• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

No, nie da się i już, czyli o nadmorskich toaletach

Sebastian Łupak
22 lipca 2009 (artykuł sprzed 15 lat) 

Co prawda pogoda w Trójmieście przypomina wnętrze myjni samochodowej - wilgoć i duchota - ale być może za chwilę zrobi się pogodnie i wtedy problem o którym piszę, znów zrobi się aktualny.



To tradycyjny polski problem, czyli taki, którego nie daje się rozwiązać od kilkudziesięciu lat. Coś tak nierozwiązywalnego jak uzdrowienie polskiego futbolu, budowa autostrad i sprzątnie psich kup przez właścicieli. Polski slogan w tym przypadku brzmiałby: Just CAN'T do it!, czyli: No, nie da się i już!"

Chodzi oczywiście o toalety nad morzem. Zaraz powiecie, a co to za problem: wszyscy chodzą siusiać do morza. Oczywiście nie jestem tu święty i pamiętam niejedno lato, kiedy jako dzieciak latałem do toalety do morza, na wydmy, podlewać chronione wydmuchrzyce, bylice, no i pod tradycyjną sosenkę. Ba, mogłem nawet próbować robić wzory na piasku. Ach, dzieciństwo...

Ale człowiek dorasta, dogania świat cywilizacyjnie i zaczyna wstydzić się pewnych rzeczy. Chce zmienić dawne, powiedzmy sobie szczerze, złe nawyki. A i dziecko chciałoby się wychować nieco inaczej: w atmosferze i duchu higieny. Ale co robić, gdy trójmiejskie wybrzeże nie cierpi na nadmiar toalet. Jest ich niewiele, większość płatna (2 zł), no i jest do nich spory kawałek pieszo po piasku.

Prosta ekonomia mówi, że jeżeli jesteśmy nad morzem z rodziną (np. model 2 plus 2, a może i z dziadkami?) i prażymy się tam dobrych parę godzin, łapczywie uzupełniając płyny w spiekocie, i każdego z nas przyciśnie pęcherz parę razy, to gdyby każdy płacił dwa złote od sesji, wyjdzie z tego niezła sumka. Kapitalizm jest tu bezlitosny i chciwy jak zawsze, korzystający bez litości na naszej słabej fizjologii. Niejeden woli więc przyoszczędzić: cała rodzina wchodzi po kolei za jednorazowe 2 zł, przytrzymując drzwi, albo rodzice - do toalety, dzieci - do morza. Dziadkowie? Wolę nie myśleć...

Od czasu do czasu wstydzę się za Polskę (np. kiedy ojciec Rydzyk obraża czarnoskórych misjonarzy przy aplauzie tłumu). Kiedyś jechałem pociągiem z pewnym młodym Anglikiem, który mówił, że wszystko mu się w Polsce podoba, ale jednego nie jest w stanie pojąć: jak to możliwe, że w toalecie pociągu PKP toaleta to... dziura w podłodze i kiedy naciśnie się dźwignię wszystko leci na tory. Nie rozumiał tego polskiego wkładu w rozwój kolejnictwa światowego, a ja mimo wielu argumentów, nie potrafiłem go przekonać, że to naprawdę dobre rozwiązanie.

Mamy w Gdańsku zdolnych młodych ludzi, takich jak studenci Politechniki, którzy zaprojektowali piękne toalety. Problem wydaje się więc możliwy do rozwiązania. Naprawdę możemy być kulturalnym i higienicznym narodem, który siusia do czystych toalet i jeszcze myje ręce po wszystkim! W każdym razie ten nadmorski toaletowy problem też chyba można rozwiązać? Może po prostu więcej darmowych toalet, wzorem przebieralni? Może obniżenie ceny w tych już stojących? No a przede wszystkim zmieńmy naszą mentalność: nie bójmy się toalet, cywilizowane narody na wielu europejskich nadmorskich riwierach korzystają z nich z powodzeniem od lat! Niech "tradycyjne" zaślubiny naszego pęcherza z morzem, albo szybka wizyta w pasie zieleni, nie będą już najbardziej oczywistymi sposobami rozwiązania tego pęczniejącego problemu.

Opinie (116) ponad 10 zablokowanych

  • "No, nie da się i już". pełna zgoda z autorem (2)

    nie da się (i już) ustalić kto kupił polskie stocznie w cenie jednego gazowca

    mało tego

    ogólnie wiadomym jest, że nowy "nabywca" miał wpłacić kaske za ten "gazowiec" do 21.07.2009 roku

    ale POmimo tego, że mamy już 22 lipca "nie da się i już" ustalić czy kaska wpłynęła i kto do jasnej ciasnej kupił ten polski kawałek sukna:-)

    no, nie da się i już!!

    aha

    przy okazji 22 lipca

    SERDECZNE ŻYCZENIA SPADKOBIERCOM 22 lipca:-) tuskom, buzkom, picerom, rowerom, pani ani, komuchom ani ani, klozetom publicznym i nastrojom liczyrycznym, jarmarkom oszczanym i dzieciom niecacianym

    niech się święci! i tradycyjnie już - na wydmy i do zatoki Narodzie!

    tu się robi ser dla CCCP

    s**** Polaku, s****, bo to jest twój kraj! to ci tylko POzostało, że się w****** możesz śmiało!



    PS za wyjątkiem KDT!

    • 4 2

    • (1)

      Ale pralki już nie tykaj, ok?

      • 1 1

      • te pralke ci daje, znaj chamski gest wuja

        chcesz adres firmy??

        • 0 0

  • kibel a sprawa polska

    czyli problem nie do rozwiązania

    s****y, szczamy wszędzie gdzie się da

    obszczywamy ściany, krzaki

    zostawiamy syf bo tak trzeba

    bo tak każe polsko-katolicki obyczaj

    można postawić milion "toj-tojów" i tak będzie syf

    bo tak ma być!



    jedynie taki gallux wmiesza do tego "peło", no bo to wina "peło" że jest syf

    może wczoraj był pod KDT i wspierał kaczyńskich - oj co jo godom - "kupczących"

    wg imć galluxa - wszystko co złe w PRL na przestrzeni dziejów tj. od początków państwa polskiego to wina "peło"

    a że rydzyk się nie myje - jaki problem?

    przecież to śmierdzi naturalnie jak śmierdziało od początku

    • 1 4

  • gallux - a propos - 22 lipca to twoje święto (1)

    wyklęty powstań ludu ziemi

    • 1 4

    • mój 22 lipiec i twój 7 listopad, wtedy zgoda:-P

      • 1 0

  • prowizorka to nasza specjalnosc...

    Cienkim jestesmy spoelczenstwem bo nie wymagamy od siebie samych. Niczego nie konczymy, a tak sie przeciez m.in poznaja prawdziwych mezczyzn... Wychowani w szarzyznie by trwac w bylejakosci.

    Na plazy ....Jarac nie mozna, pic nie mozna-te zakazy sa bez sensu jesli spoleczenstwo jest normalne, ale z drugiej strony jak masa nasza jest tak kulturalna jak poslowie ktorych wybieramy i ksieza, ktorych wielbimy to moze i dobrze, ze zakaz takowy istnieje.

    Dobrze tez moze, ze na plazy stoja toitoie a nie normalny kibel, bo normalny bylby nie do uztyku pewnie po sezonowej demolce i malowaniu moczem i ..

    Rydzykiem bym sie nie przejmowal, jak Polska troche oprzytomnieje to nie bedzie miejsca dla takich przasnych diskopolowych "kaplano"-biznesmenow w polityce. Bedzie mogl sobie conajwyzej wystapic w sowjej telewizji 'katolickiej' ala telemango albo w Radiu Maryja. Zreszta jego grupa docelowa sie wykrusza - a mloda sie tam chyba nie garnie. kto by chcial z modlitwa na stach pracowac dla ruskiego agenta szerzac narodowo - socjalistyczne mrzonki. Trzba byc albo idiota albo nie lubic wolnosci.

    Przypomniala mi sie plaza w USA, ktora byla czysta, piaszczysta jak nasze, ale czysta. Tam toalet bylo pelno z plazy widac bylo zawsze gdzie sie takowa znajduje. Poza tym od 1 w nocy do 5 plaza byla zamknieta i bylo to niezle pilnowane.

    • 3 3

  • (4)

    "bo tak każe polsko-katolicki obyczaj"



    wot przykład debila, który mature z historii, o ile w ogóle ją ma, zakończył na okresie 1945-2009

    w wersalu s****o swego czasu w niszach korytarzy czyli gdzie POpadnie

    ale żeby z tego robić "polski obyczaj", to trzeba mieć nieźle n****ne w makówke

    • 7 1

    • przeciez on sam sie kiedys przypicował, ze nie mieszka w Polsce (3)

      dlatego taki kawał dupka po Polsce jedzie, z chama pan- z przaśnej katolickiej polski na salony zmywakowe hgw gdzie

      • 2 0

      • nie mów? robi nam siare na irlandzkim POmywaku? s.a w zupe czy pluje w ziemniaki?? (2)

        • 3 0

        • o gallux ma zwolennika-debilka! (1)

          pewnikiem obszczymurka z Monciaka i na zmianę siedzą przy kompie i się wspierają
          obszczymurku - nie wiesz gdzie jestem i co robię to zamknij koparę
          idź do kościółka, daj na tacę - niech cię Flaszka pobogosławi
          kup se bełta o odlej się w krzakach na sopockiej plaży
          a jak tam wasz sopocki prezio Jacuś - wczoraj się w Krakowie skarżył na kumpli

          • 0 5

          • nerwy pusciły Kracy?

            czyli "szczał" w dziesiatke.

            • 3 0

  • Toalety (3)

    Wszyscy tu piszą tylko o toi-toiach, o problemie brudnej deski i o rozwiązaniu w postaci stacjonarnego kibla z zatrudnioną obsługą. Przecież takie rozwiązania już są (w Gdyni jedna niedaleko akademika AM, na końcu bulwaru i w Orłowie- więcej nie znam), ale nie tędy droga. Przecież na zachodzie już od lat stosuje się w pełni automatyczne toalety wolnostojące. Są wprawdzie płatne, ale w tym jest w pełni wyposażona toaleta plus mycie całej kabiny po każdym "kliencie". Z zewnątrz wygląda to estetycznie i ma zabezpieczenie przed zagnieżdżeniem się bezdomnych- po 15 min. siedzenia w środku drzwi automatycznie się otwierają i nie da się ich zamknąć. Może by takie coś?
    Co do ceny- na polskie realia 2 zł to faktycznie dużo. Jednak 1 zł za skorzystanie z toalety nie powinno być problemem- jeśli autor chce być nowoczesny i higienicznie wychowywać dzieci, to te parę złotych ze świnki wyskrobie.

    • 6 1

    • a co można kupić za dwa złote? nawet tej wybiórczej szmaty sie nie da:-) (2)

      • 3 1

      • 2 zł a sprawa kupy (1)

        Oczywiście, że pojedyncze 2 zł nikomu różnicy nie zrobią, ale trzeba pamiętać, że nawet w pojedynkę leżąc na plaży cały dzień skorzysta się z toalety przynajmniej 2 razy, to już 4 zł. A jeśli się wypoczywa z rodziną- ekonomiczny model naszych czasów, czyli 2+1 i każdy chce 2 razy siku to już 12 zł. I tak grosz do grosza się zbiera. W Gdyni podrożały bilety o 50 gr, co też niektórzy pewnie uważają za banał, ale już zamiast 10 zł za wycieczkę na plażę modelem 2+1 zapłacę już 12,50zł. Różnica jest zauważalna.
        Na zachodzie w porównaniu do pensji takie opłaty są niższe i jakimś cudem się opłaca, a u nas nie może? Przecież wiadomo, że zawsze lepiej łyżeczką, a nie chochlą!

        • 2 1

        • taka rada - wysraj się w domu:-) albo weź sracz publiczny w ajencję

          pudlu:-)

          • 0 1

  • marku, na komforcie się nie oszczędza! komfort sam z siebie musi być kosztować!!! (1)

    korzystam czasem ze s****za na dworcu SKM we wrzeszczu

    i opłaty za ten przybytek nie PRZELICZAM NA NIE WYPITE PIWA!

    • 0 1

    • ty po wrzeszczu tez sie włóczysz powsinogo??coo?? we wrzezsczu jeszcze sypna drobniakami

      • 0 0

  • miasta robia taka kase dzieki plazy... (3)

    a nie potrafia nawet zbudowac kibli...

    mam nadzieje, ze jakas gmina to wykorzysta, zrobi super deptak , super kible, super gastronomie ..i dobra reklame i odbierze temu lapowkarskiemu zaglebiu klientow.

    • 1 1

    • 1, 2, 5, a może 10? (2)

      To taka dyskusja o niczym, bo skoro może być 2 zł i ich nie przeliczasz na piwa kupione w sklepie, to może kibel powinien kosztować 5 zł i nie będziesz przeliczał tego na piwa kupione w knajpie? Albo i 10 zł i nie przeliczysz na piwa z lepszej knajpy?
      Chodzi o to, że te dwa złote mnożone przez ilość wizyt i ilość osób na utrzymaniu (dobrze się domyślam, że ciągle jesteś singlem i dlatego tego nie dostrzegasz?) to już robi różnicę. Jeśli taka "usługa" ma w oczach odbiorców zbyt wysoką cenę, to po prostu z usługi nie będą korzystać. Proste. I wtedy można postawić las kibli, a i tak chętnych do skorzystania będzie niewielu.

      • 0 0

      • Źle podpięte (1)

        Miała to być odpowiedź na post g:-)

        Do Admina: jeśli pisze się odpowiedź do czyjegoś posta, a w tym czasie ktoś napisze nowy, to odpowiedź zostaje źle podczepiona.

        • 0 0

        • tłumaczyć sie bedziesz przed sądem:-P

          • 0 1

  • toi-toiów mało, kultury jeszcze mniej...

    obrazek z centrum Gdańska - tuż za mostem Zielonym, po prawej kamieniczki na Stągiewnej,turyści, po lewej bruk wiodący donikąd, służący za postój taxi i parking, 3 żółte toi-toie, a obok... sikający 2 mężczyźni (nie nazwę ich panami...)... Komentarz w tytule.

    • 1 0

  • Trochę wiedzy o przyrodzie na poziomie SP

    Akurat wydmuchrzyce i bylice nie są chronione, chronione jest natomiast siedlisko wydmowe, na którym one rosną, panie redaktorze. Pisząc o czymkolwiek, czego nie znamy dobrze, lepiej radźmy się specjalistów, bo inaczej często wychodzimy na ignorantów, których nie sposób traktować poważnie.

    • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane