• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pokazać niewidomym

M.W.
18 lutego 2004 (artykuł sprzed 20 lat) 
Wiodącym tematem III Wojewódzkiego Sejmiku Przewodnickiego zorganizowanego przez Pomorską Federację Przewodnicką PTTK było kształcenie specjalistyczne i obsługa grup specjalnych.

Otwarcie sejmiku miało szczególnie uroczystą oprawę. Poza częścią merytoryczną - wystąpieniem wiceprezesa Polskiej Organizacji Turystyki Wojciecha Kodłubańskiego - zorganizowano część artystyczną w wykonaniu lęborskiego Stowarzyszenia św. Jakuba Apostoła i zespołu folklorystycznego z Lewina.

Właściwe obrady rozpoczął cykl wykładów na temat zmieniających się uregulowań prawnych dotyczących przewodników i pilotów turystycznych, ich uprawnień, wymagań wobec nich i jakości kształcenia. Przewodnicy są nastawieni bardzo krytycznie do wprowadzanych pod pretekstem dostowania naszego prawa do standardów Unii Europejskiej zmian.

Omawiano też przykłady konkretnych tematów wycieczek. Jednym z takich wchodzących w modę tematów są menonici. (O ich kulturze i wkładzie w dzieje Gdańska mówiła Elżbieta Tujakowska.)

Główny wątek dyskusji to jednak wyzwania, jakie przed przewodnikami stawiają grupy specjalnego traktowania - rozmaicie upośledzeni niepełnosprawni, osoby starsze czy dzieci w różnym wieku i o różnych możliwościach percepcji. O usuwaniu barier stojących przed takimi turystami na przykładzie zarządzanego przez siebie obiektu mówił Mariusz Mierzwiński, dyrektor Muzeum Zamkowego w Malborku.

Prawdopodobnie już niedługo zakończy się "urabianie" konserwatora zabytków i zostaną zamontowane windy dla niepełnosprawnych ruchowo w centrum konferencyjnym oraz na zamku - do Sali Wielkich Mistrzów. 15 przewodników zamkowych przeszkolono tak, że mogą oprowadzać osoby głuche i niedosłyszące. Na zamku pracuje nawet trójka instruktorów przeszkolonych do pracy z dzieci niewidomymi. Takim turystom rozkład zamku pokazywany jest na specjalnych makietach i wypukłych planach. Są też przygotowane wyselekcjonowane eksponaty, przeważnie ze zbiorów bursztynniczych, które wolno dotykać...

Drugi dzień sejmiku poświęcono na warsztaty szkoleniowe dla przewodników na temat edukacji morskiej. Zajęcia odbywały się w Centralnym Muzeum Morskim.
Głos WybrzeżaM.W.

Opinie (80) 1 zablokowana

  • Mirek

    chwileczkę
    podobne do czego?
    to nie lepiej siedząc sobie wygodnie w fotelu przeczytać przewodnik napisany brail'em z lekko wypukłymi ilustracjami?

    • 0 0

  • Mirek,
    To nie lepiej zrobić kopię do macania i do tego nagrać "profesjonalny" opis na kasetę, albo zapisać brailem?

    A teraz weź sobie Hobbita i daj kilku znajomym do poczytania - opis niziołków jest tam bardzo szczegółowy. A potem narysujcie je. Ciekawe, na ile te wyobrażenia będą podobne? Pewnie najbardziej do postaci z filmu Petera Jacksona.

    • 0 0

  • Mirek

    Twoj przyklad z Bethowenem mnie nie przekonal.Bethowen tracil sluch i w tym momencie gdy go calkowicie stracil byl juz w pelni uksztaltowanym kompozytorem .Muzyke mial w glowie i znajac nuty mogl tworzyc dalej.

    • 0 0

  • mirek
    wczuć sie na chwile w role niewidomego potrafi każdy, a nie tylko ty
    wystarczy na chwile zacisnąć powieki i dotrzeć z pokoju do kibelka nie rozwalając sobie łba po drodze
    ale, że niewidomi inaczej żyją, mam tu prosty dowód
    nie czytają nas teraz, z powodu swojego kalectwa
    to tylko ci się wydaje, że rozumiesz co naprawde czuje ktoś niewidomy od urodzenia
    nie masz po prostu w swojej skali porównania
    i nie pisz, że nie rozumiemy takich osób
    rozumieć to jedno a postępować to inna bajka
    choć rozumiem, że mi palenie szkodzi, jednak palę

    • 0 0

  • Mama

    A czy z przewodnika napisanego brailem usłyszysz różne odgłosy? Np. odgłos miecza? Na tym właśnie polega to zwiedzanie, że jest NA ŻYWO.

    Alex, filmu nie oglądałem właśnie po to, że sam mam swój obraz tych postaci. Oczywiście jest sprzeczny z wyobrażeniami innych, ale najważniejsze jego elementy się nie różnią. Jeszcze nikt z osób z którymi rozmawiałem nie wyobraził sobie Hobbita jako łysą czarnoskórą istotę o wzroście 2 metry 10 ;)

    • 0 0

  • Gallux

    Nigdzie nie napisałem dosłownie, że WY ich nie rozumiecie. Po prostu nie pododobają mi się stwierdzenia, że takie akcje nie mają sensu. Skoro jest to znaczy chyba że za zadanie ma przynieść jakiś cel.

    • 0 0

  • Mirek

    a w muzeach szczególnie czesto słychać odgłos walki na miecze...
    to raczej szuranie kapci po posadzce, skrzypienie zawiasów, echo odbite od murów i przede wszystkim głos przewodnika
    resztę poznajemy że tak powiem wzrokowo...

    • 0 0

  • Mama

    Pardon, ale akurat na zamku w Malborku odgłos miecza usłyszysz.

    • 0 0

  • no tak, ale my omawiamy problem nieco szerzej, nie sprowadzając do jednego muzeum, tylko uogulniając jako zasadę

    • 0 0

  • akcja ma chyba sens
    powinni wypowiedzieć sie jednak sami zainteresowani

    jak dojechali do malborka ile razy po drodze z łachy ktoś im pomógł zjechac po stromych schodach ile razy powstrzymywali sie od sikania bo wózek nie wjeżdżał do WC
    ale za to potem można se posłuchać szczęku miecza:)
    ja sobie ironizuje ale troche prawdy w tym jest

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane