• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kolejarze chcą rozebrać nastawnię we Wrzeszczu

Krzysztof Koprowski
2 lutego 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Jaki los czeka nastawnię kolejową we Wrzeszczu?
  • Ponad stuletnia nastawnia stanowi jeden z najbardziej charakterystycznych obiektów we Wrzeszczu.
  • Ponad stuletnia nastawnia stanowi jeden z najbardziej charakterystycznych obiektów we Wrzeszczu.
  • Ponad stuletnia nastawnia stanowi jeden z najbardziej charakterystycznych obiektów we Wrzeszczu.

Czy charakterystyczna nastawnia bramowa we Wrzeszczu przejdzie wkrótce do historii? Kolejarze są zdeterminowani, by ją wyburzyć. Wojewódzki konserwator zabytków nie wyklucza interwencji w tej sprawie i wpisania budynku do rejestru.



Wyjątkowa w skali Pomorza i jedna z pięciu na terenie całej Polski nastawnia bramowa, stanowi od ponad stu lat element rozpoznawczy sieci kolejowej we Wrzeszczu zobacz na mapie Gdańska. Obiekt nieużytkowany od 1991 r. popada jednak od lat w ruinę. Zły stan techniczny sprawia, że kolejarze chcą się pozbyć nieruchomości.

Nastawnia bramowa Gdańsk Wrzeszcz



- Z punktu widzenia prowadzenia ruchu kolejowego ten obiekt nie jest nam potrzebny. Poszukiwaliśmy przez długi czas kogoś, kto chciałby prowadzić tutaj działalność gospodarczą. Nie neguję wartości architektonicznej nastawni, ale PKP nie może prowadzić działalności konserwacji czy utrzymywania zabytków w sytuacji, gdy są one nieprzydatne. Kolej remontuje wiele zabytkowych obiektów, ale w tym przypadku nie ma uzasadnienia biznesowego i finansowanego - wyjaśnia Krzysztof Piekarski, dyrektor regionalny ds. eksploatacji nieruchomości PKP.

Kolejarze ponadto obawiają się zarzutów o niegospodarność finansową w sytuacji, gdyby rozpoczęli remont budynku dla funkcji niezwiązanej z podstawową działalnością spółki. Nastawnia z racji niewielkiej przestrzeni wewnątrz i przepisów budowlanych nie pozwala też na utworzenie tutaj np. restauracji.

Poznaj historię nastawni kolejowej. Materiał z września 2014 r.

Mimo że kolejarze pragną budynek zburzyć, poszukują wykonawcy na zabezpieczenie dachu. Jaki jest tego cel w sytuacji, gdy nie mają ochoty ratować budynku?

- Wbrew pozorom, nasze działania nie są sprzeczne. Chcemy zabezpieczyć budynek, znajdujący się nad czynnym torowiskiem kolejowym, do czasu podjęcia decyzji przez konserwatora - przekonuje Piekarski.

Nastawnia bramowa Gdańsk Wrzeszcz - do rozbiórki?



W październiku, a następnie w listopadzie ub. r. do miejskiego konserwatora zabytków wpłynęły dwa pisma - złożone przez kolejarzy, jak i Pomorskiego Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego. W obu z nich podejmuje się temat rozbiórki obiektu ze względu na zły stan techniczny.

- Po otrzymaniu tych pism poprosiłem o przygotowanie opinii eksperckiej na temat obiektu przez Narodowy Instytut Dziedzictwa i do tego czasu wstrzymałem się z podjęciem decyzji - informuje Janusz Tarnacki, miejski konserwator zabytków.

Kolej natomiast zleciła opracowanie ekspertyzy w zakresie stanu technicznego, z którego wynika, że nie jest on w najlepszej kondycji. Dokument ten zna też nadzór budowlany.

- Obecnie nie ma decyzji nakazowej rozbiórki nastawni. Obiekt zagraża bezpieczeństwu. Wystąpiliśmy o zajęcie stanowiska do miejskiego konserwatora zabytków w świetle faktu, iż obiekt ten podlega ochronie - mówi Grzegorz Stosik, Pomorski Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego.

Nawet gdyby doszło do odmowy miejskiego konserwatora zabytków, to nie ma pewności, że nastawnia nadal będzie istniała. Być może nie zostanie wyburzona teraz, ale dopiero, gdy jej stan będzie już faktycznie dramatyczny.

Nadzór budowlany ma bowiem większą "moc sprawczą" wobec rozbiórki obiektów "nieużytkowanych, niewykończonych, nienadających się do remontu, odbudowy lub wykończenia" od miejskiego konserwatora, który obiektów może bronić w oparciu o gminną ewidencję zabytków.

Ewidencja zabytków w tym konkretnym przypadku nie daje jednak pełnej formy ochrony, gdyż wymagany jest jeszcze plan zagospodarowania z odpowiednimi zapisami, którego dla tego miejsca nie ma.

Na pytanie, czy nadzór budowlany zdecyduje się na wyburzenie niezależnie od opinii konserwatora, otrzymaliśmy odpowiedź, że jakiekolwiek dalsze działania będą podejmowane wyłącznie po zajęciu stanowiska przez miejskiego konserwatora zabytków.

Nastawnia zlokalizowana jest nad dwoma torami dalekobieżnymi. Materiał z 2011 r.

Czy zatem los nastawni jest przesądzony? Sytuację prawną zdecydowanie polepszyłoby wpisanie budynku do rejestru zabytków. Tego może dokonać wojewódzki konserwator zabytków, ale już raz od tego odstąpił.

- W 1995 r. ówczesny wojewódzki konserwator zabytków rozpoczął procedurę wpisu obiektu do rejestru zabytków, ale już dwa lata później odstąpiono od tego, przychylając się do argumentów PKP mówiących o fatalnym stanie technicznym i tym, że obiekt uniemożliwiać miał modernizację układu kolejowego - zwraca uwagę Marcin Tymiński, rzecznik wojewódzkiego konserwatora zabytków.

Nastawnia bramowa Gdańsk Wrzeszcz - obecnie



Dzisiaj, gdy niemal w całości udało się wykonać prace nad przebudową torów, okazało się, że obiekt nie przeszkadzał przy realizacji nowej infrastruktury ruchu kolejowego, a ponadto nie wymagał pilnej rozbiórki.

Czy dawna nastawnia powinna zostać zburzona?

- Gdy tylko przyjdzie odpowiedź z NID-u dla miejskiego konserwatora, poprosimy o przedstawienie wszystkich materiałów w tej sprawie i niewykluczone, że podejmiemy działania zmierzające do wpisania obiektu do rejestru zabytków - zapewnia rzecznik WKZ.

Warto pamiętać, że nawet wpis do rejestru zabytków nie chroni budynku przed dalszym niszczeniem, czego dobitnym przykładem jest dawna zajezdnia tramwajowa w Oliwie. Niezbędna jest w tym zakresie dobra wola właściciela - Polskich Kolei Państwowych.

Pomysł wpisania budynku do rejestru zabytków jest i tak zmianą podejścia względem stanowiska poprzedniego wojewódzkiego konserwatora zabytków (od października 2012 r. funkcję WKZ piastuje Dariusz Chmielewski).

- Obiekt zasługuje na ochronę, ale nie przewidujemy wpisania go do rejestru. To nie rozwiąże problemu nastawni - przekonywał w 2011 r. Marian Kwapiński, ówczesny wojewódzki konserwator zabytków.

Opinie (275) 5 zablokowanych

  • Banda !!!! (1)

    Jak mozna robic takie rzeczy to moze nie dlugo wyburzyc wszystkie stare obiekty wy zgrajo złodzieji moze Katownie powinni uruchomic dla was !!! Juz dawno to miasto powinno sie odłaczyc od tego chorego kraju zabrac ze soba Gdynie i Sopot bo zniszcza wszystko ,nigdzie na swiecie tak sie nie dzieje ze symbole sie usuwa ale tu tak no chyba ze jest sie debilem jak ta banda idiotow co zniszczyla posagi w Afganistanie, to my pasujemy wlasnie do takich baranow?

    • 13 3

    • w "tym kraju"

      Sa lepiej zarzadzane miasta. W Gdansku wyjatkowo nie moga dobie dac rady z tematem: zabytki, rewitalizacja, smieci, brud, biezace oczyszczanie i utrzymanie miasta - ktore w wielu innych miastach Polski jakos umieja ogarnac.
      Jakas zadziwiajaca niemoc umyslowa/woli w tym wzgledzie....

      • 1 1

  • Mikro hostel...

    i pobudka co 30 sekund.

    • 12 1

  • determinozlowani kolejarze

    czemu oni jej nie wyrażają w "walce" o rozwój w rozwój komunikacji kolejowej. Gdyby chodziło o podwyżki płac też by nie odpuszczali

    • 2 1

  • witam serdecznie

    użytkowników portalu. moja opinia na ten temat, a me imię brzmi Marek, stoi w sprzeczności z pomysłem zawartym w tytule artykułu. Niestety, z braku chęci, pozwoliłem sobie niejako opuścić lekturę właściwej, dalszej jego części. Nia zabiarajcie nam nastawnia! Nie zabiarajajcie i mnie tego nastawnia!!

    • 5 0

  • No wreszcie rozbiorą tą ruinę . Straszy tylko germańskim blichtrem.

    • 3 21

  • zabytek

    konserwator za późno się obudził

    • 13 1

  • Wiele lat temu widziałem w TVP Gdańsk reportaż o ludziach (1)

    pracujących w tej nastawni. Gdzieś na półce na Czyżewskiego leży ten film

    • 13 0

    • mój ty romeo.. jak pięknie, ach! pięknie to w słowa przyoblekłeś! "Gdzieś na półce..." będzie mi teraz brzmiało donośle w duszy, aż mnie, śmiertelnika, z drogi życia choroba lub nagłe, niespodziewane zdarzenie ściągnie.

      • 1 2

  • to niech ten cały konserwator

    daje też kasę na remont

    urzędas umie tylko wpisywać do rejestru i ma w pupie że potem budynek niszczeje bo właściciela nie stać na remont

    • 2 6

  • (1)

    Rozumiem remont, w przypadku, gdy nastawnia spełniała by swoje funkcje. Wydawanie milionów złotych na remont obiektu, który będzie służył ... niczemu i nikomu to delikatnie mówiąc niegospodarność.

    Na pewno fajnym pomysłem byłoby otwarcie jakiegoś lokalu w tym miejscu, jednak jest to mało prawdopodobne ze względów bezpieczeństwa tzn. taka modernizacja wymagała by instalacji windy i schodów, a na oba z ww. instalacji nie ma specjalnie miejsca.

    • 4 6

    • tam mogloby byc muzeum kolejowe gdanskie

      • 0 0

  • Długo to ten budynek nie postoi albo spłonie albo osobnik twierdzący że jest konserwatorem (PRAWDZIWEGO konserwatora obchodziłoby zachowanie zabytkowego obiektu) wyda zgodę na zniszczenie kolejnego budynku pomimo tego że (przynajmniej w teorii) że powinien je chronić!!!

    • 11 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane