• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Poddałam się po 17 godzinach na lotnisku"

Izabela
24 grudnia 2023, godz. 18:00 
Opinie (359)
Najnowszy artykuł na ten temat Lotnisko: prawie 3 mln pasażerów w pół roku
Piątkowa pogoda napsuła wiele krwi pasażerom różnych linii lotniczych, które tego dnia miały zaplanowane wyloty z Gdańska. Piątkowa pogoda napsuła wiele krwi pasażerom różnych linii lotniczych, które tego dnia miały zaplanowane wyloty z Gdańska.

Pani Iza planowała polecieć w piątek samolotem z Gdańska do Wrocławia. Na przeszkodzie stanęła jej nie tylko pogoda, ale także niezrozumiały sposób zarządzania kryzysową sytuacją przez linie Ryanair.



Czy prowadziła(e)ś kiedyś spór prawny z linią lotniczą?

O związanej z pogodą trudnej sytuacji na lotnisku w Gdańsku w ostatni czwartek pisaliśmy jeszcze tego samego dnia. Dziś publikujemy opowieść naszej czytelniczki, pani Izabeli, która padła ofiarą tych problemów.

Oto jej historia:

Moja podróż z Gdańska do Wrocławia powinna odbyć się planowo 22 grudnia o godz. 13. Ze względu na niesprzyjające warunki pogodowe lot był opóźniony do godz. 14:30 i o tej też porze zostaliśmy zaproszeni na pokład samolotu po raz pierwszy.

Po zajęciu miejsc okazało się, że warunki pogodowe nadal są trudne i trzeba poczekać na ich zmianę. Po trzech godzinach spędzonych na pokładzie samolotu i przejechaniu maszyną przez pas startowy, okazało się, że czas pracy obsługi pokładowej zbliża się do limitu. Z tego powodu musieliśmy zawrócić ponownie do terminalu, gdzie mieliśmy poczekać na nową załogą, aby z nią polecieć do Wrocławia.

Pasażerowie kilku połączeń, spędzali na pokładzie samolotu po trzy godziny, zanim maszyny mogły wystartować. Nz. wnętrze samolotu czekającego na wylot do Belfastu. Pasażerowie kilku połączeń, spędzali na pokładzie samolotu po trzy godziny, zanim maszyny mogły wystartować. Nz. wnętrze samolotu czekającego na wylot do Belfastu.
Według informacji podanej nam przez obsługę w samolocie odlot nie powinien być później niż o 19, samolot stał bowiem na płycie lotniska, co prawda nie było obsługi, jednak pracownicy zostali już wezwani na lotnisko.

Jednak po opuszczeniu samolotu nikt z obsługi naziemnej nie był w stanie udzielić nam żadnej informacji co do dalszego przebiegu podróży.

Po kilku godzinach oczekiwania inne loty Ryanaira zaczęły startować albo planowo, albo z niewielkim opóźnieniem. Jednak o naszym locie do Wrocławia jakby zapomniano: nie było żadnej informacji na jego temat.

Choć w ostatni czwartek wiele samolotów miało duże opóźnienie, to pasażerowie lotu do Wrocławia spędzili na lotnisku najwięcej czasu, bo ponad 20 godzin. Choć w ostatni czwartek wiele samolotów miało duże opóźnienie, to pasażerowie lotu do Wrocławia spędzili na lotnisku najwięcej czasu, bo ponad 20 godzin.
Wydaje się, że to już nie mogła być kwestia pogody, skoro loty międzynarodowe odbywały się, a lot krajowy - mimo że miał się odbyć dużo wcześniej - wciąż nie został ogłoszony.

Warto zaznaczyć, że choć pasażerowie lecący do Wrocławia powinni byli wystartować z Gdańska o godz.13, to do godz. 22:30 nie wydano im żadnych voucherów na posiłki. Zrobiono to po godz. 22:30, gdy zrealizowanie ich było już praktycznie niemożliwe, jako że o tej porze na lotnisku większość punktów usługowych jest już nieczynna, a McDonald's na lotnisku voucherów Ryanaira nie honoruje.

  • Przewoźnik wydał vouchery na posiłek pasażerom lotu do Wrocławia na tyle późno (po godz. 22:30)...
  • ...że mieli problem z ich realizacją, bo większość punktów gastronomicznych była już nieczynna.
Po wydaniu voucherów na tablicy odlotów początkowo pojawiła się informacja, że lot do Wrocławia odbędzie się o godz. 00:25, potem przesunięto go na godz. 2:50 w nocy.

Po kolejnych zmianach czasu wraz ze współpasażerami zdecydowaliśmy się na konfrontację z osobami odpowiedzialnymi za zaistniałą sytuację, jednak w dalszym ciągu nikt niczego nie wiedział i/albo nie chciał nam powiedzieć. Chcieliśmy uzyskać jakiś dokument od lotniska lub pracowników Ryanair opisujący sytuację i potwierdzający nasze słowa, jednak według opinii pracowników nikt niczego takiego nie jest w stanie nam wystawić i nikt za nic nie ponosi odpowiedzialności bo... winna jest pogoda.

Niestety punkt obsługi znajduje się poza strefą bezpieczeństwa i jak się okazało, mimo pierwotnych zapewnień pracownika lotniska, osoby usiłujące dowiedzieć się czegoś w tym punkcie, ponownie musiały przejść kontrolę bezpieczeństwa, a tym samym część osób straciła posiłek lub napoje nabyte za vouchery w strefie bezcłowej.

Jednocześnie grupa pasażerów Ryanair do Wrocławia była ostatnią lub jedną z ostatnich grup podróżnych na lotnisku - wszystkie pozostałe loty Ryanaira, nawet te, które były zaplanowane później niż nasz, już się odbyły.

Około godz. 3 w nocy, po kolejnej kontroli, ponownie zostaliśmy zaproszeni na pokład samolotu, już z nową załogą. Ponownie jednak, ze względu na warunki pogodowe, nie mogliśmy wystartować i po kolejnych trzech godzinach spędzonych w samolocie stojącym na płycie postojowej lotniska, znowu nakazano nam powrót do terminalu.

Po wejściu do hali odlotów okazało się, że ten sam samolot, w którym przebywaliśmy przez trzy godziny i któremu odmówiono zgody na start rzekomo z powodu trudnych warunków pogodowych, jest gotowy do przyjęcia nowych pasażerów na pokład i wylot do Szwecji!

Po kilkunastu godzinach na lotnisku zrezygnowaliśmy z podróży do Wrocławia, gdyż ze względu na zmarnowany czas nasza wyprawa straciła sens. Od innych współpasażerów dowiedziałam się, że samolot do Wrocławia ostatecznie wystartował około godz. 9:30, więc pasażerowie dotarli do stolicy Dolnego Śląska z 20-godzinnym opóźnieniem.

W mojej ocenie padliśmy ofiarą polityki Ryanaira, który - zasłaniając się złą pogodą - traktował po macoszemu pasażerów mniej rentownego lotu krajowego, a skupiał się na uniknięciu ewentualnych odszkodowań dla pasażerów lotów międzynarodowych. Sam proces komunikacji na lotnisku praktycznie nie istniał, a przez całą sytuację nie dość, że straciliśmy zaufanie do firmy, czas, pieniądze to dodatkowo straciliśmy możliwość spędzenia czasu z bliskimi.
Izabela

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Miejsca

Opinie (359) ponad 20 zablokowanych

  • Przewoźnik mówi zła pogoda, ale pani Iza wie - to spisek, bo do Szwecji wystartował (7)

    a czy droga pani pomyślała, że we Wrocławiu mogła być pogoda uniemożliwiająca lądowanie?
    Ryan czy Wizz święci nie są, ale dzięki nim bezkosztowo fruwacie po Europie.
    A wybrać w taką porę roku i pogodę na taki dystans samolot zamiast pociągu to ... właśnie taki epilog.

    • 49 29

    • Ja podchodzę tak

      Lepiej nie polecieć i żyć niż polecieć i ....

      • 6 0

    • (2)

      Bezkosztowo? Tu chyba nie latasz. Ry i Wi mają często droższe bilety niż inne linie. Ludzie ulegają opini, że to są tani przewoźnicy. Unikac ich.

      • 5 7

      • bardzo duzo latam (1)

        i nie uważam, żeby poniżej 100 zł za lot w do Londynu i z powrotem to była wygórowana cena. Są oczywiście terminy z wysokimi cenami, ale też nigdy dramatu nie miałem, korzystałem z aplikacji Wizza, promocji czy odpwiednio wcześniej bukowałem bilety. Latając kilkadziesiąt razy z nimi wspominam dobrze.

        • 6 1

        • ....

          A co w tym przypadku ma do rzeczy, że wcześniej bukowałe(a)ś bilety. Poza tym, jeśli do tej pory nie miałe(a)ś problemów, to nie oznacza, że inni nie mogą mieć. Niestety, tak wiele osób rozumuje. Jeżeli, opisana sytuacja jest prawdziwa, to jest po prostu skandal.

          • 4 2

    • Do Szwecji wystartował z ponad 8 godzinnym opóźnieniem. Owszem o 19 wpuścili nas do samolotu i kazali nam w nim siedzieć przez kilka godzin. Ostatecznie wylecieliśmy około godziny 23:00 i tylko dlatego, że kilku pasażerów zaczęło robić wielką awanturę, wzywać policję, straż pożarną.

      • 2 2

    • Tak? A miesiąc temu jak się taniej bilety kupuje to wiedzieli, że będą wichury?

      Co po niektorzy w ogóle nie mają pojęcia o lotach samolotem. Zresztą jak i pociągiem. Wiadomo, żeby na te dni dostać bilety to trzeba minimum z miesięcznym albo maksymalnym wyprzedzeniem kupować, żeby w ogóle miejsce dostać.

