- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (477 opinii)
- 2 Czy opłata za wejście do kościoła ma sens? (285 opinii)
- 3 Gdynia najszczęśliwsza. "Nie płaciliśmy" (168 opinii)
- 4 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (194 opinie)
- 5 Szybko odzyskali skradzionego pheatona (68 opinii)
- 6 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (228 opinii)
Niepełnosprawny nie wysiadł z autobusu przez absurdalne przepisy
Gdy niepełnosprawny poprosił kierowcę autobusu pospiesznej linii R, by zatrzymał się na dodatkowym przystanku, bo to ułatwi mu dotarcie do szpitala, miał nadzieję, że nie będzie problemu. Nic z tego, przepisy są nieubłagane, więc musiał jechać kilkaset metrów dalej. - Za zatrzymanie na nieobowiązującym przystanku kierowcy grożą konsekwencje wynikające z nieżyciowych, wyjątkowo restrykcyjnych przepisów prawa, które powinny być zmienione - podkreśla Marcin Gromadzki, rzecznik gdyńskiego ZKM.
Linia R jest pospieszna i nie zatrzymuje się na wszystkich przystankach. Cieszy się więc sporym powodzeniem, bo pozwala na szybkie przemieszczanie się pomiędzy Rumią, przez ul. Hutniczą i Janka Wiśniewskiego, aż do Kaczych Buków.
Nasz czytelnik opisał sytuację, jaka miała miejsce podczas jednego z niedzielnych kursów.
- Słyszałem na radiotelefonie, jak kierowca zapytał centralę ruchu, czy może zatrzymać się na przystanku, którego nie obsługuje jego linia. Tłumaczył, że wiezie w pojeździe osobę niepełnosprawną z opiekunem i pyta o zgodę na jej prośbę. Nadmienił, że jest to sytuacja wyjątkowa. Mimo to zgody nie otrzymał. Stawia to wszystkich kierowców w niekorzystnym świetle, a to Centrala Ruchu i bezduszne przepisy nie pozwalają na przewóz inny niż jest określony w regulaminie, nawet jeżeli w pojeździe jest osoba niepełnosprawna, która jest w drodze do szpitala w Redłowie - napisał czytelnik Trojmiasto.pl, przedstawiający się jako kierowca miejskiego autobusu.
ZKM: to fakt, przepisy są bezduszne
O zdarzenie zapytaliśmy przedstawicieli Zarządu Komunikacji Miejskiej w Gdyni, który sprawuje pieczę nad wszystkimi firmami świadczącymi przewozy w mieście.
- Za zatrzymanie poza przystankiem widniejącym w rozkładzie jazdy grozi kierowcy kara administracyjna w kwocie 3 tys. zł nakładana przez Inspekcję Transportu Drogowego oraz odpowiedzialność karna i finansowa w przypadku szkody pasażera. Wynika to z nieżyciowych, wyjątkowo restrykcyjnych przepisów prawa, a nie z uregulowań ustalonych przez Zarząd Komunikacji Miejskiej w Gdyni jako organizatora przewozów - zastrzega Marcin Gromadzki, rzecznik Zarządu Komunikacji Miejskiej w Gdyni.
Tymczasem w wielu krajach Europy Zachodniej popularność od lat zyskują "linie giętkie" - z trasą i przystankami ustalanymi na bieżąco na życzenie pasażera, najczęściej poprzez aplikację.
W Polsce jest to prawnie niemożliwe na liniach miejskich z określonym rozkładem.
Gdy kierowcę przyłapie ITD, zapłaci 3 tys. zł. ZKM w Gdyni ma jednak przepisy znacznie bardziej tolerancyjne, bo za zatrzymanie na przystanku nieujętym w rozkładzie jazdy kara wynosi... 38,40 zł.
Co nie zmienia nadrzędności przepisów ogólnopolskich.
- Nawet gdy kara zostanie nałożona, może być anulowana po wyjaśnieniach, że dana sytuacja miała szczególne uzasadnienie. Już nie raz tak było, ale każdy kierowca ma w tyle głowy, że jak dostanie od ITD, to nikt za niego nie zapłaci 3 tys. zł - opowiada inny kierowca gdyńskiej komunikacji.
Mimo tego czasami kierowcy naginają przepisy dla pasażerów, wysadzając ich nawet poza przystankami, gdy ktoś np. pomylił autobus. Ale robią to na własne ryzyko.
- W pełni się zgadzam, że przepisy powinny być zmienione. Warto jednak dodać, że osoby niepełnosprawne mogą korzystać w Gdyni z minibusów na zamówienie, które realizują przewozy w systemie od drzwi do drzwi - kończy Marcin Gromadzki.
Miejsca
Opinie (247) 6 zablokowanych
-
2021-07-22 15:15
Tak własnie dbają o niepełnosprawnych urzednicy czyli maja ich gdzes
- 1 3
-
2021-07-22 15:22
zawsze można wziąć taksówkę..
- 1 0
-
2021-07-22 16:03
M (1)
Od strony Karwin bezposrednio do szpitala w Redlowie jezdzi linia 180.Takze osiba niepelnosprawna i takze jej opiekun najwidoczniej wogole nie sa zorientowani w relacjach lini autobusowych i trolejbusowych w Gdyni.
- 3 1
-
2021-07-22 16:45
Drogi @Takze niepelnosprawny. a ktonapisał w artykule że jechali z Karwin czy centrum. Bo tu można wywnioskować , że jadą aż z Rumi.
- 0 1
-
2021-07-22 18:25
Co to za chory pomysł..
Jest linia i są przystanki na których się zatrzymuje a nie gdzie mi najłatwiej...
- 2 0
-
2021-07-22 22:35
MT
gdyby syn DT pracował w gdyńskim ZK a nie w gdańskim do takiej sytuacji by nie doszło
- 0 0
-
2021-07-23 00:18
Brak słów...
Dla kierowcy Wielki Szacun,a centrala....szmaciarze i ich przepisy.....
- 0 1
-
2021-07-23 04:13
Wina wyłącznie po stronie wstretnie roszczeniowego pępka świata czyli niepełnosprawnego. Pozostałe 5 autobusów się tam zatrzymu
- 2 0
-
2021-07-23 05:01
Dlaczego nagminne jest przejezdzanie autobusow na czerwonym swietle? Bylam swiadkiem jak kierowca autobusu S zaplacil mandat za przejechanie na czerwonym swietle
- 0 2
-
2021-07-23 05:50
I bardzo dobrze.
Gdyby wysiadł i coś by się mu stało było by na kierowcę.
Trójmiasto.pl już kolejny raz wymyśla artykuły dotyczące nieistniejących problemów okraszając to dramatycznym tytułem. Ten portal zaczyna powoli przypominać Pudelka- 3 1
-
2021-07-23 05:56
Tak
To proszę wsiadać do linii obsługujących ten przystanek- proste? Proste!
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.