• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pamiątka z wakacji jak wyrzut sumienia

Jacek Markowski
6 lipca 2024, godz. 12:00 
Opinie (41)
Stragany z pamiątkami są najłatwiejszą - co nie oznacza, że najlepszą - opcją dla tych, którzy lubią przywozić upominki z podróży. Stragany z pamiątkami są najłatwiejszą - co nie oznacza, że najlepszą - opcją dla tych, którzy lubią przywozić upominki z podróży.

Czy pamiątki i prezenty przywożone z wakacji mogą być problemem zarówno dla obdarowujących, jak i obdarowanych? Okazuje się, że tak.



Lubisz dostawać od znajomych upominki z ich podróży?

Pomińmy na razie takie pamiątki, które mogą ściągnąć na nas uwagę wymiaru sprawiedliwości (nowożeńcy mieli problem przez to, co zabrali z wakacyjnej plaży) i weźmy na warsztat zupełnie niegroźne i niewinne upominki, sprzedawane na straganach dla turystów na całym niemal świecie.

- Nie cierpię dostawać takich pamiątek z wakacji. Ani to ładne, ani przydatne, a potem stoi tylko i się kurzy. A wyrzucić nie tak łatwo, bo można urazić ofiarodawcę - zżymała się niedawno koleżanka z pracy.
W pierwszej chwili problem wydał mi się kuriozalny, ale po chwili namysłu przypomniałem sobie, że w rodzinnym domu od dzieciństwa miałem mosiężny model paryskiego łuku triumfalnego, którego przeznaczenia (ani pochodzenia) nigdy nie mogłem pojąć, a i dziś za rzędami książek chowam ze wstydem gliniany dzbanuszek z napisem "Pozdrowienia z Karpacza".

Magnesy, gęsi i kubki. Pamiątki Polaków z wakacji Magnesy, gęsi i kubki. Pamiątki Polaków z wakacji

No tak, standardowe upominki rzeczywiście nie grzeszą zwykle urodą, jakością wykonania ani praktycznością. Co więc przywieść ze sobą, gdy chcemy wyrazić naszą sympatię do kogoś, kto niekoniecznie zbiera magnesy na lodówkę?

Kiedyś ten problem można było rozwiązać, wysyłając z wakacji pocztówkę. Była ona jednocześnie pamiątką, dowodem życzliwości i pamięci ze strony nadawcy. Dziś zwyczaj wysyłania widokówek raczej odszedł do lamusa (zresztą wraz z sensownością istnienia poczty w ogóle, choć to już temat na zupełnie inny artykuł).

- Najlepiej przywieźć lokalny alkohol. Zawsze się przyda i zawsze będzie dobrze widziany - przekonuje inny kolega, który z racji wieku nie dostrzega, że trend NoLo ma się coraz lepiej (NoLo: moda na imprezowanie bez alkoholu).
Ale nawet gdybyśmy chcieli komuś przywieźć jakąś butelkę, może nie być to ani łatwe, ani - coraz częściej - możliwe. Dlaczego? Ano dlatego, że tnąc koszty przelotu, wielu z nas decyduje się na podróż z bagażem podręcznym, a w takim żadnych napojów nie przewieziemy. Oczywiście problem znika, jeśli podróżujemy z bagażem rejestrowanym lub samochodem.

O ile nie zależy nam na niespodziance, wakacyjny upominek można oczywiście zawsze skonsultować przed wyjazdem. Ja sam poprosiłem kiedyś znajomą jadącą do Maroka o parę babuszy (lokalnych kapci) i dokładnie takie otrzymałem. W przeciwieństwie do glinianego dzbanka z Karkonoszy nie kurzą się bezużytecznie.

Najlepsza pamiątka z Gdyni? Torpeda! Najlepsza pamiątka z Gdyni? Torpeda!

A może podróż nie wymaga przywożenia żadnego prezentu? Zwyczaj obdarowywania po wyprawie pojawił się w czasach, gdy samo podróżowanie było czymś niezwykłym, dostępnym dla niewielu, a odwiedzane miejsca egzotyczne. Czy dziś, gdy wyjazd do Turcji czy Egiptu jest finansowo bardziej dostępny niż na Mazury czy w Tatry, a niektórzy mogą sobie pozwolić na 2-3 city breaki rocznie, w ogóle należy traktować podróż jako powód do przywożenia pamiątek?

Foty na Insta i FB w zupełności mogą wystarczyć.

Jacek Markowski

Opinie (41) 8 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Wyrzuty sumienia powinno być; (1)

    Kupowanie tandetnych i chińskich pamiątek, plastikowych gadżetów, wspieranie sprzedawców z wiejskimi kramikami bez zezwolenia i bez przekazania paragonu. Niestety w Polsce mamy niską kulturę zakupową oraz niski poziom estetyki.

    • 18 15

    • Ot i praworządny esteta...

      Tylko gdzie tu miejsce na starą maksymę o gustach?

      • 6 3

  • jeśli ktoś chce coś konkretnego, to owszem można kupić, ale brać byle co.... bez sensu (1)

    • 15 4

    • Po

      • 1 0

  • (3)

    magnes na lodówkę to jeszcze jeszcze, bo małe kolorowe można sobie przypiąć, ale reszta to rzeczywiście, strata czasu i nabijanie kasy sprzedawcom blichtru....

    • 26 5

    • I tak i nie (1)

      Na mojej lodówce jest prosta zasada. Magnesy tak. Ale tylko z miejsc w których spędziłem min. 1 dzień i wieczór

      • 5 0

      • Dokładnie!!! Popieram

        I to magnes z widokiem miejsca a nie jakieś szajsowate zwierzątka lub buteleczki z piaskiem

        • 4 0

    • A mi się przypomina historia miłosna bez happy endu jednej insta "księżniczki" która musiałem raz podwieźć. Normalnie aż się wzruszylem. Uprosila swojego "partnera - bankomat" o kasiore na wycieczkę do Grecji z koleżankami i bez niego xD Tam poznała swoją wielką miłość. Przez dwa tygodnie robiła za materac - jak się okazalo- nie Greka, ale Turasa bez grosza:) I te stękanie jak to mężczyźni są źli... :)

      • 2 1

  • (1)

    Jestem Gdańszczaninem. W zeszłym roku zaszedłem do sklepu z pamiątkami na "starówce". Muszę przyznać, że nie ma absolutnie żadnych ciekawych pamiątek. To wszystko jest tak tandetne. Kiczowate. Takie tanie. Bylejakie. Wiem, że pewnie 90% tego przyplywa w kontenerze, ale to jest słabizna. Zero smaku w tym wszystkim. Osobiście nie lubię kupować pamiątek jak jestem w innym mieście czy kraju, ale kiedyś kupiłem coś fajnego w małej bawarskiej miejscowości.

    • 9 6

    • Golonkę

      Z piwem?

      • 0 0

  • (2)

    Mnie denerwuje moje rodzeństwo, bo wręcz oczekuje pamiątek z wyjazdów. Jak nic nie przywożę to jestem wyzywana od dziwaczek, bo jak to tak. Tylko kurczę wolę wydać moje pieniądze na kolację w fajnej restauracji, niż drogie kurzołapy.

    • 30 14

    • A co jeszcze można rzywieźć zza granicy osiedla lub najwyżej miasta? ;) Cieniasek jesteś.

      • 0 0

    • Bez przesady. Mozna przywiezc fajna lokalna herbatke, przyprawy, znad oceanu np sol. To sa tanie rzeczy. A ladne.

      • 0 0

  • Pamiątka z wakacji jak wyrzut sumienia? (1)

    Że niby jakaś choroba STD po wakacjach?

    • 5 10

    • Ja znam PTSD - zespół potraumatyczny

      • 1 0

  • Opinia wyróżniona

    Wolę wysłane zdjęcie na whats upie (4)

    Zamiast pamiątek wolę wiadomość ze zdjęciem i pozdrowieniami.
    Z chęcią przyjmę też zaproszenie na wspólne oglądanie zdjęć :) a jak gospodarz zrobi do tego lokalne przekąski, bądź symbolicznie poczęstuje czymś przywiezionym to już mega.

    Zamiast pamiątek, które się kurzą, wolę kolekcjonować wspólne chwile i cieszyć się że znajomym/rodzienie wyjazd się udał :)

    • 34 16

    • Na tym kacapskim whats upie? To może od razu wyślij zdjęcia na Kreml? (1)

      • 4 12

      • Kacapski to jest Telegram.

        W kwietniu 2023 r. szef Głównego Zarządu Wywiadu Ukrainy Kyryło Budanow stwierdził, że tylko FSB Rosji posiada klucze do Telegramu.

        • 3 0

    • Mogę dostać 2-3 zdjęcia przesłane przez komunikator, przy większej ilości zaczyna mnie to nudzić, później już irytować. W przeszłości przez jakiś czas kolegowałam się z dziewczyną, która miała tendencję do wysyłania kilkudziesięciu zdjęć dziennie, dodatkowo z rozbudowanymi opisami, które niestety zwierały po jednym czy dwóch słowach. Robił się z tego wężyk, który można było wysłać w jednej wiadomości. Prosiłam, żeby było tego mniej, bez rezultatu, więc wyciszyłam konwersacje, bo w ciągu dnia musiałam się skupić na pracy, później na obowiązkach domowych, zamiast pisać jednym słowem, że fajne, albo że oooooo. W konwersacji czekała na mnie bura za brak reakcji. Po powrocie dowiedziałam się jeszcze, że za karę nie dostanę magnesu, który mi przywiozła. No ojej, co za szkoda.

      • 5 0

    • Mi brat który mieszka w Szwecji jak jedzie na wycieczkę to wysyła mi zdjęcia

      I jestem zadowolona. Natomiast rodzice z pobytów w sanatoriach nie dość, że wysyłają pocztówki (a to mi się podoba bo je zbieram) to jeszcze przywożą jakieś gadżety. Niektóre się dublują się, np kubki. Mam ich już za dużo.

      • 0 0

  • (2)

    Ten namiot z lampami Alladyna to na pewno zdjęcie z Polski?

    • 5 5

    • Tak z Kościerzyny

      • 1 0

    • raczej z Maroka

      • 0 0

  • Ja kiedyś to przywiozłem pamiątkę z wakacji.

    Dobrze że dermatolog mi pomógł.

    • 18 4

  • O czym miał być ten artykuł z tezą?

    Można nie kupować żadnych pamiątek i to jest OK. Z drugiej strony, skoro jest popyt - jest i podaż. Nie każdy musi mieć taki sam gust i styl (na całe szczęście!) i to też jest OK.
    Artykuł zdaje się jednak deprecjonować zarówno kupujących jak i sprzedających wakacyjne pamiątki. W jakim celu?
    To tak jakby napisać artykuł o wyższości jedynego rodzaju muzyki lub koloru włosów nad drugim, kierując się jedynie subiektywnym poczuciem smaku.
    Czy potrzebnie?

    • 8 5

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane