• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Papież zareklamował gdański specyfik na serce

neo
18 listopada 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Papież Franciszek reklamujący "lek na serce". Papież Franciszek reklamujący "lek na serce".

Gdy Papież Franciszek po niedzielnej modlitwie zaczął polecać wiernym lek na serce, początkowo zapanowała konsternacja. Szybko okazało się jednak, że w pudełku wyglądającym na opakowanie farmaceutyków jest... różaniec i obrazek Jezusa Miłosiernego. To pomysł gdańskich kleryków.



Opakowanie miserikordyny. Reklama dźwignią... wiary? Opakowanie miserikordyny. Reklama dźwignią... wiary?
W niedzielę po modlitwie Anioł Pański papież Franciszek uniósł rękę z tajemniczym pudełkiem i przemówił:

- Chciałbym polecić wam lekarstwo. Ktoś zapyta: to teraz papież jest aptekarzem? To lekarstwo specjalne po to, by konkretny wymiar nabrały owoce Roku Wiary, który zbliża się do końca. To lekarstwo złożone z 59 granulek dosercowych - mówił papież, a wierni dopiero przy ostatnich słowach zaczęli rozumieć, o co chodzi.

Ten nietypowy lek, nazwany miserikordyną, to bowiem... różaniec i obrazek Jezusa Miłosiernego, który rozdano 30 tys. wiernym zgromadzonym na Placu św. Piotra w Watykanie. Okazało się też, że zestaw wymyślony został w Gdańsku. To pomysł diakona Błażeja Kwiatkowskiego.

- Nie spodziewałem się takiej reklamy, ale bardzo cieszę się z takiej promocji. Nazwa leku zawiera w sobie łacińskie słowo "Misericordia" czyli "miłosierdzie". Mam nadzieję, że wielu ludzi na nowo odkryje modlitwę różańcową. Tu nie chodzi o promocję pudełeczka stylizowanego na lekarstwo, a jedynie o promocję Boga. Jest to zaproszenie skierowane do ludzi, by się modlili - mówił Błażej Kwiatkowski w Radiu Gdańsk.

Pomysł omawiany jest już na całym świecie, bo Kościół katolicki po raz pierwszy zdecydował się na tak odważny krok - było nie było - reklamowy. Już teraz wielu kapłanów z Pomorza pyta o tajemnicze pudełeczko.

- Nie zapomnijcie jej wziąć, bo robi dobrze na serce, duszę i jest dobra na całe życie - podkreśla papież Franciszek.
neo

Opinie (210) 4 zablokowane

  • "Mizerikordia" to sztylet o długim cinkim ostrzu do dobijania rannego przeciwnika!

    Nazwa PASUJE do tego leku!?

    • 8 2

  • taak jest...bo po opłaceniu składek na nfz pozostaje modlić sie by opatrzność pomogła jak najdłużej zdrowie zachować zdrowie ... bo na leczenie nie ma co liczyć

    • 7 2

  • Gufno + lukier

    to nie równa się pączek! A właśnie tak chce nas "bajerować" pierwszy piarowiec państwa vaticano.

    • 7 3

  • Lekarstwo duchowe,nie ważne jak zapakowane, ważne, żeby działało (2)

    No i po...szło.Papież Franciszek zareklamował różaniec, jako lekarstwo duszy. Ludzie, ileż w was jadu i nienawiści.W mediach reklamują już prawie wszystko, dlaczego kapłani mają tego nie robić.Żyjemy w XXI wieku,
    ja to rozumiem,jako zachętę do odmawiania różańca, nie widzę w tym nic złego.Wręcz przeciwnie, bardzo mi się podoba.Papież Franciszek jest bardzo odważny, ten pontyfikat ukarze nam wiele nowości.Do wpisów poniżej, rasa czarna to także ludzie.Pozdrawiam farmaceutów, oraz całe forum dyskusyjne.

    • 7 1

    • dlaczego te tepe komentarze sa w jednakowym stylu? (1)

      dlaczego nikt nie zwraca uwagi na to za ile zostalo wyprodukowane to badziewie i ilu np.biednym ludziom mozna by za to pomòc ??produkcja 2e,transport 3e!!!jak mawial O.Wilde:,,dwie rzeczy sa nieskonczone:wszechswiat i glupota ludzka,z tym ze co do tej pierwszej istnieja watpliwosci''

      • 1 5

      • Idac twoim tokiem rozumowania

        to ktos te rozance wyprodukowal, opakowal i przetransportowal, wiec przynajmniej dzieki temu pare osob mialo prace, a to lepsze niz rozdanie paru miedziakow. Tu chodzi o propagowanie modlitwy, a rozaniec jest prosta modlitwa dostepna dla kazdego, pozwalajaca sie wyciszyc i zblizyc do Boga. Taka chwila modlitwy i wyciszenia jest szczegolnie potrzebna w naszym zabieganym i nielatwym zyciu. Przez ten lek kosciol namawia do tego co zawsze, czyli do modlitwy i jednoczenia sie z Bogiem, a ze forma zostala dostosowana do naszych czasow, nie widze w tym nic zlego.

        • 3 1

  • Czyżby Watykan otwierał się powoli na rynek reklamy? (1)

    Moim zdaniem taka akcja nie powinna mieć miejsca. Bez względu na to, czy jest to lek, czy różaniec zapakowany w pudełko przekaz miał charakter reklamy. ktoś jest producentem, ktoś to wpakuje w pudełko i być może będzie sprzedawać/rozdawać ubogim. Nawet jednak gdyby ów tajemniczy lek miał być rozdawany ubogim za darmo ktoś gdzieś go przecież produkuje. W związku z tym przekaz niesie za sobą przekaz reklamowy, zaś Watykan bez względu na to za kadencji którego papieża powinien być NIEKOMERCYJNY. Tym bardziej, że na etykietce BARDZO DOKŁADNIE widać konkretny adres internetowy (nawet pomimo tego, iż nie jest to firma farmaceutyczna, lecz seminarium duchowne). Teraz już tylko kroczek do tego, żeby jakaś pseudokatolicka fundacja zaczęła to produkować, wyciągając z tego ciężką kasę. Niech obecny papież zajmie się raczej życiem duchowym, filozofią i pokojowym krzewieniem wiary na świecie, bo jak tak dalej pójdzie to się okaże, że już wkrótce monopol na dostawę wody święconej będzie miało PEPSICO (lub jakaś inna tajemnicza "Kryniczanka" ze "świętego źródła wiary"). Franciszku - obudź się, bo do Jana Pawła II Ci daleko, a Benedykt XVI (choć abdykował) przynajmniej nie popełniał takich głupot.

    • 2 8

    • Ech

      Ten "lek" to tylko rozaniec. Kupia go ludzie, ktorzy beda wiedziec co jest w srodku i ktorzy pewnie juz jeden rozaniec posiadaja, nikt nie bedzie zmuszal do zakupu. Nie rozumiem dlaczego tak oburza was to, ze ktos zarobil na produkcji i transporcie tych rozancow, przeciez na 99,9% byly to firmy swieckie, wiec dzieki temu jacys ludzie maja prace. Lepiej dac wedke niz rybe tym tak chetnie przez was przywolywanym ubogim.

      • 2 0

  • Coś niezwykłego :) (2)

    Jestem dumna, że mamy takiego PAPIEŻA!!! Że jest ktoś kto pomimo trudnych czasów wiary katolickiej potrafi pokazać nam, że tylko JEZUS leczy nasze serca. Jest nie tylko lekarzem duchowym, ale także cielesnym..
    A ten różaniec jakże niezwykły!!! Choć mały i zwyczajny, jakże kryje w sobie niezwykłą MOC ,MOC DUCHOWĄ!!!! Szczęść Boże wszystkim, którzy w NIM pokładają NADZIEJĘ :)

    • 6 6

    • Jedyne co Jezus leczy to Twój portfel - sprawia że traci nadwagę

      • 4 4

    • Szczęść Boże :)

      • 0 2

  • I znowu jestem dumny,

    że mieszkam w Gdańsku.
    Do tego pan Jezus będzie o Gdańszczan teraz dbał.

    • 6 4

  • może w końcu Polska doczeka się jakiegos globalnego produktu, oprócz koszy wiklinowych i popularnych na Bliskim Wschodzie herbatników BeBe. Nawet rodzimej wódy nie udało sie wypromować, na całym świecie wszyscy myślą ze to ruski produkt.

    • 2 1

  • naciaga na kase

    mysli ze ludzie bedą to kupować bo to niby działa i chce jeszcze zarobic:) mało mu kasy:)

    • 4 1

  • mizerykordia to sztylet do dobijania rannych

    zgodnie z oficjalną linią rządu to chyba najlepsze co może spotkać emeryta ; )

    • 6 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane