- 1 Tunel czy pasy: co wybierają piesi? (92 opinie)
- 2 Nocny hałas z lotniska. Cena za rozwój? (310 opinii)
- 3 Okupacyjne losy jednego z symboli Gdyni (63 opinie)
- 4 Historia 200-letniej gdańskiej wyspy (71 opinii)
- 5 Jarmark: zobacz jego pierwszy dzień (129 opinii)
- 6 Trójmiejskie mola, których już nie ma (110 opinii)
![](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/25/300x0/25642__kr.webp)
W środę Rafał Ostrowski, dziennikarz gdańskiej TVP3, koniecznie chciał sprawdzić, jak to działa. Policjant wycelował taser w jego stronę i strzelił. Z przyrządu wyleciały dwie pięciocentymetrowej długości elektrody na cieniusieńkich drucikach - każda z centymetrowym ostrzem. Wbiły się w ciało dziennikarza, jedna w plecy, druga - w nogę.
- Mówili mi, że to jak ukłucie komara, ale ja nigdy więcej nie poddam się takiemu eksperymentowi - opowiada Ostrowski. - Człowieka przeszywa potworny ból, od stóp po czubek głowy. Ciało jest całkowicie sparaliżowane. Zero możliwości obrony. Policjanci podchodzą i spokojnie zakuwają porażonego delikwenta w kajdanki.
Czy można się przed tym uchronić, wkładając na siebie grube ubranie? Nie - elektrody uderzają z dużą siłą, bez problemu przebijają 5-centymetrową warstwę materiału.
Ostrowski mówi, że po bolesnym spotkaniu z taserem przez kilka godzin był rozdrażniony, nie mógł się pozbyć uczucia lęku i niepokoju.
Amerykańskie paralizatory Taser X26 używane są w 45 państwach. W Polsce będą na razie wykorzystywane do zwalczania groźnych przestępców - będą wyłącznie w wyposażeniu Centralnego Biura Śledczego i oddziałów antyterrorystycznych. Naszych policjantów w słupskiej Szkole Policji szkolił Hans Marrero, który przez 18 lat służył w siłach specjalnych USA.
- Zasięg tasera to blisko siedem metrów - mówi amerykański instruktor. - Skuteczność zbliżona do broni palnej, ale ma się pewność, że interesujący nas człowiek nie zginie. Taser nie szkodzi nawet osobom z rozrusznikiem serca.
Jeden egzemplarz takiego paralizatora to wydatek rzędu 5 tys. zł.
- Kupiliśmy 80 sztuk - mówi nadkomisarz Krzysztof Hajdas z biura prasowego Komendy Głównej Policji w Warszawie. - Jeśli nasi funkcjonariusze potwierdzą, że to urządzenie skuteczne i przydatne, kupimy pewnie następne i być może tasery w policji będą używane na większą skalę.
Opinie (231) ponad 20 zablokowanych
-
2007-02-09 12:10
Baja
To jest tak jak wieśniactwo wprowadzi się na salony,
najpierw rżęli się na klepisku - teraz w sejmowym burdelu... chciałen rzec - hotelu.
A co myślisz że taka bufetowa z Hrebennego, żeby zostać asystentką pOsła to nie musiała "francuskiego" znać?- 0 0
-
2007-02-09 12:11
minuta 01
Rzecz w tym, że ona jest osobą publiczną a i ja do takiego statusu aspiruję...
Dlatego zgodnie z tym co powiedziano wcześniej o zięciu prezydenta, ta sprawa ma prawo znaleźć się w publicznej domenie.- 0 0
-
2007-02-09 12:13
mirono
Walcz o tę miłość ile masz tylko sił, inaczej będziesz tego żałować do końća życia! 100% szczerości! Pozdrawiam i życzę Ci powodzenia!
- 0 0
-
2007-02-09 12:14
Mirono,
ty się chłopie nie czaj za węgłem i nie przymierzaj się do stołka radnego, ale od razu startuj na szczebel, na którym będziesz sobie wybierał rzecznika prasowego...no i wybierzesz...Na portalu prezentujesz się BARDZO DOBRZE, więc już parę (co najmniej) głosów masz w kieszeni.
- 0 0
-
2007-02-09 12:16
Mirono
Tylko dlatego chcesz zostać radnym, zeby jej zaimponować? A Ciebie to interesuje? Jeśli nie, strasznie się będziesz męczył, a Ona zainteresuje się innym radnym albo - co bardziej prawdopodobne - tym nudnym technikiem u dentysty! (to taki przykład).
- 0 0
-
2007-02-09 12:18
nigdy się nie poddawaj, baja
Dziękuję za miłe słowa i słowa poparcia.
Rzecz w tym, że faktycznie i w rzeczy samej dostałem coś w rodzaju kosza.
Ale faktycznie, pomysł jest niezły. Zwłaszcza, że jej posada nie jest pewna i być może bedzie niedługo szukała pracy :)- 0 0
-
2007-02-09 12:19
minuta 01
Nie, bycie radnym samo w sobie też mnie interesuje.
Rozwój regionalny to moje hobby.
A z technikiem dentystycznym pewnie jest coś na rzeczy ;)- 0 0
-
2007-02-09 12:21
Mirono
ja tam nie wiem, jak będziesz próbował zakręcić z własną rzeczniczką, to możesz być posądzony o molestowanie. Inna sprawa, że generalnie dobrze byłoby mieć jakieś wysokie stanowisko, to działa na kobiety.
- 0 0
-
2007-02-09 12:24
Mirono,
odradzam .
Nie laduj sie w ten zwiazek !
Ona nie jest dla Ciebie .
Straciles zupelnie polot .
Twoje projekty byly zawsze takie wizjonerskie , a teraz ?- 0 0
-
2007-02-09 12:24
Czarna Żmijo
No niestety stanowiska działają na kobiety.
A na mnie działają chyba kobiety na stanowiskach :)- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.