• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pasażerowie: nowy rozkład SKM to porażka

piw
19 grudnia 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Od grudnia więcej kursów SKM
Po zmianie rozkładu kolejek jest mniej, jeżdżą także bardziej zapchane. Po zmianie rozkładu kolejek jest mniej, jeżdżą także bardziej zapchane.

O tym, że lepsze jest wrogiem dobrego przekonali się w ostatnich dniach mieszkańcy Trójmiasta, korzystający z usług SKM. 12 grudnia wszedł w życie nowy rozkład kolejek. Miały być one "lepiej dopasowane do potrzeb pasażerów", okazało się to jednak tylko pobożnym życzeniem, o czym świadczą dziesiątki listów, które otrzymaliśmy od rozczarowanych pasażerów SKM.



Czy po zmianach rozkładu rozważasz zamianę kolejek SKM na inny środek lokomocji?

Poprzedni rozkład idealny z pewnością nie był, trudno było się jednak spodziewać, że jego nowsza wersja będzie lekiem na całe zło, bowiem już na początku władze SKM zapowiedziały, że po 12 grudnia kolejek, przynajmniej w dni powszednie, jeździć będzie mniej.

Wyszło więc jak zwykle, czyli źle. - O tym co się dziej rano w pociągach pisać mógłby sam Dante. Wygląda to tak, jakby naprawdę wieziono bydło na rzeź. Było źle, a jest jeszcze gorzej. Sama SKM ma jeszcze tupet reklamować się hasłem "Dajemy ludziom swobodę przemieszczania się!". Szkoda, że nikt nie daje nam przy tym powietrza do oddychania w zatłoczonych do granic kolejkach - denerwuje się pani Marta z Gdyni.

Teoretycznie (nie biorąc pod uwagę typowych dla okresu zimowego opóźnień i awarii) w godzinach szczytu kolejki kursują podobnie jak do tej pory, czyli średnio co 7,5 minuty. Tak jest jednak tylko na trasie między Gdynią Główną a Gdańskiem. Żeby dojechać po godz. 8 do Gdańska z północnych dzielnic Gdyni, na peronie trzeba spędzić nie 7,5 minuty, a nawet 17 minut. Krótko mówiąc, część kolejek dojeżdżających do Gdyni Głównej już "na starcie" jest kompletnie zapchana, a dalej jest jeszcze gorzej, bo ograniczając liczbę kolejek wcale nie przedłużono składów.

- Kolejki liczą nie więcej niż trzy-cztery wagony, drzwi na stacji w Sopocie otwierają się i jedyne co można zobaczyć to ściana ludzi. Około 30 proc. osób czekających na peronie zwyczajnie nie jest w stanie wejść do takiej kolejki. Człowiek czeka kwadrans na dziewięciostopniowym mrozie na kolejny skład i znów to samo - pociąg za krótki i ponownie nie wszystkim udaje się wejść. Jeżeli ktoś jeździ do pracy czy do szkoły ok. godz. 8-9 i wraca ok. godz 15-18, to jest zmuszony do podróży w ścisku niczym w puszce sardynek. Czy za takie warunki płacimy kupując bilety? - dziwi się z kolei inny z naszych czytelników, pan Michał.

Zmiany można też odczuć poza godzinami szczytu, gdy kolejki kursują nie jak do tej pory, co 10 min., a co 15 min. - Jak dodamy do tego ciągłe opóźnienia i awarie, to mamy obraz prawdziwej tragedii. Ale nawet w takich sytuacjach SKM powinna bardziej dbać o pasażerów. Ostatnio jechałam z Gdańska do Sopotu, na peronie stała kolejka, chociaż był siarczysty mróz, przez 10 min. nikt nawet nie pomyślał, aby otworzyć drzwi i wpuścić ludzi do środka - mówi z kolei pani Anna.

Marcin Głuszek, dyrektor ds. marketingu i sprzedaży SKM:

Rozkład będzie jeszcze korygowany. Jeżeli chodzi o godziny odjazdów, będą możliwe pewne przesunięcia, lecz założenia rozkładu pozostaną raczej niezmienione. Mniejsza liczba pociągów między Gdynią Główną a Gdańskiem Głównym wynika z nieco innej częstotliwości kursowania - między godz. 9 a 13 jeździmy na tym odcinku co 15 minut.

Rozumiem rozgoryczenie pasażerów, ale to konieczne działania, żeby przyszły rok, tak jak obecny, również zamknąć na małym plusie finansowym. Tego wymaga Unia Europejska, a przypomnę, że remonty peronów oraz rozpoczynająca się w tym roku masowa modernizacja 21 pociągów, jest możliwa właśnie dzięki funduszom unijnym.

Oprócz wymaganych przeglądów, cały tabor jakim dysponujemy, znajduje się w ruchu. Posiadamy jedynie pewną minimalną ilość pociągów w tzw. rezerwie taborowej, które są wykorzystywane podczas nagłych awarii i podstawiane w zamian za uszkodzoną jednostkę. To konieczne, aby zachować ciągłość jazdy według rozkładu. Niestety, z tego właśnie powodu rezerwa nie może być wykorzystana do wydłużenia składów kursujących w danym momencie. Wszystkie pociągi w określonym harmonogramie odstawiane są na obowiązkowy przegląd okresowy, resztę czasu "spędzają" wożąc naszych podróżnych i zapewniam, że żaden nie stoi bezczynnie.
piw

Miejsca

Opinie (639) ponad 50 zablokowanych

  • ciągle spóźniona

    I było by super gdyby SKM chociaż przyjeżdżały juz nawet nie na czas szczególnie w Gdyni. Kolejny raz nie było SKM a na peronie tłumy... BRAWO!!

    • 6 1

  • Spokojnie na Euro...

    Jak jakis Niemiec (przyzwyczajony do ich odstepow) wpadnie w szczeline miedzy peronem a skm to zeby wypolacic odszkodowanie sprzedadza ta spoleczke

    • 6 1

  • Zapowiedzi

    No i ten "słodki głosik" zapowiadający stację w niektórych składach - koszmar.
    Błagam wyłączcie to!
    Jadę 50 minut w jedną stronę, tego nie idzie słuchać.
    Nawet słuchawki z muzyką niezbyt pomagają

    • 2 3

  • dwa razy dluzsza podroz w tej samej cenie biletu !:) (1)

    dwa razy dluzsza podroz w tej samej cenie biletu !:) widac wzieli sobie do serca haslo reklamowe PKP :p
    skomunikowane sa idealnie z autobusami....kolejka przyjezdza otwiera drzwi a autobus w tym samym czasie zamyka swoje i odjezdza:)

    • 8 0

    • Nie znasz się :P To się nazywa zsynchronizowany rozkład jazdy :)

      • 3 0

  • Ja to proszę pana mam bardzo dobre połączenie.Wstaję rano, (1)

    za piętnaście trzecia. Latem to już widno.Za piętnaście trzecia jestem ogolony, bo golę się wieczorem,śniadanie jadam na kolację,więc tylko wstaję i wychodzę.
    -No ubierasz się pan
    -W płaszcz jak pada.Opłaca mi się rozbierać po śniadaniu?
    -Aaaa...fakt.
    -Do PKS mam pięć kilometry.O czwartej za piętnaście jest PKS.
    -I zdanżasz Pan?
    -Nie, ale i tak mam dobrze, bo jest przepełniony i nie zatrzymuje się. Przystanek idę do mleczarni, to jest godzinka. Potem szybko wiozą mnie do Szymanowa.Mleko, wiesz pan, ma najszybszy transport, inaczej się zsiada. W Szymanowie zsiadam, znoszę bańki i łapię EKD. Na Ochocie w elektryczny, do Stadionu. A potem to mam już z górki, bo tak:119, przesiadka w trzynastkę, przesiadka w 345 i jestem w domu. To znaczy w robocie. I jest za piętnaście siódma. To jeszcze mam kwadrans.To jeszcze sobie obiad jem w bufecie.To po fajrancie już nie muszę zostawać,żeby jeść, tylko prosto do domu i góra 22.50 jestem z powrotem. Golę się, jem śniadanie i idę spać

    • 18 1

    • Prawda.. jak tak dalej będzie

      to tak będzie z SKM to trzeba będzie myśleć nad innym transportem do pracy.. może bardziej kombinowany ale z powyższego widać że MOŻNA

      • 0 2

  • niech tylko łaskawie jeżdżą... (2)

    bo od kilku dni jeździ tylko co druga kolejka, a dziś czekałam na stacji Kamienny Potok 40 min na siarczystym mrozie... Zero informacji o tym, że pociągi nie kursują wg planu.

    • 6 0

    • jaki siarczysty mróz minus 7 hehehe

      ale fakt na skm-ka leci w sobie za bardzo już...

      • 1 1

    • jaki mróz ??? co ty gadasz! dzis bylo rano -3 stopnie patrzalam

      • 0 0

  • przerzucam się na samochód!!!

    nie dość że rzadziej jeżdżą, to jeszcze są tak krótkie, że wsiadając na stacji Gdańsk Główny już nie ma miejsc, nie mówiąc już o następnych stacjach w kierunku Gdyni!!!! kpina, wolę wydać 100zł na benzynę niż na bilet złodziejskiej spółki

    • 2 0

  • nowy rozkład

    jest fatalny! Teraz dojeżdżając do kolejki autobusem muszę czekać na nią 20 minut... a wcześniej max. 5 minut. Ponownie witam MZK i ZKM, z SKM póki co trzeba było zrezygnować w moim przypadku.

    • 3 0

  • GŁOWA GŁUSZKA NA TALERZU...

    GŁUSZEK I TA CAŁA PROWIZORKA Z LIGNOWSKIM NA CZELE TO JAKIS PRL-owski ABSURD, ich koniec nadszedł, ŻĄDAMY I GŁÓW!!!!!!!

    • 3 1

  • A 45 lat temu jeździły co 6 minut (1)

    Od dawna nie korzystam z SKM, ale przed 45 laty (1965-1970) codziennie jeździłem kolejką na trasie Gdańsk Lotnisko(Zaspa) - Gdynia Grabówek. Wówczas to w godzinach szczytu kolejki jeździły co 6 minut, a poza szczytem co 12. Jak widać świat idzie z postępem, a my niestety się cofamy. A Grabarczyk trzyma się mocno. Tusk krzywdy mu nie zrobi. I oby do przodu.

    • 9 0

    • Postęp nie zawsze oznacza rozwój, niestety :(

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane