- 1 Sami złapali złodzieja katalizatorów (93 opinie)
- 2 Ruszyła budowa przejścia przy dworcu (217 opinii)
- 3 Straciła 6 tys. zł, myśląc, że pomaga przyjaciółce (145 opinii)
- 4 Do tego nie służą światła awaryjne (157 opinii)
- 5 Kiedy deszcz bywa groźny? (36 opinii)
- 6 Przesiadka wymuszona remontem? Jeden bilet ci wystarczy (89 opinii)
Politycy obchodzą zakaz wywieszania plakatów w Gdyni
Wielkie płachty zwisające z dachów budynków, billboardy na lawetach zaparkowanych przy ulicy, czy wreszcie plakaty wyborcze w witrynach sklepów - politycy solidarnie pokazują, że zakaz umieszczania plakatów wyborczych w Gdyni można prosto obejść.
O tym, że podczas trwającej obecnie kampanii w Gdyni plakatów wyborczych wywieszać nie będzie można, pisaliśmy kilka tygodni temu. Urzędnikom podjęcie takiej decyzji umożliwiły zapisy nowej ustawy krajobrazowej. Twarze kandydatów spoglądać miały na nas jedynie z 25 darmowych tablic ogłoszeniowych oraz płatnych billboardów.
Szybko okazało się, że w praktyce spoglądać będą na nas także z witryn sklepów, płacht rozwieszanych na budynkach i stojących w wielu miejscach miasta aut z lawetami, na których zainstalowano ruchome billboardy.
Komitety solidarne - plakatują niemal wszyscy
W kampanię omijania miejskiego zakazu zaangażowały się praktycznie wszystkie polityczne opcje. Billboardy przy ul. Morskiej okupuje więc Ryszard Petru z Nowoczesnej PL, z wielkiej płachty zawieszonej na budynku znajdującym się na rogu ulic 10 Lutego i Abrahama spogląda na przechodniów Leszek Miller ze Zjednoczonej Lewicy. Na podobnych płachtach, odpowiednio na blokach przy skrzyżowaniu Kwiatkowskiego z Morską i przy zjeździe z obwodnicy , znaleźć można twarze Marcina Horały (PiS) i Radomira Szumełdy (PO).
Jeżeli chodzi o tzw. billboardy ruchome, czyli zainstalowane na lawetach zaparkowanych w różnych miejscach aut, zdecydowaną liderką jest z kolei Małgorzata Zwiercan, reprezentująca komitet Pawła Kukiza. Nie oznacza to, że nie można spotkać podobnych billboardów np. ze wspomnianym już Horałą czy inną kandydatką PiS - Jolantą Szczypińską.
O ile trudno się przyczepić do billboardów reklamowych, które wiszą w miejscach, gdzie zawsze wisiały reklamy, podobnie jak do plakatów rozwieszanych na 25 darmowych tablicach, czy nawet takich, które właściciele sklepów wieszają w swoich witrynach, to płachty zwisające z budynków i "mobilne" banery na lawetach mogą budzić pewne kontrowersje.
ZDiZ i straż miejska nie interweniują
- Zasada jest prosta: plakaty mogą być wywieszane tylko w miejscach, w których jest to dozwolone - mówi Maciej Karmoliński, zastępca dyrektora gdyńskiego ZDiZ. Nie chce jednak przy tym rozstrzygać, czy np. płachta na budynku, bądź też laweta z billboardem są zgodne z przepisami. - To rozstrzyga straż miejska - twierdzi.
Straż miejska z kolei przyznaje, że w związku z nielegalnymi materiałami wyborczymi nie podjęła w tym roku jeszcze żadnej interwencji, nie było też w tej sprawie żadnych zgłoszeń.
- Jeżeli plakat bądź baner jest wywieszony na budynku i jest na to zgoda właściciela budynku, nie możemy interweniować. Jeżeli zaś chodzi o billboardy na lawetach bądź samochodach, to gdy są one prawidłowo zaparkowane i nie sprawiają zagrożenia w ruchu, odstępujemy od działań - tłumaczy Danuta Wołk-Karaczewska, rzecznik gdyńskiej straży miejskiej.
Spore kontrowersje budzi też gdańska kampania Jerzego Borowczaka (PO). W kilku miejscach miasta pojawiły się, na bruku, graffiti reklamujące kandydata. Wywołało to spore poruszenie na facebookowym profilu polityka, gdzie wiele osób zaczęło mu zarzucać dewastowanie przestrzeni publicznej. Sam Borowczak odpowiedział na te wpisy, twierdząc, że użyto specjalnej zmywalnej farby, a same napisy znikną po pierwszym deszczu, nie są więc nielegalne. Nieco inne zdanie ma w tej kwestii gdańska straż miejska - jej zdaniem umieszczenie tego typu malunków na chodniku jest nielegalne, a osobie, która zostanie na tym przyłapana, grozi mandat w wysokości 500 zł.
Opinie (252) 4 zablokowane
-
2015-10-08 11:28
lewusy -nieroby !!!
żygać się chce jak człowiek patrzy na te chamskie ryje !!!
- 4 0
-
2015-10-08 11:54
jak dla mnie to nie widzę problemu
nie ma już tych brzydkich gęb jak się jedzie samochodem i to najważniejsze. a reklamy jak reklamy, są sporadyczne, zwłaszcza gdy weszła nowa ustawa w życie.
- 1 1
-
2015-10-08 12:08
Obowiązuje zakaz , a na Chwarznie na ul. Chwarznieńskiej przy ogródkach działkowych zawisło kilkanaście plakaktów wyborczych Pani kandydatki. Dzisiaj łamią prawo, a co będą robić jak otrzymają władzę ?
- 2 0
-
2015-10-08 12:41
Bzdurna ankieta
Ostatnia odpowiedź w ankiecie brzmi: "łamią go w sposób oczywisty, bo wykorzystują lukę w przepisach". Skoro jest luka w przepisach, którą ktoś wykorzystuje, to nie jest to łamanie prawa. Widzę, że redaktor ma urzędnicze naleciałości. Nie zmienia to jednak faktu, że plakaty wyborcze powinny zniknąć.
- 1 0
-
2015-10-08 13:10
Aziewicz ty nierobie!!!!! (2)
sprawdźcie sobie na stronie sejmu jaki z niego leń, nic nie zrobił ! żałuje że oddałem na niego głos. zwykła świnia przy korycie! tfu pluje ci w twarz !
- 3 2
-
2015-10-08 13:43
(1)
Nie zaglądałeś. Przewodniczył sejmowej Komisji Skarbu Państwa.
- 0 1
-
2015-10-08 23:34
i co z tego? ile zgłosił ustaw? ile było interpelacji? ile razy na mównicy wystąpił? zwykła świnia!
- 2 0
-
2015-10-08 13:46
Skoro...
Skoro wykorzystują lukę w przepisach to znaczy, że nie łamią prawa. Wszystko to, co nie jest zakazane, jest dozwolone... Raczej. Chyba, że sprostytuujemy logikę...
- 1 3
-
2015-10-08 17:26
Najwazniejsze ze plakatami nie jest obwieszone całe miasto, drzewa, słupy, ogrodzenia i wszystkie wolne miejsca. I że po wyborach nie bedzie to wisiało cholera wie ile czasu lub po kazdym deszczu i odrobinie wiatru latało po jezdniach stwarzając niemałe zagrożenie. Czepiać można się wszystkiego, ale Gdynia zrobiła wielki krok i za to urzędnikom chwała.
- 1 0
-
2015-10-08 22:15
Dziś Horała umieścił kolejną szpetną platformę ze swoim plakatem. Co za jeleń.
- 0 0
-
2015-10-12 18:19
Za te pieniadze lepiej kupcie
biednym dzieciom obady lub ubrania, buty.
Taki plakat nie ma wplywu na wynik wyborow. Jechalem dzisiaj na zaspie al. rzeczypospolitej. Takiego syfu jak tam jest nad wiaduktem J.P. II to dawno nie widzialem.- 1 0
-
2015-10-13 00:16
Listy gończe pozostawmy organom ścigania
jak nisko trzeba upaść, żeby myśleć, iż list gończy to naprawdę dobry sposób na zdobycie głosu?!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.