- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (481 opinii)
- 2 Czy opłata za wejście do kościoła ma sens? (316 opinii)
- 3 Gdynia najszczęśliwsza. "Nie płaciliśmy" (197 opinii)
- 4 Koniec sporu o korty i "Górkę". Jest decyzja (33 opinie)
- 5 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (194 opinie)
- 6 Szybko odzyskali skradzionego pheatona (68 opinii)
Obrywasz ogonki warzyw w sklepach? To może być wykroczenie
Klienci odrywają ogonki od papryki, by zakup mniej ważył i mniej kosztował. Praktyka - przez jednych wyśmiewana, przez innych promowana - została przeanalizowana przez karnistę, który przyznaje, że... to może być wykroczenie.
Niedługo później w sieci pojawiły się zdjęcia z marketów, w których internauci dzielili się swoimi spostrzeżeniami.
- Ciekawe, na co poszedł cały ten hajs zaoszczędzony dzięki oderwaniu ogonków, mam nadzieję, że nie na głupoty - napisała na swoim profilu w mediach społecznościowych pani Joanna, dodając zdjęcia kartonu z paprykami, w których pourywano ogonki. Doszło do tego w jednym z gdańskich marketów.
Pod jej wpisem rozgorzała dyskusja. Zdecydowanie więcej osób było przeciwnych podobnym praktykom, zdarzyły się jednak głosy usprawiedliwiające takie zakupowe "oszczędności"
- Tylko ja nie widzę w tym niczego złego? Nawet jak zaoszczędzi 15 groszy, to jest to 15 groszy tej osoby. Ogonek to coś ekstremalnie zbędnego, nie nadaje się do niczego, tak samo jak badyle z pomidorów. Ktoś nie chce za to płacić - jego sprawa - napisała jedna z internautek.
- Jakoś nie zadajesz sobie pytania, dlaczego ogonki w paprykach sprzedawanych w dyskontach są coraz dłuższe. Dla Ciebie to grosze, bo widzisz tylko swoje zakupy. Dla producentów i sklepów to już konkretniejszy pieniądz - stwierdził inny
Dogmaty Karnisty o urywaniu ogonków papryki
"Sprawa paprykowych ogonków" stała się na tyle medialna, że odniósł się do niej dr Mikołaj Małecki, karnista i autor bloga Dogmaty Karnisty, analizując przypadek na gruncie prawa karnego.
Prawnik zauważa, że urwanie ogonka od papryki w sklepie jest samo w sobie uszkodzeniem cudzej rzeczy:
- Sytuacja 1. Ktoś odrywa ogonek, ale jednak nie kupuje papryki; zostawia w sklepie i owoc [pod względem botanicznym papryka zalicza się do owoców, a nie warzyw - przyp. red.], i ogonek.
- Odpowiada się wówczas za uszkodzenie "całej" papryki (owoc + ogonek). Towar bez ogonków może być bowiem mniej atrakcyjny dla innych klientów. Jeżeli wartość szkody nie przekracza 500 zł - mamy wykroczenie.
- Sytuacja 2. Klient odrywa ogonek i kupuje sam owoc, a ogonek zostawia w sklepie. Ogonek trzeba jakoś "rozliczyć" prawnokarnie.
- Klient kupuje paprykę bez ogonka, zatem zyskuje różnicę wagi - płaci nieco mniej niż za owoc z ogonkiem. Wartość szkody zależy od wagi samego ogonka: różnica między towarem pełnowartościowym a towarem uszkodzonym. Do kwoty 500 zł jest to wykroczenie - podsumowuje autor Dogmatów Karnisty.
Opinie (635) ponad 50 zablokowanych
-
2023-02-13 09:16
W sobotę kupowałem jedną paprykę w Karfurze, ogon był ekstremalnie długi, 9-10 cm. To odłamałem pół
Bo to już przesada. I to we wszystkich w pudełku takie długie były.
- 1 0
-
2023-02-13 09:38
Dokladnie! Nie ma co przeplacac.
Ja ide o krok dalej i wyjmuje pestki z awokado i winogron.
- 1 1
-
2023-02-13 09:40
tyle się dzieje na tym swiecie a tu ogonkiem papryki straszą.
bruksela kradnie,politycy to mafia a kowalskiego sie straszy ogonkiem od papryki.polska w pigułce.
- 1 0
-
2023-02-13 09:43
klient płaci za warzywo a nie za odpady.
- 2 0
-
2023-02-13 11:12
Obrywanie ogonków jest wykroczeniem , czyli mówiąc wprost złodziejstwem.Sklep kupuje paprykę razem z ogonkami i cena jest skalklowana na wagę z ogonkami a nie bez.Orzechy łuskane kosztują dużo więcej niż w łupinkach.Tak samo jak złodziejstwem jest konsumpcja towaru przed jego kupnem czyli na terenie sklepu przed kasami i bez znaczenia jest to czy jest to kajzerka za 80 groszy czy cokolwiek innego.
- 1 2
-
2023-02-13 11:30
Żenada zachowań
To jakiś absurd!!!!! Zwolennikom proponuję w sklepie obierać arbuza. W nim skóra waży drugie tyle...................Ludzie, którzy robią takie rzeczy powinni puknąć się w głowę
- 1 1
-
2023-02-13 11:36
Następnym razem
Zważę z czystej ciekawości te oberwane przez innych ogonki papryki lub gałązki pomidorowe, liście kalafiora, zwiędnięte/liście kapusty lub sałaty. Ciekawe ile w ten sposób nadpłacamy za śmieci, które powinni usuwać pracownicy supermarketu, lub hurtownicy na giełdach owocowo-warzywnych. Złodziejstwo tych cwaniaków przekracza już wszelkue granice.
- 2 0
-
2023-02-13 11:38
ja też
mam ogonek
- 0 0
-
2023-02-13 11:47
Idzmy dalej
Obierajmy warzywa przed zwarzeniem. Obierki i tak się wyzuca a swoje ważą.
- 0 1
-
2023-02-13 15:17
A ja nie odrywam
A ja wręcz przeciwnie. Zbieram oderwane liście np marchwii czy rzodkiewki. Bardzo się ja i moje świnki morskie cieszymy z tej darmowej przekąski. I zawsze wynoszę w woreczku nie płacąc za to. A tu afera o urywanie ogonka. Ludzie, czy wy siebie widzicie? :D
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.