• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Oficer z Trójmiasta w rękach piratów

mb
18 listopada 2008 (artykuł sprzed 15 lat) 
Supertankowiec "Sirius Star" padł łupem pirartów. Supertankowiec "Sirius Star" padł łupem pirartów.

Jak podaje radio RMF FM wśród Polaków porwanego w sobotę tankowca znajduje się oficer techniczny pochodzący z Trójmiasta.



Tankowiec "Sirius Star" został porwany u wybrzeży Kenii przez somalijskich piratów w sobotę. Tym samym stał się największą uprowadzoną jednostką tego typu na świecie. Statek przewoził z Arabii Saudyjskiej do Stanów Zjednoczonych około 2 milionów baryłek ropy.

Na pokładzie okrętu znajduje się 25 członków załogi, w tym dwóch Polaków. Porwanymi obywatelami naszego kraju są: kapitan jednostki i pochodzący z Gdyni oficer techniczny.

Polskie MSZ zapewnia, że uprowadzeni Polacy są bezpieczni, a ich rodziny są na bieżąco informowane o sytuacji na statku. Teraz wszystko leży w rękach armatora jednostki, czyli firmy Vela International Marine z Dubaju. Jest ona w stałym kontakcie z piratami.

Jak szacują analitycy, cytowani przez zagraniczne agencje informacyjne, wysokość okupu, jakiego za uwolnienie "Sirius Star" mogą zażądać piraci, może sięgnąć od dwóch do czterech milionów dolarów.

W tym roku somalijscy piraci atakowali statki aż 80 razy. 33 jednostki zostały uprowadzone, 12 z nich nadal jest w rękach porywaczy. Okręty porywane są dla okupu, po wypłaceniu wynegocjowanej kwoty piraci zwalniają statek wraz z załogą.

Supertankowiec "Sirius Star" to największa jak dotąd jednostka uprowadzona przez piratów. Należy do saudyjskiej kompanii naftowej Aramco i pływa pod banderą liberyjską. Ma 330 m długości i jest trzy razy większy od lotniskowca. W momencie porwania statek mógł przewozić nawet 2 miliony baryłek ropy - ponad 25 proc. dziennego eksportu Arabii Saudyjskiej.
mb

Opinie (117) ponad 10 zablokowanych

  • yarrrrrr

    weigh the anchor

    • 0 0

  • ZDJĘCIE

    Ale mogła redakcja pofatygować się o wstawienie zdjęcia Sirius Star.To żaden problem. Chociażby ze strony:
    http://www.vesseltracker.com

    • 0 0

  • flota wojenna i handlowa

    "...Okręty porywane są dla okupu..."

    Okręty wojenne też już porywają?

    • 0 0

  • a dokładnie tutaj jest zdjęcie

    http://www.vesseltracker.com/en/Ships/Sirius-Star-9384198.html?show=photos

    • 0 0

  • a tutaj jest nasz bohater

    nasza-klasa.pl/profile/4812133

    • 0 0

  • Saudyjscy czy somalijscy ??

    Mała róznica, a jednak, wysłać autora do szkoły !!!!

    • 0 0

  • Kto pamięta ruski filma akcji "Piraci XX wieku"?

    • 0 0

  • buu i teraz bedzie żałoba w Trojmiescie

    ze jeden jakis tam oficer..bla bla bla.....no ale musza o czyms tam napisac

    • 0 0

  • teoria spisku

    porwanie, komus musi sie to oplacac. a moze towar jest ubezpieczony , a po wyplacie odszkodowania opierdziela sie go za pol ceny .... nawet w ameryce, czemu nie? Przeciez gdyby to byl taki problem ameryka juz dawno by postawila tam jeden lotniskowiec i problem z glowy. A nie stawia. A przeciez potrzebuja wojenki tak jak zawsze aby podciagnac gospodarke. Maja krysys gospodarczy. czas na wojne. Ale najpierw wydoja europejsich ubezpieczycieli. Fajnie wymyslilem co? chyba zaczne ksiazki pisac.

    • 0 0

  • zal mi was...

    Kochani, mój tato też jest nieukiem-marynarzem lub jak ktoś woli nawigatorem pełniącym na statku funkcję jego kapitana. To bardzo trudna praca, nie tylko dla osoby, która ją wykonuje, ale także dla najbliższych. Chociaż mam już swoją rodzinę, troje dzieci, wciąż, gdy gdziekolwiek usłyszę, że gdzieś przykładowo szaleje tajfun, statek uprowadzają piraci, cała w nerwach modlę się o to, aby gdzieś w okolicy nie było mojego taty. Niestety już raz, gdy w okolicach Tajlandii szalał Neptun, a statek na którym był tato stracił łączność z lądem i zostałyśmy o tym z mamą poinformowane przeżyłam istne deja vu. Dzięki Bogu po paru godzinach okazało się, że mieli bardzo poważną awarię (siadło wszystko, co mogło) i siedzieli sobie całą załogą w mesie czekając na jakby się wydawało pewną śmierć. Ale zdarzył się cud i mój tato dalej służy nam wszystkim. Dlatego proszę Was, nie piszcie tutaj bzdur, bo na 100% rodziny wszystkich porwanych marynarzy ciągle śledzą informacje w necie i czytając 'te kwiatki' serce im się rozrywa.
    Pozdrawiam, córeczka marynarza

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane