- 1 Zakaz kąpieli rozszerzony o kolejne plaże (81 opinii)
- 2 40 godzin akcji gaśniczej w Nowym Porcie (83 opinie)
- 3 Przycięli korzenie i drzewo się przewróciło (103 opinie)
- 4 Tutaj chwasty kłaniają się przechodniom (176 opinii)
- 5 Zebrali 250 tys. zł na leczenie 3,5-latka (175 opinii)
- 6 Wspólna pasja ojca i syna. Razem kradli lego (97 opinii)
Nie żyje pilot samolotu, który rozbił się na lotnisku
Wojsko potwierdziło, że nie żyje pilot samolotu, który rozbił się w piątek po godz. 13 podczas treningu przed sobotnimi pokazami. Sobotnie pokazy odwołano. Wstrzymano też do odwołania wszystkie loty na samolotach M-346 Bielik.
![Wypadek samolotu wojskowego na lotnisku](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/3781/150x100/3781229__c_0_18_660_462__kr.webp)
Gen. Ireneusz Nowak, inspektor Sił Powietrznych w Dowództwie Generalnym RSZ, poinformował przed godz. 16, że pilot - mjr pil. Robert "Killer" Jeł - poniósł śmierć na miejscu, nie podjął próby katapultowania się.
"Na Bielikach wylatał ok. 2 tys. godzin"
Robert Jeł pozostawił żonę i osierocił córkę. Jego rodzina została już objęta pomocą psychologów. Na co dzień zajmował się szkoleniem innych pilotów. Na Bielikach miał wylatane ok. 2 tys. godzin, co było drugim najlepszym wynikiem na świecie.
- Bardzo dużo wymagał od swoich uczniów, ale jeszcze więcej od siebie samego. Straciliśmy świetnego pilota i wspaniałego instruktora - stwierdził gen. Ireneusz Nowak.
Na razie - do odwołania - wszystkie loty na maszynach M-346 Bielik zostały wstrzymane.
Odwołane zostały też sobotnie pokazy.
Do wypadku doszło po godz. 13
Przypomnijmy: do wypadku doszło tuż po godz. 13, gdy piloci trenowali przed zapowiadanymi na sobotę pokazami lotniczymi. Podczas lotu treningowego samolot M-346 Bielik zaczął nagle gwałtownie pikować, a następnie uderzył w płytę lotniska.
Żałoba po wypadku lotniczym (15 opinii)
M-346 Bielik jest dwumiejscowym, dwusilnikowym samolotem przeznaczonym do zaawansowanego szkolenia lotniczego. Używają ich armie na całym świecie - m.in. w Izraelu czy we Włoszech.
W ostatnich latach pojawiły się jednak kontrowersje związane z użytkowaniem tego typu maszyn.
Już raz wstrzymano loty Bielikami
W grudniu 2023 r., podczas wykonywania lotu szkolnego w Dęblinie, doszło do niekontrolowanego oddzielenia się owiewki w takiej właśnie maszynie. Takie informacje przekazało Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych. Pilot jednak bezpiecznie wylądował na lotnisku 41. Bazy Lotnictwa Szkolnego w Dęblinie.
Wojsko żegna pilota, który zmarł w wypadku (68 opinii)
Opinie (514) ponad 200 zablokowanych
-
2024-07-12 21:29
Całe szczęście, że nie zabił jeszcze kogoś ! (1)
- 8 10
-
2024-07-12 23:15
Ciekawe za co te minusy? Chcielibyście postronnych ofiar?
- 2 4
-
2024-07-12 21:34
Przykre, ale pokazy lotnicze to hałas, spaliny i wypadki od czasu do czasu (2)
Niezbyt wyrafinowane.
- 3 6
-
2024-07-12 21:58
(1)
jesteś zdecydowanie niewyrafinowany
- 1 1
-
2024-07-12 23:16
Faktycznie, jest niewyrafinowany, bo nie lubi rozrywek dla gawiedzi.
- 2 1
-
2024-07-12 21:35
Latanie akrobacyjne takim prawdziwym szybkim odrzutowcem musi być strasznie trudne.
Kiedyś na komputerze latałem akrobacyjne z joystickiem na symulatorze F-16, od kręcenia szybkich beczek nad ziemią i liczenia ich straciłem orientację i myślałem, że ciągnąc w tamtym momencie do siebie joystick samolot poleci ostro do góry - no i poleciał, tyle że pociągnąłem joystick do siebie gdy samolot był obrócony brzuchem do góry i roztrzaskałem się.- 4 1
-
2024-07-12 22:06
Uuu
Drugi na świecie nalot pilota na maszynie używanej przez pięć państw - nie licząc ruskiej wersji jak130. Czy my zawsze musimy latać wynalazkami.
- 2 2
-
2024-07-12 22:07
Samobojstwo?
- 6 5
-
2024-07-12 22:28
Bardzo prosze o wyłączenie możliwości dodawania opinii pod tym artykułem.
- 6 8
-
2024-07-12 22:32
(2)
Byłam na skokach motocrossowych i widziałam z bliska jak ogromnie ryzykowny to sport, jeden nie do końca precyzyjny ruch,, zbyt szybkie wybicie się motorem czy pod nieodpowiednim kątem grozi spadkiem 5 m w dół. Trzy skoki pod rząd maksymalnie skupionych chłopaków to max jaki zwykle są w stanie z siebie dać, później widać zmęczenie i popełniają drobne błędy. Prośba do pilotów i innych kaskaderów: Nie dawajcie się wciagnąć w pułapkę "jestem zmęczony ale jeszcze ten ostatni manewr zrobię bo publiczność wiwatuje bo koledzy dają radę".
- 2 3
-
2024-07-12 22:57
Byłaś na skokach? Może na zawodach. (1)
Piszesz bzdury.
- 0 1
-
2024-07-13 10:11
Masz status papugi na forum i piszesz za pieniądze aby nabić liczbę komentarzy?
Tak samo jak mogę powiedzieć że piszesz bzdury.- 1 0
-
2024-07-12 22:33
Witaj smutku
Nic gorszego nie mogło się wydarzyć.. wspaniały młody człowiek nieporównywalnie więcej wart od samolotu który pilotował już nie żyje. Nie tylko rodzinie ale wszystkim nam trudno pogodzić się z tym nieskończenie smutnym faktem. Przypuszczam że pilot mógł katapultować się ale do ostatniej chwili wierzył że uda mu się uratować samolot.
Świeć Panie nad jego duszą a my będziemy się modlić- 8 2
-
2024-07-12 23:14
Na sekundy przed katastrofą widać strugi powietrza na końcówkach skrzydeł. Musiało być ogromne przeciążenie?
Było nisko, a wszystko rozegrało się błyskawicznie (awaria maszyny?), i nie zdążył się już katapultować.
- 1 0
-
2024-07-12 23:15
Cześć i chwała bohaterom... (1)
Tylko tak mogę skomentować gdyż wg mojej oceny rozwalił się specjalnie w lotnisko żeby do katastrofy nie doszło na terenach zamieszkanych, dlatego się nie katapultował żeby nie zostawić samolotu "samopas"
- 4 14
-
2024-07-13 00:33
Nie wiem jak było dokładnie, ale jeśli (powtarzam - jeśli) katastrofa była wynikiem brawury pilota,
to wtedy jego psim obowiązkiem było zminimalizować straty wśród postronnych. Nawet kosztem własnego życia.
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.