• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Od maja mniej połączeń na linii PKM. Co to oznacza dla pasażerów?

Maciej Naskręt
19 kwietnia 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
Pociągi PKM według najnowszych przewidywań przewiozą w ciągu roku 600 tys. pasażerów. Władze województwa liczyły na 2 mln. Pociągi PKM według najnowszych przewidywań przewiozą w ciągu roku 600 tys. pasażerów. Władze województwa liczyły na 2 mln.

Od maja przestanie kursować część pociągów PKM. Samorząd województwa - organizator przewozów kolejowych na Pomorzu - który przeliczył się w liczbie pasażerów, zamierza też zrobić kolejne cięcia w roku 2017. To oznacza zmniejszenie liczby pociągów PKM o co najmniej 25 proc.



Jak oceniasz decyzję zmniejszenia liczby połączeń PKM?

Najnowsze wyniki przewozów pasażerskich po linii Pomorskiej Kolei Metropolitalnej pokazują, że z połączeń na wspomnianej trasie rocznie skorzysta średnio 600 tys. osób. Wynik różni się rażąco od założeń. Władze województwa chwilę po uruchomieniu linii zakładały, że z linii korzystać będą dwa miliony pasażerów.

Mniej pasażerów w pociągach to większe dopłaty do ich funkcjonowania z budżetu województwa. Na funkcjonowanie komunikacji na linii PKM zapisano ok. 40 mln zł. Niemal pewnie jest, że wspomniana kwota nie wystarczy i będzie trzeba znaleźć w kasie województwa dodatkowe 10 mln zł. W efekcie władze województwa zdecydowały się na zmniejszenie liczby połączeń. Zmiany zostaną wprowadzone w życie już w maju.

- Za ok. trzy tygodnie zrezygnujemy z połączeń kolejowych, które do tej pory nie przynosiły założonego efektu przewozowego. Mowa tu o wybranych pociągach na linii PKM - porannych i wieczornych - uruchomionych głównie z myślą o obsłudze pasażerów z lotniska. Ustalamy jeszcze, które dokładnie to będą połączenia - mówi Ryszard Świlski, członek Zarządu Województwa Pomorskiego.
Władze samorządu przyznają, że wracają do punktu sprzed uruchomienia linii i pierwszego planu rozkładu jazdy bez pociągów wieczornych, o które zabiegało wiele osób.

Sprawdź aktualny rozkład pociągów SKM i PKM

Cięcia połączeń w 2017 r.

To nie koniec złych wieści. Samorząd województwa ogłosił przetarg na przewozy kolejowe w województwie na 2017 r. Tak jak w poprzednim roku rozdzielił połączenia na regionalne i aglomeracyjne, czyli SKM i PKM.

Problem w tym, że samorząd województwa w przyszłym roku zamierza zmniejszyć liczbę przewozów przynajmniej o pół miliona kilometrów. W tym roku składy mają wykonać 2 mln km, za rok pojadą już 1,5 mln km. To oznacza zmniejszenie liczby połączeń przynajmniej o 25 proc.

- Cała linia jest bardzo droga w utrzymaniu. To krok w stronę optymalizacji połączeń. Praktycznie codziennie obserwujemy potoki podróżnych, dzięki zainstalowanym w pojazdach licznikom pasażerów mamy podstawy, by zmieniać rozkład. Oczywiście wprowadzamy też takie rozwiązanie w przetargu, że w razie potrzeby można będzie wzmocnić połączenia o ok. 500 tys. km - mówi Ryszard Świlski.
Jak to dokładnie będzie wyglądało, dowiemy się jesienią, gdy rozpoczną się prace projektowe nowego rozkładu.

O wyborze najkorzystniejszej oferty będą decydować trzy kryteria - w 95 proc. cena, w 3 proc. termin płatności rat rekompensaty za przewozy i w 2 proc. honorowanie biletów okresowych innych wykonujących przewozy wojewódzkie na wspólnym odcinku Gdańsk Główny - Gdynia Chylonia.

Przewoźnicy zainteresowani przetargiem mają czas na składanie ofert do 16 maja.

Władze samorządu chcą wycofać nocne składy, które kursowały głównie  do lotniska. Władze samorządu chcą wycofać nocne składy, które kursowały głównie  do lotniska.
Cięcia dotkną też samą SKM-kę?

W tym roku przewozy mogą być okrojone o 100 tys. km, ale już w 2017 r. nawet o 500 tys. z 1,5 mln km. Tak duże ograniczenia odbiją się z pewnością echem w spółce SKM, która przewozi pasażerów na linii PKM. Czy to oznacza cięcia, także kadrowe?

- Zawsze w takiej sytuacji optymalizujemy swoje działania na wielu polach w spółce. Trzeba szukać sposobów na zmniejszenie kosztów. Nie chciałbym jednak zajmować stanowiska do czasu rozstrzygnięcia przetargu na przewozy w 2017 r. - mówi Maciej Lignowski, prezes spółki SKM.
Czytaj też: Dziewięciu chętnych do budowy przystanków PKM w Gdyni

Dopiero po m.in. elektryfikacji linia PKM ma szansę na przewożenie ogromnych potoków podróżnych. Dopiero po m.in. elektryfikacji linia PKM ma szansę na przewożenie ogromnych potoków podróżnych.
Pokutuje słaba integracja: biletowa, taryfowa i komunikacyjna

Jeszcze zanim ruszyła linia PKM, większość oceniała projekt z hurraoptymizmem. 18-kilometrowa trasa kolejowa, która powstała za ponad 700 mln zł miała być nowym kręgosłupem w organizmie, jakim jest trójmiejska aglomeracja. Okazuje się teraz, że wspomniana trasa kolejowa jest jedynie pojedynczym żebrem. Dlaczego?

Pokutuje zdaniem władz województwa przede wszystkim brak integracji taryfowej i biletowej - jazdy na jednym bilecie bez znaczenia na środek lokomocji. Na takie rozwiązanie samorządy w województwie musiałyby znaleźć wspólnie 67 mln zł. Lwią część musieliby wyłożyć samorządowcy z Gdańska, Gdyni i województwa pomorskiego. Plany są, ale póki co, kończą się na wspólnym bilecie elektronicznym.

- Dużym impulsem dla nowej linii będzie jej elektryfikacja i doprowadzenie jednocześnie drugiego toru z Osowy do Kościerzyny - wyjaśnia Świlski.
Ponadto budowana siatka połączeń komunikacji miejskiej wciąż jest konkurencyjna wobec linii PKM. Sęk w tym, że będzie tak zawsze, dopóki pociągi korzystające z linii PKM będą kończyć bieg we Wrzeszczu, zamiast w centrum Gdańska. M.in. z tego powodu ZTM nie zrezygnuje z konkurencyjnej linii 210 z Osowy do centrum Gdańska.

Czytaj też: Elektryfikacja kolei na Kaszuby. 100 km sieci trakcyjnej i dwa tory z Trójmiasta do Kościerzyny

Komentarz Pawła Rydzyńskiego z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR

Paweł Rydzyński Paweł Rydzyński
Jest szereg czynników, które składają się na niską frekwencję w pociągach PKM. Pociągi nie jeżdżą według cyklicznego rozkładu, więc trudno je zsynchronizować z komunikacją miejską, która cykliczne rozkłady posiada. Nie ma bezpośrednich pociągów z Kościerzyny do Gdańska, a jednocześnie Kartuzy, które posiadają bezpośrednie pociągi do Gdańska Głównego i to połączenie akurat cieszy się bardzo wysoką frekwencją, nie zostały objęte integracją taryfową.

Bardzo istotnym mankamentem jest fakt, iż większość pociągów PKM kończy i zaczyna bieg w Gdańsku Wrzeszczu, zamiast jechać do Gdańska Głównego. Przyszłościowo (ale bardzo szybko) trzeba pomyśleć o połączeniu linii PKM i SKM, tak aby PKM-ki mogły kursować do centrum Gdańska po torach aglomeracyjnych i obsługiwać kluczowy przystanek Gdańsk Politechnika.

Któremu z jego użytkowników chce się dziś jechać do Wrzeszcza, tam (za chwilę) biegać po schodach i czekać kilka lub, często, kilkanaście minut na przesiadkę? To w naturalny sposób zniechęca do korzystania z PKM. Połączenia z Kartuz do Gdańska Głównego dobitnie pokazują, że, jakkolwiek w Trójmieście jest wiele istotnych punktów przesiadkowych, to jednak kluczową kwestią są bezpośrednie pociągi do centrum miasta.

Miejsca

Opinie (738) 6 zablokowanych

  • Co z połączeniami do Gdyni?

    PKM oprócz obsługi lotniska miała chyba po prostu łączyć centra miast z dzielnicami bez stacji SKM.
    Ja dojeżdżam od marca do pracy w centrum Gdyni na 9:00 i nie jestem sama. Niestety wcześniej rozkład zupełnie nie odpowiadał osobom takim jak ja.
    PKM zaoszczędza mi sporo czasu w porównaniu z SKM jednak kursy do Gdyni są dość rzadkie w godzinach porannych.
    Ciekawe czy te rzadkie połączenia też poucinają.

    • 5 0

  • Nie wierzcie w bzdury.

    Każda inwestycja a o takich kosztach szczególnie, przechodzi, przeprowadzane są badania, studia opłacalności i nikt nie pomyliłby się o ponad 2/3 ! Korzysta 600.000 a zakładano 2 miliony...

    Kto robił badania przed zatwierdzeniem inwestycji a jeśli nie zlecono badań to kto za to odpowiada ??

    Będzie afera.

    • 8 0

  • Gminy obok Gdańska

    Gdyby PKM jeździła do gmin sąsiadujących z Gdańskiem z pewnością chętnych byłoby więcej, mam tu na myśli np. Kowale - gdzie nie ma ani skm ani pkm. Sama chętnie bym korzystała, powstają tam nowe osiedla, a korki na głównych trasach są ogromne, gdybym miała jechać PKM np. z Kowal do Wrzeszcza - bez przesiadki, to korzystała bym na co dzień.

    • 3 0

  • smutne (3)

    Mnóstwo ludzi czekało na polaczenia z Koscierzyny do Gdanska, a tymczasem maja zlikwidowac 2 pary pociagow w nowym rozkladzie... 1 juz w maju. Kto bedzie jezdzil i to z przesiadkami 10-20 minutowymi jesli tak rzadko bedzie mozna w trakcie dnia do nich dotrzec?!

    • 14 0

    • (1)

      Myślę,że PKS Gdańsk,albo Starogard wykorzysta koniunkturę jaką robi im Urząd Marszałkowski i uruchomią nowe połączenia na trasie z Kościerzyny do Gdańska

      • 1 0

      • Przydaloby sie tez wiecej autobusow na trasie Gdansk wdzydze kiszewske przynajmniej w wakacje a jedzie jeden ok 8 i drugi ok. 16tej, jak ktos nie ma samochodu to musi karzystac z pksu

        • 1 0

    • 10-20 minut na przesiadkę to jeszcze nie tak najgorzej.Gorzej,gdy czas oczekiwania na kolejne połączenie wynosi godzinę i więcej.Tak niestety często się u nas dzieje

      • 0 0

  • 3 sprawy do zrobienia:

    1. PKM powinna kursować po torach SKM, należy zrobić połączenie torów we Wrzeszczu. PKMki powinny jeździć w takcie SKMki od stacji początkowej Gdańsk Śródmieście, po prostu będą takie co jadą prosto we Wrzeszczu (większość) a co jakiś czas spalinowa pojedzie w lewo na lotnisko - i dalej Kartuzy, Kościerzyna lub Gdynia.
    2. Przedłużyć starą linię kolejową w głąb Kaszub (Kartuzy - Sierakowice - Lębork), to zapełni pociągi z Kaszub jeszcze bardziej (dużo młodego pokolenia) i włączyć do kursów skrót przez Kokoszki. Jak widać nie wszystkie kursy muszą być na lotnisko. Dzięki temu dojazd do Kartuz będzie jeszcze szybszy. Przed wojną parowóz potrzebował z Kartuz do Wrzeszcza 30 minut! Mapa: http://www.openstreetmap.org/#map=14/54.3651/18.4965
    3. Zakaz konkurencji ZTM

    • 4 4

  • kroliczki,kolesie kaske z unii spozytkowali wysbudowali kolejke widmo z ktora od poczatku bylo wiadomo jak bedzie,to mozliwe tylko w Budyniolandzie gdzie walek goni walek,,czy znajdzie sie w koncu sprawiedliwosc i wszyscy oszusci trafia do cel?

    • 6 0

  • Kolej widmo! (1)

    Dwa razy próbowałe się przejechać tym cudem. Nie udało mi się kupić biletu, automatu brak, do kas solidne kolejki. Dziękuję.

    • 7 1

    • dziwne, bo

      można przecież kupić bilet w pociągu !

      • 0 1

  • To było do przewidzenia na samym początku

    Gdzie teraz Ci, którzy pisali, że połowa mieszkańców 3city przesiądzie się na PKM-kę ? Wywalona kasa i nic więcej.

    • 9 0

  • Jak przystanki zrobili w polu to dziwią się, że mało ludzi korzysta z PKM.

    • 13 1

  • Zróbmy ścieżkę rowerową na miejscu PKM!

    Koszty będą minimalne. Wystarczy pozwolić złomiarzom działać. Będzie fajna trasa

    • 8 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane