- 1 Nowożeńcy w kłopotach, bo zabrali to z plaży (54 opinie)
- 2 Zgubiłeś ponton na morzu? Szukają cię (65 opinii)
- 3 Dźwig wpadł do kanału. Moment upadku (306 opinii)
- 4 Kolbe i rodzina Ulmów wrócą do muzeum (360 opinii)
- 5 Zatopiony dźwig wyciągnęli w częściach (216 opinii)
- 6 Okręt podwodny przypłynie do zwiedzania (77 opinii)
Nie daj się nabrać fałszywym kontrolerom
We wtorek wieczorem w autobusie jadącym z Sopotu do Gdańska pojawili się mężczyźni podający się za kontrolerów. Zachowywali się bardzo agresywnie, jednego z pasażerów uderzyli. Z prawdziwymi kontrolerami nie mieli jednak nic wspólnego.
Na następnym przystanku do autobusu wsiadł starszy pan. "Kontrolerzy" zażądali od niego biletu. Mężczyzna odmówił, poprosił o okazanie legitymacji kontrolera. To tylko rozzłościło mężczyzn, którzy stali się agresywni. Jeden z nich zaczął udawać, że dzwoni na policję. Nie znał jednak nawet nazwy przystanku, do którego dojeżdżał autobus (była to ul. Czyżewskiego).
- Na przystanku przy ul. Czyżewskiego żadnego patrolu nie było, a starszy pan podjął bardzo dobrą decyzję, żeby nie wysiadać z autobusu. W tym momencie jeden z mężczyzn uderzył go w twarz i zaczął wyzywać. Wtedy wszyscy wysiedli z autobusu. Wyglądało, jakby był to ich sposób na wyłudzanie pieniędzy i podejrzewam, że może się to dziać regularnie - mówi nasz czytelnik.
Jak twierdzi, o sprawie od razu poinformował policję, ta się jednak... rozłączyła.
- Rzeczywiście, dyżurny odebrał takie zgłoszenie. W pewnym momencie osoba, która nas zawiadomiła o sprawie rozłączyła się, nie można było się z nią skontaktować, bo dzwoniła z numeru zastrzeżonego. Niemniej jednak - po tym, jak ustalono, że zdarzenie miało miejsce już w Gdańsku, a nie w Sopocie, dyżurny powiadomił o sprawie policjantów z Oliwy - mówi st. sierż. Karina Kamińska z Komendy Miejskiej Policji w Sopocie.
Jak dowiedzieliśmy się w gdańskiej komendzie, interwencję podjęto, na miejsce wysłano patrol, który jednak nie natknął się na nikogo podejrzanego.
Ustaliliśmy, że mężczyźni nie byli prawdziwymi kontrolerami. - Tego dnia żadna z grup kontrolerskich Renomy nie wykonywała czynności służbowych na pograniczu Gdańska i Sopotu.
W tym czasie jedynie kontrolerzy grupy V wykonywali obowiązki służbowe na odcinku "Dworzec Główny" - "Chodowieckiego" - "Szpital Kliniczny" - mówi adw. Łukasz Syldatk reprezentujący Renomę.
Zaznacza też, że prawdziwych kontrolerów można łatwo poznać. - Posiadają oni, widoczny dla pasażerów, identyfikator służbowy, który na każde żądanie pasażera muszą okazać. Ponadto, każdy kontroler przed rozpoczęciem czynności kasuje bilet kontrolny oraz w sposób wyraźny dla wszystkich informuje o rozpoczęciu kontroli - informuje.
Miejsca
Opinie (167) 10 zablokowanych
-
2011-12-29 17:17
Współczuje kontrolerom. Teraz każdy będzie 3 razy czytał ich identyfikator a dopiero okaże bilet (1)
- 4 10
-
2011-12-29 22:53
jasne.
- 1 0
-
2011-12-29 17:36
"oraz w sposób wyraźny dla wszystkich informuje o rozpoczęciu kontroli" - informuje. (1)
ha ha ha - Jeżdżę codziennie i widzę co innego. Przecież oni nigdy głośno i wyraźnie nic nie mówią. Wsiadają i proszą o bilet pasażerów stojących najbliżej.
- 12 3
-
2011-12-30 10:18
dokładnie
a ja się domyslam, że sprawdzają bilety, bo na końcu wagonu robi się jakiś rejwach...
- 1 0
-
2011-12-29 17:37
Szkoda,że...
Pan mecenas z Renomy nie podał pełnej rozpiski,na jakich trasach będą kontrole przez najbliższe 30 dni.
Bylibyśmy radzi z takiego prezentu:)- 15 1
-
2011-12-29 17:42
a monitoring?
trzeba takich oszustów dorwac i wsadzic na kilka lat do więzienia ! przecież w głowie sie nie mieści zachowanie tych bydlaków .Ten uderzony pasażer powinien rządac wysokiego odszkodowania !
- 14 0
-
2011-12-29 18:16
a gdzie był kierowca ?????
wspólpracował z nimi ? Może to byli jego koledzy ??? Chyba sa jakieś procedury. Byle kto może wejść do autobusu i robić kontrolę, a przedstawiciel firmy (kierowca) nie inreresuje sie tym kto to? Niemożliwe. Musiał być z nimi w zmowie.
- 17 0
-
2011-12-29 18:23
ten artykul (1)
pisze sama renoma oby winnych z nich nie robic jak sami bija
- 4 2
-
2011-12-30 09:12
kto wie? całkiem możliwe.
- 0 0
-
2011-12-29 18:27
a to dlaczego???
"Tego dnia żadna z grup kontrolerskich Renomy nie wykonywała czynności służbowych na pograniczu Gdańska i Sopotu. " przeciez do pracy nie potrzebujecie,to skad te luki???? powinniscie chyba byc wszedzie....juz sie tak nie broncie
- 4 0
-
2011-12-29 18:29
(1)
a gdzie monitoring w autobusie ??!!
- 18 0
-
2011-12-29 19:37
w autobusie
- 6 0
-
2011-12-29 18:29
Kiedyś
Na forum,dobre lat temu kilka był taki ancymon co pisał w stylu:
"Dziś busem linii 275 o godzinie 13:08 spod bramy wyżynnej,nr boczny auta 2712, jechał kierowca,który na os.Kolorowym popijał piwo z puszki a na Jana z Kolna palił w środku,mimo,że był w nim pasażer- ja sam"......
Ciekawe,czy jeszcze owy donosiciel działa w terenie?
Bawiłem się setnie- 10 0
-
2011-12-29 18:36
Renomiarze po pracy ćwiczyli nowe techniki sprawdzania biletów - stąd brak identyfikatorów (1)
- 9 12
-
2011-12-29 20:50
Ale się wam Halewicz dowcip wyostrzył, no po prostu bomba
Nie macie więcej takich złotych myśli?
- 5 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.