W kilkudziesięciominutową akcję ratunkową na plaży w Jelitkowie zaangażowani byli WOPR-owcy, policjanci i pogotowie ratunkowe. Szukano dziecka, które miało zniknąć pod wodą. Na szczęście odnalazło się całe i zdrowe.
2010-08-05 16:07
rodzice oczywiście
2010-08-05 16:36
które bez żenady grzebie nam w kieszeniach, ktore rzeczy powszechne w Europie nazwało "przywilejami" - i jednocześnie sami nakręcamy tą spręzynkę. Służby ratownicze są od tego by pomagać. A że alarm co jakiś czas jest fałszywy, lub wywołany przez kogoś o mniejszej wytrzymalości nerwowej, wydaje mi się że tak jest na calym świecie.
2010-08-05 18:53
Służby ratunkowe u nas są bezpłatne z wyjątkiem nieuzasadnionych przypadków, zaginięcie dziecka jest zdecydowanie uzasadnionym przypadkiem... gdyby nie jedna rzecz...
Możemy tylko wnioskować, że ok 40 minut jakie upłynęło zanim dziecko zostało znalezione wystarczyło, by postawić wszystkie służby w stan gotowości.... możemy też wnioskować, że gdyby dziecko miało darmową bransoletkę na ręku z numerem telefonu rodzica akcja trwałaby 2 minuty i żadna służba (może poza 1 telefonem WOPRu) nie byłaby potrzebna! W tym świetle płacanie i nie płacenie za ratunek zaczyna mieć inne światło. Bo z jednej strony służby ratunkowe są bezpłatne jak napisałem, a z drugiej nie mamy żadnego bata na rodzica tak leniwego, że nie może przejść małego kawałka by taką bransoletkę dostać.
Na szczęście coraz częściej widzę takie bransoletki - tak trzymać.
2010-08-05 21:18
Jeszcze im wytatuować henną takie gwiazdy z dwóch trójkątów złożone i i kazać kąpać się tylko w wyznaczonych miejscach.
2010-08-06 08:16
kuźwa, ludzie ja tego nie rozumiem... jak to jest że dorośli ludzie dzownią po policję czy strażaków jak widzą topiące się dziecko i na tym zaprzestają działania? jak można samemu nie ruszyć na pomoc? przecież służby mundurowe pojawią się najszybciej po kilku klikunastu minutach... dziecko zapewne nie znajdowało się kilka kilometrów od brzegu, pewnie najwyżej kilkadziesiąt metrów... co za problem je samemu wyciągnąć? wystarczyłoby wejśc parę metrów w głąb morza i samemu poszukać (w międzyczasie ktoś może dzwonić po karetkę na wszelki wypadek)
nie było sztormu, nie ma tam podwodnych rzek, wstecznych prądów, rekinów.. taka wyprawa "poszukiwawcza" w pobliżu brzegu dla każdego normalnego zdrowego faceta to powinien być pikuś..
ci świadkowie, jeśli nie mają po 80 lat lub nie jeżdzą na wóżkach inwalidzkich, to jakieś patałachy chyba.
z drugiej strony, może mam wypaczony obraz bo pływam 2 tys długości basenów miesięcznie i dlatego wydaje mi się wszystko takie proste? no nie wiem. w każdym razie świadkowie to:
-albo patałachy nie umiejące pływać
-albo jacyś nad wyraz strachliwi
-albo niezbyt rezolutni
- albo wszystko mieli w d.. tak naprawdę.
2010-08-06 09:35
a jak bedziesz pływać 68 tys basenów miesiecznie to tez coś odkrywczego napiszesz?
2010-08-06 09:54
przy 68 tys to się ma zwichrowana psychikę i nigdzie niczego nie powinno się pisać:)
2010-08-06 13:23
Nie... skąd. Psycha wichruje dopiero po 72 345 basenach miesięcznie ;-)
2010-08-06 12:41
to powiedz to rodzinom dwuch facetow ktorzy uratowali 14-latke a sami poszli na dno...
jak ktos nie umie ratowac ,to do wody na ratunek powinien wchodzic w ostatecznosci,(no chyba ze to wlasne dziecko lub w strefie przybrzeżnej gdzie sie nie da utopic) a woprowcy sa na plazach i trwa to ewentualnie kilkadziesiat sekund dluzej(notabene moze byc to najwazniejsze kilkadziesiat sekund) ale tak naprawde oni zrobia to szybciej sprawniej i bez ryzyka wlasnego zycia.
a co do swiadkow - nie pomyslales ze mogl to byc rodzic z jednym albo 2 ka dzieci w wieku do lat 3 ktorych nie mozna zostawic na plazy samych?
ja umiem plywac podjelabym sie nawet ratowania kogos ale gdybym nie miala zawsze przy sobie moich maluchow, bo niech taki w przestrachu popedzi za mna do wody?
nikt nie pisze ze swiadkowie niprobowali pomoc ale i nie \pisze ze swiadkowie tylko patrzeli tylko ze zawiadomili a jak wopr wkroczyl do akcji to lepiej zeby im nie przeszkadzac
2010-08-06 13:24
Utopić to się nawet można w łyżce wody - jak mawia przysłowie.
2010-08-06 23:43
przeplywasz 100km miesiecznie ?. dla tych co sie smieja powiem ze jest to mozliwe i nie trzeba byc zawodowym plywakiem by taki dystans przeplynac. ja dla zabawy biegam co dziesiec dni trase 30k
2010-08-06 09:49
Z czego finansowane jest WOPR? pogotowie ratunkowe,policja???? no z czego?? Rodzice płacą podatki no ale przecież podatki mogą iść na premie, 13-nastki,fundusze reprezentacyjne itp,itd..... a rodzice niech płacą bo takie słuzby tylko dzieci ratują a rodzic tak czy siak zawsze winny, Wstyd.... krzykacze ktorzy ciągle narzekają na podwyżki jeżeli ich one nie dotycza to oczywiście są za nimi. nigdy nie musialam korzystać z pomocy w/w służb ale skoro już sa to chyba dobrze sie sie komuś przydaja.
2010-08-06 10:32
to tak nie do końca. Jak sama nazwa wskazuje jest to Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe, czyli etatowi pracownicy (koordynatorzy itp) rzeczywiście pracują za nasze podatki, ale gros ratowników, którzy codziennie w sezonie letnim obserwują kąpieliska to ludzie opłacani za pieniądze sponsorskie, przypatrzcie się napisom na ich koszulkach - to źródła dochodu na wynagrodzenia dla ratowników. A jeszcze są tzw społeczni,którzy muszą odrobić społeczne godziny za friko. Chyba 100 godzin po skończonym kursie.
2010-08-06 09:56
Ratownicy niech ćwiczą na sucho, niech biorą udział w fikcyjnych akcjach aby być w formie a my wszyscy za to zaplacimy bo sami przecież sie nie finansują.NIE MA LEPSZYCH ĆWICZEN NIŻ PRAWDZIWA AKCJA.
2010-08-06 22:24
jaką akcję!!!!!!!!!!
2010-08-05 16:11
wazne ze sie znalazlo i jest ok. Najwyzej pouczyc i pogrozic palcem.
2010-08-05 18:36
Masz rację, najważniejsze, że się znalazło.
A służbom ratowniczym przyda się akcja jako ćwiczenia, bo takiej pewnie nie planowali.
2010-08-05 20:43
A ty to nawet inteligencji psa nie masz! zatrzymałeś sie na robakach,durniu!
2010-08-05 22:03
po kablu taki cwany
2010-08-05 16:14
:)
2010-08-05 16:15
najważniejsze, że nic się nie stało - trojmiasto.pl znowu najszybsze!
2010-08-05 19:09
Pewnie, że ważne, że dziecko się znalazło. Będąc z dziećmi na plaży nigdy nie spuszczam z oczu swoich dzieci. Rodziców jednak NALEŻY ukarać za brak należytej opieki!!!!
2010-08-05 16:15
jak można nie pilnować kilkuletnie dziecko kiedy się bawi w wodzie? lepiej leżeć, smażyć się z mp3 w uszach i fajką w ustach..
2010-08-05 20:21
2010-08-06 10:48
ja panią bardzo przepraszam ale oni dopiero weszli na plaze i nawet nie mieli czasu sie rozpakowac a pozatym podobno ojciec za nim wbieg
2010-08-05 16:16
2010-08-05 19:04
jw.
2010-08-05 16:16
opiekunom powinien zostać wystawiony rachunek za akcję ratunkową, wtedy następnym razem będą lepiej pilnować swoich podopiecznych.
2010-08-06 09:20
od tego sa podatki krowo jedna!!!!kazdy placi na ich utrzymanie i kazdy moze skorzystac jak jest potrzeba!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
2010-08-05 16:16
teraz będą z byle czym robić afere
2010-08-05 16:17
idealne miejsce na wieżowce przy plaży co wy na to???
2010-08-05 16:26
2010-08-05 16:42
:)
2010-08-05 16:51
poza czynnościami fizjogicznymi
2010-08-05 16:51
kałtyk....
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
