• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nie ma chętnych na miejskie nieruchomości

Piotr Weltrowski
17 grudnia 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Sopocki Jantar wyburzony, zastąpi go hotel?
Willę przy ul. Sępiej sopoccy urzędnicy próbowali sprzedać już trzykrotnie. Bezskutecznie. Willę przy ul. Sępiej sopoccy urzędnicy próbowali sprzedać już trzykrotnie. Bezskutecznie.

Sopoccy urzędnicy mają problem ze sprzedażą miejskich nieruchomości. Próbowali w tym roku pozbyć się sześciu z nich. Mimo kilku prób, znalazł się chętny tylko na jedną.



Co powinni zrobić urzędnicy?

Latem miasto podpisało akt notarialny z inwestorem, który za niewiele ponad 7 mln zł kupił budynek byłego pensjonatu "Jantar". Problem w tym, iż na początku roku urzędnicy zakładali, że ze sprzedaży swojego majątku miasto uzyska blisko 50 mln zł.

- Na szczęście w poprzednich latach udało nam się wypracować nadwyżkę budżetową. Wraz z zaciągniętymi kredytami pozwoliła nam ona zbilansować finanse miasta - mówi Paweł Orłowski, wiceprezydent Sopotu. Twierdzi też, że sytuacja kurortu nie jest w tym zakresie wyjątkowa. - Podobne problemy mają także inne samorządy. Rynek nieruchomości po prostu stanął - dodaje.

I rzeczywiście, w Gdańsku urzędnicy planowali uzyskać ze sprzedaży miejskich gruntów 54 mln zł. Uzyskali jedynie niespełna 11 mln zł. W Gdyni plan miasta zakładał dochód z tego tytułu w wysokości 21,5 mln zł. W rzeczywistości wyniósł jednak niecałe 6 mln zł.

W Sopocie, mimo aż trzech przetargów, miastu nie udało się sprzedać słynnej willi przy ul. Sępiej 18 zobacz na mapie Sopotu, należącej niegdyś do Fivosa Fengarasa, byłego konsula honorowego Grecji w Polsce. Początkowo urzędnicy chcieli za nią uzyskać 13,6 mln zł. Po dwóch nieudanych przetargach cenę obniżono do 11 mln zł. Mimo to nie znaleźli się chętni na tę nieruchomość.

Nie było ich także, gdy miasto dwukrotnie próbowało sprzedawać nieruchomości przy: ul. Pułaskiego 6 zobacz na mapie Sopotu, ul. Chrobrego 9 zobacz na mapie Sopotu oraz 3 Maja 18 zobacz na mapie Sopotu. Nikt nie kupił także gruntów przy ul. Bitwy pod Płowcami 56-58 zobacz na mapie Sopotu.

Przy tej samej ulicy znajduje się również inna nieruchomość, której miasto postanowiło się pozbyć już cztery lata temu. W obecnej sytuacji, zamiast wystawić ją na przetarg, urzędnicy zdecydowali, że będą chcieli "przeczekać" trudny okres i wydzierżawić ją. Już w piątek Rada Miasta ma podjąć stosowną uchwałę w tej sprawie.

- To nieruchomość, która zgodnie z planem zagospodarowania przeznaczona jest pod usługi z zakresu lecznictwa uzdrowiskowego. Uznaliśmy, że jeżeli nie udało nam się sprzedać działek, znajdujących tuż przy niej, a przy tym bardziej atrakcyjnych, bo przeznaczonych pod hotele lub pensjonaty, to próba sprzedaży tej nieruchomości tym bardziej się nie powiedzie - dodaje Orłowski.

Jego zdaniem dzierżawcę nieruchomości przy ul. Bitwy pod Płowcami 55 zobacz na mapie Sopotu będzie znacznie łatwiej znaleźć niż jej nabywcę. Pogląd taki podzielają także sami rajcy. - Wydzierżawienie części tej działki może też pomóc w ożywieniu tej części strefy uzdrowiskowej i okolic ul. Bitwy pod Płowcami - mówi Jarosław Kempa, radny PO.

A problem z "ożywieniem" tego rejonu miasta urzędnicy mają nie od dziś. Już wcześniej udało się sprzedać w tym rejonie dwie działki. Planowane przez ich nabywców inwestycje nie rozpoczęły się jednak do tej pory.

Problem urzędnicy mogą mieć również ze zbilansowaniem przyszłorocznego budżetu. Założono w nim, mimo tegorocznych niepowodzeń, iż dochód z tytułu sprzedaży gminnych nieruchomości wynieść ma aż 56,5 mln zł. Pierwsze z działek, trzy z tych, których nie udało się sprzedać w tym roku, miasto wystawić planuje już w styczniu. - Zakładamy, że rynek nieruchomości się otworzy, takie przynajmniej sygnały do nas docierają - tłumaczy Orłowski.

Opinie (134) 5 zablokowanych

  • Sopot i inwestycje? (18)

    Jaka firma chciałaby mieć tam siedzibę? Wieczny korek na Niepodległości, żadnego dojazdu do Obwodnicy, brak miejsc parkingowych. Miasto emerytów w dzień, a lansiarzy w nocy...

    • 181 22

    • (13)

      a do tego latem monciak zapchany tak, ze sie nie da szpilki wlozyc

      • 31 5

      • (12)

        No i w ogóle Sopot bueee, hehe, hipokryci, tylko czemu chaty takie drogie w tym syfiastym kurorcie pytam was pajace:)))

        • 12 28

        • taki pr

          ale ja lubie sopot

          • 18 6

        • Odpowiem ci patafianie w prosty sposób: (10)

          bo to miasto już zamknięte i nie przybywa nowych lokali mieszkalnych i dlatego ciężko tam o mieszkanie,jak czegoś jest mało to jest drogie,to tak jak z truflami.
          Ale nie oznacza to że jest to od razu najlepsze.
          Nie tylko chaty w Sopocie są drogie,ceny w zwykłym spożywczaku też są wyższe niż w Gdańsku czy Gdyni.
          Miłego mieszkania w osikanym latem przez hordy turystów Sopocie.

          • 22 12

          • (8)

            Zazdrość zazdrość i jeszcze raz zazdrość:P

            • 8 6

            • A malkontenci pewno oddaja zonke za darmoche. Ba! Caluja buca w pupe.

              • 0 2

            • A czego tu zazdrościć? (6)

              W zimie wygląda to jak wymarłe miasto a latem pełno rozwrzeszczanej gawiedzi i drożyzna.

              • 8 1

              • polewka z zazdrosnej tłuszczy (1)

                reszta Trójmiasta wygląda za to jak sunset boulevard, pełno gawiedzi, turystów, pieszych, normalnie Oxford street, haha, ale chyba tylko w skm-kach:D

                • 4 4

              • i wcale nikt na spacery nie przyjeżdża na promenade o monciaku nie wspomnę

                • 0 2

              • To siedź na swoim pięknym (3)

                Chwarznie czy innych Kowalach na końcu świata. Lepiej dla nas. Mniej tłuszczy się zjedzie i spokój będzie. A korki w mieście właśnie przez taką tłuszcze z za miasta się robią - bo chyba sami mieszkańcy nie robią.

                • 3 6

              • lecz sie bucu.

                • 2 2

              • lecz sie bucku (1)

                tak to wygląda na całym swiecie , z obrzezy dojezdza sie do centrów miast. jestes ograniczonym gnojem i buckiem, lecz sie , przez takich ograniczonych umysłowo jest jak jest

                • 1 1

              • józek bucek

                powiedział co wiedział gamoń józek :D
                ale brawo za odwage!

                • 1 1

          • Miasto zamknięte. Getto.

            • 0 0

    • Do tego powybudowywali jakis cheraton, ktory zupelnie zepsuł dawny klimat tego miejsca (1)

      No i ten tunel - tez nie wiadomo po co.
      Jeszcze wiecej proponuje roz...lic. Opedzlowac co sie da, nachapac siana do kieszeni na co komu jakies sentymenty.
      Opedzlować wszystko.

      • 8 17

      • słabe to było...

        • 6 0

    • ... Jacek K. na wszystko ma rozwiązanie;)

      • 2 1

    • Spokojnie , spokojnie

      A ja sobie poczekam aż cenka opadnie do 8mln i wtedy pójdę do Jacka. Odpalę mu mieszkanko w jednej z moich willi i wykupię całą Sępią za kolejne 3 mln mniej :D W Gdyni przeszedł, to i w Sopocie przejdzie taki numer...

      • 3 3

  • Nie no błagam (33)

    11 milionów, za starą rozpadającą się willę? Jakby powiedział Amerykanin - ARE YOU CRAZY?!

    I to jeszcze w momencie kiedy deweloperzy kombinują jakby by tu wcisnąć mieszkania, bo nikt nie chce kupować? Ceny lecą na łeb na szyję - pomimo (haha) trąbień, i agitek, że od jutra zaczną rosnąć. Jedynie ceny gruntów jakoś się trzymają, a to dlatego iż nie są tak mocno zawyżone.

    Dobra, ktoś mi powie że świetna lokalizacja. Możliwe - ale w Hiszpani, kupicie sobie cały dom nad morzem śródziemnym w jednej z miejscowości portowo turystycznych za... mniej. Nie wierzysz? Rozejrzyj się. Można tam lecieć nawet z Gdańska (sic!) tanimi liniami.

    Pozdrawiam myślących

    • 122 15

    • (24)

      bombardier, moze i tak, ale co z tego? na florydzie tez mozna za ta kwote kupic juz nie lichy dom, a to nie znaczy, ze nalezy dostosowac cene nasza do ich. kazdy rynek ma swoje prawa.

      • 3 12

      • Rynek już się dostosowuje (23)

        i to nie do rynku USA czy Hiszpanii, tylko do portfela przeciętnego Polaka. Dlatego jest zastój, i puste okna.

        Dużo osób rozumuje - "dom nie chleb, nie zepsuje się" - no i mamy stagnację, marazm, zniechęcenie.

        pozdrawiam myślących.

        • 22 2

        • bombek, po raz pierwszy sie z Toba zgadzam

          • 13 1

        • bombek, po raz pierwszy się z Tobą zgadzam! (21)

          nie wiem, czy na głowę, Ci padło, czy jak, ale piszesz dziś z sensem:)
          przykładem jestem ja sam. mam dobrą i stabilną pracę, zamierzam wziąć kredyt na mieszkanie, ale... mi się nie spieszy. mam gdzie mieszkać, wcale nie narzekam. czas się usamodzielnić. ale ja poczekam, aż to mnie będą banki i deweloperzy prosić. na chwilę obecną chodzę i wybrzydzam. paniusie-agnetki miny mają nietęgie. zjawia się gośc, co się targuje, wybrzydza, ma pojęcie. patrzę ze współczuciem na swoich kumpli, co od 5 lat spłacają dwukrotnie zawyżone mieszkania. a ja już powoli zaczynam myśleć o domku.
          niedługo pojawią się mieszkania z odzysku po bankrutach, ale moje zasady nie pozwolą mi na taki zakup.
          "pośpiech jest wskazany przy łapaniu pcheł"

          pozdrawiam zakochanych

          • 27 3

          • Racja! (20)

            Jestem w podobnej sytuacji. Mogę kupić mieszkanie...ale nie muszę :] Ostatnio jak byłem u pewnego dewelopera na literę A to zaproponowano mi mieszkanie na Morenie za 6tyś za metr kw. w budynku bez windy, stolarka bez zabezpieczeń wyważeniowych, bez monitoringu hali garażowej (a to są NIEWIELKIE koszty), ogólnie osiedle ma być budowane przez najbliższe kilkanaście lat...SZOK, życie na placu budowy?? Za tyle pieniędzy?? Na głowę upadli!

            • 22 3

            • Idąc tym tokiem rozumowania (19)

              to zapewne jak poczekasz jeszcze z 50 lat to deweloper dopłaci ci abyś tylko zamieszkał w mieszkaniu.

              • 5 18

              • Idąc tym tokiem rozumowania (18)

                NIE MUSZĘ zgadzać się na warunki proponowane przez dewelopera, mogę uzyskać korzystniejszą cenę poprzez NEGOCJACJĘ. Jeśli podobają się Tobie mieszkania wykończone kiepskimi materiałami, nieustawne, na osiedlu bez drogi to śmiało kupuj! Zapłać ile chcą. Ale pamiętaj, większość osób gdy płaci to wymaga. I tą część konsumentów pozdrawiam.

                • 18 0

              • Ale przecież są dostępne mieszkania wykonane bardzo solidnie, (9)

                np.oliwa-park,
                Tylko nie licz że za metr zapłacisz 3000 zł a niestety około 8000 zł.
                Myślisz że kupisz za grosze dobre mieszkanie?
                Jak cie nie stać na marmury to nie wymyślaj tylko zamieszkaj w tym na co cię stać.
                Znalazł się, za pół darmo marzą mu się apartamenty.

                • 1 18

              • Nie rozumiesz pojęcia (6)

                "stać mnie na coś" ani "to nie jest tyle warte". Proszę pomyśl troszkę o tym i o kulturze wypowiedzi. Moja wypowiedź dotyczyła mieszkania w stanie "deweloperskim" czyli gołe ściany, drzwi wejściowe, okna i zrobione przyłącza, skąd Tobie wzięły się marmury??? I dalej: nie myślę o dobrym mieszkaniu za grosze (nic takiego nie napisałem), ale uważam, że z ceny można zejść (bo osiedle i mieszkania mają wady). A jeszcze tym bardziej iż rynek wtórny jest pełen ofert (np na Morenie) za 5 tyś/m^2. Pozdrawiam osobę marzącą o marmurze ;)

                • 11 1

              • Pozdrawiam (5)

                poszukiwacza apartamentu za złotówkę.
                Do końca zycia bedziesz mieszkał katem u mamusi i nic nie znajdziesz.

                • 1 11

              • Żeby używać jakiś pojęć należy je rozumieć! (3)

                Apartament to nie jest to samo co mieszkanie...To Ty ględzisz coś o apartamentach... Kultura gorsza od wiedzy a obie kuleją... Jeśli "bronisz" tutaj deweloperów to bardzo się cieszę bo z takimi argumentami to trafiasz "jak kulą w płot". A przy okazji, nie masz nawet odwagi podpisać się pod swoją wypowiedzią :P

                • 2 1

              • A co zmieni jakis smieszny podpis np. taki jak twój? (2)

                Jak masz odwage to sie podpisz z imienia i nazwiska.

                • 0 3

              • Zabrakło argumentów to się czepiasz podpisów (1)

                Ok, pójdźmy teraz tym tokiem myślenia.... Zmieni to, że będzie widać (dla wszystkich internautów) kto wymienia się opiniami. Skoro można podpisać się "nickem" to z tego prawa korzystam - nie ma OBOWIĄZKU podpisywania się z imienia i nazwiska. Przy okazji: istnieją polskie czcionki, zacznij je stosować.

                • 0 0

              • Specjalne dla ciebie zacznę pisać gotykiem.

                To jest forum a nie konkurs poprawnej ortografi.

                • 1 1

              • ... wiesz z autopsji?

                • 0 1

              • (1)

                3000zl to nie są grosze

                • 2 1

              • To jest dokładnie

                300.000 groszy.

                • 4 0

              • (7)

                w pełni się zgadzam developerzy produkują byle co i byle jak. Najmniejszym możliwym kosztem żeby tylko wyglądało jak budynek mieszkalny.. ledwie 3,5roku temu takie mieszkania były za 2000-3000zl brutto/m2, potem ludzie dali się zwariować. Sami kupowaliśmy budynek blisko centrum gdańska przy lesie, od strony południowej i nie na parterze za 2300zl/m2 4lata temu.

