- 1 Złe parkowanie nie pozwoliło posprzątać ulic (104 opinie)
- 2 Prokuratura już nie chce ścigać Nergala (226 opinii)
- 3 Czemu śmieci rozsypano obok śmieciarki? (50 opinii)
- 4 Wyciek oleju do Motławy. Wznowiono ruch (90 opinii)
- 5 Bursztynowy Ołtarz z nowymi elementami (156 opinii)
- 6 Solorz otworzył stację wodoru w Gdańsku (252 opinie)
Policja na tropie dziennikarza. Bo nie podał adresu w redakcyjnej stopce
Czy brak adresu w stopce redakcyjnej gazety to dobry powód do policyjnego śledztwa? Okazuje się, że tak. Na podstawie przepisów, które - jak twierdzi Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich - miały służyć do szykanowania wolnej prasy w latach 80., sopocka komenda prowadzi postępowanie dotyczące lokalnej gazety "Riviera".
- W demokratycznym państwie prawnym ściganie dziennikarza w trybie postępowania karnego za czyn tego rodzaju nie powinno mieć miejsca - twierdzi w nim Wiktor Świetlik, dyrektor centrum.
Policyjne postępowanie prowadzone jest na podstawie artykułu 27 prawa prasowego, który mówi o tym, że na każdym egzemplarzu druków periodycznych, serwisów agencyjnych oraz innych podobnych druków prasowych należy w widocznym i zwyczajowo przyjętym miejscu podać m.in. adres redakcji oraz imię i nazwisko redaktora naczelnego. Brak zastosowania się do tego przepisu może skutkować grzywną, a nawet ograniczeniem wolności.
Przepis ten - jak alarmuje SDP - wprowadzono w latach 80. ubiegłego wieku, głównie po to, aby ścigać wydawców nielegalnej prasy opozycyjnej.
Zawiadomienie w tej sprawie na policji złożył Piotr Kurdziel, były sopocki radny, który od dawna ma na pieńku z naczelnym "Riviery" Krzysztofem M. Załuskim. W 2013 roku na łamach Riviery ukazał się artykuł, w którym pojawiła się sugestia, iż Kurdziel był tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa zarejestrowanym w latach 80. jako "TW Andrzej". Kurdziel od razu zaprzeczył tym informacjom i pozwał Załuskiego. Jak się okazuje, złożył też zawiadomienie dotyczące braku adresu w stopce redakcyjnej gazety.
Policja sprawę szybko umorzyła, ale potem musiała do niej wrócić.
- Na naszą decyzję wpłynęło zażalenie. Sąd zapoznał się z nim i nakazał nam ponowne rozpatrzenie sprawy, dlatego też postępowanie zostało na nowo wszczęte - tłumaczy Karina Kamińska z Komendy Miejskiej Policji w Sopocie.
Co o sprawie sądzą obie strony konfliktu?
- Zawiadomienie złożyłem, bo w gazecie ukazał się kłamliwy artykuł, którego sprostowania od razu zażądałem. Wysłałem sprostowanie na podany w stopce adres mailowy, a później pan Załuski negował jego zasadność, tłumacząc się w ten sposób, że nie dotrzymałem ustawowych terminów, gdyż rzekomo miałem je wysłać na nieistniejącego maila. Dlatego złożyłem zawiadomienie, żeby dowiedzieć się, gdzie mam wysyłać tego typu pisma - tłumaczy Kurdziel.
Załuski sprawę widzi inaczej. - Adresu nie podaję w stopce, bo boję się o zdrowie i życie swoje i swojej rodziny. Redakcja mieści się w prywatnym mieszkaniu, a miałem już sytuacje, gdy np. pocięto mi opony w samochodzie - tłumaczy.
Opinie (140) 3 zablokowane
-
2015-02-10 10:49
policja i sąd w sopocie jak widać czujni
nie dopuszczą by jakiś redaktor "obrażał" władzuchnę
a przecież by ustalić adres 'do sprawy" wystarczy złożyć odpowiedni wniosek
inna sprawa to fakt że nazwać rivierę gazetą...
to trzeba mieć wyobraźnię...- 5 10
-
2015-02-10 10:50
Demokracja czy konspiracja ?
Adres zamieszkania ukryty to można zrozumieć lękliwością osoby (nie usprawiedliwić). Natomiast sfałszowanie adresu mailowego to już nie dziennikarstwo i to niezależnie czy upubliczniono czyjeś działanie jako TW.
To się nazywa trollowanie albo hejtowanie niezależnie jak szlachetnymi pobudkami kierował się pseudo-dziennikarz.
Publikujący w zarejestrowanych mediach musi sobie zdawać sprawę z wagi słów jakie upublicznia. Musi skutki takich wypowiedzi poddać weryfikacji, tym bardziej, że sam sobie cenzura i opinią moralności. Nawet gdy ma racje to oskarżany ma prawo do obrony.
Nie zdziwiłbym się gdyby śledztwo w tej sprawie nabrało paradoksalnej interpretacji "działania niejawnego przeciwko strukturom administracyjnym państwa".- 13 1
-
2015-02-10 10:54
połowa przepisów w Polsce jest z PRL (np przepisy dot. ambasady rosyjskiej)
więc mamy komunę tak jakby zakamuflowaną w kapitalistycznej rzeczywistości
- 6 9
-
2015-02-10 11:14
wypadałoby podać link do kompletnej wypowiedzi "oskarżonego" na ten temat nie uważacie?
http:// ww.iriviera.pl/item/300-oswiadczenie-redakcji-miesiecznika-riviera- 1 7
-
2015-02-10 11:52
a ja powiem tak ...............
.... "mylyyyyyccccjjjaaaaa" ......gdzie jest stopka ,gdzie jest stopka kto ukradł stopke ...???
- 2 2
-
2015-02-10 12:23
nic ważnego (1)
polecam lekturę samej ustawy wszystkim doradcom, przepis tyczy się redaktora i niedopełnienia przez niego pewnych obowiązków wynikłych z chęci prowadzenia, wydawania gazety. Nazywanie tego szkalowaniem dziennikarza jest dużą przesadą i proszę mi odpowiedzieć, jak to się ma do wolności słowa, bo jakoś tego nie mogę objąć pojmowaniem. Co ma adres redakcji do wolności słowa.
Ale o tym to już tylu pisało.- 7 3
-
2015-02-10 15:29
STANOWISKO Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP
Postępowanie karne za nie umieszczenie w stopce redakcyjnej adresu.
CMWP SDP protestuje
Napisano 06.02.2015 12:04
STANOWISKO
Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP wyraża zaniepokojenie postępowaniem karnym, prowadzonym przez Komendę Miejską w Sopocie w sprawie nie zamieszczenia w stopce redakcyjnej pisma Riviera adresu redakcji. W świetle art. 49 prawa prasowego czyn ten mógłby być, formalnie, potraktowany jako przestępny, jednakże w demokratycznym państwie prawnym ściganie dziennikarza w trybie postępowania karnego za czyn tego rodzaju nie powinno mieć miejsca. Takie działania nie służą bowiem wolności prasy ani społeczeństwu obywatelskiemu, a także negatywnie wpływają na wizerunek organów postępowania karnego. Mając na uwadze ratio legis powołanych przepisów (które w zamyśle ustawodawcy miały służyć do szykanowania wolnej prasy w latach 80.), jak również istotne zmiany w obowiązującym systemie prawnym np. wejście w życie Konstytucji RP czy ratyfikowanie przez Polskę szeregu umów międzynarodowych (jak Europejska Konwencja Praw Człowieka), jedyną rozsądną decyzją organów postępowania karnego powinno być w tym przypadku umorzenie postępowania, co najmniej z uwagi na brak społecznej szkodliwości czynu.
Z poważaniem,
Wiktor Świetlik,
Dyrektor Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP
Apl. adw. Michał Ł. Jaszewski
Doradca prawny Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich- 3 2
-
2015-02-10 12:28
policja z Sopotu
czemu mnie to nie dziwi. Policja i SM z Sopotu to żołnierze Karnowskiego ?
- 4 3
-
2015-02-10 12:31
polecam, wpiszcie na y t albo w googlach - spływ motławą
wszystko będziecie mieli wyjaśnione.
- 3 0
-
2015-02-10 12:57
walka dwóch kogutów za publiczne pieniądze
a widownia to stado baranów
- 0 3
-
2015-02-10 13:20
Polska kraj w którym rządzą byli ubecy i ich współpracownicy
- 8 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.