• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Najwyższy czas na Wyspę Spichrzów

Michał Brancewicz
6 sierpnia 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Nowy hotel w spichlerzach Wyspy Spichrzów
Spółka Polnord jest najbliżej zagospodarowania perły w koronie Gdańska.  Spółka Polnord jest najbliżej zagospodarowania perły w koronie Gdańska.

Firma deweloperska Polnord uzyskała wyłączność na prowadzenie negocjacji z Gdańskiem, w sprawie zabudowy północnego cypla Wyspy Spichrzów. Czy jeden z najatrakcyjniejszych terenów w Gdańsku w końcu doczeka się zabudowy?



Kolejne podejście do zabudowy Wyspy Spichrzów:

Pat na północnym cyplu Wyspie Spichrzów trwa od lat. Przez ten czas działki na tym terenie przechodziły z rąk do rąk. Jak dotąd zmiany właścicieli nie przekładały się na żadne inwestycje. Na początku br. miastu udało się odzyskać kluczowe działki na północnym cyplu wyspy, a teraz rozpoczyna negocjacje w sprawie zagospodarowania 2,3 ha terenu.

- Chodzi o cały północny cypel, z wyjątkiem gruntów należących do spólki Labaro - mówi Iwona Bierut, dyrektor wydziału polityki gospodarczej Urzędu Miejskiego w Gdańsku.

Wcześniej rozmowy prowadzone były z czterema firmami, z których wyłoniono dwie, aż ostatecznie wybrano Polnord. - Nie mogę zdradzać szczegółów eliminacji. Polnord złożył po prostu najlepszą ofertę - przyznaje dyrektor.

Jeśli wszystko pójdzie dobrze i obie strony porozumieją się co do koncepcji architektonicznej, powstanie spółka w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego. Miasto wniesie do niej grunty, a Polnord zajmie się opracowaniem i realizacją inwestycji.

- Według wstępnych założeń powstanie tu kompleks mieszkaniowo-usługowy o powierzchni użytkowej 50 tys. mkw. - mówi Bożena Wawrzewska, rzecznik prasowy Polnordu.

Na wspomnianym obszarze powstaną apartamentowce o wysokim standardzie, sklepiki, kawiarenki i punkty usługowe wkomponowane w tamtejszy historyczny pejzaż. Wymaga tego plan zagospodarowania przestrzennego.

Wszystkie parametry zabudowy są ściśle określone. Powierzchnie mieszkaniowe nie mogą zajmować więcej niż 28 proc. powierzchni. Powierzchnie użytkowe muszą stanowić ponad 50 proc. całości, a 12 proc. zajmą funkcje publiczne.

- Chodzi przede wszystkim o muzeum bursztynu, które zostanie tam przeniesione - przyznaje Iwona Bierut.

Do listopada doprecyzowane zostaną warunki współpracy. Potem podpisana zostanie umowa przedwstępna. Do końca marca spółka będzie miała czas na sporządzenie koncepcji urbanistyczno-architektonicznej, uzgodnionej z konserwatorem zabytków. Miasto oceni ją do końca maja.

Biorące udział w konkursie firmy przedstawiły wstępny termin zagospodarowania terenu, jednak ta data nie została ujawniona.

Opinie (167) 1 zablokowana

  • heheh tam pewnie konserwator bedzie pilnowal wszystkiego wejda archeolodzy wiec zycze powodzenia nasze wnuki w koncu zobacza jak cos sie tam buduje. wizualizacje ogladam od 10 lat. mam dosc chce by to zabudowano albo niech zrownaja z ziemia i posadza drzewa niech tam bedzie park.

    • 2 0

  • OCHRONA GATUNKOWA ROŚLIN - Arcydzięgiel nadbrzeżny - Angelica archangelica ssp. litoralis (3)

    Miejmy nadzieję, że tamtejsze stanowiska tej okazałej rośliny nie zostaną zniszczone i nie będzie się próbowało udawać, że ich tam nie ma.
    Wystarczy tylko uważać na to, co porasta brzegi Motławy i Martwej Wisły.

    • 8 4

    • a jak to wygląda?

      w tym gąszczu chwastó da się to jakoś rozpoznać?

      • 2 1

    • A żabka s****ka błotna bulgotka?

      • 0 0

    • Jakiś tam arcydzięgiel to pikuś. Nikt nie pomyślał, że bezpowrotnemu zniszczeniu ulegną stanowiska przebywania okolicznego żula i menela. W miejsce arcydzięgiela pojawi się arcykapłan, który przez dłuższy czas będzie tam bytował z kropidłem.

      • 0 0

  • Stare dobre czasy wrocily

    Uklady i ukladziki. Znow wszystko bierze Polnord.

    • 5 2

  • Panie Gdańszczanin (1)

    Ja też jestem gdańszczaninem ale przy okazji realistą. To co Pan sobie wymyślił jest pięknym snem który też miewam. Ale WS jako miejsce publiczne nie ma najmniejszych szans. Bo kto na tym zarobi. Nikt. A jak nikt to nie znajdziemy inwestora. Dlatego funkcja komercyjna jest nieunikniona. Natomiast gdyby udało się w to wtopić jeszcze funkcje publiczne byłoby super.
    A tak naprawdę to niech tam zaczną robić cokolwiek bo prędzej umrę ze starości niż doczekam się zmian w tym miejscu.

    • 3 6

    • jak wolisz "cokolwiek" to idź na Szafarnię, w okolice dawnej Dagomy, urocze bloki postawili, nie?

      Na pewno zrobisz sobie na ich tle zdjęcie i wstawisz na nasza klasę.

      • 0 2

  • Stare Miasto... c.d.

    A dlaczego miejsce publiczne ma na siebie nie zarabiać? To kwestia tylko i wyłącznie taka, kto ma na tym zarabiać i co można zrealizować w ramach zabudowy publicznie dostępnej i pojętego interesu publicznego.
    W poprzednim poście odniosłem się do mozaiki dostępnych koncepcji zagospodarowania tego terenu, ale też nowych zabudów już powstających, więc w poście chodziło głównie o powiązanie historycznej zabudowy z przeznaczeniem wyspy, np. może w jednym ze spichrzów urządzić Centrum Rozrywek Wieków Dawnych - na jednym z pięter lub prędzej całym spichrzu (przychodzi mi do głowy m.in. rzucanie podkowami, nauka i pokazy tańców dawnych (alternatywa do "You Can Dance"), turnieje szachowe, zawody w balansowaniu na drągu, szermierka, siłowanie na rękę itp, itd) powiązane w ramach opłaconej wejściówki z najedzeniem się staropolskiej (starogdańskiej) kuchni do woli, popijaniem Goldwasser'a i bajdurzeniem starego pirata o Gdańsku i dokonaniach Heweliusza, bitwie pod Oliwą, pirackim nabyciu "Sądu Ostatecznego" (zatrudnienie tutaj jakiegoś dobrego charakterystycznego aktora, nie mylić z piratem ze Starówki, chociaż mógłby się w tej roli sprawdzić), stylowymi wnętrzami, ubiorami i podobnymi atrakcjami. Po prostu coś atrakcyjnego i ściśle Gdańskiego zarazem.
    Coś podobnego zrealizowanego w okolicy? Kaszubi wymyslili w Szymbarku najdłuższa deskę Świata i dom do góry nogami, co roku specjalnie by to zobaczyć przyjeżdża masa ludzi z kraju i za granicy. Oryginalna i lokalna atrakcja...
    Inny pomysły... urządzenie w innym Spichrzu lub dwóch na wzór wyremontowanego Spichrza za Nową Motławą hoteli. Dalej kafejek, pubów, galerii, restauracji, może nie jakichś sieciowców, a urządzonych przez prywatnych inwestorów, którzy stworzą klimat miejsca na wzór Restauracji Palowa pod Ratuszem Głównomiejskim, możliwość nocowania z kolei na wyspie to dodatkowa atrakcja dla przyjezdnych, a np. hotel z możliwością wycieczkowania po Motławie jakąś łajbą czy łódką w ramach sezonu przyciągałoby dodatkowo gości.
    Ogólnie wyspa powinna mieć przeznaczenie, usługowo-turystyczno-rozrywkowe, ale przede wszystkim własnie publiczne, a sprzyjać temu powinna zrekonstruowana stylowa i wyjątkowa architektura... to byłyby atuty Gdańska.

    • 6 1

  • Ja w kwestii formalnej:

    czy ktoś pytał o zgodę Ojca Dyrektora?

    • 1 3

  • Ciekawe ile zapłacili rajcom miejskim?

    Cwaniaczki, wyzyskiwacze z firmy deweloperskiej dopadli nowe zlecenie na robotę.
    Na pewno nie stracą na tym!
    A może tak do ABW ich?

    • 1 2

  • brawo **rudy rychu.....

    Panie Budyn czy rychu jest juz w P.O,,,

    • 1 1

  • BYC prezydentem trzecia kadencje i nic w tej sprawie nie zrobic to obciach!!!!!!!!

    PRZEZ dziesiec lat wlasnymi lapami powinen to zagospodarowac

    • 0 0

  • NIK do MAGISTRATU ! NIK do RADY MIASTA ! ZLODZIEJOM I KOMBINATOROM LAPY POOBCINAC !!! JAK LECI !!!!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane