2005-08-20 09:43
aga czy jak ci tam
ale ty agresywna jesteś no no testosteron oskarżam cie he he
2005-08-20 10:11
anula piszesz ze bys na to nie pozwolila- owszem kazda kobieta tak mowi i zadje jej sie ze swiecie w to wierzy - ale jak dochodzi do przomocy w rodzinie to najpierw sa w szoku - potem wybaczaja - bo moze sie to nie powtorzy- a szanse trzeba dac bo to przeciez ojcec ich dzieci- a potem sie zaczyna- a najgorsze jest to ze robi to czlowiek ktory powinien dawac poczucie bezpieczenstwa i stwarzac ognisko domowe- kobiety czesto nic nie mowia bo nasze spoleczenstwo jest jakie jest- duzo mowi malo robi- tego typu sprwy ciagna sie latami a oskarzony ma wieksze prawa i pozwala mu sie na meczenie rozprawami rodziny. takie jest nasze prawo:/ a nie zycze ci zebys poznala co to jest zastrasznie- wtedy napewno nie pisniesz ani slowka :/ troche empatii dziewczyno- tego wlasnie ucza ofiary przemocy w CIK-u .
2005-08-20 11:02
nie denerwuj się tak. każdy ma prawo do wyrażenia swojej opinii, z jedną sie zgodzisz z inną nie. na tym polega forum....więc wyluzuj ;)
2005-08-20 12:29
ile matek swoim "naskakiwaniem" na dzieciaki czy wiecznym wrzaskiem wbija im agresje jako jedyny sposób na komunikacje ograniczaną do paru słów zresztą
zabije cie k...a, żebys k...a sie nigdy nie urodził, za co ja sie tak z tobą męczę? chyba sie zabije itd czy to taka rzadkość??
2005-08-20 14:40
a nie naskakuj na galluxa.
Mamy tyle kościołów, armie zakonów, czy byłas tam i sie wyspowiadałaś z swoich złych drzesznych myśli. A w ogóle co wy tu pleciecie o przemocy widocznie przemoc jest w Was.
2005-08-21 18:29
Czy można rozpoznać, czy facet będzie stosował przemoc? Czy są jakieś zwiastuny? Mój raz ściskał mnie za gardło (to chyba dla niego była forma zabawy), klepnął po wypiciu kilku piw w policzek (następnego dnia nic nie pamiętał). Obrażał mnie.Te zdarzenia nigdy nie dały mi spokoju. Nie jestem z nim teraz, zastanawiam się, czy to tak się zaczyna i jak by to się potoczyło dalej? Takie niby nie znaczące gesty. W "międzyczasie" potrafił też być miły i kochany.
2005-08-21 21:56
jakoś nie wierzę w to ,aby ta akcja miała w czymkolwiek pomóc.Jestem kobietą,która była bita.Mój mąż miał tylko prawa a ja musiałam udowadniać.Założono mu sprawę o znęcanie się fizyczne i psychiczne,sprawę umorzono ze względu na niestawienie się świadków.Ja uciekłam z dwójką dzieci i choć już minęło około 3 lat to nadal to powraca.
Kobieta w takiej sytuacji jest pozostawiona sama sobie, jakakolwiek pomoc to fikcja.Byłam upokorzona i przez policję i przez panią sędzinę....nikt nie pomaga kobietom w takiej sytuacji ,gdyż jest to " trudne do udowodnienia"
pozdrawiam
2005-08-22 07:45
na razie to tajemniczy telefon
jesli kiedys spotkam osobę w trudnej sytuacji to powiem "był jakis telefon. zaufania? trzeba spytać w informacji telefonicznej"
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
