• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Podnieśmy mosty i kładki nad Motławą"

Arek
20 grudnia 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Śluzę Kamienna Grodza mogą pokonać tylko kajaki czy pontony, bo większe jednostki, jak żaglówki z masztami, nie mają nawet co o tym marzyć, bo most nie jest otwierany. Śluzę Kamienna Grodza mogą pokonać tylko kajaki czy pontony, bo większe jednostki, jak żaglówki z masztami, nie mają nawet co o tym marzyć, bo most nie jest otwierany.

Artykuł Potrzeba 5 mln zł na ratowanie śluzy Kamienna Grodza zainspirował kolejnego naszego czytelnika. Jednak tym razem w kontekście braku możliwości swobodnego poruszania się większych jednostek szlakami wodnymi po Motławie z powodu zbyt niskich mostów, mostków czy kładek.



Nasz czytelnik - pan Arek - często podróżuje turystycznie pontonem lub łodzią motorową w okolicach Trójmiasta i wiele razy przepływał przez śluzę Kamienna Grodza zobacz na mapie Gdańska na Dolnym Mieście. W związku z tym ma ciekawe spostrzeżenia. Poniżej prezentujemy jego artykuł i pomysły na to, jak zwiększyć atrakcyjność szlaków wodnych Motławy i okolic.

Na wiosnę tego roku płynąłem Motławą do Grabiny Zameczek, a w październiku Opływem Motławy i w mojej ocenie są to świetne trasy, których w pobliżu Gdańska naprawdę brakuje (najbliższa trasa o podobnych walorach, którą znam zaczyna się niedaleko Kiezmarka i jest to rzeka Szkarpawa, krótko mówiąc daleko).

Niestety ze względu na wysokość urządzeń hydrotechnicznych na naszym szlaku wodnym, których wysokość od lustra wody niekiedy niestety nie przekracza 1 m, na dobrą sprawę można tamtędy przepłynąć jedynie kajakiem, pontonem lub otwartą łodzią bez kabiny. Powoduje to, że szlak ten jest nie żeglowny i jest niedostępny dla innych jednostek spoza wspominanej wyżej grupy - a szkoda.

Na Motławie niskich mostów nie brakuje, są przy ul. Toruńskiej, Elbląskiej, Mostek czy Podwale Przedmiejskie. Na Motławie niskich mostów nie brakuje, są przy ul. Toruńskiej, Elbląskiej, Mostek czy Podwale Przedmiejskie.
Szkoda nie tylko ze względu na odległość dzielącą Szkarpawę od Trójmiasta, brak alternatywnych tras w naszych okolicach, ale również ze względu na wydane pieniądze na piękną rewitalizację i remont nabrzeży Opływu Motławy. Niestety przy okazji tego remontu nie pomyślano o możliwościach podnoszenia mostów i kładek.

Czytaj też: Kończą się prace przy wielkich inwestycjach wodnych w Gdańsku

Czy kładki i mosty na Opływie Motławy powinny być zwodzone?

W moim przekonaniu spowodowałoby to, że Motława i Opływ Motławy ożyłyby dodatkowo wodnym ruchem turystycznym i pieniądze na remont śluzy można by pozyskać w łatwiejszy sposób, argumentując to tym, że śluza zyskałaby wartość użytkową, a nie tylko estetyczną.

Unia Europejska przyznaje środki na tego typu inwestycje (kilka lat temu Pętla Żuławska, a w tym roku Kanał Elbląski), ponieważ sprzyja to rozwojowi regionów i społeczności lokalnej - ale to osobny temat.

Dlatego postuluję, żeby kompleksowo potraktować remont śluzy Kamienna Grodza razem z podniesieniem okolicznych urządzeń hydrotechnicznych (dla żeglarzy są to obecnie bariery nie do pokonania).

Wiadomo, że kosztowną operacją będzie podniesienie mostów na ul. Elbląskiej, ul. Mostek, ul. Toruńskiej, ul. Podwale Przedmiejskie zobacz na mapie Gdańska oraz przy Bramie Stągiewnej  ze względu na odbywający się tam ruch pojazdów i kosztorys z tego powodu zdecydowanie wzrośnie, ale szanse na jego sfinansowanie również.

Pomijam również fakt, że część z nich można by przekształcić z ruchu pojazdów na ruch wyłącznie pieszo-rowerowy, co zdecydowanie zredukuje koszty i sprawi, że Gdańsk będzie bardziej przyjazny turystom - i to nie tylko wodnym. Jest nawet okazja ku takiemu przekształceniu mostu na ul. Toruńskiej dzięki rewitalizacji ul. Łąkowej opisywanej na waszym portalu.

Zresztą te mosty nie muszą wcale być przekształcane czy nawet podwyższane, one mogą być na kilka minut w połowie podnoszone ku górze - jak Tower Bridge w Londynie.
Arek

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (154) 3 zablokowane

  • To niesamowite, że 70 lat po wojnie należy namawiać Polaków do tak oczywistych spraw.. (1)

    Udrożnienie dróg wodnych poprzez PRZYWRÓCENIE stanu sprzed wojny jest chyba oczywistą oczywistością! Ludzie mieszkacie nad morzem, nad rzeką, nad zalewem itd. Woda to esencja Trójmiasta. Jak można tego nie pojmować.

    • 3 2

    • Można nie pojmować niczego - zobacz takie barany np. na rzeź idące.

      Albo tacy ludzie płacący nieustannie pieniądze i nie dostający nic w zamian.
      Prawda, że podobne?

      • 0 0

  • Świetny pomysł. Tylko jak przekonać samochodziarzy, którzy najlepiej osuszyliby Motławę aby stworzyć więcej miejsc parkingowych.

    • 2 0

  • tak (1)

    Tak, tak, tak!!!
    Dodawajmy temu miastu lekkości i swobody. Nie bójmy się ciekawych, niekoniecznie najpilniejszych inwestycji. Zróbmy coś fajnego! Po prostu :)

    • 3 0

    • zróbmy coś wielkiego i lekkiego iswobodnego !

      Nadmuchajmy największego słonia w Europie i ustawmy go na dachu krypty Szekspira! Będzie to największa i najdoskonalsza sztuka jaką można wystawić w teatrze. Na pewno wielu turystów z całego świata przyjedzie go oglądać i zostawi u nas masę kasy !!!

      • 0 0

  • Jestem za.

    Bardzo dobry pomysł. Gdańsk leży nad licznymi kanałami i rzekami, które nie są wykorzystane rekreacyjnie,sportowo i turystycznie (patrz inne kraje). Opłacalność w/w inwestycji nie zależy od głupich komentarzy, ale od ilości przepływających jednostek. Pływanie po w/w wodach nie ma w Gdańsku tradycji. Wpierw należałoby zachęcić mieszkańców Gdańska i turystów do pływania małymi jednostkami typu kajak, ponton lub mała łódź. Problem leży w zakupie niedrogich silników do w/w jednostek pływających. Silniki do kosiarek i odśnieżarek są stosunkowo niedrogie. Podejrzewam, że silniki sprowadzone do Polski do pływania będą 10-20 krotnie droższe niż w kraju w którym się produkuje. (Dlaczego?)Czyli problem leży w cenie silników spalinowych. Kiedyś były w sprzedaży takie silniki produkcji NRD i ZSRR. (Teraz powinny być cichsze-elektronika). Potem przyjdzie kolej na większe jednostki.

    • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane