- 1 Kontrola CBA w Urzędzie Miasta Gdyni (183 opinie)
- 2 Próbowali "odbić" przemyconą kokainę (78 opinii)
- 3 Barszcz Sosnowskiego kwitnie. Gdzie zgłosić? (59 opinii)
- 4 Przyjdź zobaczyć wodowanie z historycznej pochylni (26 opinii)
- 5 Chciał dać 700 zł łapówki drogówce (61 opinii)
- 6 Kumulacja prac na Jasieniu utrudni życie (72 opinie)
"Parada Miłości" w Gdańsku?
![](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/20/300x0/20579__kr.webp)
Nie będzie w tym roku "Parady Miłości" w Łodzi (w ubiegłym roku impreza się odbyła). Choć nikt oficjalnie nie powiedział, że impreza - wzorowana na berlińskiej "Love Parade" - niesie za sobą zepsucie moralne, organizatorzy są pewni, że był to decydujący argument. Prezydent Łodzi Jerzy Kropiwnicki wstrzymał przedsięwzięcie, podkreślając, że miasto nie udźwignie kosztów związanych z organizacją imprezy. Wspomniał też o bałaganie i zniszczeniach. Bardziej liberalne podejście do parad wolności wykazują władze Gdańska. Wprawdzie do ich entuzjastów nie należy radny z komisji kultury Maciej Lisicki (PO), który - jak mówi - z natury jest konserwatywny i nie byłby inicjatorem organizowania takich zjawisk, jednak nie przeszkadzałby innym.
- Mamy wolność i gdyby ktoś chciał prywatnie podjąć się tego przedsięwzięcia nie utrudniałbym działania - dodaje. - Reklamowałbym jednak Gdańsk poprzez bardziej ambitne wydarzenia jak Festiwal Szekspirowski czy występy zespołów rockowych.
Zwolenniczką "Parady Miłości" nie jest radna Barbara Meyer (SLD), również z komisji kultury.
- Nigdy nie brałam udziału w takiej imprezie i nie potrafię sobie wyobrazić, jaki miałby być jej scenariusz - twierdzi.
Z kolei według radnej Zofii Gosz (LPR), której nie zachwyca berlińska parada, Gdańsk ma jeszcze czas na podobne przedsięwzięcie.
- Kiedy będziemy już tak bardzo europejscy jak Europa, to możemy się bawić w takie rzeczy. Na razie mamy inne propozycje uliczne - przykładowo teatry plenerowe - które nie tylko bawią, ale i kształcą. Poza tym wszystkie atrakcje są dobre, jeśli znajdują się na nie pieniądze. Gdańsk jest natomiast w krytycznej sytuacji finansowej, a parada wolności nie jest imprezą kulturalną pierwszej potrzeby.
Szef promocji w gdańskim magistracie Jerzy Rembalski nie byłby przeciwny zorganizowania tej głośnej, barwnej, przyciągającej tłumy turystów imprezy nad Motławą. W jego wyobrażeniu miałaby ona mieć charakter święta ludzi młodych, dynamicznych.
- Na pewno nie chcielibyśmy, żeby to wydarzenie kojarzyło się negatywnie z pochwałą narkotyków czy środków odurzających. Zabawa - tak, ale nie wolność od normalnych zachowań i zakłócanie wolności innych
Dyrektor Rembalski nie podziela też obaw władz Łodzi o zniszczeniach jakie są konsekwencją tego typu rozrywki. Jego zdaniem wszystko zależy od podejścia i zastosowania odpowiednich zabezpieczeń. Dla prezydenta Pawła Adamowicza podobne wydarzenia to szansa na rozreklamowanie miasta, bo im więcej imprez, tym lepiej, ale muszą być w granicach prawa i przyzwoitości. Wspomniał też, że pięć lat temu jeden z berlińczyków zgłosił propozycję zorganizowania "Love Parade" w Gdańsku. Wyznaczono nawet trasę wiodącą z gdańskiej starówki po Sopot. Ostatecznie Niemcy wycofali się z pomysłu. Aktualnie wolę zabawy na berlińską skalę wyraził Piotrków Trybunalski.
Opinie (267)
-
2003-07-29 08:43
CZYLI TRAFI SIE GDYNIA FAJNA IMPREZKA::))
JUZ WIDZE NIEMOZNOSC GDANSKIEGO MAGISTRATU I ZNOWU IMPREZKA UGRZEZNIE ZANIM SIE ZACZNIE....ZAPRASZAMY PARADE DO GDYNI,BEDZIE KULTURA I OPRZADEK...JAK ZWYKLE A PRZEDE WSZYSTKIM FAJNA ZABAWA!!!
- 0 0
-
2003-07-29 08:51
Tomek nie strasz mnie . Poczytaj sobie o tej imprezie w
Berlinie :) i się zastanów :)- 0 0
-
2003-07-29 08:53
gallux,
odkrywczy to ty nie jesteś
nawet ta laseczka na zdjęciu to wyraźne zasugerowanie związku z "dziećmi-kwiatami"
ale to nie są hippisi
nawet nie mają nic do powiedzenia, ich muzyka to tylko rytm, z kilkoma słowami na krzyż powtarzanymi do znudzenia; to znudzona codziennością młodzież szukająca nowych, kolorowych podniet, ale nie ma w tym żadej głębi, raczej dążenia do niemyślenia- 0 0
-
2003-07-29 08:55
Nie widzę tego w trójmieście - brak miejsca po temu.
ha ha haha:
"Zwolenniczką "Parady Miłości" nie jest radna Barbara (SLD)Meyer: Nigdy nie brałam udziału w takiej imprezie..."
A co kobita rocznik 47 może wiedzieć o takich imprezach? Jak ona była młoda to pewnie jeździła na wykopki w czynie społecznym i walczyła o przodownictwo pracy i miejsce na traktorze. Wtedy nie było ani tekno, ani takich parad.
Ale już spieszę z wyjaśnieniem: Parada miłości to taki pochód pierwszomajowy, tyle że nie dla przodowników pracy tylko dla wolnej i lubiącej się bawić młodzieży.
Myślę że taka impreza jest więcej warta niż spędy LG na placu zebrań. Tak, tak panie Przemku z MDK Orunia, wolałbym żeby pieniądze wydane z moich podatków na wszelkie blukafe, urszulki, stachu..ie, były także przeznaczone na tego typu imprezy.- 0 0
-
2003-07-29 08:58
dno!
- 0 0
-
2003-07-29 08:59
No
Wreszcie napisał coś z sensem,
mowa o Panu G- 0 0
-
2003-07-29 09:05
Gallux
Czyżbyś był przeciwnikiem sexu???
- 0 0
-
2003-07-29 09:06
"W jego wyobrażeniu miałaby ona mieć charakter święta ludzi młodych, dynamicznych" :):):):)
wspomagana dynamika :)- 0 0
-
2003-07-29 09:07
moby
jesteś chamem i prostakiem:))
jak możesz pisać o ZNANYM I CENIONYM mistrzu disco-polo, ulubieńcu tych co im słoń itd
STACHU...IE
no jak możesz:)))- 0 0
-
2003-07-29 09:11
JAgula
a gdzie to napisałem??
ty masz chyba DUŻE problemy z rozumieniem tekstów:)))
"olewam parady zalecam seks"
tak napisałem.....
trzeba być tęgim matołem żeby tego nie zrozumieć bo to tylko 4 słowa:)
strach pomysleć o twoich wypracowaniach ze szkolnych lektur a ha ha ha ha ha ha- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.