• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nie uprzątną chodnika, bo nie ma pieniędzy

Ewa Palińska
27 sierpnia 2024, godz. 07:00  Raport
Opinie (225)
  • Czy i kiedy chodnik na leśnym odcinku ul. Słowackiego w Gdańsku zostanie uprzątnięty, jeszcze nie wiadomo. Miasto tłumaczy, że nie ma na to środków.
  • Czy i kiedy chodnik na leśnym odcinku ul. Słowackiego w Gdańsku zostanie uprzątnięty, jeszcze nie wiadomo. Miasto tłumaczy, że nie ma na to środków.
  • Czy i kiedy chodnik na leśnym odcinku ul. Słowackiego w Gdańsku zostanie uprzątnięty, jeszcze nie wiadomo. Miasto tłumaczy, że nie ma na to środków.
  • Czy i kiedy chodnik na leśnym odcinku ul. Słowackiego w Gdańsku zostanie uprzątnięty, jeszcze nie wiadomo. Miasto tłumaczy, że nie ma na to środków.
  • Czy i kiedy chodnik na leśnym odcinku ul. Słowackiego w Gdańsku zostanie uprzątnięty, jeszcze nie wiadomo. Miasto tłumaczy, że nie ma na to środków.
  • Czy i kiedy chodnik na leśnym odcinku ul. Słowackiego w Gdańsku zostanie uprzątnięty, jeszcze nie wiadomo. Miasto tłumaczy, że nie ma na to środków.
  • Czy i kiedy chodnik na leśnym odcinku ul. Słowackiego w Gdańsku zostanie uprzątnięty, jeszcze nie wiadomo. Miasto tłumaczy, że nie ma na to środków.
  • Czy i kiedy chodnik na leśnym odcinku ul. Słowackiego w Gdańsku zostanie uprzątnięty, jeszcze nie wiadomo. Miasto tłumaczy, że nie ma na to środków.
  • Czy i kiedy chodnik na leśnym odcinku ul. Słowackiego w Gdańsku zostanie uprzątnięty, jeszcze nie wiadomo. Miasto tłumaczy, że nie ma na to środków.

Gałęzie, piasek i liście zalegające na chodniku wzdłuż leśnego odcinku ul. Słowackiego (od działek do MatarniMapka) znacznie utrudniają pieszym i rowerzystom korzystanie z tej drogi. Mieszkańcy zwrócili się do miasta z prośbą o uprzątnięcie tego terenu, ale w odpowiedzi poinformowano ich, że obecnie nie ma na to środków finansowych. Pozostaje zatem czekać, aż takie się znajdą, lub - co sugerują czytelnicy w Raporcie z Trójmiasta - posprzątać drogę na własną rękę.

Czytelnicy poinformowali nas o tym w Raporcie.
Widzisz coś ciekawego? + dodaj Raport




Leśny chodnik, który też wymaga uprzątnięcia



Czy mieszkańcy powinni sami posprzątać leśny odcinek ul. Słowackiego, skoro miasto nie ma na to środków?

Na leśnych drogach trudno zachować bezwzględny porządek - wiatr nanosi piachu i ziemi, z drzew spadają liście czy łamią się gałęzie. Problem pojawia się wówczas, kiedy zaśmiecenie jest tak duże, że utrudnia korzystanie z dróg, stwarzając niebezpieczeństwo.

Z taką sytuacją, zdaniem naszego czytelnika, mamy do czynienia na fragmencie leśnym ul. Słowackiego, na odcinku od działek do Matarni. Swoimi uwagami na ten temat podzielił się z nami za pośrednictwem Raportu z Trójmiasta, za co bardzo dziękujemy.

Brak pieniędzy na czyszczenie chodnika (34 opinie)

Po zgłoszeniu do centrum kontaktu prośby o posprzątanie leśnego odcinka ul słowackiego (od działek do matarni) dostał odpowiedź, iż rozumieją, ale nie ma na to pieniędzy. Na tym chodniku 70% szerokości jest zajęta przez gałęzie, piasek, liście itp, ciężko się wyminąć. Da się coś z tym zrobić dalej?
Po zgłoszeniu do centrum kontaktu prośby o posprzątanie leśnego odcinka ul słowackiego (od działek do matarni) dostał odpowiedź, iż rozumieją, ale nie ma na to pieniędzy. Na tym chodniku 70% szerokości jest zajęta przez gałęzie, piasek, liście itp, ciężko się wyminąć. Da się coś z tym zrobić dalej? Zobacz więcej


Problem ma dotyczyć fragmentu chodnika na leśnym odcinku ul. Słowackiego, od działek do Matarni. Problem ma dotyczyć fragmentu chodnika na leśnym odcinku ul. Słowackiego, od działek do Matarni.

Problem jest, ale czy poważny?



Zgłoszenie w tej sprawie otrzymaliśmy też drogą mailową. Oto jego fragment:

- Jadąc np. rowerem, trzeba się zatrzymać i zejść na krawędź skarpy, aby przepuścić drugą osobę. Jest to skrajnie niebezpieczne. A zdarza się, że wyłączone jest z użytku aż 70 proc. szerokości - skarży się nasz czytelnik.
Nie wszyscy oceniają jednak stan tej drogi tak surowo, choć problem dostrzegają.

- Droga jest zaśmiecona, ale nie na tyle, żeby nie dało się przejechać - skomentował jeden z czytelników pod cytowanym powyżej raportem. - Są fragmenty, gdzie faktycznie trzeba się zatrzymać, żeby kogoś przepuścić, ale nie sądzę, żeby był to problem. Niemniej sprzątanie byłoby mile widziane, dlatego liczę na to, że miasto się za to weźmie.


Miasto chodnika nie uprzątnie, bo nie ma pieniędzy



Stwarza zagrożenie, czy nie, nie ulega wątpliwości, że sprzątanie by się przydało. Niestety, choć nasz czytelnik zgłosił problem za pośrednictwem Gdańskiego Centrum Kontaktu, miasto odpowiedziało, że sprzątania nie będzie, bo nie ma na to środków.

- Zadanie wykracza poza aktualne możliwości finansowe miasta - odpowiedział Gdański Zarząd Dróg i Zieleni. - Rozumiemy potrzebę oczyszczenia chodnika. W przypadku pojawienia się dodatkowych środków zgłoszenie zostanie zrealizowane.


"Posprzątajmy sami" kontra "na coś płacimy podatki"



Gdańszczanie w spontanicznym "wyręczaniu" miasta w sprzątaniu mają już wprawę - wystarczy wspomnieć wiosenną akcję na Chełmie.

Skrzyknęła ludzi na akcję sprzątania Skrzyknęła ludzi na akcję sprzątania

Nie dziwi zatem, że w komentarzach w naszym raporcie pojawiły się podobne pomysły.

- W czynie społecznym posprzątajmy. Każdy po 2 metry i będzie idealnie - zaproponował jeden z czytelników.
Szybko pojawiła się jednak kontra.

- "W czynie społecznym" to my płacimy fortunę w podatkach, które są trwonione na bzdury zamiast na to, na co powinny - odpowiedział natychmiast ktoś inny.

Opinie (225) ponad 10 zablokowanych

  • Chodnik

    Tu nie potrzeba pieniędzy tu potrzeba rąk do pracy

    • 2 1

  • Rowerzyści? (12)

    Przypominam, że ten chodnik służy pieszym, a nie rowerom. Jest zbyt wąski i jazda nim jest wbrew przepisom. Bardzo często dochodzi do niebezpiecznych sytuacji, gdy pędzący z dużą prędkością rowerzyści mijają pieszych. Ci pierwsi mają kilkadziesiąt metrów w bok trasy rowerowe. Postawić odpowiednie znaki na początku i końcu chodnika i skończy się szarżowanie.

    • 86 70

    • (1)

      Otóż jazda na nim nie jest wbrew przepisom bo na Słowackiego obowiązuje zakaz poruszania się rowerów jezdnią

      • 29 2

      • I podniesiona jest dopuszczalna prędkość.

        Ten drugi warunek jest konieczny, aby ruch rowerem po chodniku był legalny.

        Zakaz jazdy rowerem bez podniesienia limitu prędkości oznacza tyle, że z rowerem ma mnie tam nie być.
        Tak po prostu mam wy,,wiadomo co. Takie coś jest w Sopocie właśnie wzdłuż Niepodległości I, również, na krótkim odcinku Słowackiego tuż przed odcinkiem leśnym: jest postawiony zakaz, a limit prędkości 70 jest sto, dwieście metrów wyżej,

        Wydaje mi się też, że między rondem De La Salle, gdzie obowiązuje limit 50 nie wolno jechać chodnikiem. NA ulicy nie ma zakazu, czyli? Czyli rower powinien jechać dwujezdniówką. Takie to nasze miasto jest rowerowe.

        • 15 3

    • W tej sytuacji prawo dopuszcza obecność rowerów (1)

      Z zachowaniem pierwszeństwa pieszego

      • 34 4

      • to nie jest chodnik tylko droga techniczna

        • 7 1

    • jak zwykle zacietrzewiony zapewne kierowca racji nie ma (2)

      ale ro rowerzystów się przyczepić musiał ;]
      A pieniądze na posprzątanie chodnika szybko by się znalazły, gdyby straż miejska należycie karała kierowców za przewinienia, a miasto więcej łożyło na infrastrukturę pieszą i rowerową, niż przeskalowane układy drogowe służące samochodom.

      • 12 3

      • Straż mogłaby też karać rowerzystów (1)

        Następny, co wszystko sprowadza do wojny rowerzyści kontra samochody.
        A sprzątanie tam jest bez sensu. Rowery nie powinny tam jeździć, ale nikomu to nie przeszkadza, więc niech jeżdżą. Ale marudzenie, że źle się jeździ tam, gdzie nie powinny przebywać i wzywanie do posprzątania jest słabe.

        • 2 6

        • owszem czubie powinny po jezdni zatem

          • 6 1

    • To jest droga techniczna, a nie chodnik!

      chodnik musi mieć przynajmniej 1.5m... wiec w takim samym stopniu (nie)służy rowerzystom jak i pieszym

      • 18 3

    • Rower

      To gdzie przjechać rowerem przez słowackiego ?

      • 21 0

    • Niestety ale droga rowerowa przez las...

      Nie jest oświetlona i często po opadach deszczu jest w gorszym stanie i poruszanie się nią stwarza większe zagrożenie zarówno dla rowerzystów jak i pieszych.

      • 14 2

    • Rowerzysta ma prawo poruszać się chodnikiem jeśli dozwolona prędkość na drodze jest wyższa, niż 50km/h, a poza tym tam jest zakaz jazdy rowerem na drodze.

      • 16 0

    • piesi

      ale ich tłumy z IKEA schodzą w dół i odwrotnie. Fiu, fiu.....

      • 6 0

  • Odpowiedz D (1)

    Zostawcie to w spokoju, nie bądźcie królewnami i królewiczami, którzy nie mogą przejść po piasku lub liściach.

    • 6 0

    • Chwilę temu bym się zgodził

      Ale poczytałem komentarze, które przypomniały mi o tym, na co idą nieporównywalnie większe pieniądze i już taki spokojny nie jestem. Bo prawdą jest, że sobie przejdę czy przejadę po tym piachu. Prawdą też jest, że chodnik tam jest w kilku miejscach zwężony i to nie dlatego, że jest węższy, tylko bariera energochłonna wbita jest na środku chodnika. Czyli pół i tak nie za szerokiego chodnika ,,użytkowane" jest w pewnien sposób przez samochody. I przez tę barierę nie mogę się minąć z jadącym rowerem.

      No i na koniec uświadomiłem sobie, że stan tego przejścia dokłądnie odzwierciedla gdzie mają mnie władze miasta. Jak spaceruje w Śródmieściu i wydajękasę w knajpach to jestem ten dobry. A jak chcę dojść na Matarnię, bo akurat tam prowadzą moje ścieżki, to dla miasta mógbym niebyć. Może nawet miastu byłoby lepiej beze mnie.

      Ale to się z kolei kłóci z tym, co na autobusach pisali, że wszyscy i bez ale.

      • 3 0

  • Marnowanie potencjału

    A może by zaangażować osadzonych? Zasoby są tylko nikt z nich nie korzysta.

    • 3 0

  • Za drogo (1)

    Niestety posprzątanie tego jest za drogie. Taniej jest wybudować przejścia naziemne obok tych podziemnych. Taka polityka miasta od wielu lat.

    • 6 1

    • Ua nie będą za darmo pracować.

      • 2 0

  • Jak miasto nie ma pieniędzy na sprzątnięcie chodnika to niech wykorzystają do tego tych którzy jeżdżą pijani i naćpani samochodami po drogach publicznych.

    Do wyboru do koloru - Polacy, Gruzini, Ukraińcy, Białorusini, Azerowie, Mołdawianie i wielu innych.

    • 5 0

  • Siedzi urzędnik za biurkiem i myśli: "na co dziś bezsensownie wydam nie swoje pieniądze"? Przy wydaniu swoich dziesięć razy zastanowiłby się. Miasto mamy piękne, ale brudne. Nawet turyści to zauważają.
    Fundują nam ogrody deszczowe, sadzą tam rośliny, ale na plewienie nie ma pięniędzy. Wszystko niszczeje. Sami z sąsiadami plewimy i kosimy trawę koło kamienicy żeby nie zmarnować tego.
    Niektóre chodniki w mieście od kilku lat nie są sprzątane z liści i piasku.

    • 8 0

  • a zagonić do roboty obiboków ze Straży Miejskiej !- często nic nie robią siedzą w służbowych samochodach i kulki kręcą !

    • 7 0

  • WSTYD

    Gdańsk jest coraz brudniejszy nie ma pieniędzy. A pani prezydent tak łatwa ręką rozdaje pieniądze gościom.

    • 5 0

  • Gdańsk miasto,

    które działa :)

    • 4 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane