• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Walka na kartki o porządek w śmietniku

Ewelina Oleksy
12 lutego 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
Jeden śmietnik, dwa sposoby walki z problemem. Jeden śmietnik, dwa sposoby walki z problemem.

Kiedy zamienisz prowokacyjne słowo "wieśniaki" na sympatyczne "drodzy sąsiedzi" i jeszcze dodasz do tego "proszę", to okazuje się, że komunikat przynosi efekt. Przekonałam się o tym, wynosząc śmieci. W moim bloku trwa bowiem "wojna na kartki" dotycząca wyrzucania kartonów.



Zgniatasz opakowania przed wyrzuceniem?

Sąsiedzka walka z "kartoniarzami" rozpoczęła się dobrych kilka miesięcy temu. Zapytacie, kim są kartoniarze? Odpowiadam: to ci, którzy do jedynego pojemnika na papier w wiacie dla kilkudziesięciu mieszkań wyrzucają wielkie kartony bez ich wcześniejszego zgniecenia.

Efekt? Pojemnik w moment się zapełnia, a pudła walają się po całej podłodze. Zjawisko to zaczęło narastać, zwłaszcza że w budynku otworzyła się poczta.

A jak poczta, to wiadomo - kartonów i papierów do wyrzucenia dużo.

Można groźbą, ale lepiej prośbą



Najpierw więc próbowano po chamsku. "Kartony się zgniata, wy wieśniaki!" - taki komunikat, napisany odręcznie wisiał przez jakiś czas na drzwiach śmietnika. Napisał go ktoś, komu ewidentnie nerwy już puściły.

Skutek? Żaden.

Wielkie pudła nadal piętrzyły się w niebieskim pojemniku i wszędzie obok. Mało miła kartka w końcu zniknęła, a problem pozostał.

  • Taki komunikat na drzwiach śmietnika - niezbyt kulturalny - nie przyniósł efektów.
  • Ten napisany grzeczniej na razie działa.
  • Ostrzeżenie przyklejono w dwóch miejscach - na drzwiach wejściowych i nad pojemnikami.
Aż tu nagle teraz - pełna kultura. Kolejny komunikat w tej samej sprawie, ale już elegancki, wydrukowany, bez wyzwisk:

"Drodzy sąsiedzi! Proszę zgniatać kartony przed wyrzuceniem do kosza. PS Na kartonach znajduje się etykieta z Państwa danymi i doskonale widać, kto nie zgniata kartonów!".

Czytaj też:

Konflikty z sąsiadami: rozmawiać czy pisać kartki?



Nie chcę zapeszać, ale na razie apel działa, bo odkąd się pojawił, nie zauważyłam wspomnianego wcześniej problemu z kartonami, a w śmietniku w końcu zapanował porządek. Jest więc szansa, że sąsiadom zgniatanie opakowań wejdzie w nawyk i niebawem żadne kartki z apelami potrzebne nie będą.

Dlaczego zgniatanie opakowań jest ważne?



Zgniatanie kartonów, ale też plastikowych butelek i puszek to co prawda nie obowiązek, ale dobra praktyka związana z segregacją odpadów. I powinien ją stosować każdy, komu na sercu leży ekologia.

Warto to robić z prostego powodu - zgniecione opakowania zajmują mniej miejsca w koszu, więc więcej ich się w nim zmieści. Wyrzucając butelkę czy karton niezgniecione, niepotrzebnie zabieramy miejsce w śmietniku i tak naprawdę wyrzucamy powietrze. To powietrze następnie wywożą śmieciarki, więc taki transport nie jest zbyt ekonomiczny.

  • Zgniecione opakowania - zarówno kartony, jak i plastiki zajmują znacznie mniej miejsca w śmietniku.
Szybko zapełniane pojemniki niezgniecionymi odpadami muszą być częściej opróżniane. A to prędzej czy później odczujemy w rachunkach za śmieci.

I na koniec, dla porównania - do 120-litrowego worka mieści się niespełna 40 niezgniecionych butelek, a zgniecionych od 180 sztuk do aż 220.

Sąsiedzkie rozmowy "na kartki"



Metoda "kartkowa" w rozwiązywaniu sąsiedzkich problemów jest stara jak świat i dobrze znana mieszkańcom Trójmiasta.

Np. jesienią ubiegłego roku opisywaliśmy sąsiedzki spór o dokarmianie mewy na parapecie bloku na Przymorzu. Wtedy "amunicją" też była kartka z apelem.

  • Na tablicy ogłoszeń jednej z klatek na Przymorzu wywieszono taki apel do sąsiadów.
  • Jedna z naszych czytelniczek znalazła taki liścik na wycieraczce. Przeprosiny przyjęła.
  • Tu z kolei ewidentnie miarka się przebrała.
Do naszego Raportu z Trójmiasta regularnie natomiast trafiają inne przykłady sąsiedzkich kartek. I nawet zdarza się, że są to komunikaty miłe dla odbiorcy.

Opinie (477) ponad 20 zablokowanych

  • (3)

    Sgreguje śmieci składam kartony,a żeby walczyć z innymi żeby też tak robili to szkoda mi życia i nerwów na takich d**ili !

    • 7 3

    • Bezmózgowcu sam nim jesteś tylko poco to potwierdzasz,ale takich własnie obecne władze potrzebują (2)

      Jak byci kazali prysznic zamienić na myjnie do śmieci to bys sie pluł dlaczego inni tego nie robią.I naturalnie płacił bys za to wiecej

      • 3 3

      • Zamknij mordę jaskiniowcu! (1)

        • 1 4

        • Własnie potwierdziłes ze nim, jestes :)

          • 2 1

  • Tak to jest w nowych blokach wieśniactwo najechało i zachować sie nie umie. (2)

    To jest po prostu porażka te wsioki i wsiury.

    • 6 6

    • Najciekawsze jest, że te same wsioki u siebie dbają o to, by mieć minimalną umowę na wywóz szamba i śmieci.

      Wtedy potrafią zgniatać śmieci, nie lać wody bez potrzeby, gasić światło, nie ogrzewać w nadmiarze. Jak tylko przeprowadzą się do bloków nie gaszą światła w piwnicy, otwierają zimą okna na klatce schodowej, nie ograniczają produkcji śmieci...

      • 3 1

    • buractwo to potomki tych od lat w gdańsku ...

      • 2 1

  • hahaha jaka mentalność nieszczęśliwych gdańszczanek i gdańszczan nietolencyjnych złych sfrustrowanych życiem w swoich

    gołębnikach w blokowiskach ?

    • 8 4

  • wytłoczki na jajka w dobrym stanie można oddawać lokalnym sklepikarzom. Na pewno im sie przydadzą. Jak takie wytłoczki na jajka

    • 3 2

  • to wszystko to robota słojów... (1)

    przywieżli tu swoje zwyczaje.

    • 5 9

    • To stac cieciu przy smietniku i zganiataj za nich

      • 4 1

  • No ciekawe co jeszcze

    Segreguj śmieci w domu, gniec kartony, butelki, oddzielaj bio, wyrzucaj do odpowiednich koszy, w zamian oplata ciągle w gore a na wysypisku ponowne sortowanie...

    • 10 0

  • Coz za niedasizm. Skoro sa kody kreskowe, ale nie sa wykorzystywane, to pozostaja pelne frustracji kartki.

    Nie winie ich autora, natomiast nic to i tak nie da. Robactwo sie rozdeptuje, dialogu nie ma co podejmowac.

    • 1 4

  • Serio ludzie sie tak spinaja o zgniatanie kartonów ? (1)

    Nawet nie wiedziałem, u nas raczej się śmietnik nie wylewa, więc nie przykładałem nigdy do tego uwagi

    • 3 1

    • No właśnie nie ma innych problemów na świecie

      Tylko czy zgniotles karton...Przepraszam a jakies wymiary ta kostka po złożeniu tez musi miec???

      • 0 0

  • Wiesniakom co kartki piszą proponuje ciąć kartony na paski wtedy jeszcze mniej miejsca bedą zajmowac w śmietniku :)

    A najlepiej niech w domu z łazienki zrobią proces recyklingu i rozmiękczają kartony to bedą mogli je do innego smietnika wrzucać jako mokre :)

    • 7 3

  • (2)

    Płacę za niesegregowane , nic nie będę segregował nic nie będę zgniatał nic nie będę przeżuwał , otwieram kubeł i wyrzucam niech reszta zajmą się ci którym płac e za segregowanie moich śmieci. Ja również nie chcę żeby ktoś wykonywał za mnie moją pracę za która biorę wynagrodzenie. Przestańcie cudaczyć

    • 11 0

    • To są umysłowi niewolnicy pan każe to sługa musi

      • 1 0

    • Popieram

      Ja mam segregacje głęboko to straszny terroryzm moim zdaniem, przez lata ludzie nie segregowali śmieci a teraz 10 kubełków najlepiej niech każdy w domu ma i oddziela 2 godziny dziennie gdzie co ma trafić i niech nie zapomni wymyc słoika z resztek dżemu a pudełko po śledziach wyparzyć, płacimy grubą kasę za śmieci niech ktos się nimi zajmie no tak ale nie ma spalarni wiec trzeba przekładać na szadółkach owe smieci z miejsca na miejsce

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane