- 1 Będzie pył, nie będzie premii? (172 opinie)
- 2 Znamy przyczynę wypadku na Wielkopolskiej (325 opinii)
- 3 Okradała drogerie, zmieniając peruki (42 opinie)
- 4 Podwyżka cen wody i ścieków w Gdyni (214 opinii)
- 5 Chciał być uczciwy, ale z naturą nie wygrasz (79 opinii)
- 6 Podwodne progi w Orłowie uchronią klif? (72 opinie)
Niech każde miejsce buduje swoją własną historię
Każde miejsce środowiska kulturowego opowiada swoją własną historię, ma swój unikatowy "kod DNA", swoją misję dziejową, którą może kontynuować zgodnie z filozofią zrównoważonego rozwoju. Może, ale nie zawsze tak się dzieje. A często tak właśnie się nie dzieje - pisze urbanista i architekt Artur Kostarczyk.
Zobacz inne głosy w dyskusji na temat wieżowców.
Czasem przypadkowe zdarzenia historyczne bardzo silnie zmieniają kierunek rozwoju. Na przykład Gdańsk z uwagi na ograniczenia forteczne twierdzy otoczony był strefami ograniczeń zabudowy. To dlatego urbanizacja już w połowie XIX wieku przeniosła się do Wrzeszcza, a pod koniec XIX wieku do Oliwy.
Niestety, tereny na pograniczu Strzyży i Wrzeszcza, które mogły się stać miejscem lokacji nowego miasta (tak jak w roku 1875 lokowano miasto Kartuzy) zostały zajęte przez wojsko (koszary i plac ćwiczeń) oraz przemysł rozwijający się przy linii kolejowej. Dziś ta szansa dla Wrzeszcza pojawiła się ponownie, bo tereny poprzemysłowe i powojskowe stoją dziś otworem dla śródmiejskiej urbanizacji. Czy Wrzeszcz wykorzysta swoją szansę?
Kanwą struktury środowiska kulturowego Trójmiasta jest układ wczesnonowożytnych regionów miejscowych, który tworzą trzy Regiony Miejscowe: Gdański, Oliwski i Oksywski.
Układ ten funkcjonował w ciągu ponad 300 lat do I rozbioru Polski (1772) i ukształtował krajobraz kulturowy regionu Zatoki Gdańskiej. Granica pomiędzy regionami Oliwskim i Oksywskim była zarazem do 1772 r. granicą pomiędzy powiatami: gdańskim i puckim. Jeszcze na początku XX wieku granice pomiędzy tymi regionami były wyraźnie czytelne w krajobrazie kulturowym i w locji Zatoki Gdańskiej. Czy zostaną wzięte pod ochronę i pod uwagę przy projektowaniu przez władze Trójmiasta lokalizacji dominant i akcentów kształtujących nową locję Zatoki Gdańskiej?
Strukturę każdego z trójmiejskich regionów miejscowych tworzą konglomeraty historycznych jednostek osadniczych. Niektóre z pośród nich w średniowieczu lub w czasach nowożytnych stały się miastami.
Najstarsze miasta europejskie mają w swoim "kodzie genetycznym" zapisane dwa kolejne wzorce miasta.
Chronologicznie najwcześniejszym był model obronnej osady jednodworczej, rozwinięty później w osadach targowych w konglomeraty takich osad jednodworczych, o wyraźnie organicznym układzie urbanistycznym. Później, najpierw bardzo nieliczne regularne miasta greckie, a następnie typowe w Cesarstwie Rzymskim osady wojskowe stały się prototypami średniowiecznego miasta lokacyjnego.
Paradygmat europejskiego miasta lokacyjnego ostatecznie ukształtowany ok. 1300 r. okazał się modelem uniwersalnym i niemalże ponadczasowym - bo został zakwestionowany dopiero w czasach Wiosny Ludów (1848).
W II połowie XIX wieku dotarł do Europy model miasta amerykańskiego opartego o ideę wyrażoną przez jednego z ojców Rewolucji Amerykańskiej ("Jeffersonian grid"). Potem pojawiły się XX-wieczne eksperymenty urbanistyczne w postaci miast-ogrodów, miast linearnych i osiedli mieszkaniowych. Nie doprowadziły one jednak do powstania nowego paradygmatu urbanistycznego, przeciwnie, na ostatnim Światowym Kongresie Urbanistów w Lizbonie uznano, że integralność miasta historycznego jest wartością ponadczasową.
Niewątpliwie obóz rzymski z jego układem głównych ulic przecinających się pod kątem prostym był prototypem miasta lokacyjnego, a rzymskie forum było prototypem średniowiecznego rynku. Ale działka miejska jako podstawowy moduł geometrii przestrzeni miasta była już wynalazkiem z roku 1200. Układy urbanistyczne budowano z wielokrotności działek miejskich i przedustawnie przyjętych szerokości ulic (głównych, frontowych, gospodarczych). Powszechnie przyjęta ok. 1300 r. w miastach lokacyjnych zasada ścian ogniowych na granicach sąsiedzkich działek miejskich ukierunkowała organizację przestrzenną zabudowy działki, w której budynkiem głównym stała się kamienica, zawsze lokowana w pierzei frontowej działki.
Tomasz Jefferson był nie tylko jednym z autorów amerykańskiej konstytucji, ale również architektem i urbanistą. Jego idea założenia urbanistycznego, które w swojej geometrii ma wyrażać wolność i równość (Jeffersonian grid) stała się fundamentem paradygmatu miasta amerykańskiego.
Siatka ulic rozciągająca się we wszystkich kierunkach budowana była (zupełnie odwrotnie niż w europejskim mieście lokacyjnym) od ogółu do szczegółu, przy założeniu, że tylko osie ulic są elementami stałymi. Dawało to wielką swobodę w kształtowaniu rzeczywistej szerokości ulic - co już pod koniec XIX wieku miało kolosalne znaczenie dla rozwoju komunikacji w mieście.
W pierwszej fazie rozmierzania układu urbanistycznego powstawała siatka o oku: ćwierć mili na ćwierć mili, a następnie dokonywano - w miarę potrzeb - podziału tych kwadratów o boku ćwierciomilowym na kwartały. W rezultacie wielkość bloku zabudowy była efektem tych wtórnych podziałów. Podobnie rzecz się miała z budowlaną działką miejską, która pojawiała się dopiero na samym końcu tego procesu parcelacji. Oczywiście możliwe były i procesy odwrotne, kiedy następowały wtórne scalenia działek, dla uzyskania większej powierzchni dla projektowanego gmachu (aż do stanu blok = działka, jak świadczy o tym gmach The Crockery House w centrum Chicago).
Zasada wolności i równości zniosła również ograniczenia wysokościowe dla budynków. Po rozwiązaniu problemów technicznych (konstrukcja i windy), już pod koniec XIX wieku w Chicago i Nowym Jorku zaczęły powstawać pierwsze wieżowce. W rezultacie paradygmat miasta amerykańskiego okazał się najbardziej uniwersalnym polem gry urbanistycznej, a Jeffersonian grid stał się kanwą układu urbanistycznego zarówno małych, ekstensywnie zabudowanych miast środkowego Zachodu, jak i metropolii na czele z Nowym Jorkiem, Chicago i Los Angeles.
Jest kilka dużych miast europejskich, które rozwinęły się tak naprawdę dopiero w II połowie XIX wieku i przyjęły plany regulacyjne wzorowane wyraźnie na modelu amerykańskim. Do najbardziej znanych należą Madryt i Barcelona. Ustalone w tych miastach na przełomie XIX/XX wieku prawo urbanistyczne obowiązuje tam nadal w obrębie śródmieść.
Urbanistyka historycznego śródmieścia Gdańska jest głęboko zakorzeniona w paradygmacie europejskiego miasta lokacyjnego. Gdynia jest wzorowana (co najmniej od 1934 roku) na modelu miasta amerykańskiego. Sopot zbudowany został na wzór XIX-wiecznych północnoeuropejskich kurortów nadmorskich, które były prototypami "miast ogrodów".
