Janusz Panasewicz jest oskarżonym w dwóch sprawach. Wokaliście grupy Lady Pank postawiono zarzuty nieprzyzwoitego zachowania i uszkodzenia ciała młodej kobiety podczas ubiegłorocznego koncertu w Pruszczu Gdańskim.
2008-05-29 15:35
odbija na stare lata
2008-05-30 11:18
2008-05-30 11:18
2008-05-29 16:03
Jacy wy wszyscy ciupaśni i tacy porządni. Kląć nie można ze sceny- jakież to horendalne. To co,na koncercie kapeli rockowej trzeba będzie niedługo stać na baczność i grzecznie klaskać??? Wszyscy wielce zbulwersowani nigdy chyba nie byli na koncercie tylko siedzą przed tv albo na necie i trują wszystkim z zazdrości że ktoś się świetnie bawi. A z tą butelką to sprawa oczywista- można zarobić to laska korzysta. Pewnie ma jakiś niespłacony kredyt albo ściga ją komornik za jakieś inne bzdety. A ja jej doradzę- wez się do roboty bo na takich jednorazowych zarobkach to daleko nie zajedziesz. Pewnie była tam w ogóle przez przypadek bo kablówkę odcięli:D
P.S. Byłem świadkiem wielu historii na wielu koncertach i ten przypadek w porównaniu z tamtymi to jakieś (ą,ę) KURIOZUM. Kurcze pióro.
2008-05-29 16:33
Wiesz, "Wujek", tak się składa że komentowany artykuł dotyczy sprawy z oskarżenia publicznego, tzn. typowej sprawy karnej, w której oskarżającym jest organ wymiaru sprawiedliwości - prokuratura. Panasewicz to po prostu bandzior czekający na wyrok za uszkodzenie ciała w wyniku chuligańskiego wybryku (czy jakoś tak). Więc zanim zaczniesz wygłaszać komentarze o uczciwej pracy etc. poczekaj na ewentualną sprawę cywilną o odszkodowanie wytyczoną przez pokrzywdzoną.
A tak na marginesie: w trakcie zdarzenia to ona akurat była w pracy...
2008-05-29 17:30
ze prokurator akurat stał koło fotoreporterki. Nikt nie musiał nawet tego zgłaszać ;P
2008-05-29 16:17
to coś w stylu tej popapranej polskiej muzyki wykonywanej przez dody, mandaryny, rubiki i inne badziewie!
to takie polskie muzyczne dno!
2008-05-29 16:19
mógł jej nie rzucać
ona mogła nie robić zdjęć
2008-05-29 17:14
Pewnie i należy mu się kara finansowa i niech zapłaci,stać go-ale jak tu porównać rzut pustą,plastykową butelką,która leciała łukiem ładnych parę metrów,do np ciężkiego pobicia przez dresiarzy?
2008-05-29 18:37
a nie tkwisz w błędzie a twoi prawnicy sie ośmieszają....
2008-05-29 21:07
lady pank the besT!!!DAJCIE SPOKój Panasowi,sztuczna afera,mogła iść do filharmoni a teraz chce gwiazdę z siebie zrobić-wieś tańczy i śpiewa.
2008-05-29 23:11
podskakuje ten koles na scenie i oprocz spiewania naraza innych na uszkodzenia ciala
2008-05-29 21:32
a mnie sie wydaje ze ten stary zdezolowany zgred przezarty alkoholem i przecpany prochami to juz sam siebie nie jest w stanie kontrolowac .nawet jego cyferblat nie zmacony zadna mysla nie wykazuje aby zachodzily w nim jakies procesy myslowe,no - moze jeszcze od czasu do czasu potrafi rozedrzec jape, ot i wsjo, szkoda chlopa...
2008-05-29 23:12
przeciez to ten palant szaleje a nie ludzie go zaczepiaja!
2008-05-29 21:50
Byłam na tym koncercie i Panasewicz zachował się beznadziejnie. Rzucił butelką z zamachem i zamiarem trafienia w kobietę i było to podczas trzeciej albo drugiej piosenki, kiedy jeszcze można było robić zdjęcia. Borysewicz próbował bezskutecznie Panasa uspokoić (tak to wyglądało bynajmniej). To, że był to koncert kapeli rockowej nie znaczy, że "artyści" mogą się zachowywać jak chcą i każdy ma to zaakceptować, nie grają dla siebie tylko dla fanów, a takie zachowanie powoduje tylko niesmak. Teraz przed sądem dla mnie to farsa, tłumaczenie, że to tłum chciał, aby Panas oblał go wodą, bo było gorąco...żenujące, delikatnie mówiąc. Zamiast zachować się z klasą i przyjąć karę to wymyślanie nie wiadomo czego...
2008-05-29 23:06
"borysewicze" czy "panasewicze" to taka kategoria "mniej niż zero". Rock to nie wymyślanie na publiczność ani złe traktowanie swoich fanów... Byłem na wielu koncertach zagranicznych kapel rockowych ( osobiście poznałem Bono ) i niestety, ale nie ma co porównywać ich klasy do naszych, pożal się Boże, "bohaterów"...
Dobrze, że tak się skończyło, że nie trafił np szklaną butelką z wiadomym piwem...
Należy mu się najsurowsza kara ( albo zamknięcie w psychiatryku ) i SOLIDNE odszkodowanie dla FANKI, która przyszła na koncert swojego "idola" i być może pozostanie jej uraz również do ROCKA !!! za to dodatkowe BATY dla popeliniarzy !!!
Panowie p. i b. : skończyliście się już wiele lat temu, mógłbym przypomnieć wam wasze najgorsze numery - branża pamięta...
A Pan Mecenas - cóż, taka jego psia rola...
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
