• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nie daj się zabić!

Tadeusz GRUCHALLA
2 kwietnia 2004 (artykuł sprzed 20 lat) 
W Polsce rocznie dochodzi do ponad 60 tys. wypadków drogowych, w których ginie prawie 6 tys. osób, a 55 tys. doznaje obrażeń ciała. Doświadczenia krajów zachodnich dowiodły, że mimo wzrostu motoryzacji można skutecznie ograniczać liczbę ofiar wypadków. Jeśli jednak sytuacja szybko się nie poprawi, do 2010 roku na polskich drogach zginie około 40 tys. osób. Jutro rozpoczyna się IV Tydzień Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego pod auspicjami Europejskiej Komisji Gospodarczej.

Tegoroczony IV Tydzień Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego potrwa do 11 kwietnia i upłynie pod hasłem "Szacunek to bezpieczeństwo". We wszystkich krajach członkowskich Unii Europejskiej prowadzone będą kampanie na rzecz bezpieczeństwa ruchu drogowego.Przede wszystkim będą ukierunkowane na walkę z agresywnym zachowaniem kierowców.

Wypadki kosztują Polaków ponad 12 mld zł rocznie, czyli 2,7 PKD, nie uwzględniając innych kosztów, które prawie te straty podwajają. Do tego dochodzą straty, których nie da się przeliczyć na złotówki czy euro. Życie wielu rodzin i ich bliskich na skutek wypadków zamienia się często w koszmar. Zwłaszcza gdy giną niewinni ludzie.

"Bezpieczeństwo ruchu drogowego - mity i rzeczywistość" - to książka, w dystrybucji której uczestniczy Shell, jeden z patronów akcji. To pierwsze tego rodzaju opracowanie wydane w Polsce. W sposób zwięzły, ale przekrojowy dokonuje analizy sytuacji na polskich drogach. Przedstawia przyczyny i skutki wypadków, podaje statystyki. Znalazły się w niej konkretne propozycje działań i długotrwałych strategii, które mogą przyczynić się do poprawy stanu bezpieczeństwa.

- Książka trafiła do osób, które mogą przyczynić się do tego przedsięwzięcia - mówi Alfred Kubczak, rzecznik prasowy Shell w Polsce. - Otrzymali ją przedstawiciele władz centralnych i lokalnych, parlamentarzyści, środowiska naukowe, organizacje pozarządowe oraz osoby ze świata biznesu. Mamy nadzieję, że uda się nam zaprosić wszystkie te środowiska do wspólnej dyskusji. Największą nadzieję pokładamy w mediach, które mogłyby stać się moderatorem dyskusji.

Autorem książki jest prof. Ryszard Krystek, koordynator zintegrowanego programu Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego Gambit, realizowanego pod patronatem polskiego rządu. Od jutra także na wszystkich stacjach Shella prowadzona będzie dystrybucja specjalnych ulotek.

Po okresie kryzysu w latach 80. nastąpił gwałtowny wzrost liczby wypadków drogowych i ich ofiar. W 1991 r. Polska osiągnęła najwyższy dotąd poziom zagrożenia w ruchu drogowym: 7901 śmiertelnych ofiar oznaczało wskaźnik 22 zabitych rocznie na 100 tys. mieszkańców. Obecnie wskaźnik ten zmalał do 15 zabitych na 100 tys. mieszkańców, co placuje nas na pozycji średniej krajów UE. Jednak najlepsze pod względem bezpieczeństwa ruchu drogowego kraje świata, jak Szwecja, Wielka Brytania czy Holandia osiągnęły już wskaźnik poniżej 6.

Nad przebiegiem gdańskiej akcji patronat objął prezydent Paweł Adamowicz. Jutro inauguracja rozpocznie się Gdańskim Rajdem Samochodowym. Rozpocznie się w samo południe na pasie startowym na Zaspie. Będą też wirtualne tory jazdy, będzie ukryta kamera, drogowe niespodzianki, a na zwycięzców zmagań czekać będą nagrody i upominki. Organizatorami są Instytut Transportu Drogowego, Ośrodek Szkolenia Kierowców Credo i Pomorski Ośrodek Ruchu Drogowego w Gdańsku.
Głos WybrzeżaTadeusz GRUCHALLA

Opinie (196)

  • bardzo nieaktualnie
    od 97 roku zdążyły wejść nowe testy w systemie komputerowym i ulegają one nowelizacji co rok dodają nowe pytania....

    • 0 0

  • Gallux

    Nie bądz taki MONDRY !!
    To już nie te czasy w których my zdawaliśmy prawko.
    Teraz to zupełnie inna bajka (dla zdających chyba nawet nie bajka lech horyror !!)

    • 0 0

  • aha:)
    a BABOM tobym dawał prawko na pojazd z DYSZLEM:))
    wóz drabiniasty a nie samochodzik!!
    nawet na pedalski matiz w złotym kolorze:)

    • 0 0

  • babom możesz dawać jakie chcesz

    • 0 0

  • uściślam
    OSOBOM PŁCI ŻEŃSKIEJ PRAWKO NA HULAJNOGE
    g ó r a:))

    • 0 0

  • jakieś półtora roku temu kuzynka z dorosłym synem wybrali się na kurs
    ona zdała za pierwszym razem i od roku jeździ, on nie zdał do dziś
    zwyczajnie - jak się nie hojraczy tylko jeździ zgodnie z przepisami (no może poza tymi dotyczącymi prędkości, ale też nie drastycznie) to nie jest to cud niemożliwy...

    • 0 0

  • to nic osobistego:)
    JAgula sama widzisz, że nie nadajesz sie na kierowce:))
    pan instruktor dał ci to chyba do ZROZUMIENIA??

    • 0 0

  • nie motor tylko motocykl

    Moby - nie na motorach tylko na motocyklach i nie dawcy nerek. Widziałeś kiedyś motocyklistę po wypadku? Jego organy raczej do niczego się nie nadają. To stereotypowe określenie nadane przez niedzielnych kierowców. Gdybyś zajżał też w statystyki to byś zauważył, że motocykliści w zdecydowanej większości są ofiarami wypadków a nie ich przyczyną.

    • 0 0

  • Gallux

    Coś kręcisz !! Jeśli zdawałeś w 1997 ( mając 44 lata ), a na portalu zawsze twierdzisz że masz 52 lata to gdzies po drodze zgubiłeś roczek !! Ale ja też zdawałem w 1997 (jeszcze na ul.Abrahama w Gdańsku) i trudno porównywać ten egzamin z tym co dzieje się obecnie !!

    • 0 0

  • uściślenie się nie liczy...

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane