61-latka z Zaspy wyrzuciła przez okno ponad 100 tys. zł. Kobieta była przekonana, że pomaga policji w rozbiciu szajki oszustów i chroni przed nimi swoje oszczędności. Policję zawiadomił o wszystkim 90-letni ojciec kobiety, który od razu domyślił się, że doszło do oszustwa.
2023-11-23 18:41
Seba
2023-11-23 18:42
2023-11-23 18:55
Ciemny lud lubi bajać, wtedy są emocje. Czemu ja uważam te art. za bajki bo nikt tego nie zweryfikuje :) Ludzie lubią "trudne sprawy" nawet w wersji pisanej.
2023-11-23 18:42
O więcej nie pytam.
Marek
2023-11-23 21:35
2023-11-23 19:02
.......
2023-11-23 19:34
Raczej nie ma tu przypadków - potencjalne ofiary są dobrze typowane bo bandziory nie szliby "na czuja"... a swoją drogą naiwność nie ma granic !
2023-11-23 20:44
Nie na rady
2023-11-23 20:47
Dlaczego nie żałuję oszukanej ?
2023-11-23 21:26
2023-11-23 21:56
Taka prawda !!!!!!!
2023-11-23 22:01
Do mojej mamy dzwonil "policjant" z Gdańska i mówił, że były próby wlamania na konto i czy można porozmawiać poufnie. Mama powiedziała że nie. Po całej sprawie poszła na policję dowiedzieć się o co chodzi. Powiedzieli że to nie oni tylko oszuści i czy długo ma telefon domowy,od 20lat... To są częste przypadki i po prostu ją olali zamiast złapać haczyk... Masaka
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
