- 1 Solorz otworzył stację wodoru w Gdańsku (140 opinii)
- 2 Ponad 20 tys. zł za kurs taksówką (256 opinii)
- 3 Będą trzy pasy na Obwodnicy Trójmiasta? (446 opinii)
- 4 Bursztynowy Ołtarz z nowymi elementami (87 opinii)
- 5 Pili, zażywali narkotyki i wsiadali za kółko (89 opinii)
- 6 Rajska znowu deptakiem, ale tylko na chwilę (70 opinii)
Pierwsze kary za nowe autobusy elektryczne
Spółka Gdańskie Autobusy i Tramwaje nałożyła ponad 40 tys. zł kar na dostawcę nowych autobusów elektrycznych. Powodem jest "niedotrzymanie poziomu gwarantowanego zasięgu minimalnego" - informuje miasto. Stwierdzono 17 takich przypadków, a średni niedobór przejechanych kilometrów wyniósł 19 km.
Z informacji, jakie uzyskaliśmy, wynikało, że nowe pojazdy zamiast zapowiadanych 400 km są w stanie przejechać zaledwie 200-300 km na jednym ładowaniu.
Sceptycznie o nowych autobusach wypowiadają się także sami kierowcy. Jak mówią, pojazdy są ciężkie i choć mają sporo dodatkowych funkcji, to w warunkach liniowych sprawdzają się co najwyżej umiarkowanie.
Jeszcze w poniedziałek przedstawiciele spółki GAiT tłumaczyli, że wskazywany przez producenta i władze miasta zasięg 400 km to "zasięg osiągany w optymalnych warunkach drogowych i pogodowych". A o takie w dużych miastach, takich jak Gdańsk, jest trudno.
![Nowe autobusy nie tak wydajne, jak zapowiadano? GAiT: dopiero się wdrażamy](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/3580/150x100/3580535__kr.webp)
- Zasięg 400 km to zasięg osiągany w optymalnych warunkach drogowych i pogodowych. Warunki drogowe, w tym natężenie ruchu wpisane w specyfikę dużych miast, funkcjonowanie elektronicznego wyposażenia, technika jazdy, chłodzenie wnętrza pojazdu w ciepłe dni, ogrzewanie w chłodne dni - to wszystko ma wpływ na zasięgi pojazdów elektrycznych - tłumaczyła nam Anna Dobrowolska, rzecznik spółki GAiT.
Jednocześnie GAiT potwierdził, że pokonywane dystanse przez nowe pojazdy są krótsze od zapowiadanych i przy włączonym ogrzewaniu wynoszą 200-300 km.
- Długości zadań całodziennych w Gdańsku wynoszą średnio ok. 250 km, tym samym nowe pojazdy są w stanie realizować zarówno tak zwane dodatki, czyli przejazdy realizowane w godzinach szczytu komunikacyjnego, jak zadania całodzienne - zastrzegała Dobrowolska, tłumacząc, że zjazdy techniczne związane są z trwającą konfiguracją systemu zasilania pojazdów.
- Za nami dopiero pierwsze trzy tygodnie użytkowania nowych pojazdów elektrycznych. To czas, w którym w praktyce wdrażamy się w ich obsługę, w tym także m.in. w zakresie ekonomicznej jazdy i systemu zasilania pojazdów. Trwają prace nad docelową konfiguracją oprogramowania zasilania pojazdów, w tym systemu ogrzewania, która korzystnie wpłynie na funkcjonowanie nowych pojazdów elektrycznych - mówiła.
Pierwsze kary za słabe baterie
Już po publikacji artykułu z kilku niezależnych źródeł otrzymaliśmy informacje, że GAiT z nowych autobusów jest zadowolony zdecydowanie mniej, niż wynika to z oficjalnych przekazów. Pojawiły się nawet plotki mówiące o tym, że miejski przewoźnik zareklamuje nowe autobusy i zwróci je do producenta.
Miasto dementuje jednak te informacje, informując jednocześnie, że na wykonawcę umowy, z tytułu niedotrzymania poziomu gwarantowanego zasięgu minimalnego, nałożono kary w wysokości 42,5 tys. zł.
- Gwarantowany zasięg minimalny to taki, który pojazd musi osiągnąć nawet w niekorzystnych warunkach drogowych czy pogodowych - mówi Paulina Chełmińska z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku. - W przypadku autobusów standardowych to 256 km, a w przypadku przegubowych - 242. Są one zbieżne z długością zadań całodziennych w Gdańsku, które wynoszą średnio ok. 250 km.
Jak dodaje, wspomniane kary dotyczą 17 przypadków niedotrzymania poziomu gwarantowanego zasięgu minimalnego. Średni poziom różnicy w tych przypadkach wyniósł 19 km.
- Wciąż trwają prace nad docelową konfiguracją oprogramowania zasilania pojazdów, w tym systemu ogrzewania, która korzystnie wpłynie na funkcjonowanie pojazdów - dodaje Chełmińska.
Chyba zabrakło prądu (29 opinii)
Dwóch pracowników MAN do pomocy
Miasto odniosło się też do zdjęcia zamieszczonego w naszym Raporcie. Chodzi o popołudniowe zatrzymanie autobusu elektrycznego w dzielnicy Piecki-Migowo. Jak wyjaśniają urzędnicy, przyczyną było włączenie się bezpieczników w wyniku błędu elektrycznego. Pojazd wymagał zresetowania układów elektrycznych.
W lepszej optymalizacji nowych autobusów ma wkrótce pomóc dwóch pracowników z fabryki MAN, którzy mają pojawić się w Gdańsku i pomóc pracownikom GAiT w lepszej konfiguracji oprogramowania nowych pojazdów.
Miejsca
Opinie (584) ponad 20 zablokowanych
-
2023-11-11 11:32
Śmieszna kwota kary w porównaniu z ceną zakupionej floty autobusów
Śmiech na sali
- 5 0
-
2023-11-11 11:35
3,5 miliona za autobus? Co to k..wa jest
- 6 0
-
2023-11-11 11:37
Bieda auta
Czyli kupione coś, co nie do końca zostało sprawdzone i przetestowane.
- 7 0
-
2023-11-11 11:40
Uwierzyliście w fałszywą masońską plandemię.. (1)
To uwierzycie w propagandę elektrycznych śmieci...
- 5 0
-
2023-11-11 13:04
raczej w niepodległość fikcyjną.
- 0 0
-
2023-11-11 11:48
Jestem kierowcą. Moja opinia. (1)
Wszyscy u nas wiedza, że te elektryki w zimie przy minus 1 zostaną po prostu odstawione na parking. Niski zasięg to jedno ale w jednym już spuchły baterie, kilka innych ma problemy z bateriami, bo sie przegrzewają. Może dojść do tragedii ludzkiej jak ten elektroszrot sie zapali. Skala niekompetencji przy zakupie jest wrecz absurdalna. Co wiecej wyswietlacz kłamie i pokazuje zasieg pomimo, ze autobusik stanął. Za cene 62 mln mozna bylo kupic 3 razy tyle poczciwych dieselkow albo hybryd. Skandaliczny zakup i tyle. Kierowcy nie chca tym szrotem jezdzic. Okropne barachło które na siłe zostało nam wcisniete. My chcieliśny hybrydy.
Ustawka aby wygrał MAN. Brak słów.- 6 1
-
2023-11-11 13:03
chcesz dizelki to weż też raka
- 0 1
-
2023-11-11 11:48
Dziwne jest to że podpisują umowę z Gdańskiem
a potem tłumaczą się tym, że autobus nie jest przystosowany do warunków pogodowych Gdańska. Autobusy powinny zostać oddane, skoro miały uzyskiwać 400 km, to nie dyskutuje się o tym, że po zakupie wystarczy 250 km. A kara strasznie niska, to po znajomości???
- 4 0
-
2023-11-11 11:50
42 tys kary to śmiech? Rozumiem gdyby do tego była naprawa
Chyba pod stołem poszło więcej.
- 5 0
-
2023-11-11 12:01
najważniejsze, że korupcja kwitnie !
smiesznie niska kara wliczona w transakcję
- 4 0
-
2023-11-11 12:05
(1)
Kiedy przedstawiciele miasta odpowiedzą za zamówienie z własnej kieszeni?miasto i tak jest zadłużone na duże miliony a inwestują w elektryki.ktore nie przyniosą zysku a tylko straty już przy zakupie i utrzymaniu.Czy ktoś przeliczył koszty w utrzymaniu tradycyjnego pojazdu a elektryka?sama cena zakupu jest wysoka.czy ktoś w ogóle sprawdził fizycznie ten pojazd czy opierał się na tym co papier przyjął?Dodatkowe koszty holowania takiego autobusu jak stanie z braku prądu i jakie utrudnienia stworzy stojąc na ulicy.Juz nie wspomnę.ze to żadne 0emisyjne pojazdy.
- 4 0
-
2023-11-11 12:55
Gdy zabraknie prądu to nie trzeba busa holowac tylko naładować. są mobilne ładowarki
- 0 0
-
2023-11-11 12:15
Ta władza w Gdańsku czas najwyższy by odeszła w zapomnienie.
Obecna ekipa rządząca w Gdańsku to największa porażka jaka mogła spotkać to miasto. Nie ma decyzji, która by nie była kontrowersyjna. Nie ma inwestycji, która jest normalnie przeprowadzona. Ogrom strat finansowych jest zatrważająca. I to za nasze podatki w mieście Gdańsku takie sytuacje.
Niestety jak najszybciej do wyborów. Jak najszybciej pożegnać tych szkodników miejskich.- 6 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.