Ale śródmieście Gdańska to tylko 1 procent jego obecnego terytorium. Składa się ono z ponad stu historycznych jednostek osadniczych, z których zdecydowana większość to były jeszcze na początku XX wieku terytoria majątków dworskich i osad wiejskich (najczęściej niewielkich, nawet jednodworczych).
Niech każde miejsce buduje swoją własną historię.
Natomiast pomieszanie porządków urbanistycznych prowadzi w rezultacie do całkowitej dezorganizacji przestrzeni miejskiej. Podobieństwo do eklektyzmu w architekturze (który łączył różne porządki architektoniczne) jest tu tylko pozorne. Nie da się bowiem łączyć bezkarnie różnych kultur użytkowania przestrzeni - w tej samej przestrzeni.
Opinie (110)
-
2008-02-26 10:38
Jakie wnioski dla Trojmiasta panie Doktorze? (7)
Ten artykul, swa jasnoscia przekazu, spowodowal u mnie jedno:
Zapragnalem wybrac sie do Szwecji na ryby.- 0 0
-
2008-02-26 10:48
Rumun
a co będzie jak złowisz złotą rybkę?
- 0 0
-
2008-02-26 10:55
Liebe Rumun (5)
"Niech każde miejsce buduje swoją własną historię. Natomiast pomieszanie porządków urbanistycznych prowadzi w rezultacie do całkowitej dezorganizacji przestrzeni miejskiej."
Jak dla mnie wnioski dla Trójmiasta są jasne. I Co więcej - zgadzam się (chyba, że gdzieś kryje się haczyk).- 0 0
-
2008-02-26 10:59
V kolumna (2)
"Natomiast pomieszanie porządków urbanistycznych prowadzi w rezultacie do całkowitej dezorganizacji przestrzeni miejskiej."
- Teraz chyba zrozumialem.
Komunisci narobili bagna, bo na Przymorzu, Zaspie i Zabiance nie wybudowali kamieniczek?- 0 0
-
2008-02-26 12:08
no chyba nie:P
W artykule mowa jest o miejscach nie jako miastach ale jako charakterystycznych struktur, które mogą mieć powierzchnie zarówno parku oliwskiego jak i blokowiska na przymorzu. Gdańsk jest złożony z bardzo wielu układów urbanistycznych. W centrum dominuje układ średniowieczny otoczony nowożytnymi fortyfikacjami, we wrzeszczu masz XIXwieczna zabudowe z również jasno określonym ukąłdem i strukturą tworzącą niejako nowe miasto. Za to zabudowa Zaspy i przymorza to układ modernistyczny z geometryczną siatką ulic i dużą ilościa otwartej przestrzeni. Różne formy można jeszcze przytoczyć. Pytanie polega na tym, który z tych urbanistycznych kodów da sie połączyć z ideą wieżowców. I czy nie lepiej lokowac ich tam gdzie takowego kodu jeszcze nie ma?
- 0 0
-
2008-02-26 12:09
Chyba jednak nie zrozumiałeś
Ale kombinuj, kombinuj...
Polecam wpis niejakiego Waszki, on zrozumiał intencje dr inż.- 0 0
-
2008-02-26 11:04
V kolumna (1)
Ach, zapomnialem jeszcze dodac.
Jezeli juz, to nie Liebe Rumun, ale Lieber Rumun.
Jaki kraj, taka V kolumna.- 0 0
-
2008-02-26 12:07
Błąd sprawdzający
Azaliż niejaki Marek?
- 0 0
-
2008-02-26 10:50
(1)
debata publiczna debata publicza, fajnie, po kolejnym artykule mieszkańcy juz mniej więcej sprecyzowali swoje oczekiwania, które zdaje sie od poczatku były w miare precyzyjne.
pytanie jast : jakie wnioski z tego wyciagna decydenci? czyli urzędnicy ustanawiający plany zagospodarowania i sprzedający grunty deweloperom.i czy w ogóle wyciągna.
może na koniec dyskucji przydałoby sie podsumowanie i wnioski własnie urzędników?- 0 0
-
2008-02-26 10:59
jop...
przydałby się teraz jakiś głos tych odpowiedzialnych za decyzje, żeby powiedzieli jakie są ich wnioski
- 0 0
-
2008-02-26 10:54
(3)
http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/news.php?id_news=26831
no tak ten art dobrze pokazuje myślenie gdańskich urzędników. letnica leży odłogiem, bo chcą tam organizować festiwal heinekena. ludzie przecież, w gdyni jeszcze nie zaczęto budować lotnisko, a nie sądze żeby szczurek i jego ekipa tak łatwo dali go sobie odebrać. heinekena można też przecież organizować w sopocie na hipodromie ;)
wracając do koncepcji urbanistycznych w trójmieście, to jakoś nie słyszałem o wschodniej obwodnicy trójmiasta.. główny problem u nas to drogi dojazdowe. siłą rzeczy, historycznie nasza aglomeracja składa się z wielu osobnych miast/dzielnic o różnej architekturze i funkcjach. urbaniści powinni się głowić jak stworzyć sieć dróg sprawnie łączących poszczególne dzielnie.
w gdańsku jest bardzo dużo miejsca pod zabudowę. nie trzeba budować w parku nadmorskim ani na plaży ;). dróg tylko brakuje- 0 0
-
2008-02-26 11:07
hmmm...
trasa sucharskiego ma być taką obwodnicą wschodnią,
http://gdansk.pl/article_news.php?category=257&article=7890&history=
a z tego co słyszałem to już przyznane na to są środki...
poza tym radze spojrzec na "Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Miasta Gdańska" gdzie opisany jest plan/szkielet rozbudowy układu komunikacyjnego- 0 0
-
2008-02-26 12:15
A co to za cud ten festiwal Heinekena (1)
"wszyscy" się nim tak inspirują, a w rzeczywistości to kilka dni mniej lub bardziej lubianej muzyki dla nisz kulturowych (to tak eufemistycznie o tych bandach). Poza tym wydarzenie to organizuje gdynianin i pewnie za żadne skarby nie przeniesie go do Gdańska. Czy warto dla jednego wydarzenia marnować plac w centrum miasta z dojazdem SKM i Tram? Coś mi się wydaje że to jest pomysł na zamrożenie gruntów do chwili gdy będą jeszcze droższe...
- 0 0
-
2008-02-26 12:26
no napewno nie chodzi o hainekena
to tylko jakaś plotka
nie zależnie od tego jakby sie miały nazywać festiwale odbywające się w letnicy to do cholery nie powód do tego, żeby rezygnować z wybudowania nowoczesnej dzielnicy...
no ale o tym opinie juz były w tamtym temacie- 0 0
-
2008-02-26 11:00
historyczny wykład - nieśmiałe wnioski (7)
ważne w tym nie jak budowali jaskiniowcy, czy pionierzy, ale kto osiągnął sukces i dzięki jakim zasadom ... to chyba dobre przesłanie. Odwagi i wolności, a może nam się uda
- 0 0
-
2008-02-26 11:11
ok ok (6)
ale tak jak napisałeś zbudowali coś pionierzy i to stoi do dziś i trzeba się z tym liczyć...nawet nie ze względu na szacunek dla historii...ale dla zachowania charakteru, estetyki i spójności całego miasta
- 0 0
-
2008-02-26 11:20
Dlaczego (5)
mieszasz tu szacunkiem ?
Co to ma wspolnego z wyjasnieniem jak ma wygladac sensowna urbanizacja w obecnych czasach ?- 0 0
-
2008-02-26 11:22
Szacunek nalezy sie wpierw starszym i zasluzonym ludziom. Gdy ktos wrzuca gadke o szacunku najczesciej sam go wogole nie ma.
- 0 0
-
2008-02-26 11:23
czytaj uważnie i ze zrozumieniem!!! (3)
własnie napisałam, że NIE ze względu na szacunek
- 0 0
-
2008-02-26 11:24
(2)
"nawet nie ze względu na szacunek dla historii"
i nie wrzeszcz tu na mnie !- 0 0
-
2008-02-26 11:31
no i ? (1)
napisałem innymi słowy, że NIE chodzi mi o szacunek do historii tylko estetyka i charakter etc
dalej nie rozumiesz?
i nie wrzeszcze na ciebie, mówie stanowczo ;-)- 0 0
-
2008-02-26 13:09
;)
hihi.
- 0 0
-
2008-02-26 11:02
a kto osiągnął sukces ?
chyba tylko budowniczowie kamieniczek- 0 0
-
2008-02-26 11:03
Całkiem fajny ciąg artykułów powstaje (2)
Dzięki takiemu zaangażowaniu ludzi, którzy mają specyficzną wiedzę architektoniczną i różne podejście do tematu, powstaje niezłe kompedium dla władz miasta i mieszkańców. Takie mini-forum miejskie nt. budowy wysokościowców w Gdańsku. Każdy, po zapoznaniu się z tymi dotychczasowymi artykułami ma możliwość przemyśleć co i jak można by budować.
Szkoda, że takie artykuły nie powstają na inne ważne tematy. Mam nadzieję, że urzędnicy odpowiedzialni za układ architektoniczny miasta przeczytają te posty i zabiorą się za sensowne działania.- 0 0
-
2008-02-26 11:21
ja bym nawet poszedł dalej... (1)
fajnie jakby powstało takie osobne forum...
gdzie przedstawiane były by na bieżąco wszystkie aspekty i projekty rozwoju aglomeracji naszej...
gdzie mozna by było zobaczyc i podyskutowac o aktualnych projektach i planach...zobaczyć wiedze i opinie fachowców...wizualizacje, plany...stanowisko władz etc.
takie publiczne forum ds. rozwoju urbanistycznego
moze pomyslicie, że to niemozliwe
ale fajnie by było- 0 0
-
2008-02-26 14:35
ja się zastanawiam
czemu urząd nie opublikował jeszcze wyników tej akniety? i nie podał ich pod dyskusje. Mam nadzieje że nie bedie to tak że jak wyniki będą złe to przekażą tylko ogólene informacje a reszte zostawią "do użytku wewnętrznego":/
- 0 0
-
2008-02-26 11:10
jedno jest pewne (3)
im więcej logiki w teorii
tym mniej jej w praktyce!- 0 0
-
2008-02-26 11:26
(2)
pewne jest to, że nic nie jest pewne, heh;-)
- 0 0
-
2008-02-26 11:30
pewne jest to, że nic nie jest pewne, heh;-) (1)
Z tym sie zgodze.
To przeslanie wynika jasno z tresci artykulu.- 0 0
-
2008-02-26 11:36
ja tam raczej nie widze przesłania tylko duzo "suchej" wiedzy...i uważam ten głos za potrzebny
żeby mozna było na podstwie tej wiedzy dopiero tworzyc jakies wnioski z przesłaniem- 0 0
-
2008-02-26 11:17
problem w tym, że tak pięknie jak kiedyś nie zbudujemy gdańska. może powinniśmy raczej iść w stronę hamburga, i nie budować wysoko. za to nowocześnie
- 0 0
-
2008-02-26 12:26
ich protestire
stanowczo za mało w Gdańsku obiektów sakralnych, a może jakaś świątynia w stoczni, z kopułą w kształcie czaszki mniejszego brata?
jestem zdecydowanie za a nawet przeciw szarej sieci!- 0 0
-
2008-02-26 12:34
mam jeszcze takie pytanie (2)
a czy chociaż istniejące w gdańsku w centrum wiezowce zostaną odnowione z zewnątrz?tzn zieleniak i ten drugi, bo heveliusz ładny czy nie ładny-kwestia gustu...ale przynajmniej nie wygląda jakby miał sie rozsypać...a te dwa klocki obok to straszne są i już od dłuzszego czasu sie dziwie, że nikt nie robi elewacji nowej.
wie ktoś coś w tym temacie?- 0 0
-
2008-02-26 14:39
ja bym ich nie odnawiał:P (1)
bedzie większa szansa żeby je zburzyli:D
a jeżeli miałbym zostawiać któregoś to wybrałbym zieleniaka. Ma najciekawszą architekture, tylko materiały i wiek zrobiły swoje więc wyglada jak wygląda:( heweliusz wyglądał kiedyś tak jak Prorem i nawet obłożenie go płytami niewiele zmieniło - ot prosta kostka wylana z betonu.- 0 0
-
2008-02-26 18:58
zgadzam się
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.