• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pijany wsiadł do auta na oczach strażników

Rafał Borowski
5 lutego 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Zawartość alkoholu w organizmie mieszkańca Witomina miała tendencję wzrostową. Oznacza to, że wsiadł za kierownicę tuż po spożyciu sporej ilości alkoholu. Zawartość alkoholu w organizmie mieszkańca Witomina miała tendencję wzrostową. Oznacza to, że wsiadł za kierownicę tuż po spożyciu sporej ilości alkoholu.

W nocy z piątku na sobotę sopoccy strażnicy miejscy przeprowadzili skuteczny pościg za pijanym mieszkańcem Witomina, który na ich oczach wsiadł za kierownicę auta. Mężczyzna miał w wydychanym powietrzu ponad 1,6 promila alkoholu, a podczas przejażdżki towarzyszyło mu troje znajomych.



Widzisz osobę, która nietrzeźwa wsiada za kierownicę. Co robisz?

W nocy z piątku na sobotę, zmotoryzowany patrol strażników miejskich objeżdżał ulice centrum Sopotu. Ich uwagę przykuł volkswagen passat, który stał zaparkowany na ul. Dworcowej zobacz na mapie Sopotu. Znajdował się on bowiem tuż za zakazem ruchu w obu kierunkach.

Mundurowi podeszli do nieprawidłowo zaparkowanego samochodu i spostrzegli za jego kierownicą młodego mężczyznę, który okazał się mieszkańcem Witomina. Gdy poprosili go o prawo jazdy i dowód rejestracyjny, okazało się, że w ogóle nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami.

Obietnica bez pokrycia



Podczas wypisywania mandatu, do strażników podeszło troje jego kompanów: kobieta i dwóch mężczyzn. Jeden z nich - wyraźnie zamroczony alkoholem - przedstawił się jako właściciel volkswagena i z trudem wyjaśnił, w jaki sposób jego auto znalazło się w okolicach sopockiego dworca kolejowego.

- Mężczyzna oświadczył, że jego kolega bez prawa jazdy "tylko przyjechał" po niego i znajomych. Zachowanie właściciela auta wskazywało, że znajduje się on pod znacznym wpływem alkoholu. Został pouczony, że w tym stanie nie wolno mu prowadzić pojazdu. Przyznał rację i zadeklarował, że do domu wraz z towarzystwem wróci taksówką. Nie było podstaw do odholowania jego pojazdu, więc mógł wrócić po niego, kiedy byłby trzeźwy - wyjaśnia Tomasz Dusza, komendant Straży Miejskiej w Sopocie.
Pomimo deklaracji pijanego właściciela volkswagena, mundurowi na wszelki wypadek pozostali w pobliżu i oczekiwali na dalszy rozwój wypadków. Ich złe przeczucia okazały się słuszne. Po kilku chwilach cała trójka pasażerów wsiadła do samochodu, który z piskiem opon ruszył w kierunku al. Niepodległości.

Pościg i wzrostowa tendencja stężenia alkoholu



Co najgorsze, pijany mężczyzna... zmienił wcześniej za kółkiem swojego kolegę. Mundurowi ruszyli w pościg, który zakończył się aż na granicy Sopotu i Gdyni. Na szczęście podczas pogoni za kierowcą volkswagena passata nie doszło do żadnego wypadku.

- Strażnicy udali się w pościg za kierującym, informując jednocześnie dyżurnego Komendy Miejskiej Policji o zdarzeniu. Sopoccy strażnicy zmusili kierowcę do zatrzymania i z uwagi na jego zachowanie, zakuli go w kajdanki. Następnie przekazali pijanego kierowcę gdyńskim policjantom. Gdynianin miał ponad 1,6 promila alkoholu w wydychanym powietrzu - relacjonuje komendant Dusza.
Warto wspomnieć, że pijanemu mężczyźnie - który również okazał się mieszkańcem Witomina - wykonano wkrótce po zatrzymaniu dwa badania alkomatem. Pierwsze z nich wykazało 1,5 promila, drugie 1,66 promila. Oznacza to, że stężenie alkoholu w jego organizmie miało tendencję wzrostową. Innymi słowy, mężczyzna wypił sporą ilość napojów wyskokowych tuż przed wejściem do samochodu.

Przyzwolenie na głupotę nietrzeźwego



Mieszkaniec Witomina odpowie za swój wyczyn przed sądem.

- Pijany kierowca jest zagrożeniem nie tylko dla siebie, ale i dla innych uczestników ruchu drogowego. Przedstawiony przykład dowodzi absolutnej głupoty pijanego kierowcy. Niewiarygodne jest również zachowanie osób mu towarzyszących, którym również zabrakło wyobraźni i zdrowego rozsądku. Zamiast zabrać pijanemu kluczyki, wsiedli z nim do auta, narażając swoje zdrowie, a może nawet życie - kwituje komendant Dusza.

Miejsca

Opinie (111) 9 zablokowanych

  • jeśli o mnie chodzi..... to rozjechałbym ich i napluł im w twarz . p******a Miejska Straż

    • 4 7

  • Powinni się rozbić na najbliższym drzewie ponosząc śmierć na miejscu wszyscy.

    • 7 0

  • I...

    trzeba koniecznie napisać o zapijaczonych ryjach.

    • 4 0

  • Wieśwagen, czyli nic dodać nic ująć - totalna wiocha i kompromitacja. Przecież nikt normalny nie kupiłby szpachelwagena.

    • 7 0

  • sopocka straż miejska, patrzeli jak pijany wsiada do auta je zapala i odjeżdża po czym zadzwonili na policję
    po co ta formacja?

    • 4 4

  • Ja nie pojadę?

    Potrzymaj mi piwo...

    • 7 0

  • O co chodzi z tym Witominem?

    Dwa razy podkreślono w artykule skąd były te osoby, czy to takie ważne?

    • 4 0

  • Karać karać karać

    Uważam, że takie osoby powinny odpowiadać przed sądem za usiłowanie zabójstwa. Jazda po pijanemu = dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów i wyrok. Dodatkowo praca na rzecz osób poszkodowanych w wypadkach z udziałem nietrzeźwych kierowców.

    • 1 1

  • Ty jestes taki sam twoja ksywa mowi wszystko

    • 1 0

  • Ale rejestracje, to miał pewnie GWE lub GPU, no bo nie GA.

    • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane