- 1 Solorz otworzył stację wodoru w Gdańsku (114 opinii)
- 2 Bursztynowy Ołtarz z nowymi elementami (77 opinii)
- 3 Będą trzy pasy na Obwodnicy Trójmiasta? (440 opinii)
- 4 Ponad 20 tys. zł za kurs taksówką (248 opinii)
- 5 Pili, zażywali narkotyki i wsiadali za kółko (87 opinii)
- 6 Nurkowie odkryli wrak z szampanem (38 opinii)
Nowe autobusy nie tak wydajne jak zapowiadano? GAiT: dopiero się wdrażamy
Nie 400 km jak zapowiadano, a 200-300 km mogą pokonywać na jednym ładowaniu nowe autobusy elektryczne, które od trzech tygodni wożą pasażerów po ulicach Gdańska. O specyfice jazdy nowymi autobusami opowiedział nam jeden z kierowców. - Pojazd jest ciężki jak czołg. Ma sporo bajerów, ale w warunkach liniowych sprawdza się umiarkowanie - mówi. Spółka GAiT uspokaja: - Minęły dopiero trzy tygodnie. Dopiero wdrażamy się w ich obsługę.
Dodatkowo w zajezdni przy al. Hallera powstało 18 stoisk do ładowania. Ich paliwem jest energia elektryczna. Jak zapowiadały władze Gdańska - już podczas podpisania umowy z firmą MAN - na jednym ładowaniu każdy z nich powinien pokonać dystans 400 km.
W praktyce okazało się jednak, że jest on nawet o połowę mniejszy.
- To jak znikają z ulic rozładowane elektryki można w łatwy sposób sprawdzić na stronie cristalbus. W ich miejsce wypuszczane są autobusy spalinowe. Aby ukryć "podmianki" strona nagle się resetuje i dane znikają - opowiada nam jeden z kierowców.
Nie da się przejechać 400 km w warunkach miejskich
Jego zdaniem problem z zasięgiem autobusów elektrycznych pojawił się już podczas testów. Mimo szkoleń, kierowcy nie byli w stanie pokonać takimi pojazdami 400 km.
- Tu są morenowe wzgórza, linie są przeciążone, nie ma takiej siły, by autobusy były w stanie pokonywać na jednym ładowaniu takie dystanse. O tym, że temat jest delikatny przekonał się jeden z kierowców, gdy nie zorientował się w porę o niskim stanie baterii. Zamiast na przystanku końcowym musiał podmienić autobus na trasie, razem z pasażerami. Potem tłumaczył się z tego w specjalnym raporcie przed kierownikiem.
Nowe elektryczne Many w Gdańsku więcej stoją niż jeżdżą (105 opinii)
Taki oto ich ekologiczny, wysoki (ironia) zasięg km, że nie mogą przejechać całego dnia haha Zobacz więcej
Taki oto ich ekologiczny, wysoki (ironia) zasięg km, że nie mogą przejechać całego dnia haha Zobacz więcej
Jak mówi nasz rozmówca, prawdopodobnie autobusy z napędem elektrycznym będą wkrótce jeździć tylko na tzw. dodatkach, czyli będą obsługiwały kursy wyłącznie w porannym i popołudniowym szczycie.
Rozkłady jazdy na żywo
Nowe autobusy od spalinowych różnią się nie tylko bardziej ekologicznym napędem, ale też specyfiką prowadzenia.
- Sam pojazd jest ciężki jak czołg. Czuć to podczas jazdy. Dociążają go szczególnie baterie na dachu, które ważą w zależności od długości autobusu od 6 do 8 ton. Przez to pojazd w trakcie jazdy delikatnie kołysze się na boki. Autobusy z racji większej masy są wyposażone w inne, dodatkowo wzmacniane - a przez to droższe - opony. Niestety, już pierwsze dwa-trzy tygodnie pokazały, że choć autobusy sprawiają pierwsze dobre wrażenie np. bogatym wyposażeniem typu czujnik deszczu wycieraczek czy czytanie znaków drogowych, to w warunkach liniowych sprawdzają się umiarkowanie. Ot droga zabawka - podsumowuje nasz rozmówca.
Zobacz jak wyglądają nowe autobusy
GAiT: Dopiero się wdrażamy
O ocenę wydajności nowych autobusów poprosiliśmy spółkę GAiT.
Anna Dobrowolska, rzecznik prasowy miejskiego przewoźnika, tłumaczy, że wskazywany przez producenta i władze miasta zasięg 400 km to "zasięg osiągany w optymalnych warunkach drogowych i pogodowych". A o takie w dużych miastach, takich jak Gdańsk, jest trudno.
- Zasięg 400 km to zasięg osiągany w optymalnych warunkach drogowych i pogodowych. Warunki drogowe, w tym natężenie ruchu wpisane w specyfikę dużych miast, funkcjonowanie elektronicznego wyposażenia, technika jazdy, chłodzenie wnętrza pojazdu w ciepłe dni, ogrzewanie w chłodne dni - to wszystko ma wpływ na zasięgi pojazdów elektrycznych - tłumaczy Dobrowolska.
Jak dodaje, obecnie, przy uruchomionym ogrzewaniu, nowe pojazdy realizują na gdańskich trasach zasięgi w przedziale 200-300 km.
- A długości zadań całodziennych w Gdańsku wynoszą średnio ok. 250 km, tym samym nowe pojazdy są w stanie realizować, zarówno tak zwane dodatki, czyli przejazdy realizowane w godzinach szczytu komunikacyjnego, jak zadania całodzienne - mówi. - Zjazdy techniczne związane są z trwającą konfiguracją systemu zasilania pojazdów. Za nami dopiero pierwsze trzy tygodnie użytkowania nowych pojazdów elektrycznych. To czas, w którym w praktyce wdrażamy się w ich obsługę, w tym także m.in. w zakresie ekonomicznej jazdy i systemu zasilania pojazdów. Trwają prace nad docelową konfiguracją oprogramowania zasilania pojazdów, w tym systemu ogrzewania, która korzystanie wpłynie na funkcjonowanie nowych pojazdów elektrycznych.
Miejsca
Opinie (783) ponad 20 zablokowanych
-
2023-11-06 22:08
Czekam, kiedy się w końcu w UE zorientują, że elektryki to ślepy zaułek (2)
- 5 1
-
2023-11-06 22:55
Moze dla uzytkownika slepy, ale kogo to obchodzi.
- 1 0
-
2023-11-07 11:02
Jak się zorientują to wprowadzą opłaty i podatki żebyś tym nie jeździł i po problemie.
- 1 0
-
2023-11-06 22:31
Precz z elektrykami
Tylko spalinowe. Teraz i na zawsze!! UE powinna być rozwiązana
- 4 0
-
2023-11-06 22:35
Autobusy wodorowe nie są ekologiczne
Ponieważ, wodór powstaje ze spalenia gazu (rosyjskiego) lub węgla i podczas tego procesu uwalnia się więcej dwutlenku węgla niż przy zużywania tych zasobów bezpośrednio
- 3 0
-
2023-11-06 22:43
Gggg
Ekologia hahahah i co koszta większe się zrobiły a miało być tanio .
- 5 0
-
2023-11-06 22:47
Ciekawe jak tam przechodzą testy bezpieczeństwa
Mając na dachu kilkaset kilo ogniw wypełnionych łatwopalnym litem. Rozumiem że w razie wypadku pasażerowie najpierw giną zmiażdżeni pod ciężarem ogniw, a potem niedobitki umierają w gwałtownym pożarze?
- 2 0
-
2023-11-06 22:53
Logika jak w firmach rodzinnych, nie liczą się koszty, można zrezygnować z wieloletniego pracownika
który ma ogromne doświadczenie by co roku wywalać pieniądze na szkolenie studentów, grunt by nie dawać osobą z poza rodzina za dużo zarobić, nie ważne że każdy z nich drwi i się śmieje, jak komuś tatuś ułożył życie to honoru nie można się po nim spodziewać
- 2 0
-
2023-11-07 00:28
Przypomnijcie koszt tych zabawek jaki POnieśli mieszkańcy Gdańska :)
w sumie dobrze im tak, głupiego tylko PO kieszeni zaboli.
- 0 0
-
2023-11-07 00:30
No niemozliwe. Dopiero teraz to załapali?
Tymi śmietnikami elektrycznymi to już pokazano co się z osobówkami dzieje. I dalej iść i jeszcze w autobusy, gdzie było wiadomo, że to będzie podobnie. Szkoda, że za Wasze pieniądze. Powinniście cała Dulkiewicz i resztę chłamu na taczkach wywozić
- 5 0
-
2023-11-07 01:53
Elektryczny niewypał za pieniądze mieszkańców.
Poczekajmy, aż nadejdzie zima i 15 stopni mrozu... Te elektryki to akurat niewypał.
- 5 0
-
2023-11-07 02:26
400km bo musieli wygrac przetarg
400km bo musieli wygrac przetarg, a ze nie wychodzilo ... doszkolimy kierowców :)
Niemcy umieją swoje sprzedawac, takie proste chwyty a jeszcze działają.- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.