- 1 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (162 opinie)
- 2 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (140 opinii)
- 3 50 lat pracuje w jednym zakładzie (16 opinii)
- 4 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (187 opinii)
- 5 Sześciu poszukiwanych wpadło w dwa dni (75 opinii)
- 6 Mieszkam nad morzem i co mi zrobisz? (364 opinie)
Oficer z Trójmiasta w rękach piratów
Jak podaje radio RMF FM wśród Polaków porwanego w sobotę tankowca znajduje się oficer techniczny pochodzący z Trójmiasta.
Tankowiec "Sirius Star" został porwany u wybrzeży Kenii przez somalijskich piratów w sobotę. Tym samym stał się największą uprowadzoną jednostką tego typu na świecie. Statek przewoził z Arabii Saudyjskiej do Stanów Zjednoczonych około 2 milionów baryłek ropy.
Na pokładzie okrętu znajduje się 25 członków załogi, w tym dwóch Polaków. Porwanymi obywatelami naszego kraju są: kapitan jednostki i pochodzący z Gdyni oficer techniczny.
Polskie MSZ zapewnia, że uprowadzeni Polacy są bezpieczni, a ich rodziny są na bieżąco informowane o sytuacji na statku. Teraz wszystko leży w rękach armatora jednostki, czyli firmy Vela International Marine z Dubaju. Jest ona w stałym kontakcie z piratami.
Jak szacują analitycy, cytowani przez zagraniczne agencje informacyjne, wysokość okupu, jakiego za uwolnienie "Sirius Star" mogą zażądać piraci, może sięgnąć od dwóch do czterech milionów dolarów.
W tym roku somalijscy piraci atakowali statki aż 80 razy. 33 jednostki zostały uprowadzone, 12 z nich nadal jest w rękach porywaczy. Okręty porywane są dla okupu, po wypłaceniu wynegocjowanej kwoty piraci zwalniają statek wraz z załogą.
Supertankowiec "Sirius Star" to największa jak dotąd jednostka uprowadzona przez piratów. Należy do saudyjskiej kompanii naftowej Aramco i pływa pod banderą liberyjską. Ma 330 m długości i jest trzy razy większy od lotniskowca. W momencie porwania statek mógł przewozić nawet 2 miliony baryłek ropy - ponad 25 proc. dziennego eksportu Arabii Saudyjskiej.
Opinie (117) ponad 10 zablokowanych
-
2008-11-18 19:56
a ja sie zgadzam nie ma sie czym podniecac
- 0 0
-
2008-11-18 20:00
30 LAT PLYWAM A O OF.TECHNICZNYM NIE SLYSZALEM
- 0 0
-
2008-11-18 20:01
racja
Guska ! Swiete slowa. sam ma ojca marynarza i sam tez jestem marynarzem tak wiec wyobraz sobie moja mame i zone jak slysza takie wiesci w mediach. Ale co ma do tego daja vu?
- 0 0
-
2008-11-18 20:08
deja vu to jak powszechnie wiadomo 'odczucie, że przeżywana obecnie sytuacja wydarzyła się już kiedyś, w jakiejś nieokreślonej przeszłości, połączone z pewnością, że to niemożliwe". Chodziło mi właśnie o takie uczucie... niby tak, a jednak nie. Niby wiesz, że coś takiego nigdy się nie wydarzyło, ale ciągle o tym myślisz, że może się wydarzyć... Masło maślane, ale mam nadzieję, że teraz rozumiesz. Ja ciągle tak mam, niestety.
- 0 0
-
2008-11-18 20:25
deja vu
Guska. pierwsza czesc wypowiedzi jak najbardiej prawidlowa i wiesz co to deja vu. Ale o co chodzi ? Czy tata juz by w takiej sytuacji przedtem kiedy dowiedzialas sie ze ze statkiem nie ma kontaktu? Czy to byl kolejny raz? Bo jesli tak to mialas prawo do deja vu. Z twojej poprzedniej wypowiedzi wynikalo ze stalo sie to tylko raz. A propos zazdroszcze Ci jak masz cytuje : " ja ciagle tak mam" deja vu. To fajne uczucie. Pozdrawiam ps. troche sie nudze wiec wybacz mi ,ze draze ten temat i czepiam sie szczegulow. Na statku wieczorami nie wiele sie dzieje
- 0 0
-
2008-11-18 20:34
cd... deja vu ;-)
niestety bardzo często mi się śnią różne dziwne rzeczy jakby na jawie i wiem, jak się wtedy czuję i stąd to 'deja vu'. A tak na przyszłość to piszemy 'szczegółów', oczywiście bez obrazy ;-)
Pozdrawiam i życzę więcej takich 'nudnych wieczorów, a przede wszystkim szczęśliwego powrotu do domu- 0 0
-
2008-11-18 20:46
deja vu .....
Strasznie mi wstyd za te "szczeguly" za szybko wcisnalem "wyslij" staram sie nie robic bledow lub je korygowac ,szczegolnie publicznie ,ale coz. U mie juz pozno , wiec pora do koi.
- 0 0
-
2008-11-18 20:52
A KTO TO JEST OF.TECHNICZNY...czy moderator to goral??????
- 0 0
-
2008-11-18 20:54
Rozwiązaniem jest: wysłanie specjalnej grupy do odbicia zakładnikow i przejęcia statku a potem ustanowienie nowych zasad które ograniczą lub calkowicie zablokują te szkalaki morskie, dlatego że najwięcej porwań, i piractwa jest u wybrzeżach afryki. gdyby armatorzy czy kapitanowie pływali zdala od terytoriów afryki to nie było by problemu. to może wydac sie śmieszne ale no niestety. chyba że na każdym statku chcą mieć grupe specjalną w ramach ochrony ale na to sie raczej niek nie zgodzi
- 0 0
-
2008-11-18 21:34
Chodzi o Electrotechnical Officer
Ten mityczny "oficer techniczny" to nie kto inny jak elektryk. Wiem to z zaufanego źródła.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.