- 1 Coraz więcej psów na plaży. To problem? (379 opinii)
- 2 50 lat pracuje w jednym zakładzie (168 opinii)
- 3 Niepełnosprawny: zostałem na lotnisku (52 opinie)
- 4 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (204 opinie)
- 5 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (185 opinii)
- 6 Autobus nie przyjechał? Oddadzą za taxi (120 opinii)
![](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/24/300x0/24208__kr.webp)
Sopockie molo powstało 180 lat temu. Tej zimy sztormy zniszczyły zabytek - fale zabrały boczny pomost - tzw. ostrogę. Prezydent Sopotu Jacek Karnowski (PO) przygotował projekt gruntownej renowacji: odbudowa ostrogi, budowa falochronu, który osłoni molo przed żywiołem, i stworzenie przy molo przystani jachtowej - mariny.
Magistrat chce, by inwestycja - wyceniona na 36 mln - została sfinansowana z pieniędzy Europejskiego Obszaru Gospodarczego. To wspólny fundusz krajów Unii Europejskiej i Norwegii służący "zachowaniu europejskiego dziedzictwa kulturowego".
Sopocki radny PiS Albert Śledzianowski uznał, że projekt renowacji mola i budowy mariny to kiełbasa wyborcza prezydenta Karnowskiego i zrobił wszystko, by wykazać, że molo nie ma szans na pieniądze z EOG.
- Zbliżają się wybory samorządowe, Karnowski i Platforma uprawiają propagandę sukcesu - mówi. - Obiecują ludziom nowe molo, dają do lokalnej prasy obrazki z przyszłą mariną. Ja chciałem pokazać, że tego wszystkiego może nie być.
Najpierw Śledzianowski wystąpił o zaopiniowanie projektu nowego mola do Agencji Rozwoju Pomorza - samorządowej spółki, która zajmuje się pozyskiwaniem środków z Unii. Agencja jest obsadzona ludźmi z PiS-u.
Pismo radnego trafiło więc do wiceprezesa agencji Przemysława Marchlewicza - pełnomocnika PiS w Sopocie, który w imieniu agencji odpowiedział, że projekt modernizacji mola nie ma szans na wsparcie z funduszy Europejskiego Obszaru Gospodarczego.
Następnie negatywna opinia dotarła do Ministerstwa Kultury, Śledzianowski wysłał ją też lokalnym redakcjom i opublikował w internecie.
Karnowski, by ocalić projekt, dalej musiał go bronić przed ministerialnymi urzędnikami w Warszawie.
- Przekonałem ich, że projekt jest dobry, tylko lokalni działacze PiS torpedują go, w imię szkodzenia mnie i Platformie - opowiada.
- Projekt Sopotu został ostatecznie zakwalifikowany przez Ministerstwo Kultury - powiedział nam marszałek województwa Jan Kozłowski (PO). - Rozpowszechniona przez radnego PiS negatywna opinia okazała się całkowicie niesłuszna. Działanie Agencji Rozwoju Pomorza miało w tym wypadku charakter szkodliwy dla Pomorza.
Dowiedzieliśmy się, że marszałek interweniował u władz Agencji, i wiceprezes Marchlewicz zmienił zdanie: - Na podstawie materiałów przedstawionych przez radnego uznaliśmy, że molo nie ma szans na finansowanie z funduszy norweskich. Teraz nie odważyłbym się tak stwierdzić. Druga rzecz, że prezydent Karnowski zrobił spór polityczny tam, gdzie jest tylko kwestia merytoryczna: jest szansa na pieniądze z zagranicy czy jej nie ma? Przecież ja sam mieszkam w Sopocie i zależy mi na remoncie mola.
Opinie (201) ponad 100 zablokowanych
-
2006-03-03 08:59
locoski
Łatwo? Uwazasz, że łatwo jest latami walczyć z Urzędem Miasta,gdy własnie ten urząd prawa nie przestrzega, wręcz oficjalnie łamie? Walczy kilka osób i nikt nie daje rady. Nie jesteś w naszej sytuacji, więc nie mów że jest łatwo.
- 0 0
-
2006-03-03 09:02
brak kompetencji pisuaru sięg zenitu
ta banda zepchnie nasz kraj na ostatnie miejsce w UE w czym skutecznie pomogą leppery i giertole
mamy zwykłą neo-komunę, replay PZPR-u- 0 0
-
2006-03-03 09:03
Socjalizm bujnie kwitnie
Norwegowie i Szwajcarzy chcą dac kasę, a ARP w osobie Marchlewicza będzie się wypowiadać jak jakiś uczuny, czy to ma sens.
z forsą z EOG jest tylko jeden problem. Oni to REFINANSUJĄ, więc najpierw trzeba wyłożyć 100% własnych środków, a oni jak im się wszystko spodoba oddadzą 80%.
ale nawet jak nie oddadzą, to przecież zostanie molo i marina, której przecież nikt gołymi ręcyma nie będzie rozberał...- 0 0
-
2006-03-03 09:09
Sopocianko
W takim razie życzę cierpliwości i powodzenia.
O Sopocie fajnie się czyta w postach Galluxa, rzeczywistość to już całkiem inna sprawa. Mam jednak dziwne wrażenie że ktoś usiłuje ostatnio na siłę" narobić w buty" preziowi Jackowi.- 0 0
-
2006-03-03 09:18
A jak się ARP miało wypowiedzieć?
Prezes ARP- Liberadzki, to członek rady nadzorczej Rzeczpospolitej, z ramienia PiS owskiego rządu. Były prezes-Maciej Łopiński- jest "Szymczychą Kaczyńskiego". Wiceprezes- Marchlewicz- działacz PiS. Odpowiedź musiała być negatywna.
- 0 0
-
2006-03-03 09:18
parada osobliwosci...
Nie komentuje wymienionej sytuacji ,bo to istna zenada z drugiej strony skad u licha biora w tym Sopocie takich przystojniakow ,obydwoje wygladaja jak pokrzywdzeni przez los...moze to wina klimatu sopockiego,lub lokalnego bezguscia, hmm...cos w tym jest
- 0 0
-
2006-03-03 09:19
l
Dzięki, przyda się.
A z prezydentem to jest tak, ze nie cieszy się dobrą opinią wśród mieszkańców- tych, którzy mieli z nim do czynienia.- 0 0
-
2006-03-03 09:20
Dołączam do głosu by ogłosić molo sanktuarium maryjnym
wtedy pisuary zamkną się i dadzą jakieś 20 balonów, nawet rydzykowcy zrobią zrzutę jak na stocznię
polityka to sztuka mamienia- 0 0
-
2006-03-03 09:20
bolo
jeden durny urzędas to jeszcze nie partia
idź sie człowieku połóż, bo do wyborów jeszcze szmat czasu i sie nam bidaku spalisz
l
to fakt, masz racje ja też to widzę, i jednego sie obawiałem, że PiS zechce przeforsować ustawe o samorządach zabraniającej wiecej niż dwukrotne piastowanie funkcji prezydenta, co miałoby uniemozliwić reelekcje Trzech Króli w trójmieście, ale słyszałem oficjalne rządowe dementi więc spię spokojnie:)
poza tym JK jest wybrany w nowy sposób czyli bezpośredni dopiero pierwszy raz zatem dalej moge spac spokojnie:)- 0 0
-
2006-03-03 09:25
g
Ostożnie z tym snem spokojnym, to się dopiero rozkręca.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.