Sopocki policjant - przewodnik psa służbowego - jadąc ze swoim podopiecznym na szkolenie, uratował 30-latkę, która próbowała skoczyć z wiaduktu nad obwodnicą 
.
2013-02-04 21:21
I tak trzymać!
2013-02-04 21:38
Z jednej strony postąpił bardzo dobrze zachował sie jak normalny człowiek z drugiej strony to jego praca i "psi" obowiązek no ale patrząc na to z perspektywy poszkodowanej to nieuniknione ponieważ jeżeli bedzie chciała się zabić to i tak znajdzie an to sposób ;) Pozdrawiam
2013-02-04 21:44
2013-02-04 22:51
... wraz z kumplem tez uratowaliśmy mlodego faceta max 30 lat ktory stal po drugiej str barierek na wiadukcie przy realu... masakra
2013-02-05 00:20
wysiadam....
2013-02-05 08:17
to juz moze isc na emeryture...swoje juz wysluzyl....
2013-02-05 08:29
2013-02-05 08:47
Jechaliśmy z Gdyni i zobaczyliśmy przy selgrosie na wiadukcie człowieka który stoi na barierkach widać było że ma intencje samobójcze więc chcieliśmy zawrócić ale to było dopiero możliwe przy Ikea więc na pętli zawracaliśmy tam zobaczyliśmy Policjanta więc podjechaliśmy do niego i zapytaliśmy się czy widział tego człowieka a on odpowiedział że widział i że nie miał jak się zawrócić i że zgłosił to do centrali ok więc dalej jechaliśmy on zawrócił na pętli i my również jechaliśmy za nim aż pod selgros z założeniem że może potrzebować pomocy zjechaliśmy z obwodnicy ale na wiadukcie już nikogo nie było Kobieta szła już chodnikiem w stronę selgrosa policjant jechał tak żeby nie spłoszyć owej Pani zawrócił a Kobieta się niczego nie spodziewała aż wjechał na chodnik więc kobieta zaczęła uciekać w nasza stronę my jeździliśmy na około ronda obserwując co się dzieje więc wjechaliśmy tak żeby w razie czego złapać tą kobietę z drugiej strony lecz gdy nas zobaczyła zaczęła uciekać w drugą stronę w stronę selgrosa chciała przebiec przez ulice lecz wtedy policjant wybiegł za samochodu łapiąc ją przewrócił na ziemie i trzymał pewnie aż do przyjazdu patrolu gdy patrol przejechał nas już nie było rozumiem postępowanie policjanta bo nie wiedział z kim ma przyjemność ale wcale nikogo nie uratował ;] takie bajki ;]
2013-02-05 09:25
Od dzisiaj mówimy do Ciebie Pan Interpunkcja
2013-02-05 09:02
jak by chciała skoczyc to by skoczyła nie uciekała
2013-02-05 09:06
Podpis pod zdjęciem jest jednoznaczny, ten gość jest jedynie opiekunem psa, który wykonuje całą robotę. Ponadto gość uratował dziewczynę poprzez to, że podjechał, a ona zaczęła uciekać. Nie rozumiem gdzie tu wyczyn i gdzie tu bohaterstwo? Gdyby wszedł po nią na przęsło mostu to bym podziwiał. Poziom artykułu jest poprostu mierny, trojmiasto.pl schodzi powoli do poziomu takiego jak "Super express".
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
