- 1 Spór o słowa, które padły w Dworze Artusa (220 opinii)
- 2 Będą trzy pasy na Obwodnicy Trójmiasta? (350 opinii)
- 3 Nurkowie odkryli wrak z szampanem (34 opinie)
- 4 Zalane ulice po burzy nad Trójmiastem (184 opinie)
- 5 W biały dzień kradł rośliny z trawnika (127 opinii)
- 6 Pili, zażywali narkotyki i wsiadali za kółko (19 opinii)
Pierwsze elektryczne autobusy w Gdańsku. Od 20 do 45
Dofinansowanie do zakupu 45 autobusów elektrycznych chce złożyć GAiT w tym roku. Wcześniej przewoźnik sam kupi trzy minibusy elektryczne. Dlatego obecnie trwają przygotowania do budowy stacji ładowania w zajezdni przy Hallera.
Mimo że flota Gdańskich Autobusów i Tramwajów wzbogaciła się w ostatnich dwóch latach o blisko 100 nowych pojazdów - w 2019 roku GAiT kupił 46 nowych pojazdów, a rok później wydzierżawił kolejnych 48 - to do tej pory przewoźnik stawiał na autobusy z silnikiem diesla.
W lutym informowaliśmy o wyborze dostawcy 24 autobusów elektrycznych dla Gdyni.
Przenośna stacja do ładowania autobusów elektrycznych w Gdańsku
Teraz przyszedł czas na to, by także w Gdańsku pojawiły się tego typu pojazdy. Co ciekawe, ich pojawienie się zwiastowane jest budową kontenerowej stacji transformatorowej wraz z ładowarkami do autobusów na terenie zajezdni przy al. Hallera.
14 kwietnia spółka złożyła w tej sprawie wniosek o pozwolenie na budowę.
- Stacja służyć ma do ładowania autobusów elektrycznych. Spółka Gdańskie Autobusy i Tramwaje aplikować będzie o dofinansowanie zakupu kilkudziesięciu autobusów zeroemisyjnych w jesiennej edycji naboru programu "Zielony Transport Publiczny" organizowanego przez NFOŚiGW - informuje Anna Dobrowolska, rzecznik GAiT.
Autobusy elektryczne w Trójmieście - czy to się opłaca?
Autobusy elektryczne: co najmniej 20, maksymalnie 45
Chodzi konkretnie o 45 autobusów z bateriami o dużej pojemności, które pozwolą pokonywać nawet 250 km na jednym ładowaniu.
- Chcemy w ten sposób uniknąć konieczności doładowywania pojazdów na trasie, bo jeśli autobus utknie w korku i dodatkowo będzie musiał się doładować, to już do końca dnia nie nadrobi tego czasu - wyjaśnia Maciej Lisicki, prezes GAiT. - Pozwoli to także zaoszczędzić pieniądze na budowę stacji do ładowania na terenie miasta, bowiem wszystkie autobusy ładowane będą tylko w zajezdniach.
Według prezesa Lisickiego jeden krótki, 12-metrowy autobus z taką baterią kosztuje ok. 2-2,5 mln zł.
- Autobusy elektryczne kupimy bez względu na to, czy otrzymamy dofinansowanie, czy nie. W tym drugim przypadku zamówimy ok. 20 autobusów i zapłacimy za nie z własnych środków - zapowiada Lisicki.
Wcześniej, bo jeszcze przed wakacjami, ma zostać ogłoszony przetarg na zakup trzech minibusów elektrycznych. Takie zamówienie w GAiT złożył Zarząd Transportu Miejskiego. Będą one obsługiwały najprawdopodobniej linię 100, która kursowała po śródmieściu, ale obecnie jest zawieszona.
Nowa zajezdnia: środki unijne lub transakcja wiązana
Od kilku lat mówi się o przeniesieniu zajezdni z al. Hallera na Ujeścisko, gdzie krzyżować się będzie al. Adamowicza z będącą obecnie w budowie Nową Warszawską i planowaną w dalszej perspektywie Nową Jabłoniową.
W lutym 2020 roku rozpoczęły się prace nad sporządzeniem miejscowego planu, który powinien być gotowy jeszcze w tym roku. Potem będzie czas na opracowanie projektu, ogłoszenie przetargu na budowę i samą realizację.
Wiadomo, że wówczas GAiT będzie chciał sprzedać teren przy al. Hallera.
- Pod uwagę brane są dwa warianty. Jeśli otrzymamy środki z nowej perspektywy unijnej, to sami sfinansujemy budowę nowej zajezdni, a starą sprzedamy albo będzie to transakcja wiązana i zajezdnia zostanie wybudowana w zamian za teren przy Hallera, ale nie jeden do jednego. Po wycenie nieruchomości we Wrzeszczu i oszacowaniu kosztów budowy okaże się, jaka jest różnica do pokrycia - tłumaczy prezes GAiT.
Opinie (306) 6 zablokowanych
-
2021-04-22 14:44
W jakim celu?
Obecna technologia jest niepoważna, zasięg to żart. Niech kupią hybrydy a obecne zagazują, na elektryki przyjdzie pora za 15-20 lat. Może się okazać, że to wodór będzie lepszym rozwiązaniem dla cieżkich pojazdów. Popatrzcie na internet i telefony, Niemcy weszli w wcześniejszą technologię i do dzisiaj są zaskoczeni jak to u nas dobrze działa.
- 0 1
-
2021-04-22 14:56
Przecież już wiadomo kto wygra przetarg jak zawsze Mercedes bo ma urzedasów w kieszeni
- 3 1
-
2021-04-22 15:21
Pikok (2)
Szkoda ze nie kupili polskich autobusów tylko merole. Zamiast wspierać Polskę marki autobusow
- 3 0
-
2021-04-22 19:33
ja bym nie chciał Autosanem jeździć
- 0 1
-
2021-04-30 14:16
Autosanem chcesz jeździć?Wygrali przetarg w Brodnicy to kara przerosły wartość kontraktu. .Opóźnienie chyba roku sięgnęło
- 0 0
-
2021-04-22 18:10
A tak swoją drogą to ciekawe ile wtedy Straż Pożarna będzie miała roboty z tymi płonącymi elektrycznymi autobusami !
- 0 2
-
2021-04-22 18:12
"Na prąd" czyli na węgiel... Bardzo ekologiczne
Populizm ekologiczny to mało powiedziane, bardziej adekwatne - hipokryzja ekologiczna.
(Naj)Bardziej ekologiczne były diesle zasilane olejem rzepakowym... To najczystsze i najmniej inwestycyjne (czyli ekologiczne) źródło energii dla samochodów.- 1 2
-
2021-04-22 19:31
Ręce opadają
Najwyraźniej większość nie kuma, że pojazdy "elektrycznie" w Polsce w odróżnieniu od takich np. niemiec, mają jedną zbiorczą rurę wydechową w postaci komina elektrowni. węglowej elektrowni!!!
- 2 3
-
2021-04-22 19:44
Niemieckie nie Polskie
Co za sabotaż władz Gdańska.
- 2 0
-
2021-04-22 20:57
bezplan bez stacji ładowania na mieście
ładowanie tylko na zajezdni powoduje konieczność wożenia ogromnej (ciężkiej i drogiej baterii). W czasie upału z włączoną klimą zużycie energii elektrycznej wzrasta dwukrotnie, a więc zasięg elektryka spada o połowę. Dlatego warto wdrażać system mieszany, tj. kilka szybkich/mocnych ładowarek na mieście do podładowania baterii w ciągu dnia oraz system nocnego, wolnego ładowania na zajezdni. Tak dzisiaj robi większość miast, chyba też w Gdyni będzie taki mieszany system ładowania elektryków.
- 0 0
-
2021-04-23 05:25
A dlaczego nie kupują np. Solarisów wiem że jest już w rękach Hiszpanów ale fabryka nadal jest w Polsce i pracują w niej Polacy czemu oni by nie mieli zarobić tylko zarobią Niemiaszki i wydadzą te pieniądze w Niemczech
- 2 0
-
2021-04-23 09:54
Ekologiczne to nie jest nawet piesze chodzenie, skarpety zapocone, smród brudnych nóg zanieczyszcza powietrze, zdarte zelówki zostawiają swoje cząstki w głębie zanieczyszczając wody gruntowe. Ostatecznie częstotliwość zużywania się obówia i skarpet generuje tony odpadów rocznie. Gdzie tu jest ekologia? A co tu mówić o jakichkolwiek pojazdach?
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.