      • 5 2

    • łatwo można

      sprawdzić czy w tym przedziale czasowym lądowały samoloty we Wrocławiu

      • 0 0

  • Pani Izabela

    W Gdańska do Wrocławia pociągiem doratłaby w 5h ale wolała kwitnąć na lotnisku. No cóż. Wesołych Świąt.

    • 67 15

  • Walczcie o odszkodowania (1)

    • 29 6

    • jak kaczyński z niemcami, podobny skutek

      • 9 1

  • Polityka jest jedna i ta sama wszędzie - korporacyjna! Doić klienta. Zatrudniają nauczyciela języka obcego do zarządzania wielką flotą dyktując mu jak ma działac. Najprawdopodobniej twój samolot poleciał na trasę międzynarodową, bo tam są większe koszty roszczeniowe. Tak po krotce.

    • 26 6

  • Śmieszny artykuł (3)

    Może trzeba napisać też punkt z drugiej strony.
    Skoro załodze skończyły się godziny to trzeba załatwić nowa a to koniec roku więc jest to bardzo ciężkie do realizacji bo na rok jest przewidziana godzinowka.
    Do tego trzeba dojechać do lotniska co w ta pogodę też jest problematyczne.
    I co najważniejsze częste zmiany pogody.
    Do tego niestety ale w zimę trzeba brać pod uwagę takie warunki.
    Śmieszne jest to że punkty na lotnisku są tak krótko otwarte.

    • 40 79

    • to nie jest śmieszne (2)

      a 20h, nawet po waucherze na 60zł, nikt, w dodatku w niewiedzy nie chciałby tam spędzić.
      Mnie za 4 godziny opóźnienia dano- i to też nie bez łaski- waucher na 18zł; akurat na herbatę.
      I był to wizzair (lot w kwietniu 2023 do Bilbao, warunki pogodowe dobre, wyjaśnień brak)

      • 11 2

      • No cóż

        Jesteś śmieszniejszy od tego artykułu.

        • 3 5

      • To trzeba

        Było powiedzieć że chcecie lecieć bez odśnieżania hehe po problemie skoro na życiu wam nie zależy.

        • 3 0

  • "niezrozumiały sposób zarządzania kryzysową sytuacją przez linie Ryanair" (1)

    Mamy was, pasażerowie w pupie.
    Co tu jest niezrozumiałe?

    • 35 7

    • I czemu to budzi zdziwienie? Przecież nie od dzisiaj wiadomo, jak Ryan traktuje swoich pasażerów...

      • 2 0

  • Lepsze to niż katastrofa..

    Czasem lepiej zmarnować całą dobę, niż wystartować o czasie i zginąć zaraz po starcie..
    Pomyślcie o tym.

    • 39 8

  • obsługa lotniska (4)

    Jestem pełna uznania dla ilości informacji zdobytych przez p.Izę na lotnisku.
    Ja miałam polecieć 8.09.2022r. z wizzair'em do Kutaisi, o 23.30h. Gdy ~22h nagle ogłoszono odwołanie lotu, nim zeszłam spod bramki kłębił się tam tłum. ~24h okazało się, że nie ma ani waucgerów, ani noclegu, ani transportu dokądkolwiek, a obsługa lotniska zamiast pomóc i zatroszczyć się zachowywała się arogancko, wręcz chamsko. Odszkodowanie otrzymałam po prawie roku, gdy firma Zwrotzalot, której monity przewoźnik ignorował (wpierw mnie odpowiedziano, że nie musi płacić, gdyż miał ważne powody; jakie nie wiem dodziś) podała wizzair'a do sądu. Wtedy wypłacił błyskawicznie

    • 32 2

    • (2)

      I co rok walki o bilet za 99zł . Bez sensu.

      • 7 6

      • Bez sensu? (1)

        Gdyby wszyscy walczyli, firma musiałaby zmienić podejście. A że większość to olewa, to i Ryan olewa klientów.
        Proste.

        • 11 2

        • I wtedy

          Musiałbyś płacić 750 zamiast 99. O to ci chodzi?? Rossczeniowosc niektórych mnie przeraża.

          • 4 10

    • Ciekawe

      Gdyby panią atakowało stado ludzi ciekawe jak by pani się zachowywała na miejscu tych osób tam pracujących.
      To najczęściej nie ich wina a im się obrywa.

      • 7 3

  • (1)

    Tak jest z tanimi liniami. SAS zapewnił klientom posiłki i napoje. Poczym busy przewiozły ich na zapasowe lotnisko. Coś za coś tanio nie zawsze znaczy dobrze.

    • 22 4

    • Dlatego nigdy nie latam tanimi liniami.

      • 1 0

  • to niemozliwe...

    Kto to widział żeby tyle żelastwa po niebie latalo...

    • 21 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane