- 1 Sami złapali złodzieja katalizatorów (92 opinie)
- 2 Ruszyła budowa przejścia przy dworcu (214 opinii)
- 3 Straciła 6 tys. zł, myśląc, że pomaga przyjaciółce (145 opinii)
- 4 Do tego nie służą światła awaryjne (157 opinii)
- 5 Kiedy deszcz bywa groźny? (32 opinie)
- 6 Przesiadka wymuszona remontem? Jeden bilet ci wystarczy (89 opinii)
Nabici w remont? Nie daj się oszustom
Remont mieszkania. Fachowcy-budowlańcy dogadują się z właścicielem i rozpoczynają robotę, by za kilka dni porzucić miejsce pracy. Znacie? Pewnie tak, bo to niestety dość powszechne zjawisko
- Wziął zaliczkę i zaczął robotę, ale nie szła ona zbyt dobrze - opowiada Piotr. - W zadeklarowanym czasie udało mu się jedynie skuć płytki i wymienić wannę. Kiedy zacząłem go pospieszać i mówić, że nie przykłada się do pracy - zabrał narzędzia, pożegnał się i powiedział, że on w takich warunkach pracować nie będzie. Potem okazało się, że równolegle miał kilka takich robót i nigdzie nie wyrabiał się z terminem.
Pozostawił po sobie niemiłe wspomnienie i łazienkę, która nie nadawała się do użytku. Nasz czytelnik postanowił nie szukać kolejnego fachowca. Robotę porzuconą przez pana Rafała dokończył z kolegą, który przyjechał do niego z drugiego końca Polski. Zajęło im to weekend.
Jakiś czas temu pani Monika kupiła dom do remontu. W okresie boomu budowlanego znalezienie fachowca graniczyło z cudem, ale udało się. Do pracy stawił się po miesiącu i... pozostawił po sobie niemiłe wspomnienie. Podczas pracy nie rozstawał się z piwem, a robotę po prostu spartaczył. Znalazła drugiego. Pan Zbigniew był fachowcem z ogłoszenia. Nauczona wcześniejszymi doświadczeniami Monika postanowiła tym razem załatwić wszystko oficjalnie. Podpisała nawet, zalecaną przez wszystkich prawników, umowę. Zaczął prace, wziął zaliczkę, ale powierzonego mu zadania nie wykonał.
- Poszłam z tym na policję, ale powiedziano mi, że sprawa jest zbyt drobna- rozkłąda ręce kobieta. - Fakt, nie straciłam dużo, ale dołuje mnie, że facet oszukuje już ładnych parę lat. Po całej tej nerwowej sytuacji wpisałam go na tzw. "czarną" listę wykonawców w serwisie Muratora i zostawiłam mojego e-maila Co jakiś czas dostaję wiadomości od jego kolejnych ofiar z Trójmiasta i okolic.
Decydując się na remont, należy z wykonawcą podpisać umowę. Najlepiej skonstruować ją w taki sposób, aby poza ogólną odpowiedzialnością wynikającą z kodeksu cywilnego, dorzucić jeszcze kary umowne. Kiedy taka osoba odstąpi od umowy, wtedy zleceniodawca nie musi wykazywać rzeczywiście poniesionej szkody, tylko przysługuje mu odszkodowanie. W takiej sytuacji zaliczka podlega zwrotowi, a zadatek - zwrotowi w podwójnej wysokości. Oczywiście dobrze jest wszystko mieć na piśmie, bo to czyni sytuację jasną i przejrzystą. Nieuczciwi "fachowcy" od remontów może i czują się bezkarni, ale to tylko pozory. Takich spraw mam bardzo dużo i w większości przypadków są wygrane.
Opinie (216) ponad 20 zablokowanych
-
2009-12-14 18:35
Jasio za browarka zrobi wszystko na cacy w terminie
- 0 0
-
2009-12-14 18:57
trzeba samemu... (4)
kupilismy mieszkanie do remontu, razem z moja zona i dwoma przyjaciółmi wyremontowalismy 55m w 2 miesiace... robiac od 18 do 22 i weekendy. Dlugo? uwazam ze oplacalo sie czekac... do tego sam sie wiele rzeczy nauczylem i wiem co jak i gdzie jest zrobione :)
- 2 1
-
2009-12-14 19:18
i zapewne wszystko jest zrobione poprawnie i profesjonalnie :) :) :)
- 1 0
-
2009-12-14 20:41
pewnie nic nie cieknie, wszytko ok, ale wasze mieszkanie wyglada jak robione przez kaszuba 15 lat temu :) duze macie połeczek (2)
k-g z podświetlanych halogenikami? :)
- 0 0
-
2009-12-14 20:44
(1)
ale wy tu wszyscy sie przy..lacie do ludzi co sami remonty porobili nawet jesli nie sa specami w dziedzinie.
I co? Jajo sam zrobil na swoim i moze czuc sie wzbogacony o nowe doswiadczenia i o to ze potrafi sobie sam poradzic,
a nie byc frajerem ktory ma 2 lewe rece i woli zaplacic innym 'fachowcom' ktorzy zrobia z niego jeszcze wiekszego frajera- 0 2
-
2009-12-14 21:01
Pier........sz, jak komuś wystarcza byle co to ok, mnie byle co, szczególnie zrobione przez siebie, zupełnie nie wystarcza,
płace i wymagam i chcę miec wypas lux malina
- 2 0
-
2009-12-14 19:10
to są skutki szukania i wybierania NAJTAŃSZYCH a co za tym idzie najgorszych wykonawców bez wiedzy i umiejętności . Prawdziwy wykonawca ma zarejestrowaną działalność i na wstępie podpisuje umowę na wykonanie pracy oraz daje GWARANCJE . A kto bierze papraka w cenie 20 do 40 zł za metr kafelek to sam jest sobie winien . ( przy tej stawce nie starczy nawet na profesjonale narzędzia )
- 2 0
-
2009-12-14 19:12
Zapewnie miało być tanio i dobrze
Pewnie zapomniano dodać że oszukany Pan chciał tanio i dobrze.
- 3 0
-
2009-12-14 19:27
buahahahah ja nie mam męża :D gdybym miała to wątpie żebym szukała ekipy !!
- 1 0
-
2009-12-14 19:32
KASZUBY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
WLASNIE TAK ROBIA KASZUBY I PSUJA CALY RYNEK :):):):)
- 2 2
-
2009-12-14 19:57
klienci też oszuści
A może tak o zleceniodawcach którzy za złotówkę chca mieć remont,a w efekcie końcowym nie płacą wogóle cwaniactwo i nic wiecej
- 4 0
-
2009-12-14 20:40
serdeczne pozdrowienia dla Mietka i pani Mietkowej z Rumi...
najgorszy remont życia, oszustwa, kradzieże , które wyszły po czasie..mądry Polak po szkodzie...ostrzegam przed wszelkimi Mietkami i ich rozhisteryzowanymi nieudacznymi żonami...jak coś od początku jest nie tak..to tak będzie do końca...zero zaliczek..zero "już ostatnich szans na poprawę..tak mi właśnie niefajnie pozostało..
- 0 0
-
2009-12-14 20:55
Pani "Monika"
1. miałam umowę i co z tego.. Pan Zbigniew N. i tak mnie wykołował.. wypisywał mi sms'y, że wie gdzie mieszkam jak nie zapłacę itd.. a jak byla policja to przemiły pan policjant wyjaśnił mi czasookres jaki mnie czeka żeby skończyć tę beznadzieję.. prawie rok, świadkowie -jego skłóceni pracownicy i tak by już zapomnieli jak było i nie byłoby nawet świadków.. nasza polska rzeczywistość..
2. kochani.. pan Z. wcale nie był najtańszy! mi przede wszystkim chodziło o skończenie remontu, stawka była porównywalna!! więc nie rozumiem dlaczego to wg was tłumaczy że mógł mnie i paru innych oszukać.. Uważajcie Gdynianie - on nadal tu "oferuje" swe trefne usługi..
3. gratuluje i zazdroszczę wszystkim którym udało się szybko i sprawnie skończy remont, miłego remontowania w Nowym Roku :)- 0 0
-
2009-12-14 21:09
najlepiej to jeszcze do remontu zaangażowac prawnika
Żeby pomógł skonstruować umowę.
Bo nie wiadomo co gorsze: pozostawiona w połowie pracy łazienka, czy bezsensowna umowa na podstawie porad w gazecie.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.