.To stanowisko po prostu cię chłopie przerosło. Teraz "dbasz o dobre imię Gdańska" jak napisałeś w swojej dymisji. Trzeba było o nie zadbać cztery lata temu to przynajmniej nie skompromitował byś siebie, twego byłego chlebodawcy i prawie trzysta osobowej rzeszy uczciwych strażników.A teraz masz na co sobie zasłużyłeś, równia pochyła się rozpoczęła. Stoczysz się po niej szybko a w klinice na 3Maja już masz chody bo tam cię znają.Do zobaczenia na Kurkowej ###.Tylko że ja będę cię żegnał w bramie od strony ulicy . :-(
- 0 0
-
2004-09-28 19:29
Strażniku już nie podwładny
Czy ty zwsariowałeś!!! poprzednicy to walczyli głównie ze związkami zawodowymi i polecali zakładać blokady.Sodol zrobił z nimi porządek jak nikt potrafił pozbyć się oszołomstwa.Chwała mu za to.Dziś współpraca ze związkami i docenianie ludzi pracy jest super .
- 0 0
-
2004-09-28 21:03
Strażniku już nie podwładny Sodolowi.
Chyba zgubi Cię ta głupia zawiść.Chyba się zagalopowałeś chłopie za daleko. Czyżbyś planował być klawiszem,zamiast Strażnika. Komendant Sodol wiele rzeczy uporządkował i nie ma porównania do porzedniego Komendanta.Ja akurat jestem zadowolony z jego rządów i jest to porządny facet.Na Kurkowej to ty się znajdziesz ze swoją uczciwością po tej drugiej zamknietej stronie. Brzydko kolego
- 0 0
-
2004-10-04 13:21
panie z-co kom. sm to pan tym kreci
bardzo dokładna widzę mają osoby , któe to wszystko piszą i pewnie wielkie aspiracje na stołki... panie z-co komendanta strazy
- 0 0
-
2004-10-04 13:23
puknijcie sie w glowe!
z jednej strony z-ca z drugiej osobiscie komendant i to wlasnie jest chore ze zamiast zajmowac sie robota na rzecz miasta to oni ciagle bawili sie w polityke, tylko jeden nie mial przerw w imprezach to drugi mu pomogl.
- 0 0
-
2004-10-04 13:25
do z-cy kom. sm
bardzo dokładna wiedzę mają osoby , które to wszystko piszą i pewnie wielkie aspiracje na stołki... panie z-co komendanta strazy
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.