on, PAP
2004-04-29 18:59
Nie mam żadnych informacji o sprawie - uwazam ze nikogo nie mozna oskarżać gdy nie ma się pewności że jest winien (a w tym przypadku tej pewności nie ma). Nikt nie moze ferowac wyroków i opisywać sprawy gdy nie ma pewnosci ze kogos tym nie skrzywdzi.Nie podoba mi sie takie postepowanie, nie chciałabym aby ktoś z moich przyjaciół tak się zachowywał.
A prawdę mówiąc to trudno mi uwierzyć aby profesor prawa karnego który z pewnością ma dużą wiedzę (w tym wieloletnią praktykę i autorytet międzynarodowego znawcy prawa) zrobił cos tak głupiego.
Na tym kończę tą dyskusję - jest dla mnie przygnębiająca (dobrze że chociaż niektóre wypowiedzi dają wiarę że nie wszyscy /i nie wszystko/jest tak beznadziejnie złe)
2004-04-29 19:25
Stopień segregacji odpadów rośnie. A Ty segregujesz?
Bardzo poprawiła sie jakość wody w rzekach i jeziorach - rośnie liczba takich stworzeń wymagających czystej wody, jak raki i bobry
Parki narodowe zarządzane są znakomicie.
Polska od już dość dawna jest jedynym krajem w Europie, w którym przyrasta powierzchnia terenów leśnych.
Nie przeczę, że dużo jest do zrobienia, ale ochrona środowiska w Polsce jest na miarę naszych możliwości
2004-04-29 19:34
jeśli tak wygląda pisanie prac magisterskich na prawie, że są niemal dyktowane przez promotora to ja tracę resztki zaufania do absolwentów wydziału prawa
magisterka przynajmniej na innych wydziałach to pierwsza POWAŻNA SAMODZIELNA napisana praca
2004-04-29 20:18
pisze się na prawie pracę magisterską? Takies studia powinny się kończyć egzaminem ze znajomości prawa.
2004-04-29 20:19
tu sie z tobą zgodze wando
co do mojego pytania to chciałem ci uzmysłowić, że nasze informacje w wiekszości pochodzą z mediów
i pomimo wszystko one (media) jedne jako tako funkcjonują tzn spełniają swoją rolę
informują nas
2004-04-29 20:50
A kto powiedzial ze dyktowane? Ja po prostu chce powiedziec, ze wypada miec troche pokory i nie popadac w samozachwyt nad tym co sie napisalo, bo prawda jest taka, ze gdyby nie pomoc promotora, to nasze prace wygladalyby tak jak wygladaja magisterki u innych - pisane czernarstka, z wielkimi odstepami, zdania bez ladu i skladu, po prostu smiech. Naprawde promotorom sie nie chce dbac o poziom. Plachcie sie chcialo, stad poprawki, dyskusje itp. A tak pozatym ciekawi mnie - co te baby chca osiagnac? Jesli ich prace byly takie wartosciowe - mogly sobie je wziac i zaniesc do jakiegos wydawnictwa. A jesli nie - to czy dla podpisu pod artykulem gotowe sa naprawde na wszystko? Skad ta potrzeba uczestniczenia w wyscigu szczurow?
2004-04-29 20:56
a tak w ogole to przepraszam za nieskladno poranna opinie ale mialem ciezkiego kaca :) Na szczescie jest juz troche lepiej :)
2004-04-29 21:05
Bardzo mnie zaitrygowała wypowiedź dotycząca tego, że promotor jest autorem pracy. Pierwsze słyszę i zanim nazwę to kompletną bzdurą, chciałabym cię zapytać kto ci tak powiedział i w których dziedzinach naukowych jest to normalne, bo ograniczyłeś się tylko do ogólnika "niektórych". Konkrety proszę, bo inaczej nie uwierzę. Poza tym zgadzam się z mamą, że z założenia, praca magisterska jest pierwszą naprawdę samodzielną pracą, nierzadko opartą na własnych nowatorkich badaniach. Sama przechodzę ten etap, więc wiem o czym mówię. Promotor jest od tego, żeby podpowiedzieć skąd brać materiały, pomóc w formułowaniu problemów i zwracać uwagę na nieścisłości itd. Ale często student jest pozostawiony sam sobie. Bywa też tak, że promotor nie zna się na dziedzinie, z której jest praca, ale nie ma nikogo innego, kto by poprowadził studenta.
2004-04-29 22:00
No stalem sie stalym bywalcem jakiejs nieformalnej grupy dyskusyjnej i widze juz rozbawione geby gawiedzi,ktora moze udawac ze nie wie o co chodzi.Powiem krotko nikt nie wie o co chodzi.Ulitujcie sie nad sponiewieranym profesorem starcem. Chyba juz starcem, bo jak tak pobizenie kariere przesledzilem to moze juz byc dziadek sklerotyk,choc z wygladu moze Robert Redford:)))
No i mu sie te kartki z prac pan studentek pomieszaly z jego wlasnymi.Jak sie tak duzo pisze to mozna zapomniec jakis cudzyslow.No i jak to ma byc? Jajko madrzejsze od kury,cytowac byle studentki?
No w sumie to on je nauczyl,wiec moze uzyly tych samych slow ktorych on uzywal najczesciej wiec....
Idac tym tropem dochodze do wniosku ze profesor jest niewinny!
Wiadomo kobiety mlode w szczegolnosci maja ladniejszy styl wyslawiania sie ,ladniej pachna i maja mniej obwisle cialo niz taki stary czlowiek zza zmurszalej, nieruchawej katedry.
Pozostaje tylko kwestia rekompensaty ,dziewczyny pana profesora oskubia pewnie troche z pieniazkow.
I to uwazam jest O.K. bo jezeli on kiedys je napastowal sexualnie ,to dzis one go tak nienawidza ze nie przepuszcza calej okazji zeby mu dowalic.A radoche maja tym wieksza ze robia to z plaszczyzny intelektualnej,czyli zarezrwowanej dla bardziej wyalienowanych mozgow.Jezeli ktos chce wyciagnac jakies wnioski to przosze sie nie krepowac.Ja umywam raczki.Jedno jest pewne profesorem sie jest, a nie bywa .
2004-04-29 22:23
Super! Idziemy na Pana wykład!
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
