Zamiast na konta fiskusa czy kontrahentów pieniądze spółki szły na prywatne rachunki jej pracownika. Proceder trwał 2,5 roku. Mężczyzna naraził w ten sposób swojego pracodawcę na stratę 13 mln zł.
2023-02-22 08:40
2023-02-22 08:47
ostatniego dnia w pracy przypadkiem nie musiał urwać się szybciej, żeby odebrać kafelki...?
2023-02-22 09:01
Zazwyczaj jest odwrotnie! Okradają nas pracodawcy i państwo... Przez jakieś 39 lat...
2023-02-22 10:59
Naczytał się o tej co wynosiła kasę w reklamówce i też spróbował. I też te inne przykłady z górnej półki.
2023-02-22 11:15
2023-02-22 11:17
Kupiłam jakiś czas temu 2 auta po 400 tys. Pieniądze miałam jak najbardziej legalne bo z darowizny od rodziny która była zgłoszona od razu do skarbówki. Oczywiście zostałam wezwana do US skąd miałam pieniądze na zakup tak drogich aut. Nie wystarczyło pismo ze przecież miałam darowiznę, miałam tez kredyt i pracowałam. Musiałam przedstawić dokumenty kredytu ile i kiedy go wzięłam, ile zarabiałam i ile potrzebowałam na rachunki i życie ile darowizny. Tłumaczyłam się z każdej złotówki a Pan prosze, kupuje luksusowe auta i nikt tego nie widzi.
2023-02-22 11:21
2023-02-22 11:26
Naprawy samochodow.potem z warsztatem dzielil sie na pol.
2023-02-22 11:28
2023-02-22 13:06
2023-02-22 19:15
na zdjęciu wdać jakąś zachłanną rękę -czyżby to była rękach chytrej baby z Radomia????
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
