• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nowa Wałowa: szansa czy gwóźdź do trumny Młodego Miasta?

Krzysztof Koprowski
24 stycznia 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Hałas stoczniowych imprezowni nieco zelżał
Ul. Nowa Wałowa połączy tereny postoczniowe z Bramą Oliwską. Ul. Nowa Wałowa połączy tereny postoczniowe z Bramą Oliwską.

Wyczekiwana od lat ul. Nowa Wałowa powinna być ogniwem spinającym części Młodego Miasto czy raczej przelotową drogą tranzytową? Jej budowa już się zaczęła, ale urzędnicy grają na zwłokę zapewniając, że są otwarci na uwagi, jednocześnie unikając dyskusji na ten temat. Urbanista z PG przestrzega: - Nie można traktować ul. Nowej Wałowej wyłącznie jako arterii komunikacyjnej tnącej dzielnicę.



Pomysł budowy ul. Nowej Wałowej nie jest nowy. Jeszcze w okresie międzywojennym ówczesne władze miejskie kreśliły ją na docelowym układzie komunikacyjnym miasta. Po wielu latach wreszcie ruszyła jej budowa, jednak wraz z nią pojawiło się pytanie: czy ulica, która miała być zaczątkiem nowego centrum miasta, nie zdegraduje go do roli przedmieść?

O Nowej Wałowej wciąż wiadomo zaskakująco niewiele. Gdańscy planiści chyba traktują ją jak gorący kartofel, bo gdy prosimy ich o szczegóły tej inwestycji, to w odpowiedzi słyszymy: - Biuro Rozwoju Gdańska nie jest właściwe do udzielenia odpowiedzi. Przekaże te pytania właściwej jednostce lub przygotujemy odpowiedź na spotkanie z dziennikarzami - informuje Marek Piskorski, dyrektor BRG.

Więc może strona prywatna, czyli fundusz BPTO, który jest właścicielem terenów postoczniowych? Ten z kolei prosi o zadawanie pytań wyłącznie drogą elektroniczną z nieokreślonym terminem odpowiedzi.

Choć nikt tego nie powie wprost, to rozpoczęcie budowy ul. Wałowej wskazuje, że praktycznie wszystkie decyzje związane z charakterem tej ulicy już zapadły.

- Zmiany poprzez miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego można przeprowadzić wyłącznie w trybie ustawowym. Oczywiście ustalenia obowiązującego planu oraz elementy zrealizowanego zagospodarowania będą tu istotnymi przesłankami do rozpatrzenia ewentualnego wniosku - odpowiada dyplomatycznie dyrektor BRG.

Co wiadomo o ul. Nowej Wałowej? Właściwie tylko to, że w pierwszym etapie powstanie jedna jezdnia dwukierunkowa na odcinku od Bramy Oliwskiej zobacz na mapie Gdańska do ul. Rybaki Górne zobacz na mapie Gdańska.

Docelowo zgodnie z wizją urzędników ul. Nowa Wałowa ma funkcjonować jak tranzytowa trasa, stanowiąca obwodnicę śródmiejską Gdańska, biegnącą od Bramy Oliwskiej przez tereny postoczniowe i Motławę (tunelem lub mostem) aż w rejon ul. Elbląskiej zobacz na mapie Gdańska. Stąd już na pierwszym etapie ilość skrzyżowań została ograniczona do minimum, podobnie jak ilość przejść dla pieszych.

BRG podkreśla, że taki projekt to wynik komputerowych symulacji, zakładających stale rosnący ruch samochodowy, który będzie dyktować warunki tego, jak ma wyglądać miasto.

- Zrobiliśmy modelowe analizy dotyczące ruchu samochodowego w tym rejonie, po powstaniu Młodego Miasta - jedne w koncepcji z Nową Wałową, a drugie bez niej. Jednoznacznie pokazały one, że bez Nowej Wałowej ciąg ulic Podwale Grodzkie - Wały Jagiellońskie - Podwale Przedmiejskie momentalnie się zakorkuje - tłumaczył Marek Piskorski w rozmowie z Gazety Wyborczej.

Urzędnicy jednak zastrzegają, że nie traktują ul. Nowej Wałowej jako autostrady. Ich zdaniem nowe przedłużenie Śródmieścia ma wyglądać tak jak... ul. Chłopska na Przymorzu zobacz na mapie Gdańska.

Przed takim podejściem przestrzega jednak Łukasz Pancewicz, architekt-urbanista z Wydziału Architektury PG, członek Towarzystwa Urbanistów Polskich i międzynarodowego zrzeszenia planistów ISOCARP.

Jak powinna wyglądać ul. Nowa Wałowa?

- Nie można traktować ul. Nowej Wałowej jako projektu realizowanego w oderwaniu od jej przyszłego otoczenia, to znaczy wyłącznie jako arterii komunikacyjnej tnącej dzielnicę, która ma być miejscem ekspansji śródmieścia. Przy jej projektowaniu należałoby pomyśleć o zrównoważeniu potrzeb przyszłych mieszkańców dzielnicy, zarówno tych poruszających się pieszo, transportem publicznym, jak i użytkowników samochodów - mówi Pancewicz.

Trzeba też pamiętać, że alternatywą dla arterii drogowych mogą być bogate siatki ulic, które pozwalają na wybór optymalnej drogi przez kierowców, ominięcie ewentualnych utrudnień i jednoczesne zagwarantowanie pieszym przyjaznej skali dróg.

Urbanista jednocześnie zwraca uwagę, że choć istnieją na świecie szerokie, miejskie arterie, jak paryskie wielopasmowe ulice, to są one jednak w pełni przyjazne pieszym poprzez setki sklepów, szerokie chodniki, liczne przejścia naziemne i atrakcyjną małą architekturę.

- Duże ulice są ważnym elementem wizerunku miasta - jest jednak różnica między np. paryskimi bulwarami a wielkimi trasami i estakadami z lat 60., od których od lat odchodzi się na świecie. Obydwa typy wielkich ulic budują tożsamość miasta. Należy jednak zadać pytanie: na jakiej formie drogi zależy nam jako mieszkańcom miasta? - kończy Pancewicz.

Czytaj także:
Nowy Targ Sienny i Rakowy. Duma czy zagrożenie dla śródmieścia Gdańska?
Czy niektóre tunele znikną spod gdańskich ulic?

Miejsca

Opinie (193) 4 zablokowane

  • nie (3)

    1. nie kupiłbym mieszkania przy takiej estakadzie
    2. nie chciałbym mieszkać w takim miejscu przez dłuzszy okres
    3. nie chciałbym rezygnować z nóg, jako podstawowego srodka lokomocji, ale nie chciałbym pokonywać 2km w drodze do warzywnika, czy żeby przejść na drugą stronę drogi
    4. nie widzę kompleksowego podejścia okreslającego standard życia przeciętnego mieszkańca w danym rejonie Gdańska; jesli obywatel Gdańska ma mieć 2 dzieci, współmałżonka, mieszkanie, samochód i coś z życia, to powinien miec pracę dającą mu przy obecnych cenach min. 6000 zł miesiecznie na rękę, zarobione pracą 8 godz dziennie, w dni robocze, poza urlopem.

    Jeśli budujemy chlewik dla świnek, to chyba powinien spełniać jakieś normy, a świnki nie powinny przymierać głodem, bo na nich nie zarobimy?

    • 18 2

    • czy się stoi czy się leży... to już było i do niczego dobrego nie doprowadziło (2)

      Nikt Ci nie broni zarabiać "min. 6000 zł miesiecznie na rękę, zarobione pracą 8 godz dziennie..." ale też nikt nie ma obowiązku zapewnić Ci takiej posady bez względu na Twoje umiejętności i ich przydatność na rynku pracy.

      Chcesz tak pracować to sam musisz się postarać. Oczywiście żeby taką pracę zdobyć trzeba mieć rzeczywiste i do tego cenione umiejętności a nie dwie lewe ręce i licencjat z pedagogiki resocjalizacyjnej lub podobne bezwartościowe dyplomy.

      To co napisałem tyczy się rzecz jasna sektora prywatnego. W państwowym lub w firmach wciąż jeszcze funkcjonujących jak za PRL umiejętności nie trzeba mieć szczególnych, cenione są za to znajomości.

      • 4 3

      • nic za piękne oczy (1)

        Chodzi mi o to, że posiadąjący odpowiednie umiejętności szarak żyjący w takim bloku powinien móc mieć szansę spłacenia kredytu i wychowania "przyszłości narodu", bo mieszkania nie znajdą klientów. Aby miał szansę zarobić, miasto powinno zadbać o rozwój lokalnej przedsiębiorczości. Była stocznia - przedsiębiorstwo produkcyjne, będzie dzielnica mieszkaniowa - punkt konsumpcji, z wielkim centrum handlowym - świątynią konsumpcji, gdzie 1% mieszkańców dzielnicy znajdzie zatrudnienie. Planowana sieć dróg sugeruje, że konsumenci będą musieli gdzieś do tej pracy jeździć, bo na miejscu roboty nie będzie. Ktoś coś wie o kopalniach gazu łupkowego, elektrowni atomowej w Żarnowcu, polskiej Krzemowej Dolinie, czy jakimś innym dużym interesie mającym zakwitnąć w najbliższych latach? Może wydłużymy linię plaż, żeby wiecej turystów mogło sciagnąć nad morze?

        • 2 1

        • Czasy takich molochów jak stocznia już dawno się skończyły. Tak jak i skończył się XIX wiek czy rewolucja przesyłowa.

          W Europie większość PKB generują usługi. Nie znaczy to oczywiście, że nie ma żadnej produkcji ale jej miejscem nie jest na pewno samo centrum. W takich miejscach są biura, sklepy, banki, hotele, mieszkania... czyli właśnie to co ma powstać na terenach postoczniowytch. Miejsc pracy też tam będzie pewnie sporo.

          Oczywiście miasto powinno dbać o rozwój przedsiębiorczości (co lepiej lub gorzej robi tworząc miedzy innymi takie dzielnice) ale nie ma jej TWORZYĆ!

          Chcesz nowoczesnych zakładów produkcyjnych? Nie ma problemu, nikt nie broni Ci takiego założyć. Miasto możne co najwyżej to ułatwić tworząc np. parki naukowo technologiczne czy specjalne strefy ekonomiczne na obrzeżach.

          • 0 0

  • ten etap już powstaje

    więc tu się nic nie zmieni, ale trzeba robic szum o kolejne by dziadki leśne projektujące te autostrady w końcu zmądrzały.

    • 6 3

  • ciągłe narzekanie

    każdy mówi jak ma wyglądać i co ma być zamiast postawić zasadniczy temat że inwestor prywatny buduje publiczną drogę i tym się trzeba cieszyć . Takie gadanie konserwatora Budnika jak co ma wyglądać zabiło 10 lat temu inwestycje na Targu Drzewnym za 1 mld Euro i przez kolejne lata były tam chaszcze. Jakby teraz ten inwestor się wkurzył i wycofał to dalej przez kolejne lata tereny postoczniowebyłyby zapyziałe jak teraz.Ta droga po uzgodnieniach z miastem pasuje inwestorowi i to jest najważniejsze i trzeba ją budować jak najszybciej byle inwestor nie rozmyślił się głupim gadaniem.

    • 8 9

  • Tu nie chodzi o nową wałową, która zresztą nie powinna powstać

    Tu chodzi o burzenie naszej tożsamości:
    facebook.com/StoczniaAlive

    • 5 8

  • obieg.pl/teksty/15603 - Naprawdę warto przeczytać i spojrzeć na to z TEJ perspektywy.

    obieg.pl/teksty/15603

    • 2 1

  • no zeny z tego obwodnica

    nie powstała ! bo miasto podzilelone na pół to siara

    • 5 3

  • Panie Budyń !

    A kto będzie robił zakupy w tym największym centrum handlowym?
    Chyba ,że gdańszczan powybijacie szcepionkami na świnską grypę i przyjdą swoi

    • 6 2

  • Pozdrowienia dla decydentów w Gdańsku!

    Pozdrawiam Was, zgrajo umysłowo niedorozwiniętych kreatur, spotkamy się w Kocborowie!

    • 9 5

  • A CO TO ZA FUNDUSZ BPTO?,wg autora art.wlasciciel terenow postoczniowych... (2)

    Mnie interesuje kto ma udzialy w tym funduszu.
    Lis,borsuk,Walesa,Adamowicz...?
    Przedtem wlascicielem byla Synerga.
    Ostatnio przewijala sie jakas Drewnica...
    No to jak jest naprawde,ktos wie?
    Nowa Walowa,Nowe Miasto...hihi,za 30sci pare lat,jak dobrze pojdzie;)
    Wazne ,ze jest ECS,Muzeum II Wojny...,dla kolesi...;)

    • 4 5

    • BPTO,spolka z o.o.:) (1)

      Zarząd

      jorgensen mogens

      członek zarządu
      ,
      vad ole

      członek zarządu
      ,
      andreasen kaj

      członek zarządu
      to jest zarzad,a kto ma udzialy?:),ci co minusuja?.)

      • 0 0

      • Jest tam i Synerga i Drewnica

        sami spekulanci. Do tej pory zniknęło kilkadziesiąt budynków, nie powstał żaden - 0.

        • 2 0

  • Nowa Wałowa - nazwijmy ją roboczo Aleją Stoczniowców Gdańskich (2)

    powinna się połączyć nad Motławą z ul Elbląską. Inaczej taka autostardowa skala drogi w środku miasta nie ma sensu

    • 10 2

    • Od mostu to powinni zacząć!!!

      • 2 1

    • ma sens

      jeżeli patrzy się z optymizmem w przyszłość. A na połączenie z ul Elbląska trzeba będzie trochę poczekać.

      • 5 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane