- 1 Poważny wypadek w Gdyni. Lądowało LPR (89 opinii)
- 2 Schowek w samochodzie pełen narkotyków (67 opinii)
- 3 Ważą się losy linii kolejowej do Wiczlina (17 opinii)
- 4 Bezpłatny-płatny parking pod Ergo Areną (25 opinii)
- 5 Co kryje piasek sopockiej plaży? (74 opinie)
- 6 Sami złapali złodzieja katalizatorów (131 opinii)
Nielegalne graffiti - problem nie do rozwiązania?
Gdyńska grupa policyjna, ścigająca grafficiarzy zdołała ograniczyć problem, ale Trójmiasto wciąż zmaga się z plagą bazgrzących po murach i elewacjach. Jest na nich sposób?
- Cały czas zatrzymujemy jednak kolejnych sprawców. Wszyscy wiemy jak duża jest skala zjawiska - mówi Dorota Podhorecka-Kłos, rzecznik gdyńskiej policji.
Działalność grupy przynosi też niewymierny efekt psychologiczny. Czy ze sprawdzonego pomysłu skorzystają funkcjonariusze z Gdańska?
- W Trójmieście pseudo-grafficiarze są prawdziwą, plagą a straty jakie powodują trzeba liczyć w setkach tysięcy złotych. W Gdańsku większość wandali czuje się bezkarnie - denerwuje się nasz Czytelnik, pan Krzysztof.
Władze Gdańska już wdrażają program usuwania nielegalnego graffiti oraz pokrywania budynków specjalną powłoką, zabezpieczającą przed kolejnymi malunkami. Obejmie on dzielnice, które będą rewitalizowane.
Policja w Gdańsku nie zamierza jednak stworzyć specjalnej grupy. - Ściganiem tych przestępstw zajmują się policjanci kryminalni oraz dochodzeniowo-śledczy. Ważną rolę pełnią również funkcjonariusze prewencji, którzy mają okazję złapać te osoby na gorącym uczynku - podkreśla podkom. Magdalena Michalewska, rzecznik gdańskiej policji.
Sopot chce zwiększyć liczbę pieszych patroli, które skutecznie odstraszają bazgrzących po murach. Zwłaszcza w sezonie, na ulicach kurotu ma być więcej policjantów.
Czy te działania wystarczą, by problem zniknął?
Szymon Wróblewski z Plamy, który graffiti przekształcił w sztukę, tworząc m.in. projekt Miejskie Znaki Kultury czy Zaspa SKM "Świeżo malowane", nie ma wątpliwości. Najważniejsze jest skanalizowanie energii młodych ludzi w odpowiednim kierunku.
- Gdy realizowaliśmy Galerię Wrzeszcz czy projekt na Zaspie, to zastanawialiśmy się czy oprą się wandalizmowi. Okazuje się, że tak - mówi Szymon Wróblewski, który promuje również akcję Miejskie Znaki Kultury, która jest alternatywną propozycją na upiększanie miast, również za pomocą - w pełni przemyślanego i legalnego - graffiti. - Najważniejsze jest to, by o pozyskaną ścianę dbać, odnawiać malunki lub robić nowe. I muszą one być związane z miejscem, w którym występują. Wtedy mają szansę być częścią przestrzeni, nie ingerują w nią, a dopełniają - podkreśla.
Miejsca
Opinie (167) ponad 10 zablokowanych
-
2011-03-27 03:18
fuck the system
Street Art...i Hard Core.. te 2 słowa ..* które rozumie karzdy Writer.. a Style to już same Płyną.. pzdr dla wszystkich obecnych.. peace*
- 0 1
-
2013-03-18 09:46
Raice to wandale... co za filozofia nasmarować tag? I to jeszcze byle jak. To ma być sztuka? Mogliby równie dobrze sikać na mury i hydranty.
- 0 0
-
2020-01-26 14:33
Tępić robactwo!
Z tym g...em walczę 15-lat...walka trwa:)
- 0 0
-
2020-08-11 12:05
jest różnica między wandalizmem a nielegalnym graffiti
Pisanie po świeżo pomalowanych, dobrze wykończonych budynkach jest niszczeniem cudzej pracy i szpeceniem.
Jednak osobiście wole graffiti niż odrapane stare rudery. Grafficiarze nie kierują przekazu do publiki poruszającej się po mieście tylko do innych grafficiarzy. Jeśli miasto nie zadbało o renowacje starych bloków nie ma co się dziwić że młodzi się nimi zajęli. Ostatecznie robią lepszą robotę niż ludzie zarządzający nieruchomością.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.