• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Podtruli się tlenkiem węgla. Teraz chcą odszkodowania od Gdańska

Marzena Klimowicz-Sikorska
4 kwietnia 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Stanisław Kąpielski wraz z żoną i 15-letnią córką podtruli się w marcu czadem. Teraz będą starać się od miasta o odszkodowanie. Stanisław Kąpielski wraz z żoną i 15-letnią córką podtruli się w marcu czadem. Teraz będą starać się od miasta o odszkodowanie.

Na początku marca rodzina z Nowego Portu podtruła się tlenkiem węgla z nieszczelnej instalacji gazowej w mieszkaniu komunalnym, które wynajmują od gminy od blisko 15 lat. Gdy po tym incydencie poprosili administrację o naprawę instalacji, usłyszeli, że mają to zrobić na własny koszt. Teraz będą starać się o odszkodowanie za narażenie ich na utratę zdrowia, a nawet życia.



Czy sprawdzasz stan instalacji (gazowej, elektrycznej i innych) w swoim domu/mieszkaniu?

6 marca przy Placu Gustkowicza 3 zobacz na mapie Gdańska w Nowym Porcie omal nie doszło do tragedii - trzyosobowa rodzina państwa Kąpielskich podtruła się tlenkiem węgla, który ulatniał się z nieszczelnej instalacji kominowa. Dzięki przytomności jednego z rodziców szybko trafili do komory hiperbarycznej i z całego zajścia wyszli cało.

- To był czwartek, późne popołudnie. Pamiętam, że przysnęłam na chwilę, bo byłam chora, miałam anginę. Kiedy obudziłam się ok. godz. 20:30 miałam już zawroty głowy i kołatanie serca. W tym czasie mąż powiedział, że on i córka mają identyczne objawy - mówi pani Sylwia Kąpielska. - Kiedy mąż zaczął mdleć zdałam sobie sprawę, że to może być czad. Otworzyliśmy okna i wezwaliśmy karetkę. Pogotowie przyjechało po kilku minutach, najpierw po męża i córkę, potem kolejna karetka po mnie. W międzyczasie strażacy zmierzyli nam poziom dwutlenku węgla, który był podwyższony.

Stężenie trującego gazu w krwi męża i córki pani Sylwii było tak wysokie, że od razu trafili do komory hiperbarycznej w Szpitalu Medycyny Tropikalnej w Gdyni, z kolei kobietę przewieziono do szpitala na Zaspie. Tam jednak okazało się, że i ona wymaga specjalistycznej opieki.

W protokole sporządzonym po całym zajściu przez strażaków widniała wyraźna adnotacja, by niezwłocznie sprawdzić instalację gazową i zaprzestać korzystania z junkersa, z okolicy którego wydobywał się czad.

- Dzień po tym incydencie mąż wybrał się do administracji i poprosił o interwencję, pokazując protokół straży pożarnej - dodaje pani Sylwia. - Na pytanie męża, jak ma być rozwiązany problem, pani z działu technicznego oznajmiła, że mamy wadliwy junkers i musimy go usunąć oraz że odłączą nam gaz i mamy kilka dni czekać na pracowników gazowni i kominiarzy.

Jeszcze tego samego dnia zjawił się technik instalacji gazowej, który nie mógł wykonać pomiaru przez słabą baterię w urządzeniu i zapowiedział się na kolejny tydzień. Z kolei kominiarze, którzy przyszli sprawdzić stan komina, stwierdzili jego rozszczelnienie.

- Okazało się, że to właśnie rozszczelnienie komina, a nie junkers, jak sugerowała urzędniczka z BOM, było przyczyną zatrucia - dodaje pani Sylwia. - 15 lat temu, kiedy się tu wprowadzaliśmy, przy demontażu starego i montowaniu nowego junkersa nie było wymogu montowania wkładu kwasoodpornego do komina. Teraz okazuje się, że mamy to zrobić z własnej kieszeni, a to jest koszt blisko 2,5 tys. zł. Jesteśmy najemcami tego mieszkania, właścicielem jest miasto i to ono powinno robić tak poważne naprawy.

Tego samego zdania jest prawnik, którego państwo Kąpielscy poprosili o pomoc.

- Gmina, która jest właścicielem nieruchomości komunalnej, w której mieszkają p. Kąpielscy naraziła ich na utratę życia - mówi mec. Marek Syryca. - Od strony prawnej wygląda to tak, że to właściciel nieruchomości, czyli w tym wypadku Gdański Zarząd Nieruchomości Komunalnych, jest zobowiązany do utrzymania w należytym stanie wszystkich przewodów, w tym kominowych. Natomiast informacja o tym, by najemca miał przeprowadzić jakikolwiek remont musiałaby być zawarta w umowie, albo w korespondencji z właścicielem, w której to on informuje o konieczności przeprowadzenia takiego remontu. W tym wypadku niczego takiego nie było - podkreśla.

Dlatego prawnik będzie teraz starał się o odszkodowanie od GZNK dla rodziny z Nowego Portu - za narażenie ich życia i zdrowia. Jak na razie państwo Kąpielscy od blisko miesiąca żyją bez ciepłej wody, bo o włączeniu felernego piecyka nie ma mowy.

Jak całą sprawę widzi GZNK?

- Instalacja piecyka gazowego nastąpiła samowolnie, bez zgody wynajmującego - mówi Agnieszka Kukiełczak, rzecznik GZNK. - To na najemcy spoczywa obowiązek dostosowania przewodów kominowych oraz instalacji nawiewnej w lokalu. Do czasu wykonania powyższego, najemca otrzymał zakaz eksploatacji piecyka gazowego do podgrzania zimnej wody. Ponadto budynek ten jest wyposażony wyłącznie w instalację zimnej wody - dodaje. - Wszelkie działania najemców, które są realizowane bez uzgodnień z wynajmującym, bez merytorycznego nadzoru przy realizacji tych działań, skutkują przypadkami, które zaistniały w przedmiotowej sprawie - podkreśla.

Opinie (290) 7 zablokowanych

  • wyjaśnić sprawę (1)

    Jeżeli ktoś podejmuje prawne działania, to wie co robi, w przeciwieństwie do tych opiniodawców spod znaku Alfy i Omegi, którzy nie mając pełnej wiedzy wypisują dziwne komentarze. Państwu radzę nie zwracać uwagi na te bzdury tylko wyjaśnić sprawę do końca, bo macie do tego prawo. Życzę powodzenia.

    • 7 1

    • Poczytaj sobie wpisy tatara

      Przy okazji jesli macie pytania to noe piszcie glupot tylko dzwpncie 502523501 Mietek z Gazowni i to nie zart

      • 0 0

  • LARWY z BOMu nr.9> przykra prawda.

    Obowiązują przeglądy techniczne budynków i lokali. Jeżeli gznk co roku przeglądał budynek/lokal i akceptował stan to miasto jest przegrane. Dokonano legalizacji wyposażenia lokalu i potwierdzono nieprawdę o dobrym stanie pionów wentylacyjnych/kominowych. Gaz powinien być odcięty, gdy piony wentylacyjne są uszkodzone. Dyr. GZNK jest p. Jacek Łapiński protegowany p. Szczepana Lewny.(były z-ca prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza)

    • 6 0

  • a czujnik

    czadu kosztuje 50-70zl. Dla niektorych to duzo ale a tyle wyceniac zycie?

    Wiadomo od zawsze, ze w domach ludzie zaktywaja kratki bo: "wieje i ucieka cieplo"

    • 3 0

  • Kochani czesc z Was pisze glupoty,w tym przeptaszam i Pani Redaktor (4)

    Po pierwsze w instalacji gazowej nie wystepuje CO2 czyli dwutlenek wegla.Po drugie w instalacjach wewnetrznych czyli instalacjach niskiego cisnienia znajduje sie CH4 czyli metan w naturze bezwonny,nietrujacy,wybuchowy,przez Polska Spolke Gazownistwa nawaniany,aby latwiej bylo zlokalizowac ewetualne ulatnianie.Komin nawet troche niesczelny ni powoduje naplywu dwutlenku wegla,chyba ze powyzej punktu wlaczenia rury spalinowej nastapilo np. czesciowe zmniejszenie droznoci komina,czyli mozliwosci odprowadzania spalin inaczej brak ciagu.Po trzecie najemcy chyba nie mieli pojecia ze kazdy przybor gazowy atakim jest przeplywowy gazowy podrzewacz wody w tym wypadku jak widac na zdjeciu marki Junkers winien byc poddawany corocznej konserwacji.Urzadzenie widoczne na zdjeciu to Junkers wyposazony w czujnik na przerywaczu ciagu ktory gdyby byl sprawny winien sam odcinac doplyw gazu.Pizostaje pytanie skad CO2 otoz ze zlego skladu mieszanki gazowo powietrznej spalanej na palniku,a ten zly sklad to brak konserwaci.Za stan urzadzenia czy to w mieszkaniu komunalnym,czy w prywatnym odpowiada tylko i wylacznie uzytkownik.Reasumujac bohaterowie tego materialu nie bardzo maga liczyc na odszkodowanie

    • 7 3

    • Niestety nie ma pan racji , tu nie zawinił p i e c y k

      tylko komin. W mieszkaniach komunalnych co roku powinna administracja urzedująca wysyłac kominiarzy i sprawdzać drożność kominów wentylacyjnych , taka jest zasada, we wspólnotach tak jest i w administracjach sprawujących nadzór nad mieszkaniami miasta , przynajmniej w Gdyni tak jest. Przez 15 lat w tym mieszkaniu jak wynika z artykułu pies z kulawą noga o to się nie troszczył, a fundusz remontowy sie brało ??????? Miasto jako wlaściciel powinien przeprowadzać okresowe remonty i sprawdzać wszystkie instalacje poza mieszkaniem . Taki jest ich obowiązek zgodnie z Ustawą / zalecam poczytać/

      • 2 1

    • Panie Cholewa, ale pan pojechał. (2)

      Nawet wyregulowany palnik, jak nie będzie mógł wydalić spalin, będzie produkował nadmierne ilości CO i CO2.
      Przy wszystkich instalacjach gdzie mamy spalanie, obojętne gaz, węgiel, słoma, drewno, to zawsze musi być czysty i sprawny przewód kominowy.
      Mam szczęście że nigdy pan nie robił u mnie przeglądów.

      • 0 1

      • e junkers byl ni na przerywaczu tego ur .

        • 0 0

      • Panie Kolego powtorze junkers byl niesprawny.Na przerywaczu ciagu tego urzadzenia zamontowana jest czujka ktora w przypadku

        Rozlaczenie skutkuje przerwa w dostawie gazu do palnika urzadzenia a w ten sposob junker przestaje podawac zla mieszanke.Jednakowoz nie wykluczam.sytuacji iz tlenek wegla dostawal sie z innego poziomu budynku

        • 1 0

  • Jeszcze dopowiem Panie Mecenasie niech Pan dobrze sprawdzi przepisy bo jako niedoszly prawnik dopowiadam Panu myli sie Pan (1)

    • 5 3

    • cha, cha niedoszły , to może nie dojdziesz do końca

      ???

      • 0 0

  • sprawa wyglada prosto

    15 lat temu instalacja byla oki ... zgodna z prawem gazwym i budowlanym... po 2 na urzytkowanie junkersa jak rowniez jego wymiane musial ktos podjac zgode w tym wypadku kominiarz , gazownik, i urzad miasta... jezeli najemca z wlasnej woli podwyzsza standard mieszkania to misato z automatu zwieksza jemu czynsz wiemto to z autopsji wiec poczuwa sie do naprawy... w karzdym czynszu mamy uwzglednione remonty i naprawy usterek wspolnych... komin domiemam jest taki przebiega przez kilka mieszkan.... miasto jako wlasciciel tez ma swoje obowiazki

    • 5 0

  • ??? (3)

    Zadarmo miszkanie z podatkow ciezkopracujacych ludzi i nawet nie chce im sie dbac o nie...

    • 6 8

    • Może i ty za darmo mieszkasz

      • 3 1

    • Helmut

      Czy Pan Helmut ciężko pracował i płacił podatki "za Niemca" przed 1939 rokiem?
      Większość tej wspaniałej substancji mieszkaniowej została wybudowana przed II wojną światową i nic do tego nie mają obecni podatnicy.

      • 0 0

    • ci ludzie nie mieszkaja za darmo , wre

      • 0 0

  • Kwestią sporna jest nieszczelny przewód kominowy -a nie piecyk gazowy, za który odpowiada BOM i trochę empati ludzie -bo nie wiesz, kiedy Ciebie może dotknąć, jakieś nieszczęście

    • 4 1

  • nawiasem mówiąc

    Piecyki gazowe to anachronizm, ze względu na zagrożenie powinny być zlikwidowane .Mamy XXI wiek!!!!!!!!!!!!!!

    • 1 1

  • nie dopatrzenie najemcy

    tez mieszkam w starym budynku i z tego co wiem to już 20 lat temu były wymogi zakładania wkladow kwasoodpornych do kominów. wiec najemcy tez maja w tym wypadku swoja winę

    • 4 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane