W kilkudziesięciominutową akcję ratunkową na plaży w Jelitkowie zaangażowani byli WOPR-owcy, policjanci i pogotowie ratunkowe. Szukano dziecka, które miało zniknąć pod wodą. Na szczęście odnalazło się całe i zdrowe.
O godz. 15:16 policjanci otrzymali zgłoszenie, że kilkuletnie dziecko topi się przy plaży w Jelitkowie.
-
Natychmiast na miejsce wysłani zostali funkcjonariusze, są tam też ratownicy WOPR - mówiła nam przed godz. 16
Magdalena Michalewska, rzecznik gdańskiej policji.
Świadkowie twierdzili, że kilkuletnie dziecko pływało nieopodal brzegu. W pewnym momencie przykryła je fala, zaczęło tonąć i zniknęło pod wodą.
Na szczęście ok. godz. 16 okazało się, że zamieszanie było efektem nieuwagi opiekunów dziecka, które odnalazło się całe i zdrowe.