- 1 Solorz otworzył stację wodoru w Gdańsku (94 opinie)
- 2 Bursztynowy Ołtarz z nowymi elementami (75 opinii)
- 3 Będą trzy pasy na Obwodnicy Trójmiasta? (430 opinii)
- 4 Nurkowie odkryli wrak z szampanem (38 opinii)
- 5 Rajska znowu deptakiem, ale tylko na chwilę (67 opinii)
- 6 Pili, zażywali narkotyki i wsiadali za kółko (84 opinie)
Polacy podają adres z Białorusi i unikają mandatu
Właściciel samochodu, który zablokował chodnik, na wezwanie straży miejskiej podał dane kobiety z Białorusi, która - według jego wersji - w taki sposób ustawiła auto. Gdyńskiej straży miejskiej z kobietą skontaktować się nie udało, a sprawa ostatecznie się przedawniła. Sęk w tym, że właściciel auta prawdopodobnie wymyślił fikcyjną Białorusinkę, by uniknąć mandatu. W ten sposób lukę w prawie wykorzystuje coraz większa liczba nieuczciwych kierowców.
Opublikowała ona pismo, z którego wynikało, że w styczniu 2022 roku zgłosiła strażnikom miejskim sprawę wykroczenia popełnionego przez właściciela samochodu. Odpowiedź otrzymała w lipcu 2023 r., czyli ponad rok od zawiadomienia.
Sprawa została umorzona, ponieważ... się przedawniła. I choć na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że do pracy zbytnio nie przyłożyli się funkcjonariusze, problem leży w obowiązujących przepisach. Chodzi o niemądry przepis, który wykorzystują nieuczciwi kierowcy.
Nie udało się skontaktować z kobietą, której dane podał właściciel auta
Jak wyjaśnia Leonard Wawrzyniak, rzecznik Straży Miejskiej w Gdyni, w tym przypadku udało się dotrzeć do właściciela auta, choć na początku nie reagował on na wezwania mundurowych.
- Wykroczenie dotyczyło blokowania chodnika. Właściciel pojazdu poinformował Straż Miejską, że to nie on zaparkował w ten sposób. Przekonywał, że auto użyczył obywatelce Białorusi, podał jej adres i datę urodzenia. Adres był na Białorusi i mimo prób nie udało się do kobiety dotrzeć - wyjaśnia Leonard Wawrzyniak.
Choć nie da się tego zweryfikować w stu procentach, funkcjonariusze podejrzewają, że właściciel auta wykorzystał lukę w obowiązujących przepisach, a konkretnie w artykule 96 par. 3 Kodeksu Wykroczeń.
Wykorzystują lukę w prawie, by uniknąć odpowiedzialności?
Zgodnie z jego literą, właściciel auta ma obowiązek wskazania, "na żądanie uprawnionego organu", komu powierzył pojazd do kierowania lub używania "w oznaczonym czasie."
Sęk w tym, że to strażnicy miejscy nie są w stanie zweryfikować, czy właściciel samochodu mówi prawdę. Zwłaszcza, jeżeli ten wskazuje, że wówczas za kierownicą siedział, np. mieszkaniec jednego z afrykańskich krajów.
Zmiana przepisów to zadanie dla ustawodawcy
- Bywa, że właściciele pojazdów podają za kierowcę - sprawcę wykroczenia drogowego, osoby pochodzące z dalekich części świata. Zawsze staramy się dotrzeć do takich osób i wyciągnąć konsekwencje - przyznaje Leonard Wawrzyniak.
Jak widać, w podobnych sprawach strażnicy miejscy mają związane ręce. Załatanie poważnej luki w przepisach to zadanie dla ustawodawcy, a więc posłów. Może więc przed zagłosowaniem w wyznaczonych na 15 października wyborach warto zapytać kandydatów na posłów czy wiedzą, jaki bubel prawny uchwalili ich koledzy.
![15 października wybory do Sejmu i Senatu. Rusza kampania, są pierwsi kandydaci](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/3515/150x100/3515668__c_67_0_676_473__kr.webp)
Miejsca
Opinie (265) ponad 20 zablokowanych
-
2023-08-11 14:14
Dobry zwyczaj nie pożyczaj (2)
Niech właściciel pojazdu ponosi konsekwencje za wykroczenia które popełni osoba której samochód pożyczył i po sprawie :)
- 4 4
-
2023-08-12 15:41
Równie dobrze można by skazać za zabójstwo kogoś kto pożyczył mordercy nóż użyty do zabójstwa .
To nie przedmioty popełniają wykroczenia czy przestępstwa .
- 0 0
-
2023-08-12 22:20
Lubisz karać niewinnych, komuchu?
- 0 0
-
2023-08-11 14:29
Dzięki !!
Dzięki za podpowiedź ! Od jutra parkuję po za kamerami byle gdzie !
- 4 0
-
2023-08-11 14:33
Wiedzą jak nas
rolować I wpuszczać w maliny ale jak Konfederacja wygra to przepędzi wszystkich cwaniaczków z naszej ojczyzny
- 2 0
-
2023-08-11 14:37
W Europie kare ponosi ta osoba ktora aktualnie prowadzi samochod.
I do tego musi placic na miejscu gotowka jezeli mieszka za granica i problem rozwiazany.
- 0 1
-
2023-08-11 15:30
Poszkodowany
A jak was ukraincy rolują na ten temat się nie dowiecie ---blokada informacji !
- 2 0
-
2023-08-11 19:24
Nie ma żadnej luki w prawie
Każda luka w prawie jest obowiązującym prawem !!!
List ze SM czy ITD do właściciela z pytaniem komu powierzył auto w oznaczonym czasie nie jest przesłuchaniem właściciela w charakterze świadka. NIE MA żądnego obowiązku na niego odpisywać ani NIE MA sankcji za podanie w nim nieprawdy.
Podając, że pojazd powierzono osobie z bardzo daleka spełnia się wymóg Art 78.4 Prawa o ruchu drogowym.
To że SM and ITD nie mają żadnej szansy ukarania i egzekucji od osoby z bardzo daleka to jest SM i ITD problem a nie obywatela. To samo jest z fotoradarami, kamerami rejestrującymi przejazd na czerwonym czy odcinkowym pomiarem prędkości. Jak chce się karać kierowców to suszara do łapy i na drogę a nie wymiar sprawiedliwość przez kamery zza biurka.- 2 0
-
2023-08-11 20:47
raz jeden jedyny podałem imię, nazwisko, adres i pesel mojego byłego
wymienił mnie na nowszy model i wyjechali do uk :)
- 1 0
-
2023-08-12 00:18
Cwaniaka można sprawdzić wysyłając (3)
do straży granicznej pytanie czy taka osoba przekraczała kiedykolwiek granicę. Na pewno mają to w systemie i postawić zarzuty za składanie fałszywych oświadczeń. Bodajże 3 ktatki za takie coś grozi.
- 2 3
-
2023-08-12 01:38
Może przyjechała z terytorium Litwy, a jak wiadomo na litewsko-polskim przejściu granicznym nie ma kontroli.
- 1 0
-
2023-08-12 15:39
Granice od zachodu mamy otwarte , geniuszu . Poza tym wiele zza wschodniej granicy osób przebywa tu nielegalnie .
Dostając się do Polski z ominięciem punktów kontroli granicznej . Jak przeciętny człowiek miałby weryfikować osobę której powierza samochód ?
- 0 0
-
2023-08-12 22:23
"No popacz pan, oszukali mene..."
- 0 0
-
2023-08-12 22:25
A co dopiero, jak samochód ma przynajmniej dwóch współwłaścicieli...
Kaskada możliwości!- 1 0
-
2023-08-13 10:36
Było zabrać auto na lawetę i odholować na policyjny parking.
Właściciel na pewno by zapłacił i odpowiednio skasował rzekomą "Białorusinkę".
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.