• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nowy sposób na lepszy "Tristar"

Michał Sielski
14 marca 2009 (artykuł sprzed 15 lat) 
Po uruchomieniu systemu Tristar takie obrazki, jak gigantyczny korek na trasie W-Z w Gdańsku, mają być już tylko smutnymi wspomineniami Po uruchomieniu systemu Tristar takie obrazki, jak gigantyczny korek na trasie W-Z w Gdańsku, mają być już tylko smutnymi wspomineniami

Dzięki zmienionym procedurom "inteligentny" system sterowania ruchem w Trójmieście ma być pełnym sukcesem. Zmiany w projekcie umożliwią uniknięcie błędów miast, które podobny system już wdrożyły i niewiele to na drogach zmieniło



W połowie roku ruszy przetarg na budowę Tristara. Ale będzie inny niż planowano. Początkowo powstały dwa odrębne projekty: dla komunikacji zbiorowej i ruchu indywidualnego. Teraz zostaną połączone.

- Zmieniły się procedury, więc musimy się do nich dostosować. Ale to dobrze, bo integrując całość mamy większą szansę na wsparcie unijne i łatwiej będzie nam zrealizować wszystkie cele - mówi Jacek Oskarbski, naczelnik wydziału inżynierii ruchu UM Gdyni, który koordynuje projekt.

Jest o co walczyć, bo dofinansowanie Unii Europejskiej w ramach programu Infrastruktura i Środowisko przy takiej inwestycji wynosi aż 85 proc., resztę dołożą samorządy. Koszt realizacji Tristara to 50 mln. euro, czyli po dzisiejszym kursie ok. 230 mln zł.

Jednak niektóre polskie miasta wydały ogromne kwoty na zintegrowane systemy zarządzania ruchem, a efektów nie widać. Popełniły błąd, bo wybrały procedurę przetargową, która określa jednego wykonawcę dokumentacji projektowej oraz samej inwestycji. Tak jest szybciej, ale...

- Wiadomo, że firma, która wygra taki przetarg chce jak najwięcej zarobić. Wybiera więc prostsze, wygodniejsze i tańsze rozwiązania. Potem tworzy system według swojego projektu i nic nie można im zarzucić. A na koniec okazuje się, że korki wcale się nie zmniejszyły - zauważa Jacek Oskarbski.

Na taki problem natrafiła m.in. Warszawa. Spór miasta stołecznego z wykonawcą znajdzie swój finał dopiero w sądzie. W Trójmieście będą więc dwa przetargi, co zapewne wydłuży realizację, ale jest nadzieja, że potem nie będzie trzeba niczego naprawiać.

- Najważniejszy jest efekt. Nawet jeśli wszystko potrwa dwa miesiące dłużej, zaoszczędzimy czas na ewentualne poprawki i negocjacje jeśli wykonawca okaże się nierzetelny - dodaje prezydent Sopotu Jacek Karnowski.

Budowa systemu Tristar ma się rozpocząć pod koniec tego lub na początku przyszłego roku. Po kolejnych dwóch latach będą już nim objęte najważniejsze drogi całego Trójmiasta wraz z obwodnicą.

Centralny komputer będzie sterował sygnalizacją świetlną i regulował ruch samochodów i pojazdów komunikacji miejskiej od granicy Gdyni z Rumią, do drogi wyjazdowej z Gdańska w św. Wojciechu. Systemem zostaną objęte m.in Podwale Przedmiejskie, ul. Armii Krajowej, 3 Maja, Jana z Kolna, Marynarki Polskiej, Słowackiego, Hallera, czy Kościuszki w Gdańsku, ul. Wielkopolska, Morska, Droga Różowa, 10 Lutego i Trasa Kwiatkowskiego w Gdyni, a w Sopocie al. Niepodległości i 3 Maja.

Pojawią się także znaki zmiennej treści, informujące o korkach, wolnych miejscach parkingowych, wypadkach i proponowanym objeździe. Takie tablice staną na największych skrzyżowaniach, głównie z drogami dojazdowymi do obwodnicy. Mają też pojawić się na wszystkich drogach wjazdowych do Trójmiasta.

Nie wszyscy będą jednak ze zmian zadowoleni, gdyż w ramach Tristara pojawią się również nowe fotoradary, mierzące prędkość i robiące zdjęcia przejeżdżającym na czerwonym świetle. Będzie ich niemal 100. Nad wszystkim będą czuwały dwa centra dowodzenia - w Gdańsku i Gdyni oraz mały terminal w Sopocie, skąd do głównego komputera będą trafiały dane o np. kończącym się meczu lub koncercie.

Systemy sterowania ruchem ulicznym na świecie

Najlepsze jest oczywiście japońskie Tokio, gdzie wciąż udoskonalany system działa już od lat 70-tych ubiegłego wieku. Daleko nam także do Niemców, którzy mają podobne systemy w wielu miastach. W niektórych bardzo proste - polegające na ręcznym przełączaniu świateł przez dyżurnego policjanta, który np. toruje drogę dla karetki, gdzie indziej - jak choćby w Berlinie - w pełni skomputeryzowane. Podobnie jest w Pradze i Atenach.

W Polsce na razie najbardziej rozbudowany system ma Poznań, ale i tak jest uważany za jedno z najbardziej zakorkowanych miast w Polsce. Na największe udogodnienia mogą liczyć pasażerowie komunikacji miejskiej - tramwaje i autobusy mają priorytet na skrzyżowaniach.

Zintegrowane systemy kierowania ruchem są też w Łodzi, Krakowie i Olsztynie, gdzie od czasu wprowadzenia czas przejazdu przez miasto skrócił się o 20-30 proc.

Opinie (180) 9 zablokowanych

  • Szukają kogoś "inteligentengo" .... ciężko będzie

    Kolejny news z cyklu .."niedługo będzie lepiej". Ile już takich było?
    A jest coraz gorzej. Kasy na realne inwestycje drogowe nie ma bo poszła na bzdury (Teatr Kaszpirowski, Baltic Arena, Centrum Solidarności, Hala bez dachu itp). Długi z tego tytułu trzeba będzie spłacać przez całe dekady.
    Żal, ale trzeba się wyprowadzić z Gdańska, szkoda czasu i nerwów.

    • 0 0

  • A Rumia, Reda i Wejherowo to co?

    A MTK to aglomeracja Trojmiasta i nie bedzie w Tristarze? przeciez to wylot na szczecin DK6. Tego juz nikt nie zauwazyl.

    • 0 0

  • życie i tak to zweryfikuje a dlaczego? Kombinujemy zawsze tam gdzie niestety jest brak przedewszystkim prawo i lewoskrętów lub są tak krótkie jak by ich wcale nie było , jak są ronda to znowuż takie małe że przepustowość na nich jest znikoma ( Rumia jest przykładem ).Ograniczenie prędkości owszem ale na dwóch pasach a nie na jednym jak to ma miejsce na Hutnczej w Gdyni a potem dalej w Rumi dotego skręt w Piaskową.Myślę że to i tak nic nie pomoże , niech projęktanci pojadą do Holandi na nauki .

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane