- 1 Tunel czy pasy: co wybierają piesi? (171 opinii)
- 2 Nocny hałas z lotniska. Cena za rozwój? (355 opinii)
- 3 Okupacyjne losy jednego z symboli Gdyni (69 opinii)
- 4 Historia 200-letniej gdańskiej wyspy (72 opinie)
- 5 Jarmark: zobacz jego pierwszy dzień (131 opinii)
- 6 Kto obawia się tramwaju przez Klonową? (427 opinii)
"No speaking inglese" w punkcie sprzedaży biletów
Nie każdy musi znać język angielski - to fakt. Szkoda jednak, że z takiego założenia wychodzą pracodawcy osób sprzedających bilety na komunikację miejską w centralnym punkcie Gdańska, chociaż z ich usług często korzystają obcokrajowcy. Mimo to brak znajomości języka można zrozumieć, braku życzliwości - już nie.
Jak wiemy, do Gdańska przyjeżdża coraz więcej obcokrajowców, zarówno do pracy, jak i na studia. Nabycie biletu pozwalającego na sprawne poruszanie się po mieście jest jedną z pierwszych rzeczy, które robią po przybyciu. Niestety tak błaha rzecz w dużym mieście aspirującym do bycia metropolią jest rzeczą prawie niewykonalną. Czy władzom nie zależy na tym, by miasto było postrzegane jako przyjazne i nowoczesne?
Od paru miesięcy pracuję w Informacji Turystycznej w Gdańsku zlokalizowanej w tunelu Dworca Głównego , w bezpośrednim sąsiedztwie kasy ZTM (POK nr 3).
Nie ma dnia, żebym nie była proszona przez turystów zagranicznych o pomoc w nabyciu biletów, ponieważ obsługa ZTM nie porozumiewa się po angielsku i jest wyjątkowo niewyrozumiała w stosunku do obcokrajowców. Jako że z natury jestem osobą pomocną, zawsze piszę im po polsku na karteczce, o co mają poprosić w kasie. Jeśli w punkcie jest ze mną kolega lub koleżanka, to wychodzę z turystami do okienka i pomagam im w zakupie odpowiedniego biletu.
Problem jest jeszcze większy, jeśli weźmie się pod uwagę, że jest to jeden z niewielu punktów w Trójmieście, gdzie można nabyć bilet metropolitalny umożliwiający poruszanie się po całym Trójmieście na jednym bilecie. Drugim w centrum jest kasa SKM w tunelu, gdzie również brakuje pracowników mówiących w języku angielskim. Trzeci punkt przy ulicy Na Stoku jest miejscem, gdzie turyści, zarówno zagraniczni, jak i krajowi nie docierają.
Punkt ten jest również odpowiedzialny za wydawanie Kart Miejskich. Pomijając fakt, że pracuje w godzinach nieprzystosowanych do życia (poniedziałek, środa, piątek 7-14, wtorek i czwartek 10-14), na co wielu klientów się skarży, to nie jest w stanie obsłużyć obcokrajowców chcących nabyć Karty Miejskie. Po pierwsze nie posiada wniosków w języku angielskim, po drugie nie jest w stanie im pomóc w uzupełnieniu ich, co i tak jest skomplikowane przy znajomości języka.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie (427) ponad 10 zablokowanych
-
2016-09-18 16:59
moj chlopak jest z Nigerii, poznalismy sie w UK (5)
a teraz przyjechal do Gdanska poznac moja rodzine. Bardzo trudno mu sie komunikowac w kasach i sklepach. W centrum powinny byc zatrudniane tylko osoby z dobra znajomoscia jezyka angielskiego. Nie chcemy byc zasciankiem swiata, prawda ?
- 4 19
-
2016-09-18 17:06
Fajne bzdury opowiadasz
- 3 2
-
2016-09-18 17:07
Zaraz będziesz miała sporo minusów, bo polscy faceci...
...są średnio nastawieni do takich mieszanych związków. A co do sklepów, to niemal wszędzie są supermarkety, więc nie ma problemów z zakupami nawet dla obcojęzycznych. No chyba, że twój chłopak chce sobie kupić wino owocowe w monopolowym... :P
- 4 4
-
2016-09-18 17:11
Kup mu słownik języka polskiego a jak nie nauczy sie to z powrotem do uk
- 6 1
-
2016-09-18 22:36
To wracaj z bambusem do UK.
- 2 3
-
2016-09-19 00:01
Jak chłopak ma na imię?
Ojciec jego jest królem wioski?
Szybko biega?- 2 2
-
2016-09-18 17:03
polska (10)
A gdzie my mieszkamy w Polsce mówi sie po polsku a jak ktos przyjedzie to niech sie postara nauczyć podstaw naszego języka
- 20 9
-
2016-09-18 18:29
A obcych gonić, gonić! W końcu sam Jezus po polsku mówił i jego matka przecież Polką była! (4)
Zamknąć granice natychmiast! Wszystkie! I okopać się.
A jak to nie pomoże to powiadomić Jarka Wiadomoktórego, przykryje nas pierzyną, ma wprawę.- 5 5
-
2016-09-18 18:58
(2)
Nie po prostu w Polsce używa sie języka polskiego i nie wymagaj od szarego obywatela żeby posługiwał sie obcym językiem on mieszka w swoim kraju i posługuje sie swoim jezykiem
- 4 3
-
2016-09-18 19:11
Sprawa dotyczy osób sprzedających bilety przy dworcu kolejowym miasta wojewódzkiego, (1)
a nie kiosku z piwem w Pcimiu Dolnym.
- 4 6
-
2016-09-18 19:44
Nie istotne gdzie żeby wymagać od kogoś samemu trzeba cos dać jakos na zachodzie nie spotkałem sie żeby pani w kasie biletowej obsługiwała mnie z języku polskim wiec jeżeli. Ktos decyduje sie na wyjazd za granice musi być świadomy ze nie będą sie tam posługiwać jego ojczystym języku
- 4 3
-
2016-09-19 00:04
Jest na sali lekarz.?
Następny którego postraszyli Panem Jarosławem.
Och ci POlszewicy..- 0 1
-
2016-09-18 20:11
Tak trzymac... (3)
... a Polacy na wakacjach w Egipcie maja mowic w lokalnym narzeczu !
- 4 2
-
2016-09-18 20:31
(1)
Byleś. W Egipcie chyba nie bo normalnie po polsku nawijają
- 2 0
-
2016-09-19 02:45
A nie powinni - w koncu sa w Egipcie a nie w Polsce
- 1 0
-
2016-09-18 20:40
Ja jako inteligentny Polak wykupuję sobie wszystko czego potrzebuje przed wyjazdem do Egiptu i nie musze z nimi gadać a nawet gdyby to z racji tego ze nie wymagam od nich znajomości języka polskiego posłużę. Sie inteligencja i dogadam sie na migi i na pewno nie bede chcial kupic bilet miesięczny jak biedni turyści w gdansku
- 0 3
-
2016-09-19 00:54
Jarosłaaaw Polskie Zbaaaaaw
Jarosłaaaaaaw Polskieeeee Zbaaaaaw
i wszyscy razem...- 0 0
-
2016-09-18 17:06
10 lat temu w Gdyni byli kontrolerzy biletów, którzy potrafili porozumiewać się po angielsku z
pasażerami-obcokrajowcami. No ale to przecież 'śledziowo' jest, nie to co 'Gduńsk - stoleca Kaszeb', miasto Hanzy i inne takie.
Jakby chcieli sprzedać budyniowi mieszkanie, a nie kupić bilet, to sam budyń by ich obsłużył.- 2 3
-
2016-09-18 17:13
Więcej szcz*lni w tej Metropolii
A Adamowiczowi marzy się Metropolia w Gdańsku.,a wyszczać nie ma się gdzie.
- 4 0
-
2016-09-18 17:16
naj lepiej zakazac jezyka polskiego wszyscy mówmy po angielsku zeby byc trendy
- 8 1
-
2016-09-18 17:42
Mój chłopak jest z Mongolii i nigdzie nie może się dogadać. Wstyd że Polacy nie znają mongolskiego ;-)
- 12 1
-
2016-09-18 17:53
urząd wojewódzki (2)
wstyd, to jest to ,że musiałam z razem mężem załatwiać WSZYSTKIE formalności odnośnie legalizacji pobytu w wydziale CUDZOZIEMCÓW, ponieważ większość informacji jest po polsku, nawet pani w sekretariacie w wydziale cudzoziemców nie potrafi odpowiedzieć na proste pytania. Bardzo nie fajnie, bo w tym przypadku oboje musimy urywać się z pracy, a ja za męża nie mogę załatwić z pełnomocnictwem
- 3 3
-
2016-09-18 18:31
Pewnie u męża w kraju / Wietnamie?/ (1)
lepiej znają języki....
Mogłaś być jego tłumaczem...Język kołkiem w gębie ci stanął?
Zaraz pod niego zatrudnimy ludzi biegłych w mowie...hahahahaha.
W Forum Raduni się dogada, jak go stać na Galeryjne zakupy...
Myślę, że zmyśliłaś tą historię.- 2 0
-
2016-09-19 00:38
po prostu jeszcze się łudzę że Polska to kraj z ludźmi na poziomie i krótka odpowiedź na pytanie po ang nie jest jakimś wyczynem, ale jak sam porównujesz Polskę do Wietnamu to mówi to samo za siebie ... a po za tym śmieszne, jak bardzo faceci w Polsce mają ból d*py, że polka wychodzi za obcokrajowca :)
- 0 0
-
2016-09-18 17:55
O co rozdzierać szaty? (7)
często bywam w Paryżu, Bolonii, Mediolanie i Madrycie. Oprócz tego pierwszego, gdzie przy automatach biletowych są instrukcje w kilku językach, w pozostałych miastach komunikat jest krótki "NO INGLESIO" i nikt sobie turystą głowy nie zawraca. Dlaczego my - Polacy, zawsze jesteśmy zmuszeni do włażenia jakimś obcokrajowcom w zadek bez wazeliny? Przyjeżdżają do nas, niech się nauczą albo zapewnią sobie tłumacza pilota, czy kogo tam chcą. Nie podoba się, nie muszą przyjeżdżać.
- 16 6
-
2016-09-18 18:08
(5)
Bo sa takie osoby jak pani z informacji która szanuje tylko interesy. Obcych a swoja ojczyznę ma gdzies zacznijmy sie szanować jako naród z tradycjami i dbajmy o swoja schedę a nie tak jak ty mówisz uszczęśliwiajmy innych na nasza nie korzyść bo bedzie bajzel jak na zachodzie który uchodzi jako wzór do naśladowania a nim nie jest
- 1 4
-
2016-09-18 18:20
a ja sobie życzę, żeby Polacy mówili po polsku, (3)
a nie w jakimś polskawym, typu "polska język trudna język". Jak masz coś do obcokrajowców, to najpierw naucz się poprawnie składać zdania w ojczystym języku.
- 4 2
-
2016-09-18 18:34
(2)
Wal się na mordę. Dobrze czy inaczej ci sformułować
- 1 4
-
2016-09-18 20:19
No masz: (1)
chłop ze wsi wyjdzie, ale wieś z chłopa nigdy.
- 1 0
-
2016-09-18 20:22
Kolego ja jestem z gdańska wiec powtarzam wal się na mordę formujący porządnie zdania
- 0 2
-
2016-09-18 22:02
Nauka języków obcych to działanie na swoją niekorzyść....
Cebula. Dno. Muł- 1 0
-
2016-09-18 18:28
W Madrycie napisy NO INGLESIO???
A w którym miejscu? Znam to miasto jak własną kieszeń, napisz na jakiej ulicy. Coś ściemniasz, kolego.
- 3 2
-
2016-09-18 18:52
Ciekawe czy pani z It zna inny jezyk oprocz angielskiego .Hmmm osobiscie pofatyguje sie i przejde sie aby sie o tym przekonac .pozdrawiam pania z IT.Poprostu masakra.
- 4 0
-
2016-09-18 18:59
Przepraszam od nas się wymaga znać język jak się jedzie na zachód więc ci co przyjeżdżają do nas niech też się uczą.
- 10 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.