- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (433 opinie)
- 2 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (129 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (168 opinii)
- 4 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (58 opinii)
- 5 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (272 opinie)
- 6 Piłeś? Nie włamuj się do auta (56 opinii)
Płot niezgody we Wrzeszczu
Spółdzielnia mieszkaniowa odcięła mieszkańców domu przy ul. Do Studzienki 27 od budynku, który służy im za piwnicę i suszarnię. Lokatorzy, żeby dostać się do niego, muszą chodzić na około. Dla starszych i schorowanych lokatorów to spory kłopot.
Takie problemy mają mieszkańcy kamienicy we Wrzeszczu.
Mieszkańcom domu przy ul. Do Studzienki 27 to jednak znacznie utrudniło życie i chcieliby przesunąć płot o kila metrów, albo przynajmniej wyciąć w nim furtkę. Spółdzielnia, do której płot należy, nie chce o tym słyszeć i proponuje, żeby sami wybili drzwi w oknie.
- Poprzedni, rozpadający się płot stał na środku działki. Nowy powstał, bo brakowało miejsc parkingowych. Postawiliśmy go na granicy działek - mówi Piotr Pełeński, prezes spółdzielni "Podgrodzie".
Problem w tym, że 20 lat temu geodeta najprawdopodobniej pomylił się wyznaczając grunty na tej posesji, przez co dziś mieszkańcy muszą z praniem wyjść z domu, od strony ruchliwej ulicy i przejść spory, jak dla starszych ludzi, kawałek.
- Mam prawie 80 lat i problemy z kręgosłupem, poruszam się o lasce. Odkąd jest nowy płot, żeby wywiesić bieliznę muszę z nią iść przez główne wyjście od ulicy i potem kawał drogi pod górę - skarży się Klotylda Sikora, jedna z lokatorek domu przy ul. Do Studzienki.
Dla administratora budynku sprawa może znaleźć prostsze rozwiązanie. - Wystarczy, żeby spółdzielnia wydzierżawiła nam grunt, te kilkanaście metrów kwadratowych, wtedy moglibyśmy przesunąć płot. Zwróciliśmy się z tą propozycją do spółdzielni i czekamy na odpowiedź - mówi Katarzyna Szczypińska, prezes firmy Euroformat, która zarządza budynkiem.
Jednak Piotr Pełeński nie chce się zgodzić na taki pomysł. - W przyszłości schody prowadzące do tego budynku gospodarczego będą zlikwidowane, bo potrzebujemy więcej miejsca na parkingi - zapowiada.
Na bramkę w płocie też nie ma szans. - Nie stać ich na wykucie drzwi - to ich problem. Nas też nie stać na wiele. Nie będziemy fundować osobom, które nie są w naszej spółdzielni - mówi prezes.
Niewykluczone, że konflikt mieszkańcy kontra spółdzielnia, niedługo przeniesie się do sądu.
- Marzena Klimowiczm.klimowicz@trojmiasto.pl
Opinie (100) 1 zablokowana
-
2009-05-25 07:59
A co na to stoczniowcy?
- 10 2
-
2009-05-25 08:03
praprzyczyną tego problemu jest brak miejsc do parkowania samochodów
dlaczego w Gdańsku nie podejmuje się tematu parkowania samochodów?
a raczej zawłaszczania powierzchni miasta przez właścicieli samochodów i ich popleczników, którzy nie widzą alternatywy dla przejazdów samochodami nawet na krótkie odległości ?- 3 10
-
2009-05-25 08:08
Mądrzy ludzie (są jeszcze tacy) twierdzą, że wszystkiemu winny jest powszechny brak etyki
Przez to Gdańsk kuleje, jest tyle afer, krzywd, niesprawiedliwości i zwykłej głupoty spowodowanej przez chciwość. Przydałoby się szkolenie kadr biurokratycznych i biznesowych w zakresie przestrzegania etyki. Koniecznie! Zacząć trzeba od samego pana prezydenta Pawła Adamowicza i jego najblizszych współpracowników, m.in. pana Lisickiego.
- 6 5
-
2009-05-25 08:11
etykę posiada się albo nie
jakby "ręka sprawiedliwości" była nierychliwa ale sprawiedliwa, to by afer nie było...
- 3 2
-
2009-05-25 08:12
Niestety mieszkańcy domu sa przegrani
"Geodeta najprawdopodobniej pomylił się", ale na pewno nic nie wiadomo. Albo są dowody, albo do widzenia. A skoro wszystko jest zgodnie z prawem, to z czym do gościa? Z przywilejami dla ludzi starszych? A dlaczego dla ich wygody inni mają tracić?
- 10 4
-
2009-05-25 08:22
Może zamiast płotami spółdzielnia podgrodzie zajełaby się zrobieniem drogi na swoim osiedlu. To co teraz tam jest ułożone z płyt betonowych i pochlapane asfaltem z mega dziurami to jakaś tragedia.
Bloki stoją luz z 10 albo i więcej lat a normanej drogi nie ma. A co do parkowania to te same debile ze spółdzielni najpierw postawiły znaki zakazu parkowania (wzdłóż tego płotu o którym mówi artykuł) a teraz pierniczą że nie ma gdzie parkować. Ta spółdzielnia to jakas totalna porazka.- 7 3
-
2009-05-25 08:29
(1)
Pranie mi nie wyschło!!! POMOCY
- 3 3
-
2009-05-25 11:21
PANI,PANIE JA : To nie kwestia suszenia .SZYBCIEJ ZAJDZIE PLEŚNIĄ NIŻ WYSCHNIE.
- 0 0
-
2009-05-25 08:32
(1)
ten budynek przed wojną zajmowała prawdopodobnie jedna rodzina
na zdjęciu widać na poddaszu okna, które kiedyś były oknami strychu służącego do suszenia prania
strych został zaadoptowany na mieszkania i teraz jest problem
odnośnie "konfliktu", to wydaje mi się, że jest to wiele hałasu o nic
"prawo" do suszenia na cudzym terenie jest raczej bezprawiem i nic tego nie zmieni
kto płaci podatek od tego gruntu ten jest jego właścicielem- 9 4
-
2009-05-25 11:09
masz rację gallux lecz pewnie byś się wkurzył jakby ci nagle znikła brama wjazdowa na podworko nawet te pomniejszone...pazernośc tej spółdzielni nie ma granic.
- 3 1
-
2009-05-25 08:49
Starzy i schorowani?
Widzialam.jak "stary, schorowany" mezczyzna z tego domu przeganial malego pieska z tego podworka za pomoca kamieni. Kiedy mnie zobaczyl ,nawet nie pytany,tlumaczyl,ze przychodzi i s...a mu na podworko.
No to maja teraz porzadny plot i nie trzeba bedzie przeganiac zwierzat kamieniami.
A suszyc moga na strychu.- 6 1
-
2009-05-25 09:06
niegrzeczny Prezes
ten prezes to raczej mało elegancki i kulturalny pan. Żadnej empatii, zrozumienia dla starszych ludzi. "Nie stać Cię to Twój problem" Tak to się dziwnie plecie, że jemu też tak ktoś kiedyś powie..
- 6 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.