                • 1 0

              • mieszkanie na całe życie - taki u nas trend (6)

                więc po co poddawać się fali? pamiętam te czasy, gdy się wszyscy rzucali na mieszkania, bo mają być jeszcze droższe. no i? no i współczuje teraz kolegom. mieszkań jest więcej, to co zaczeli budować - muszą skończyć, a wtedy muszą sprzedać. ostatnio nawet zaglądnąłem do pruszcza - małe domki w cenie mieszkania.
                ceny za m^2 są zawyżone. to ja jestem gość, to ja mam kasę i to ja kupię za taką cenę, za jaką uważam. a deweloperzy muszą sprzedawać, żeby spłacać długi pod inne inwestycje. zjadą z marży. z czasem na pewno.

                • 8 0

              • A kredyt? (2)

                Ale zauważ, że teraz na to tanie mieszkanie kredytu nie dostaniesz, albo dostaniesz o 800 - 1000 zeta kredyt droższy w złotówkach, bo we franiach, które spady, banki już nikomu nie dają, a na euro też mało kto się załapie. I co z tego, że ceny spadły? Jesli masz tyle gotówki, to nie ma problemu. To Ci ta różnica niewiele zrobi. A tanie jak barszcz mieszkania nigdy nie będą, bo jest na nie popyt, a mieszkać gdzieś trzeba, co nie?

                Za to wynajem idzie w górę drastycznie oraz ceny opłat za ciepło, czynsze, inne usługi itd. Więc jak już dostaniesz ten kredyt w złotówkach po pół roku czekania za 2 -2.5 tysiąca zł na 35-40 lat to jeszcze dolicz sobie czynsz i utrzymanie mieszkania. Za 2 pokoje zimą to wydatek rzędu 400 zł plus jedzenie, mieszkanie, paliwo itd.

                No i te dywagacje są na nic i tak. Taki los...

                • 0 0

              • (1)

                jasne bo bankom się nie opłaca, opłacało się jak CHF był po 2zl ;] taki los - nikt cię tak nie oskubie jak Socjalistyczne Państwo i Bankier. Szkoda mi ludzi, dla których kupić mieszkanie w polsce to jedyna perspektywa na życie

                • 0 1

              • swoją drogą jest też coś takiego jak podaż mieszkań, widać po wynajmie że podaż mieszkań jest większa niż w poprzednich latach przy mniejszym popycie (od 2009r zaczyna spadać liczba studentów z powodu nadchodzącego niżu demograficznego) i stawki najmu spadają. następne do odstrzału są wysokie ceny ale na to potrzeba o wiele więcej czasu

                • 0 0

              • Pruszcz powiadasz? (2)

                Podojeżdżaj sobie stamtad do pracy z miesiac to pogadamy czy kupno tam czegokolwiek sie tak opłaca. :)

                To samo z mieszkań w Osowie lub na Kartuskiej koło Auchan.

                Pozdrawiam.

                • 0 0

              • (1)

                to zależy gdzie się pracuje

                • 0 0

              • Jak pracujesz w Pruszczu to piechotką

                możesz i nie ma problemu. :)

                A dom poza tym, że trzeba kupić to trzeba jeszcze wyposażyć i utrzymać. Robić remonty i inwestować itd.

                I mieć kogo w tym domu posadzić, żeby pilnował, jak się gdzieś wyjedzie, bo dom obrobić łatwo.

                Tak więc cała ta dyskusja to raczej czysto teoretyczna jest.

                • 0 0

    • i po co to SIC? w każdym poście musisz się przyczepić do Gdańska. To fobia

      oraz psychoza.

      • 7 12

    • i moje kilka groszy (2)

      Zgadzam się, że cena jast z kosmosu. Ja akurat mieszkam w Egipcie i mam kupione w centrum Kairu mieszkanie mające 380m2 za które zapłaciłem ponad rok temu 150 tyś dolarów. za te kwote może w Sopocie bym kupił jakieś 50m. mieszkanie w bloku.

      • 9 3

      • W Kairze to byłeś na last minut z biura podrózy.

        • 3 2

      • A ja za 150 tyś. dolarów kupiłem sporą wyspę z posiadłością.
        Tylko ze to w Indonezji i mam mały problem z dojazdem do Gdańska do roboty.

        • 4 1

    • Amerykanin by raczej powiedział

      "Are you crazy?!"
      No, ale on zna angielski...

      • 1 2

    • a kto by chciał

      a kto by chciał kupić ruderę za 11mln która najprawdopodobniej, jak i reszta wystawionych na sprzedaż nieruchomości jest wpisana do rejestru zabytków. A przy tym założeniu przyszły właściciel pierdnąć bez zgody konserwatora nie będzie mógł nie mówiąc o remoncie. Kto przy zdrowych zmysłach pakował by się w taki biznes :)

      • 5 0

    • ty to weź się tam wyprowadź

      jak najszybciej

      • 0 0

    • 2,5 mln +22% Vat za 610 m2 działki na Chrobrego.

      Maks procent zabudowy działki wynosi 20%, a wody gruntowe są na głębokości 0,5 metra. Dlaczego nikt się nie wyrywa nabyć tej super okazji?
      Bajkopisarzy a nie rzeczoznawców zatrudnił ratusz. Na podstawie kilku spekulacyjnych transakcji z okresu radosnej hossy w nieruchomościach powyliczali te miliony. Prawa rynku są brutalne; nieruchomość jest warta tyle ile za nią chcą zapłacić. Chętnych na sopockie nieruchomości jest wielu, ale na kretyńskie wyceny brakuje naiwnych. Ceny w Sopocie jeszcze wiele lat, będą powoli schodziły z sufitu.

      • 0 0

  • Sopot :)

    O, akurat wczoraj na lotnisku w jakims darmowym pismie widzialem reklame urzednikow odnosnie sprzedazy. Jak zobaczylem te ceny za te ruiny, to mi szczeka opadla... a przeciez to jeszcze trzeba zburzyc i zbudowac wszystko od nowa... echh Sopot!

    • 43 7

  • może by zatem sprzedaż budynek magistratu

    • 27 3

  • smutne miasto

    Teraz wszyscy skąpią kasę skarżąc się na kryzys.Za chwilę miasto obniży wartość nieruchomość,sprzeda chwaląc się sukcesem.Nowy właściciel postawi tam kolejny apartamentowiec w którym cisza i smutek razem zamieszka.
    Idąc przez Sopot takich budynków jest cała masa... To smutne budowle...bez ludzi,bez życia.
    Szkoda...

    • 28 8

  • Za 11 mln zlotych to mam piekne wille nie tylko w Hiszpanii,ale rowniez we Francji na lazurowym wybrzezu czy gdziekolwiek na (5)

    swiecie Ceny w Sopocie z Kosmosu:)))
    A jednoczesnie to pokazuje jak radni sa oderwani od rzeczywistoscie,nie tylko w Sopocie skoro z ich planow sprzedazy praktycznie nic nie zostalo-Gdansk myslal ze dostanie 54 mln a dostal 11 mln.Viva Admowicz i jego banda :)))

    • 50 4

    • dokładnie ale pamiętaj, że 11 milionów to za ruine trzeba jeszcze to zburzyć i od nowa postawić więc wyszło by pewnie z 20 milionów a za tą kwote czyli ponad 7 mln dolarów to możesz mieć dom w każdym miejscu na świece z gwarantowaną pogodą przez cały rok i dom na pełnym "wypasie"

      • 3 0

    • Masz racje śmieszna ta Polandia zarobić by chcieli miliony na kawałku pola. A wystarczył by jeden najsłuszniejszy z wszystkich podatków - katastralny i od razu ceny wróciły by na ziemie do kraju 1200brutto.

      • 2 0

    • To jedz i sobie kup,kto ci kaze kupowac w Sopocie (1)

      • 1 1

      • nikt, myslisz ze dlaczego sprzedac nie moga?

        • 0 0

    • Tylko idioci kupują w Sopocie !

      Ceny nieruchomości w Polsce to więcej jak przesada, ich wycena przez
      "ekspertów" z Bożej łaski to śmiech na sali !
      Wszędzie na zachód od Odry i Nysy można dużo taniej kupić !

      • 0 0

  • Znowu przekrety?

    Sopot juz z tego slynie w calej Polsce.

    • 19 9

  • wykup mieszkań (4)

    chciałam wykupić mieszkanie komunalne-za 54 metrowe mieszkanie w którym wszystko remontowałam -okna ,ogrzewanie,podłogi itd mam zapłacić 90.000(po wszystkich zniżkach)wykup takiego samego metrażu w gdańsku czy gdyni wyniósłoby mnie maksymalnie 20.000-to jest żałosne!!!!!!!!!!!!!!!

    sopot-brudne ,z****ne psimi odchodami miasteczko -wielki raj....dla pijaków ,narkomanów,i wszystkich trójmiejskich lumpów

    • 44 13

    • melina a nie miasto

      tylko kąpociarze sie tam bawią

      • 2 0

    • Wstawisz sobie nowe okna do mieszkania to nie dość, że za nie zapłaciłaś to jeszcze raz tyle Ci oni policzą za te okna, bo standard mieszkania się zwiększy itp . Rada dla innych na przyszłość - trzeba było najpierw wykupić, a później remontować!!!

      • 2 0

    • 90 tys. to całkiem mało jak za 54m w Sopocie... na co czekasz?

      • 1 0

    • 90.000 za 54m2 w Sopocie - jak nie chcesz to ja wykupie z przyjemnoscia. Normalnie bys zaplacila za to duzo wiecej a tylko marudzenie slychac.

      • 0 0

  • Faktycznie niepisane cinkciarsko-gangsterskie zadęcie tego miasteczka

    powoduje ze z jednej strony jest to mekka lansu a z drugiej zapyziałe, zapleśniałe dosłownie i bezprzyszłosciowe i

    • 26 10

  • "I rzeczywiście, w Gdańsku urzędnicy planowali uzyskać ze sprzedaży miejskich gruntów 54 mln zł. Uzyskali jedynie niespełna 11 (2)

    mln zł." Gdyby nie niejasna polityka i Lisickiego i całej ekipy Adamowicza byłoby znacznie jepiej, a tak mamy NIK na głowie

    • 33 2

    • grunty miejskie: ceny z kosmosu (1)

      ostatnio wydział skarbu z gdanska organizował przetarg na nieruchomosci gruntowe. Zaiteresowanie "zero". Nikt nie wpłacił wadium, ale przy cenie wyjsciowej 300 zl za metr w sobieszewie itp. to moga długo szukac chetnych.
      Co to za polityka? Wydzial skarbu organizuje przetargi. Siedzą w ciepłym za nasze podatki, płacą naszymi pieniedzmi za wycene nieruchomosci, placa za ogloszenia na ktore nikt sie nie zgłasza, a ziemia lezy i lezy. Dlaczego ktos ma za realna cene kupic dzialke, szybko sie pobudowac, dac robote ekipie budowlanej, placic podatki w gdansku. A potem sie dziwią, ze nic nie sprzedali. Jeszcze powinni powiedziec ile te 11 mln wpływow ich kosztowalo. I skoro nie osiągneli celu to po premii

      • 8 1

      • akurat w Sobieszewie jest trochę inna sytuacja...

        zostało dosłownie parę działek na bardzo ładnym terenie, to po co się spieszyć,
        mam na myśli Sobieszewo po lewej od mostu. Po prawej w rejonach Wieniec, Pastwa faktycznie szału nie ma.

        Generalnie jednak się zgadzam, że miasto wywala kosmiczne ceny, a swoim sprzedają (lub zamieniają) za bezcen i to jeszcze z dopłatą (vide: Kartuska 5).
        Tyle, że takich ofert oficjalnie nie uświadczysz :).

        • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane