- 1 Długie Ogrody: ogłoszono konkurs na zmianę (158 opinii)
- 2 Złe parkowanie nie pozwoliło posprzątać ulic (136 opinii)
- 3 Bursztynowy Ołtarz z nowymi elementami (183 opinie)
- 4 Prokuratura już nie chce ścigać Nergala (300 opinii)
- 5 Czemu śmieci rozsypano obok śmieciarki? (53 opinie)
- 6 Jarmark św. Dominika startuje w sobotę (169 opinii)
Obrońca Westerplatte przyjeżdża do Gdańska: na obchody i spotkanie w szkole
Jeden z czterech żyjących obrońców Westerplatte - 94-letni Ignacy Skowron, przyjedzie w sobotę do Gdańska. Weźmie udział nie tylko w obchodach 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej, ale też w ogólnopolskim zlocie szkół im. Bohaterów Westerplatte.
70 lat po bohaterskiej obronie Westerplatte żyje już tylko czterech żołnierzy z 205-osobowej załogi tej legendarnej placówki wojskowej. W najlepszej kondycji jest 94-letni Ignacy Skowron z Kielc.
- Chcę przyjechać, ale dziś rano [w piątek - przyp. red.] źle się poczułem. Boję się, że mnie stamtąd zdejmą, ale postaram się - mówi nam Ignacy Skowron.
W sobotę, o godz. 19, Westerplatczyk ma wziąć udział w ogólnopolskim spotkaniu szkół noszących imię Bohaterów Westerplatte, który odbędzie się Zespole Szkół Zawodowych przy ul. Dąbrowszczaków 35 na Przymorzu. Na zlot, który organizuje Zespół Szkół Morskich im. Bohaterskich Obrońców Westerplatte w Gdańsku Nowym Porcie przyjedzie ponad 300 uczniów z blisko 40 szkół z całej Polski. Ignacy Skowron będzie gościem honorowym. Podobnie jak podczas porannych uroczystości na Westerplatte, 1 września.
- Powiem jak to było, co widziałem. Że pierwszy pocisk trafił w bramę kolejową, o ataku pancernika i jak się broniliśmy. Nic specjalnego - mówi skromie Westerplatczyk.
Ignacy Skowron przybył na Westerplatte 31 marca 1939 r. W czasie obrony walczył w wartowni nr 2.
- Trafiłem potem do niewoli, ale mnie zwolnili 11 lutego 1940 roku, bo byłem chory na oczy. Potem wróciłem do siebie i do 1975 roku pracowałem na kolei. Od tamtej pory jestem na emeryturze - opisuje swoje losy.
Podczas siedmiodniowej obrony wojskowej składnicy tranzytowej na Westerplatte poległo 15 żołnierzy. Podczas niemieckiej okupacji zginęło jeszcze kilkunastu obrońców Westerplatte.
Według informacji zebranych przez Stanisławę Górnikiewicz-Kurowską [budzącą kontrowersje w środowisku historyków - red.], od kilkudziesięciu lat dokumentującą losy żołnierzy z Westerplatte, po zakończeniu wojny dziesięciu obrońców Westerplatte zdecydowało się na emigrację do Australii, Kanady, USA i Wielkiej Brytanii.
Czterech Westerplatczyków zamieszkało w Republice Federalnej Niemiec. Jeden z nich - Stanisław Skwira, w 1949 r. ożenił się z Niemką, której ojciec zginął na froncie wschodnim. Co ciekawe, w niemieckim Neuberg, gdzie mieszkał Skwira, po drugiej stronie ulicy mieszkał członek załogi pancernika Schleswig-Holstein, który zaatakował we wrześniu 1939 r. Westerplatte. Dawni przeciwnicy żyli w zgodzie i przyjaźni.
Byli też Westerplatczycy, których los rzucił na wschód. Dwóch trafiło w czasie wojny do łagrów.
Wśród obrońców Westerplatte nie zabrakło też takich, którzy do końca nie złożyli broni walcząc z niemieckim okupantem w oddziałach partyzanckich AK.
17 byłych żołnierzy osiedliło się po wojnie w Gdańsku, a czterech z nich - Franciszek Bartoszak, Wiktor Ciereszko, Julian Dworakowski i Bernard Rygielski - po odrestaurowaniu w 1974 r. wartowni nr 1, pracowali na Westerplatte jako przewodnicy turystyczni.
Nowe, cenne dokumenty dotyczące budowy kopca i pomnika na Westerplatte trafiły w piątek do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Gdańsku. W pięciu teczkach znajdują się oryginalne i niewykluczone, że jedyne już egzemplarze kompletnej dokumentacji tej budowy. Oprócz szczegółowej dokumentacji technicznej (pisanej ręcznie na kalce) i historii budowy, w dokumentach znajduje się kilkanaście bardzo ciekawych zdjęć z budowy kopca i pomnika. Dokumenty przekazano w imieniu dra inż. Zdzisława Przewłóckiego z Politechniki Gdańskiej, projektanta technicznego kopca i pomnika.
Wydarzenia
Opinie (123) 6 zablokowanych
-
2009-08-28 17:31
(1)
A może napisać, że dopiero po wielu interwencjach miłośników Westerplatte kpt Skowron został zaproszony na uroczystości.
- 17 0
-
2009-08-28 18:59
po co kpt. Skowron jak będą spadkobiercy zbrodniarzy z 1939 roku - wyraźnie tam nie pasował
- 4 1
-
2009-08-28 17:32
Pisanie o pracownicy UB i o beznadziejym pomniku to już jakas parodia.
- 0 0
-
2009-08-28 18:41
WIELKI SZACUNEK DLA TEGO CZLOWIEKA, JESTES WZOREM CZLOWIEKA PATRIOTY, ODDAWALES Z KOLEGAMI KREW ZA POLSKE, ZA NASZA POLSKE !
CHWALA TOBIE, CHWALA POLEGLYM, CHWAŁA BOHATEROM WESTERPLATTE !
- 9 0
-
2009-08-28 18:52
a ciekawe co by było gdyby Pan Ignacy spotkał niemca który do niego kiedyś strzelał?? (2)
czy by rozmawiali czy sie pobili
- 0 0
-
2009-08-28 20:01
ale jesteś niemądra, Boże... (1)
- 0 0
-
2009-08-29 12:33
dlaczego?
a ty nie chciałbyś wiedzieć co czuje człowiek który po latach spotyka niemca który zamordował jego kolegów??
- 0 0
-
2009-08-28 18:56
a czy do tej szkoły będzie można normalnie wejść?
chętnie się wybiorę na to spotkanie
- 3 0
-
2009-08-28 19:01
"Co ciekawe, w niemieckim Neuberg, gdzie mieszkał Skwira, po drugiej stronie ulicy mieszkał członek załogi pancernika (3)
Schleswig-Holstein, który zaatakował we wrześniu 1939 r. Westerplatte. Dawni przeciwnicy żyli w zgodzie i przyjaźni." Ja bym napewno nie zaprzyjaźnił się z facetem który zastrzelił moich kolegów i próbował mnie zabić
- 2 1
-
2009-08-28 20:01
bo Boga w sercu nie masz i nie wiesz, na czym polega wybaczanie (1)
- 2 0
-
2009-08-29 12:35
to ja zamorduje twoich kumpli a rodziców wyśle do Oświęcimia
wybaczysz mi prawda? chyba masz Boga w sercu
- 0 0
-
2009-08-29 09:32
Byli żołnierzami. Oni się tam nie prosili - ani na Schlezwiga, ani do składnicy. Jak zwykle - politycy załatwili zwykłym ludziom wojnę. Jak wszystkie wojny.
- 1 0
-
2009-08-28 19:20
CZOŁEM, PANIE KAPITANIE !
St. marynarz
- 2 0
-
2009-08-28 19:44
przed dodaniem artykułu możnaby go sprawdzić (2)
"Dokumenty przekazano w imieniu dra inż. Zdzisława Przewłóckiego z Politechniki Gdańskiej..."
A co to za skrót "dra" czyżby jakiś nowy stopień naukowy?- 4 4
-
2009-08-28 19:58
przed napisaniem bzdury warto poszukać
skrót dra jest powszechnie używany i trzeba być półgłówkiem, by tego nie wiedzieć
- 0 0
-
2009-08-28 20:10
sprawdzam
Przed napisaniem komentarza można by go sprawdzić.
"Skróty nie podlegają regułom fleksji, z wyjątkiem skrótów pojedynczych wyrazów zawierających w skrócie ostatnią literę wyrazu – wtedy w innej formie fleksyjnej można dodać końcówkę lub postawić kropkę na końcu, np. doktor – dr, doktora – dra lub dr."- 0 0
-
2009-08-28 20:01
Prawda ma więcej niż dwie strony (1)
W AJ-pressie mia ławyjść duża książka o obronie Westerplatte M.Wójtoicza-Podhorskiego, nie wiecie czy już jest i ile kosztuje? Pewnie autor sypnie rewelacjami na tę rocznice ;)
- 4 0
-
2009-09-01 22:38
wyszla, ale jest na nia zapis cenzury POwskiej w trojmiescie , wiec lepiej
poszukaj jej na portalu www.westerplatte.org
- 0 0
-
2009-08-28 20:09
dra to skrót od doktora
można wtedy napisać "dr." (z kropką) albo właśnie "dra". Nie chodziło się do szkoły?
- 2 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.