• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pobicie na strzeżonym osiedlu w Sopocie. Złamał nogę ochroniarzowi, bo ten zwrócił mu uwagę

Piotr Weltrowski
8 marca 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
Mieszkańcy osiedla poprosili o interwencję ochroniarza, gdy impreza - trwająca wcześniej przez całą noc - zaczęła się przeciągać do południa następnego dnia. Mieszkańcy osiedla poprosili o interwencję ochroniarza, gdy impreza - trwająca wcześniej przez całą noc - zaczęła się przeciągać do południa następnego dnia.

Przez całą noc z soboty na niedzielę w mieszkaniu na jednym ze strzeżonych osiedli w Sopocie odbywała się głośna impreza. Kiedy zabawa przeciągnęła się do południa następnego dnia, mieszkańcy poprosili o interwencję ochroniarza. Gdy ten zapukał do drzwi imprezowiczów i zwrócił im uwagę, został brutalnie pobity.



U sąsiadów trwa - trochę zbyt długo - głośna impreza, co robisz?

Wszystko działo się na osiedlu przy ul. 3 Maja zobacz na mapie Sopotu w Sopocie. Około godz. 12:45 policjanci zostali powiadomieni o brutalnym pobiciu ochroniarza, który - na prośbę mieszkańców - poszedł do mieszkania, z którego przez kilkanaście godzin dobywały się dźwięki głośnej imprezy: muzyka, krzyki, odgłosy bicia szkła.

Kiedy policjanci przyjechali na miejsce, sprawcy pobicia już nie było - uciekł, gdy zorientował się, że wezwano mundurowych. Według świadków i pobitego ochroniarza, który chwilę później trafił do szpitala ze złamaną nogą, napastnik był młodym, atletycznie zbudowanym mężczyzną.

Jego rysopis trafił zarówno do policjantów, jak i do strażników miejskich. To właśnie oni pierwsi zauważyli podejrzanego mężczyznę i szybko poinformowali o tym policjantów.

Zatrzymany mężczyzna to 31-letni mieszkaniec Sopotu. Gdy wpadł w ręce policjantów, był pijany - miał blisko dwa promile alkoholu w organizmie.

- W poniedziałek policjanci z wydziału dochodzeniowo-śledczego postawili mu zarzut uszkodzenia ciała pracownika ochrony. Za to przestępstwo grozi do pięciu lat pozbawienia wolności - mówi Karina Kamińska z Komendy Miejskiej Policji w Sopocie.

Opinie (296) ponad 10 zablokowanych

  • (1)

    Polamac gnojowi nogi

    • 54 1

    • już mu połamali

      • 4 17

  • (6)

    No niestety, prawda taka, ze w Polsce bydlo nie rozumie, ze imprezowanie powinno sie odbywac w knajpie.
    A dom czy mieszkanie to miejsce odpoczynku.
    Ja tam wzywam od razu policje. Zadnych pertraktacji z patologia.
    Nie bede sie narazac na wyzwiska.

    • 97 7

    • Seba (4)

      patologia to w twoim mniemaniu osoba robiąca np. spotkanie typu urodziny, imieniny w domu ? musisz mieć smutne życie, nie zapomnij zadzwonić na policje jak się głośniej zaśmiejesz w swoim miejscu odpoczynku.

      • 5 31

      • Jesli ktos obchodzi imieniny w taki sposob, ze zmusza mnie do siedzenia w halasie, sluchania swojej muzyki i braku odpoczynku po ciezkim dniu pracy? To tak, jest patologia.

        Ciezko uslyszec prawde co?
        MAm fajne zycie, wole wyjsc z domu i poimprezowac w miejscach do tego dostosowanych, niz przeszkadzac komus w odpoczywaniu.

        • 18 0

      • (1)

        "seba"

        • 5 0

        • co seba?

          • 0 2

      • ty masz nasr*ne pod włosami?

        napisane jest jak wół, ze impreza trwała całą noc i przeciagnela sie do poludnia- aż żałość bierze patrząc jak zmarnowane zostały pieniądze na Twoją nauke :(

        • 2 0

    • dokladnie

      Mozna imprezowac w knajpie, klubie w ostatecznosci jak ktos chce sie poczuc ekskluzywnie w swoim gronie to wynajac caly klub.

      • 6 0

  • Niestety ale caly sobot taki sie staje sam musialem i terweniowac gdzie wlasciciel wynajmuje mieszzkanie (1)

    • 30 5

    • ja też muszę interweniować

      słownik sobie kup
      albo wódę odstaw

      • 7 2

  • Pracowników ochrony niepełnosprawnych zatrudnie

    Orzeczenie o niepełnosprawności - warunek konieczny. Kalek się nie bije więc może nikt go nie skrzywdzi.

    • 32 2

  • Po 22 to nawet psiarnia nie puka

    Cisza nocna rzecz święta !

    • 32 3

  • (16)

    Mieszkam w Gdyni na osiedlu Pustki Cisowskie. Mam sąsiadów, którzy co niedzielę urządzają sobie posiadówy trwające nawet do północy.

    Ponadto, mają rozwydrzonego dzieciaka, ktory biega po mieszkaniu od 6:00 rano i piszczy jak zepsuta zabawka. "Rodzice" nie mają nad nim żadnej władzy, 5 letni smark kładzie się spać o 22-23 jak się już wypiszczy i wykrzyczy.

    • 69 8

    • Jesteśmy z Tobą.

      • 29 1

    • Jeżeli kładzie się spać 22-23 i biega od 6 rano to ani chybił pięciolatek amfetaminista. (5)

      • 35 1

      • (4)

        Żebyś wiedział że takie bachory tak potrafią. Cukrem karmione i tussipectem pojone ani chybi, innego wytłumaczenia nie mam. Miałam piętro wyżej taką dwójeczkę 5 i 7 lat, codziennie życzyłam im w myślach połamania gir. Wyprowadzili się na szczęście.

        • 8 2

        • (3)

          A ja wysłuchiwałam wrzasków tych bachorów i ich wycia przy kąpieli.

          Kto widział żeby dzieci w wieku 3 i 5 lat darły się przy myciu? Ja nie odwalałam histerii jak mi myto włosy.
          Ba, żółty szampon Johnsons Baby lubię do dziś ! ;)

          • 3 3

          • Marta (2)

            Autorka tego komentarza to kretynka. Jestem ciekawa czy sama ma dzieci, dla jej wiadomości każde dziecko jest inne, i nie każde uwielbia kąpiele.

            • 1 0

            • matko

              Marto.....nie lubić kąpieli se dzieciak może. Ale to nie znaczy, żeby mordę darł....proste?? Nie chce jeść - nie karm na siłę, nie chce się myć - niech wam pociecha śmierdzi.....wasza pociecha, wasza sprawa!

              • 1 2

            • Martusiu droga. To,że dzieciak nie lubi kąpieli jest śmieszne. Błagam Cię, mnie już od dzieciaka uczono,że myć się trzeba, bo będę brzydko pachnieć - byłam taką małą damą lubiącą się szorować. Babcia ostrzegała,że szampon może szczypać jak dostanie się do oczu. Swoją drogą Johnsons Baby serio nie szczypie w oczka i formułka 'No more tears' na butelczynie tegoż nie jest kłamstwem - nie raz nie dwa wpakowałam go sobie w oczy szorując czuprynę. Kiedyś przez przypadek władowałam sobie w jedno oko pianę z szamponu Timotei Pure 0% Parabens&Colorants - piekło jak sam skurwesyn a białko oka czerwone jak nie wiem co.

              Ale wycia w kąpieli nie popieram i uważam za przejaw fobii.

              • 0 1

    • karny sąsiedzki k*tas na drzwi. Pierwszy na taśmę dwustronną, drugi już przyklejony kropelką. Jak goście maja trochę oleju we łbie to powinno wystarczyć

      • 27 1

    • az tak bardzo dziecko Ci przeszkadza ? rozumiem ze zwierzęta sąsiadów podtruwasz ? (2)

      az tak bardzo dziecko Ci przeszkadza ? rozumiem ze zwierzęta sąsiadów podtruwasz ?

      • 4 38

      • Dzieciak biega jak z motorem w zadzie, drze sie, piszczy wniebogłosy..
        Mnie inaczej wychowywano. Nie darłam twarzy z drugiego końca domu/nie krzyczalam do matki przez sciane pokoju (pokoj rodzicow i moj dzieli grubsza ściana) tylko szłam do matuli jak człowiek.

        • 29 1

      • Miałam podobny przypadek w pociągu.

        Jechał ojciec z trójką dzieci oraz inni podróżujący we wspólnym przedziale w typowym regionalnym pociągu. Wszystko pięknie i ładnie, brzdące zawzięcie dyskutowały i się śmiały, ale w granicach normy, dało się rozmawiać czy poczytać książkę. W pewnym momencie jednak zaczęło się na całego - dzieciaki zaczęły drzeć się i wariować a ojciec-pipa zero reakcji. Po paru minutach nie było żadnej zmiany więc ryknęłam na cały przedział hasło "ciszej trochę" to dopiero facet zauważył, że ma coś zrobić, zaczął uciszać dzieciaki, bo sam na to by nie wpadł widocznie. Zero myślenia, dramat.

        • 28 3

    • Jedno to jeszcze jak cię mogę (3)

      Ale jak jest dwójka rozwydrzonych chłopaków, matka patolka, a ojca prawie nie ma, a jak jest i tak niewiele dię interesuje to to dopiero jest jazda. A na kulturalne zwracanie uwagi matka patolka reaguje agresją.

      • 14 1

      • (2)

        Przed tymi osobnikami mieszkali tu ludzie z dwójką dzieci. M A S A K R A !

        Ryki i wrzaski do 23 na porządku dziennym.
        Ktoś się wnerwił i powiadomił policję, bo wytrzymać się nie dało. Ojciec sąsiada o wezwanie policji posądził mnie, bo kilka razy stukałam w kaloryfery, żeby było chociaż trochę spokoju. Doszło do wyzwisk, szarpaniny (tydzień nie mogłam wygiąć rąk do tyłu, dziad mnie tak poszarpał) bo spytałam czy jego synuś potrzebuje adwokata, a tak w ogole to niech pan sp...ie..dala.

        No nic, dziad narobił tym zachowaniem swojemu synusiowi takiego splendoru na osiedlu, że synuś po miesiącu się wyprowadził.

        • 8 1

        • (1)

          Nie mogłeś wygiąć rąk do tyłu? To pewnie był ten pajac co każdemu tutaj zaleca treningi samoobrony i umiejętność zakładania bolesnej dźwigni.

          • 1 0

          • Nie mogłaś *. ;)

            Aniele archaniele, ból paskudny, matka mi stanik przez tydzien zapinała. Miałam kilka siniaków i ogólnie byłam poobijana.

            No, dziadyga potężny jak piec z łapami jak bochny.

            • 3 0

    • ryczące dziecko

      Tak późno klada bo pewnie do 21 siedzą w galerii handlowej

      .....

      • 0 0

  • Nie można myśleć tylko o sobie (9)

    Mieszkam w bloku i zawsze kiedy chce urządzić w domu imprezę parę dni wcześniej uprzedzam sąsiadów i daje swój nr. telefonu w razie gdyby było za głośno mogą napisać, zadzwonić do mnie, zamiast chodzić i się denerwować, czasami też mówię że mogą wpasc jak chcą :) Odkąd tak robię nigdy nie miałam problemów, że ktoś musiał interweniować, impreza trwa i sąsiedzi zadowoleni - idealnie! Wystarczy tylko uszanować zdanie ludzi, jeżeli wszyscy by się szanowali i zrozumieli że "Twoja podłoga jest czyimś sufitem" życie było by wygodniejsze :)

    • 98 4

    • Do mnie raz przyszedł jakiś facet.

      Okazało się, że to sąsiad z pierwszego piętra, ja mieszkam na trzecim. Z góry przeprosił i uprzedził, że będzie duży hałas przez jakąś godzinę, dwie, bo wymienia drzwi wejściowe + futrynę. No hałas był przeokrutny i trwał ponad 3h, ale wielką różnicę zrobiło to, że uprzedził o tym. Zacisnęło się zęby i tyle. Można? Można.

      • 39 0

    • (7)

      zrozum, cymbale, że mieszkanie to nie lokal rozrywkowy. imprezy urządzaj w knajpie, a nie w mieszkaniu - daj ludziom zyć i odpoczywac po pracy. I nie, sąsiedzi nie są zadowoleni słuchając twoich wrzasków.

      • 26 9

      • Wiesz, impreza imprezie nierówna

        Co innego spotkanie ze znajomymi i muzyką puszczoną tak, że da się swobodnie rozmawiać, a do sąsiadów nawet ta muzyka nie dociera, a co innego libacja, darcie ryja, muzyka na full, że całe osiedle słyszy, a przez basy sypie się tynk.

        • 30 0

      • (5)

        Potrafisz czytać ze zrozumieniem?
        MOJE IMPREZY SĄSIADA NIE PRZESZKADZAJĄ! Z sąsiadami mam bardzo dobry kontakt i gdyby coś było źle to bym wiedziała. Moi sąsiedzi tez mnie uprzedzaja o swoich głośnych imprezach i każdemu to pasuje, bo wiemy że jesteśmy ludźmi i też chcemy się spotkać ze znajomymi. Nie urządzam imprez, gdy sąsiadom to przeszkadza, gdy mój sąsiad był po zawale nawet głupio mi było iść i mówić/prosić, że będzie impreza, potrafiłam to zrozumieć i nie zrobiłam ANI JEDNEJ IMPREZY przez ponad rok. Chociaż mój sąsiad gdy mnie spotyka mówił, że mu to nie przeszkadza- ja się wstrzymuje, bo ZNAM GRANICE! Ale oczywiście taki ktoś jak Ty, któremu cały świat przeszkadza tego nie zrozumie.

        • 9 4

        • to w końcu twoje imprezy czy sąsiada?

          • 6 3

        • (3)

          no faktycznie szacun za takie poświęcenie, rok bez imprezy. normalnie medal się należy. niech zgadnę masz na imie Klaudia, chodzisz co dzień do solarium, masz tipsy i farbowane blond włosy, z mężem Januszem lubicie disco-polo i Warkę strong z Biedronki.
          Powtórzę to może zrozumiesz - na imprezę znajomych zapraszaj do knajpy/tancbudy a nie do mieszkania.

          • 2 5

          • (2)

            Jasnowidzem to Ty nie zostaniesz, nie mam na imię Klaudia, w życiu nie byłam na solarium i nigdy nie miałam tipsów. Jesteś śmieszny jeżeli uważasz, że mam zapraszać znajomych do knajpy, bo Ty tak uważasz. Przykro mi, ale mam na uwadze opinie moich sąsiadów, a nie Twoją. Nie potrafisz tego zrozumieć, że im moje spotkania ze znajomymi w domu nie przeszkadzają? Pisząc rok bez "imprezy" w domu mam na myśli wszystkie głośniejsze spotkania, a nie codzienne spotkania na scrablach. Głośnych spotkań nie było dlatego że wiedziałam o Tym że sąsiad w domu przechodzi rehabilitację. Pisząc słowo "impreza" nie mam na myśli tego że w domu urządzam klub i wszyscy tańczą, to są zwykle spotkania z głośniejsza muzyka. Jestem dobrze zintegrowana z sąsiadami i świetnie się dogadujemy, więc nie rozumiem dlaczego SKORO IM TO NIE PRZESZKADZA mam urządzać zabawe w knajpie. Masz aż tak ograniczone myślenie, że nie potrafisz tego zrozumieć?

            • 5 0

            • (1)

              a jednak cebula. cóż, dalsza dyskusja jest bezcelowa. wszystkim życzę aby nie mieli takich sąsiadów jak ty która myli mieszkanie z knajpą.

              • 0 3

              • Czyli jednak tak jak podejrzewałam nieukończyłeś szkoły podstawowej, cóż intelektualna cebula. Kończysz dyskusje, bo powiedzmy sobie szczerze brak Ci argumentów, zresztą nie potrafisz czytać ze zrozumieniem więc nawet nie zrozumiałeś komentarza wyżej.

                • 2 0

  • (1)

    jest post i nie ma imprez ludziom kompletnie odbilo na punkcie kasy i glupot a sens zycia zniknal...konsumpcja. zalosne ludzki

    nie zal mi was, nie zal mi tego kraju i swiata

    • 20 11

    • Post dotyczy tych, którzy postu przestrzegają i chcą go przestrzegać, najpewniej katolików. Nie dotyczy wszystkich, to nie jest coś odgórnego. Ale ogólnie zgadzam się, że ludzie mają we łbie tylko konsumpcję, pozamykają się na strzeżonych osiedlach i myślą, że są kimś więcej niż klasą średnią

      • 17 0

  • co za swołocz. mam nadzieję że dowala mu maksymalny wymiar kary i odbębni go w całości.

    • 31 2

  • To samo Rezydencja Marina, 60% wynajmowych mieszkań a w pozostałych inne lumpy (4)

    • 32 1

    • A kto to wynajmuje ? (3)

      Tu nie ma wysokopłatnych miejsc pracy. No chyba że panienki.

      • 4 0

      • panienki też... (2)

        • 1 0

        • a kto ma wynajmowac? ten co tyra za 1500 zl ? (1)

          W wawie w kazdym nowym budynku lokuja sie balagany czy inne przybytki. Osiedle marina mokotow na przyklad...

          • 1 0

          • dodatkowo jeszcze kilku grafikow komputerowych

            I specjalistow od photoshopa tez tam wynajmuja. Bo zadna z nich nie jest podobna ani troche do tych ze zdjec ;)

            • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane